Planujemy dzidzię na czerwiec/lipiec 2008

hm...wiele rzeczy boję się ze mam za dużo rzeczy do zrobienia a czasu za mało i nie dam rady z wszytskim się wyrobić:(a jesień swoją drogą ma w tym udział

Uszy do góry. Myślę, że ze wszystkim zdążysz, że wszystkim dasz radę. Adrenalina zawsze się przyda :)

dzięki bardzo okołoo miłego wieczorku może jakos wróce do formy

Cześć. Byłam u lekarza, ciąża potwierdzona, przewidywany termin porodu na 5 czerwca 2008. Powiedziałam na razie moim rodzicom i szefowej. Wszyscy sie cieszą :-) Tylko ja czuję sie fatalnie ale mam nadzieję, że to przejdzie. Pozdrawiam i życzę zajścia.

Asia 81 Jeszcze raz GRATULUJE i życzę dużo szczęścia i spokojnej ciąży :) Pozdrawiam.

Witam wszystkie Panie:-) Pragnę podzielić się nowinką: wczoraj odebrałam wyniki beta hcg-1829...jupi!!!! Jestem w 2-3 tygopdniu ciąży! W piątek 2 listopada mam wizytę u Pana G. ale zastanawiam się czy to nie za wcześnie, bo obawiam się ze i tak pęcherzyka nie zobaczy....wyczytałam gdzieć, że dopiero widać przy 6 tygodniu.

no witam, wrocilam z Egiptu, tam nie bylo jak sie starac bo spalismy jak dzieci po calym dniu na plazy. Nie staralismy sie wiele w tym miesiacu wiec wczoraj normalnie okres sie pojawil. Ale od tego juz zaczynamy pelną parą ;) czuje ze jednak zajmie nam to wiele czasu..

Kurde no trochę pozytywnego myślenia. Miło mi cię powitać znowu :) LAMPA GRATULUJE :D

Lampa---> GRATULACJE duzo zdrówka dla ciebie i fasolinki :) Zajrzę tutaj wieczorem....mam już neta w donmku :):) Papappa

Mikulina no to czekam na Ciebie, bo coś tu dzisiaj cicho i samtonie. Opowiesz mi jak tam mieszkanko :)

Dziewczynki, witajcie :D Mieszkam już u siebie wkońcu :D Sypilnia gotowa...tylko jeszcze łóżka nie mamy...ale materac jest świetny :) Mam już w mieszkanku w miarę czysto. Staram się wychodzić z kurzu :) I dobrze mi to wychodzi :)

A teraz ( bo nie mamy jeszcze podlączonej kuchenki, a na obiad nie chciało mi się jechać do mamy) czekam aż mój mąż przywiezie cieżkostrawną i tuczącą pizze na obiad :D:D Raz mogę prawda???:P

OJjjj Kochana podziel się, bo mi się tak okropnie nie chce dzisiaj gotować. :) Super, bardzo się ciesze, że już się wprowadziłaś do siebie :) Ahhh aż ci zazdroszczę :) Ale to taka miła zazdrość. Aż się uśmiecham, naprawdę super:) My wczoraj byliśmy na zakupach, zakupiliśmy lubemu buty. Gorszy jest niż ja na zakupach. I kupiliśmy znów książki. Ja nie wiem w nowym domu bęe musiała robić pomieszczenie a\'la biblioteka, bo się to nigdzie nie pomieści :) A dzisiaj taki fatalny dzień, ciemno zimno mokro. Ochyda. A ja mam tak bajzel w domu, że nie wiem jak się z niego wygrzebie :)

No powiem ci Dorotko, jak ładnie czysto mam w mojej niebiańskiej sypialni (bo niebieska)...slicznie... i nowa podłoga....ochh super. Przedpokój też mam śliczny zrobiony. Teraz tylko pokój i kuchnia. Z pokojem uwieniemy się w tym tyg :D Te 3 tyg u mamy mi w pełni wystarczą... może aż za bardzo ;) A pizza była pyszna :P

No i się nie podzieliłaś :D No nic zrobiłam w końcu filety z piersi kurczaka z ziemniakami i brukselką :D Na pewno śliczna ta sypialnia. A kuchnia jaka?

Kuchnia jeszcze nie gotowa :( ale będzie. Jak juz całe mieszkanko będzie gotowe prześlę Wam fotki :) Kamcia---> jak wypadł test??????????????

ja też jestem ciekawa jak Kamcia i jej test. Mirabelka nadal chyba czeka. Ja zaczynam się denerwować, stresować :)

Dorotko....spokojnie. Wszystko będzie dobrze i szybko ci się uda :)

EE kochana ja się narazie nie martwi o udanie :). Ja to jestem martwiołek :) i ja się martwie już co będzie dalej :) A ja czekać będę cierpliwie na zdjęcia od ciebie :D I mam nadzieję, że już niedługo ślubne będe mogła pokazać.

No, o tych slubnych to nie zapomnimy tak szybko....Czekamy :) Kurcze, źle mi się pisze, bo nie mam fotla przy biurku i klęczę :o

no ja na szczęscie mam laptopa więc siedze jak chce :D wiem, że nie zapomnicie :D

Fajnie się masz...bo ja już właśnie siedzę na podłodze ...klawiaturę mam wyżej-fajnie muszę teraz wyglądać....O! Poduszkę sobie wezmę :D

POza tym tysięczny raz słucham dzisiaj MARAQUES Vayamos Companeros :D

Ja dzisiaj słucham na zmianę Timberland \"Apologize\" i Seether i Ame Lee \"broken\". A fajnie wiem, że mam :D Hehehehe Ale d... mam przyklejoną cały dzień do fotela:D przez to :D Laptop stał się przyjecielem który łazi ze mną wszędzie :D

Apologize...to juz też słucham ;) Jejku, zaraz mi nogi odpadną... ;) uchhhh

No widzisz jak w azji mają trudno. Jak wiecznie klęczeć muszą bo foteli brak :D. Trzeba męża zagonić żeby załatwił stolik wygodny i krzesełko :D A tak poważnie to nie siedź tak za długo, żebyś się jakiś problemów nie nabawiła :)

Męża nie ma....pracuje na luksus ;)

Ojjj naprawdę, w niedziele też pracuje? Ale w sumie mojego tez dzisiaj nie było :)

No niestety też :o Już mam taborecik, wcześniej musiałam go wymyć z trzy razy :D

Taki brud straszny? Domyślam się. Najgorsze to jest to, że po remoncie to się miesiąc sprząta :)