Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annapo

Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Polecane posty

...Dzien dobry kobiety KOCHANE ....🌼 .......zdalam egzamin bezblednie.................a juz sie balam ale M byl ze mna i bylo mi razniej.................... Rebeko-👄....wspanialej szalonej zabawy........wracaj zdrowa i cala do nas..... 🌼 Agnieszka-👄...wiem co przechodzilas po takiej informacji...nie mysle az tak o tym ....licze na blad i mylna diagnoze..... 🌼 Kaszubko-👄...ale masz nerwowke przed koleda...wiem ja tez nie lubie czekac.... 🌼 Annapo-👄...niesprzataj tak mocno ...wieczorem jak zwykle juz nic niewidac....i trzeba na nowo porzadki....... 🌼 Dea-👄....dzieki za trzymanie kciukow...buziaczki dla malej ...dzis moj syn nie poszedl do szkoly bo od rana wymiotuje ..niewiem moze to jakis wirus....co zje czy sie napije to zwymiotuje...mam go na oku teraz zasnal bidulek.... bede wieczorkiem na podgladzie...bo dzis mala imprezka ale jak zwykle jedna babka to ja...wiec zajrze.....a po poludniu ide z M do lekarza namowilam go wreszcie.....milego dnia zycze wszystkim....🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea....to miłej pracy ...ale jeszcze pare godzin i bedziesz mogła odetchnąc... Ewanisiu ....jakby tak było troszke blizej to bym przyszla na te imprezke ,zebys nie była sama,ale niestety nie wyrobie :) ,a z tymi porzadkami to niestety masz 100 racje...ja nie jestem pedantka ,ale czasami trzeba posprzatac:) .....wyrazy wspolczucia dla syna ...i oczywiscie WIELKIE BRAWA za zdany egzamin....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wnuk dostarczył mi przed chwilą nowy zestaw książek z biblioteki i pocieszył mnie..... brrrrrrrrrr... ksiądz zacznie dopiero chodzić o 15.30 - zanim do mnie dotrze, to trochę potrwa - a może tym razem zacznie od mojego domu.... trzeba mieć nadzieję. Nawet nie wiem o czym mam rozmawiać z księdzem... chyba pomilczę i dopuszczę męża do głosu... toć jest ostatecznie starszy ode mnie.... hihihihi.. Ewanisia, niedawno wrzuciłam na topik informację o panującej w Anglii grypie żołądkowej - może syn to choróbsko złapał. Dobrze, że wreszcie namówiłaś męża na wizytę u lekarza - lepiej dmuchać na zimne. Annapo, w moim miasteczku są dwa kościoły, a przy moim kościele jest 4 lub 5 księży... więc tu kolędy są zawsze... nie ma "Panie zmiłuj się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE EWANISIU!!!! 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘 ojejku, no to synek zalapal grype zoladkowa! Woda z ryzu jest najlepsza na lagodzenie zoladka przez pierwsze dni. Niestety nic do jedzenia, ale mozesz sprobowac diete BRAT - czyli Banany, Ryz, Apple, czyli gotowane lub pieczone jablka, Toast. Buziaki dla syna na szybkie wyzdrowienie. Dziewczyny, wlasnie dostalam 6% podwyzki!!! Ale sie ciesze!!!! powoli bede spadac, dzisiaj ide do fryzjera i robie sobie grzywke :) acha, ja tez mysle ze chodzenie po koledze to takie troche zbijanie kasy. No ale co kraj to obyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annapo, na szczescie, nawet na luzie ale wydatna bylam i moja prezentacja na wtorkowe zebranie dostala 5tke od szefa! Az sie zdziwialam bo on to taki pedant i nawet przecinki mi przestawia... czyli moge juz do domciu, tzn do fryzjera :) to narazie, i do pozniejszego! Kaszubko - zycze duzo cierpliwosci na popoludnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea ,nie uciekaj zanim nie obiecasz zdjecia z grzywka... A mnie sie znowu plany pozmieniały...posprzatałam cały dom,zeby jutro jechać ...a okazalo sie ,ze szwagierka przyjedzie w niedziele do nas...a w dodatku dzisiaj wracaja tesciowie ....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annapo, no właśnie - trzeba zobaczyć jak nasza Dea wygląda w grzywce - na pewno parę latek mniej.... Nigdy nie mogę planować - bo tylko część z tego się udaje.... wolę liczyć na przypadek. A sprzątanie - dla mnie zawsze ciężki obowiązek i marnowanie czasu... Kobiety w domu wykonują wiele czynności tylko dlatego, że muszą.... pranie, gotowanie, sprzątanie mogłyby wykonywać to za nas krasnoludki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...witam kobietki urocze wieczorkiem.....u was juz wieczor....u mnie osiemnasta.....🌼 Annapo-👄...dziekuje za brawa wlasnie opijam i juz sie wcielam troszke....ale to nic juz z gorki......a swoja droga to zawsze mozesz wpasc zapraszam .....🌼 Kaszubko-👄....po poludniu dzwonili ze szkoly....salmonella w szkole panuje a moje dziecie czuje sie lepiej ...nic nierozumiem ..niema objawow tej choroby....poniewaz nie je w szkole (niesmakuje mu).....twierdzi ze fasolka codziennie to dla niego za duzo ...ale ma racje ....a co do M ..to tez sie ciesze zew poszedl ...ale wiesz jaki rezultat 50 sztuk relanium ...tacy sa tu lekarze....i dalej bez badan ..on niechce ..woli wykupic ubezpieczenie nma zycie...w razie W...taki juz jest i nic nieporadze....milej koledy zycze ......🌼 Dea-👄...ja tez mysle ze to grypa a nie salmonella...ale dzieki za troske i za rady skorzystalam ...fajnie ze jestescie bo w sumie tylko was mam za swoje przyjaciolki....ogolnie to niemam kolezanek ...niemam czasu ....dzieki jeszcze raz i buziaki dla Ciebie i dla malej....aha i gratulacje w pracy ..no i niezapomnij pokazac fotki w grzywce.....laleczko...🌼 Rebeko-👄...baw sie dobrze.... Wesola Aniu-👄 Agnieszka -👄....gdzies wybyla kobieto? Rybka -👄 35-👄...odezwij sie wreszcie.... BT-👄 jak kogos pominelam sorki ale moze nienadazam ...wielkie buziaki.....🌼 zdrowko wasze ...opijam dzis moje sukcesy i wasze rowniez ...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie po wszystkim...ksiądz młodziutki, przystojny, miły....ale szybko wybył. Ewanisio, zamiast Relanium daj mężowi jakieś ziołowe leki uspokajające....psychotropy uzależniają, a poza tym Twój mąż jest przecież kierowcą... Co za lekarz przepisuje od razu 50 szt... tak nie wolno. Baw się dzisiaj również za mnie...lecz kaca lecz sama...hihihihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko...tu nie chodzi o to ...tylko moj M powiedzial ze niema czasu na lekarzy bo w tygodniu pracuje do pozna a tabletki bierze tylko w razie potrzeby.....bo tak naprawde jest...niemartw sie trzymam reke na pulsie a tabletki tez sa pod moja opieka.....dzieki za troske ....a mowisz ze ksiadz mlodziutki i ladniutki......tacy z regoly sa........ale ciesze sie Twojim szczesciem ...chociazby dlatego ze mialas inne chwile od dotychczasowych......buziaki..Kaszubko....🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewanisia, trudno mi czasem zrozumieć dlaczego tak przystojni faceci wybierają inne życie - to sprawa duchowa i trudno w to wnikać... ale na samą myśl jakie ładne miałby dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,,cora opanowała kompa i dla mnie juz nie było szans :( Ewanisiu ,ja tez nie mam czasu na inne kolezanki i dlatego tez ten kontakt z Wami jest bardzo wazny i ceniony...Baw sie dobrze...A ,ze M nie chce miec nic wspolnego z lekarzami ,to sie nie dziw ,ale te \"chłopy\" to chyba tak juz maja...Zreszta chyba lepiej jak człowiek nie musi miec z nimi kontaktu...chociaz nie zawsze sie da...:( Kaszubko , zdarzaja sie przypadki ,ze ksieza maja dzieci...A mnie sie wydaje ,ze jakby mieli rodziny to moze niektore sprawy inaczej by załatwiali....Przewaznie dopiero wtedy ,gdy czegos sami doswiadczymy ,to calkiem inaczej sie do tego podchodzi... Ale nie mnie o tym decydować... Ok ide juz dzisiaj do łozeczka ...bo wciagneła mnie ksiazka i chce troszke poczytac,a wiem ze o 22.30 i tak zasne wiec juz duzo czasu mi nie zostało... Do jutra i miłej nocy...😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annapo, mój mąż też nie znosi lekarzy i jakichkolwiek leków - a jesli już zachoruje, to w domu można ogłupieć, gdyż nie cierpi brania leków. Musi naprawdę bardzo być chory, żeby bez oporu łykac tabletki. Na początku księża mieli zony oraz dzieci, a papiestwo przechodziło z ojca na syna... potem jeden z papieży wszystko pozmieniał i tak juz pozostało do dzisiaj. Na dziś też już kończę... mam swoje ulubione krzyżówki... trzeba do nich zajrzeć. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Oj... nic mi sie nie chce...na szczescie wczoraj posprzatałam ,to dzisiaj chyba sobie pozwole na troszke luzu...w koncu trzeba tez kiedys odpoczac ...no nie? Dea...jak włosy...zadowolona jestes ,z grzywki ? ciekawosc mnie zrzera ,wiec poslij choc jedno malutkie zdjecie...plisssss.. Ewanisiu jak imprezka...głowa nie boli?... Kaszubko ja troszke poczytałam , aTobie sie udało...? Rebeko,czyzby kolezanka nie miala kompa?...Przeslij chociaz jakas 🖐️ Iwa,co sie dzieje ...zapomniałąś o nas? Bromba,35,i cała reszta no odezwijcie sie...bo smutno ,ze tak o nas zapomniałyscie... Dobra na razie zmykam,bo dzieci w domu ...to musimy jakos sie podzielic to cywilizacyjna zdobycza.. 🖐️...... i po 🌻 dla kazdej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Annapo, pod twoim apelem podpisuję się obiema rękami i powtarzam - dziewczyny zaglądajcie częściej.... proszę. Aniu, siedzę w zaległych krzyżówkach... nazbierało się tego trochę... czytam też książkę Grocholi " Podanie o miłość".... czas szybciej ucieka. Ewanisia, jak Twoje samopoczucie - mam nadzieję, że kac nie jest dziś twoim towarzyszem i szybko się odezwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobiety 🌼 wczoraj miałam taki zabiegany dzień, że jak wróciłam to padłam na twarz, ale dzisiaj wolne:D miałam posprzątać...ale jak tak patrzę, to nie ma wiele do zrobienia :) jadę zaraz na zakupy z M - wyprzedaże, pobuszujemy może trafi się coś :) wieczorem idziemy na pożegnalną kolację ze znajomymi, bo jutro odlatują do Tel-Awiwu i pewnie znów rok się nie zobaczymy :( Kaszubko, chociaż miałaś pocieche dla oczu na kolędzie;) ja uważam, że ksiądz powinien mieć rodzinę Annapo😘 Ewanisia😘, dzielna, wspaniała kobieto - GRATULACJE 😘🌼😘🌼😘 Dea😘 dla Ciebie też 🌼 😘 🌼 😘 🌼 za docenienie i należną nagrodę miłego dnia kochane i na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko, jeśli chodzi o księży - można tylko powtórzyć słowa Annapy... "ze jakby mieli rodziny to może niektóre sprawy inaczej by załatwiali" ...no, ale my tego nie damy rady zmienić. Mój kolega ze szkoły podstawowej był przez wiele lat księdzem, teraz jest żonaty, ma również dzieci - zwyciężyło prawo natury. Życzę Ci udanych zakupów i miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....Dzien dobry......wstalam juz i samopoczucie wporzadku dziekuje ...Pozdrawiam was mile kobietki i zycze udanego dnia....jedziemy zaraz na miasto pozniej sie odezwe....buziaki..... 🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko,ja Grochole to juz przeczytałam pare razy ,bo bardzo lubie jej ksiazki...nawet do tego stopnia ,ze kilka z nich kupiłam i jak mam zły humor to do nich wracam...Teraz czytam ksiazke Moniki Szwaji Agnieszko ,Ty kochana uwazaj ,bo czasami mozesz upasc i niestety zniszczyc przy tym oblicze:)..nie przepracowuj sie ...trzeba sie szanowac i prace tez,zeby starczyło na dłużej... Ewanisiu milego wyjazdu:) Lece postawic obiadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, czytam na przemian książki jednej i drugiej pisarki - jeśli tylko są dostępne dla mnie w bibliotece. Czytam dużo i rozmaite książki,często też wracam do "Sagi o ludziach lodu".... moje zainteresowania są bardzo różnorodne - dzięki temu mogę dobierać sobie książki w zależności od mojego nastroju. Sporo własnych książek dałam młodszej córce [ nie było już miejsca na nie w moim mieszkaniu ] - sobie zatrzymałam tylko te najważniejsze, do których często wracam i wiem, że trudno je dostać w bibliotece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Wiecie jak u mnie jest...w pracy nie mam teraz czasu a w domu prawie dostępu do kompa;)) Mąż leży w łóżku z jakąs obca babą...chyba Grypą?;) więc na mojej głowie prawie wszystko,bo źle dzieci wychowałam dzieci i z obowiązków domowych to się tak szybko umieją wywinąć, że szok;) :P A że \"chory facet to jak wrzód na du...pie\" jak mawia moja babcia to wiecie co mam w domu;):P Kaszubko...u mnie na kolędzie był stary i mało przystojny ksiądz...niesprawiedliwe;) chociaż u nas w parafii tylko 2 to i tak niewielki wybór:P ale drugi chociaz młodszy :P i jakby \"luźniejszy\"...w sumie to takie odbębnienie było;) A książki w większości z biblioteki czytam bo na kupno nie bardzo mnie stać(czasem na Allegro jakies okazje ;) ) ...kiedyś zbierałam Chmielewską,ale jakoś Jej nowe książki nie bardzo mi do gusty przypadły. Ewanisia,gratulacje🌻 i dużo zdrówka👄 Resztę pozdrawiam i miłego WE życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z pełnymi siatami: M ma fajne sweter, taki ciemnozielony - nawet nie wiedziałam, że mu ładnie w takim kolorze; córa piękną bluzę w Jej obecnie ulubionym kolorze - fiolet, syn spodnie - podobno modne, a ja super botki :) zakupy bardzo udane :D Teraz przebiorę się i na kolację :) Moniki Szwaji książek nie czytałam, Grocholę lubię, ale jak Bez T - uwielbiam Chmielewską; bardzo lubię Johnatana Carrola i Paulo Cohelo :) uwielbiam też wszelkie biografie; M mnie popędza więc na razie i 😘 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko ,no mam nadzieje ,ze w portmonetce to Ci tez cosik zostało....chociaz nie samym chlebem czlowiek zyje ...ponoć...czasami potrzebuje cos do chleba:P A ja Chmielewska tez bardzo lubie ,najbardziej\" Boczne drogi \",i\" Wszystko czerwone\" ... A teraz tez zmykam ,bo mnie niestety krowy wołają hi,hi,:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I już wieczór... dość szybko dzień mi zleciał... najmłodszy co chwilę dzwonił - kupił sobie dzisiaj laptopa z całym osprzętem.. miał dużo do gadania... wielka radość u niego gdyż zrealizował wreszcie swoje marzenia. Bez T - męża szybko wylecz, bo faktycznie przy chorym facecie można ogłupieć.... a dzieci, no cóż - w pewnym sensie jest w tym trochę Twojej winy - gdy były małe wszystko robiłaś sama, potem zaczęła się szkoła... na pewno mówiłaś " a niech się uczą, niech mają dobre stopnie" itp - wyręczałaś je w wielu domowych pracach... a teraz zbierasz żniwo - pociesz się jednak - ten sam błąd popełniają prawie wszystkie kochające matki. Moje córki tak samo czasem biadolą. A dzieci, jak to dzieci - potrafią nieraz zaleźć za skórę. Książek już dawno nie kupują [ nie licząc paru sztuk kupionych na allegro ] - są nieprzystępne dla mojej kieszeni. Ale od czego w końcu jest biblioteka ! Chmielewską kiedyś lubiłam czytać, teraz już nie... przestałam ostatnio czytać jakiekolwiek kryminały - powód bardzo prosty - zamiast cierpliwie doczytać do końca, zaglądam na sam koniec i już znam zakończenie... książka w tym momencie staje się nudna. Zajrzę tu jeszcze dzisiaj.... znów straciłam wątek.... zawsze mnie ktoś w najmniej odpowiedniej chwili zagada... a niech to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko...pewnie, że moja wina, chociaż mam męża i uważam,że to NASZA wina;) W tym miejscu nie będę pisac o wychowaniu męża przez moich tesciów;P Próbowałam kiedyś systemu olewania...nie podnosiłam książek,nie wynosiłam kubków do kuchni, nie zabierałam ubrań do prania...myślisz,że komuś oprócz mnie to przeszkadzało?;) do czasu kiedy miał ktos wpaść to wcale;) Jeśli ma do nich przyjśc kolega( niedługo pewnie i koleżanka;) ) to potrafią posprzątać swój pokój w tempie błyskawicznym;) ale systematyczni nie są;) po mamusi to mają jak nic:P Ale kiedy miałam złamaną nogę i leżałam kilka tygodni z gipsem po d....pę nie było problemów z zakupami,wynoszeniem śmieci i zmywaniem. Starszy spokojnie sobie umie sobie coś przeprac a młodszy ugotować...obaj spokojnie prasuja swoje rzeczy...moze za kilka lat powinni zamieszkać razem?;) Starszy mysli,że od gotowania będzie miał żonę....muszę nad nim popracowac;))) Jeśli chodzi o gotowanie to chciałabym obu moich synów tego nauczyć....chciałam to zrobic "przez" męża bo skoro są synowie to patrzą w tatusia jak w obrazek i jest on dla nich wzorem a on nie zawsze sobie z tego zdaje sprawę... Nie mają wspólnych pasji ani zajęć...myslałam,że w niedziele mogliby razem gotować...wyszło na to,że chcę się pozbyc obowiązku...;)) Zrobili obiad RAZ w wielkich bólach i pzrestało im sie chciec;))) Ale mąż pomaga mi w domu i synowie to widzą ...chociaż tyle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i własnie w tej chwili mój starszy syn goli sie po raz pierwszy w życiu !!! Nie,żeby miał co golić,ale kupił sobie maszynkę i teraz z mężem w łazience dyskutują.... Śmieszno i straszno mi;) Chcieliśmy do marca /16 urodzin / z tym zaczekać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielę Znajomi wylecieli :( ale wczoraj bawiliśmy się świetnie :) Annapo, trochę tylko wydałam, bo naprawdę trafiłam na super okazje, coś tam zostało jeszcze - wiesz teraz musimy oszczędnie, bo ferie się zbliżają i kasa będzie bardzo pożądana :) BezT - ja też próbowałam nie widzieć porozrzucanych rzeczy ale syn mi wyjaśnił, że to jest bałagan kontrolowany :)córka bardziej dba ale i jej zdarza sie czasem niezly sajgon w pokoju zrobić ;) gotowaniem raczej nie są zainteresowane, chociaż czasem pomagają :) mój skończył już 17 a jeszcze nie ma co golić...no chyba, że nogi :P Kaszubko - ja właściwie tylko z biblioteki korzystam, bo miejsca na książki już brak na półkach :) She, jeszcze Cię pamiętam ;) piękna pogoda u mnie,słoneczko, ciepło...jak wiosną dla wszystkich cudownej niedzieli i 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w słoneczny dzionek. She, my pamiętamy, lecz Ty tak rzadko do nas ostatnio zaglądasz.... wpadaj częściej. Uśmiałam się czytając o dzieciach... to powtórka z rozrywki... przed oczami miałam rozmaite historyjki, epizody z życia moich dzieci i wnucząt. Ile ja się nakrzyczałam, naprosiłam o robienie porządku, o pomoc... Bywały oczywiście dni, gdy dzieci były idealne [ jak aniołki ]. Z czwórki moich dzieci każde ma inny charakter, każde coś innego wyniosło z domu rodzinnego...a przecież wychowywałam je tak samo. Łączy nas wspólna miłość i wiem, że zawsze mogę na nie liczyć... o każdej porze dnia, czy nocy. A te nerwowe chwile w czasach ich dzieciństwa dziś wspomina się na wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×