Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Hurrrra, Maciek zaczął chodzić - ma 12 miesięcy i 13 dni - zuch chłopak

Super Kaszubko !! A propos tego chodzenia ... Nowa definicja slownikowa slowa RODZICE : "ludzie ktorzy ucza nas chodzic i mowic a pozniej kaza nam siedziec na tylku i zamknac buzie" :-D :-D... Cos w tym jest ;-) Nie wiem czy jest tu ktos wiec nie bede sie produkowac ...

Mam chwilke wiec mze cosik skrobne ,bedzie mialy na rano do kawy... Moja ekipa dzisiaj przywiozla cement i wapno....wiec szanse na to ,ze sie cos ruszy troszke wzrosly...chociaz nie wiem kiedy,M sie zapytal i szef powiedzial:Na dniach!....No ja nie umiem takiego okreslenia sprecyzowac...Mam tylko nadzieje ze zdarze przed Wielanoca jakos posprzatac...:O W tamtym roku w wielka srode nam okna wstawiali i tez przezylam ,wiec teraz tez przezyje ,a co! Dea dzieki za zyczenia i wiesz to ,ze ten topik taki fajny to juz nie moja zasluga tylko kazdej z Was,ja tylko polozylam kamien wegielny hi,hi:D Mam nadzieje ,ze z zabkami juz lepiej ....Mojemu synowi pierwsze zeby wyszly juz zepsute i mielismy z tego powodu spore klopoty,a niedalej jak w czoraj zauwazylam ze te stale zeby tez jakos nie najlepiej wygladaja i bede musiala z synem do dentysty ,a on na ostatniej wizycie sie uparl i nawet buzi nie otworzyl i boje sie co teraz bedzie... Rybko,wspolczuje wszelkie bole to nic przyjemnego mam nadzieje ,ze juz Ci sie polepszylo... Wesola....barszczyk ukrainski mniam,bardzo lubie a juz dawno nie robilam a jako ,ze o nim wspomnialas to moze niedlugo zrobie ,bo na Twoj nie zdarzylam :O Kaszubko ....dzieki za wierszyki,rzeczywiscie na forum raczej nie pasuja....mnie sie spodobal ten o Jasiu.... Rebeko ,ja sie nie poddam tak latwo i poszukam czegos slodkiego co mozna zrobic bez pieca...a jak znajde to posle i moze w koncu sie uda...A co do tej \"roboty\" to powodzenia i nie czekaj za dlugo....:p Ewanisiu...Masz szczescie ,moi panowie obiecali byc i jakos ich nie ma:P mnie te przeciagi dopiero czekaja .... Kiciulku....fajnie tak czasami pobyc tylko z wlasymi myslami....byle nie na dlugo...idzieki za pobudki:P No to moze starczy....ale jeszcze sobie chwilke posiedze ,wiec jak ktos sie odezwie to mozemy przechylic jaks kieliszeczek wirtualnego winka....a jak nie to pojde do lozeczka i zycze milej nocki...i do jutra....

Rebeko....to sama prawda...przynajmiej do czasu az sami nie zaczniemy byc rodzicami...

Ania - poczekaj chwilke, musze cie poczytac :-)

Cokolwiek myślisz i cokolwiek robisz I jakkolwiek trudno Ci żyć czasem To ważne byś wierzył To ważne byś wiedział Że dla kogoś ważne jest, co czujesz Dla kogoś coś znaczysz Więcej niż przypuszczasz Nie myśl więc, że jesteś sam na świecie To ważne byś ufał To ważne, byś kochał Tobie również ktoś to podaruje Kiedy masz już dość Złe myśli Cię gonią Powiem Ci coś więcej Ktoś na Ciebie czeka Z wyciągniętą dłonią I otwartym sercem ------------------------------------ a ten wiersz często czytam.... Szczęście J. Tuwim Nieciekaw jestem świata, Ogromnych, pięknych miast: Nie więcej one powiedzą, Jak ten przydrożny chwast. Nieciekaw jestem ludzi, Co nauk zgłębili sto: Wystarczy mi pierwszy lepszy, Wystarczy mi byle kto. I ksiąg nie jestem ciekaw - Możecie ze mnie drwić - Wiem ja bez ksiąg niemało I wiem, co znaczy żyć. Usiadłem sobie pod drzewem, Spokojny jestem i sam - O, Boże! O, szczęście moje! Jakże dziękować Ci mam? - - - - - - - - - - - - i następny..... „ Modlitwa” J. Tuwim Modlę się Panie, ale się nie korzę: Twarde są słowa modlitwą zrodzone. Daj mi wytrwania i sił wiele, Boże, W życiu, co będzie twórcze i szalone. Daj mi, o Panie, poczynań płomienność I nieugiętą daj ku Sobie wolę. Niech życie moje zwie się: wieczna zmienność W wiecznej jedności na duszy cokole. Ale pamiętaj: gdy padnę, nieszczęście Moje olbrzymie w twarz cisnę Ci, Boże. Wiedz: w górę wzniosę dwie żelazne pięście, Oczy spłomienię, spojrzę i - zagrożę !

No jestem... lampeczke wina chetnie z Toba wzniose... Musze sie pochwalic... dzis steperek w ruchu byl ... musialam go wprawdzie najpierw odkurzyc :-P, ale pierwszy krok zrobilam :-D

Ok...no to lece po cosik do wychylenia......niestety posiadam...ajerkoniak...piwo ,i jakies cos co sie zwie Metaxa,ale jeszce orginalnie zamkniete i nie wiem co to !:p Bo ze mnie taki "smakosz" hi,hi... Niektore trunki to po pare lat stoja w barku i jakos nikt ich nie chce otworzyc...:p

Dobrej spokojnej nocy.... dobranoc wszystkim.

Rebeko a znasz taki smakolyk ...u nas na to mowia szpajza,ale po polsku to chyba nazywa sie krem cytrynowy ...tez nie potrzeba pieca a bardzo dobre...

No i Kaszubka znow ucieka :-(... Dobranoc Kaszubko i slodkich snow !!

Nie znam Ania ...?

Rebeko - coś za coś... muszę być grzeczna dla męża..... czasami... hihihihi

Brawa dla Maciusia!!!! No to teraz nic go juz nie powstrzyma ;) Od kiedy moja Mysz zaczela chodzic i biegac, moja waga zaczela powoli zchodzic w dol ... najslodsza gimnastyka! Annapo, no rzeczywiscie trudno sprecyzowac taka date... ale jak mowisz, i z tym sobie poradzicie! Rebeko, andruty znalazlas? ide popatrzec na \"In pursuit of happiness\" - nie wiem jak przetlumaczyli tytul na j. polski ... p.s. Ewanisiu, wywialo cie????

Rebeko ,ja przy tym remoncie tez jakis wyciagnelam moj rowerek i pojezdzilam,ale na drugi dzien uda mnie bolaly...ale tez pierwszy krok mam za soba ....moze cos z Nas jeszcze wyrosnie:P Kaszubko dzieki za wiersze...Poeci to w kilku slowach potrafia na prawde sporo ujac...Dobrej nocy...

Zgadza sie Kaszubko ;-) Ania - ja jeszcze za tymi andrutami pochodze, bo ten Twoj przepis mi sie podoba... smakowicie to "wyglada" ... i proscutkie ;-)

Dea - lapiac szczescie ...?

Dea ....mnie nic innego nie zostalo Kaszubko...czasami rzeczywiscie trzeba hi,hi... Rebeko ten krem tez pychotka i nawet prosty w obsludze,jutro poszukam przepis i Ci posle,moze nawet sama zrobie i posle Ci fotke....

Ania - pewnie ze jeszcze ludzie z nas beda !!

Cool, Ania, juz teraz dzieki... tylko pamietaj ze remont i rodzinka na pierwszym miejscu.... a ja na ostatnim :-) !

U mnie ten rowerek to niestety ma taka wade ze jak sie tak wymeczylam ,to dopiero mi sie jesc zachcialo...A w sumie chyba efekty to sa jak sie najwyzej plyny uzupelni....ale przynajmiej miesnie sie troszke rozruszaja,a ze nie schudne to nie jest takie wazne... A z Twoim klubem dalej po staremu?

No rodzinka nie zginie ...a jak na chwilke przestane im dogadzac to moze bardziej docenia moje starania.... Dzisiaj zawiozlam syna na pare dni do kuzynki i corka musiala moich panow nakarmic i jakos chyba sobie poradzila ,bo nie narzekali jak przyjechalam....

No po staremu :-O... pociecha taka ze przynajmniej nie zapisalam sie jakiegos super klubu i nie wywalilam kupe kasy na darmo... :-O. Ale wiesz co, obiecalam sobie ze jak M nie bedzie to bede sobie "dreptac"... bo jak on jest to sie ze mnie smieje... i ciagle pyta "do pracy juz idziesz ?" :-O

No i jak tych chlopow nie kochac? :P Moj co prawda sie nie smieje,ale jakos w jego towarzystwie tez glupio mi poty wylewac....jakos tak nie apetycznie hi,hi...:P A moze jakbys zaplacila sporo,to szkoda by Ci bylo wydanej kasy i bys poszla...?To tylko taka mysl,a nie zadna ocena czy cus...

Jak tu isc jak jutro znow imprezka po pracy... ;-). Chyba tam bedzie weselej nie na sali z maszynami... wiec nie waham sie ani minuty przy wyborze :-D

Rebeko....Spisz?

Jeszcze nie ale M sie cos obrusza ze sam siedzi... chyba do niego pojde ... :-)

No to nawet nie ma sie co zastanawiac na wyborem...Ja bym tez poszla na imprezke ,tyle ze te moje" kolezanki " z pracy jakos nic nie organizuja:P Dobrze chociaz ,ze mam kafe....

Ale Twoje kolezanki przynajmniej tez od roboty sie nie wymiguja :-D

Rebeko to idz !!!!Ja i tak musze do lozeczka ....Dobrej nocy....Jeszcze kiedys sobie poklikamy,no nie....