Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Dea, a może ja jestem ponad czasowa :D Lubię się uczyć... i interesuje mnie chyba wszystko... ot, taki omnibus ze mnie.

Dzisiaj tylko macham, a jutro postaram się coś napisać i wyślę Wam (czyt. Kaszubce z prośbą o rozesłanie dalej) :-D kilka fotek z urlopu.

Na klasie zasiedzialam-O... pewno znow do pracy jutro zaspie :-P DOBRANOC !

witam powiem tak jestem mega wkur.... ale musze pogadac z prokuratorami u mnie jak sensownie rozprawic sie z nienormalnymi lekarzami.Viki wypisali jeszcze przed wizyta.Przyszla lekarka i oznajmila ze Vikunie wypisali ze szpitala,po czym zagrypsiła do mamy \" Ona zdrowa nie jest ale chyba sobie panie poradza w domu\" :shock: i wypisali mala do domu z zaleceniem by jutro wstawic sie u lekarza w przychodni ,gdzie jak sie mama jutro zarejestruje z Viki to w porywach jak za trzy dni bedzie miejsce to bedzie prawie cud niedaleko Odry. Viki sie zle czuje dzisiaj miala tylko jedna inhalacje w szpitalu,i juz nic wiecej jej nie podali,mama plakala jak bylam w drodze powrotnej z pracy do domu ze Wikulaniec znowu zaczyna podobnie kaszlec spazmatycznie jak w niedziele i boi sie ze znowu nie bedzie mogla zlapac powietrza( a trwalo to na tyle dlugo ze mala juz miala sine usta ), wiec szybko zrobilam slalom po aptekach i w trzeciej wreszcie dostalam inhalator za cale piekne 200 zeta :roll: , ale mojej malej rybce po inhalacji sie poprawilo ostatnie moje dwa dni: spalam w szpitalu przy Viki,a wlasciwie to czuwalam po 5 wymykalam sie z sali i szybko do domu ,by sie szybko obmyc ubrac i fruuu do Wrocka do pracy na 8 potem o 16 koniec a ze cala droge remontuja z wrocka do mojego miasta wiec kolo 17.30 jestem w domu potem szybko cos w domku jadlam ,bralam kapiel i szybko do szpitala do mojej kruszyny by wymienic moja mame ktora caly dzien siedziala z mala,a konradek u sasiadow. Serce mialam rozdarte pomiedzy jednym dzieckiem a drugim, i jeszcze ta swiadomosc ze gdyby fladra zalecila jakies lekarstwa to niunia unikla by calej przykrej historii z niedzieli. Lece spac bo padam

Witam miłe panie... Gorąco pozdrawian z przepięknej Portugalii:D Pogoda jak marzenie,ludzie uroczy ,mili,radośnie ,w sumie podoba mi sie tutaj bardziej niż w Hiszpanii...no może poza temperaturą wody w oceanie .Morze ma jakieś 28stopni a ocean jakies 10-14 stopni mniej...poza tym OK!!! Kaszubkodziekuje za wszystkie fotki...bardzo dziekuje!!!! Deagratuluje synka jest śliczniutki... Shegratuluje córeczki :Dbardzo ładna dziewczyna;) Rebekodziekuje i pozdrawiam gorąco..:D:D:D:D Erato dzieki ze troske i ciesze sie ze jesteś szczęsliwa... Annapo ale mi narobiłaś apetytu tymi ogureczkami...chyba jak wróde to też jakieś sobie zrobie ,by zimą nie zazdrościc ...hihi...pozdrawiam Gojapodeślij foteczki też jestem ciekawa Chorwacji,chciałam tam jechać ale MM mi zawsze zmiena plany i na przyszły rok juz zaplanował.... Wesołapozdrawiam Ruda...bo i dla Vikusi...i Konradka...:D powiem tylko że słów mi brakuje na tą sytuacje w szpitalu!!!Jak można być tak lekkomyślnym czy ci lekarze tylko za kase teraz lecząRuda współczuje tak cięzkiego wysiłku to strasznie uciążliwe dla Ciebie:(mam tylko nadzieje ze Konradek jakoś sobie poradzi z emocjami i będzie dzielny .Pozdrawiam i jestem duchowo PAPA dziewczynki ja też juz ide mimo ze tu jest godz.32:48;)jutro już wyjeżdżamy z P . i jedziemy w strone domku ,ale dojadziemy dopiero s niedziele kolo południa ....pozdrawiam reszte skladu i

HAHA:D ale dałam ciała jakiś nowy zegar mam:Dmiało być 22:48;)...to chyba po PORTO...HIHI...papa dobranoc.

Mały spi wiec szybciutko do Was zagladam....:)....tak sie astanawiam ,kiedy w koncu uda mi sie przez dluzszy czas wygodnie posiedziec na tylku...najpierw leczylam szycie ,a teraz znowu mam obolała pupe po zastrzykach;):)... Dea...nie wiem czy Cie nie rozczaruje ,ale ja przewaznie makaron posypany twarogiem i troszke smietany,cukru...albo makaron z jogurtem...albo jakas zupa jarzynowa albo ryba lekko podsmazona.... itp...czyli nic nadzwyczajnego:(...moja polozna powiedziala ,ze moge w sumie jadac wszystko poza:kapusta,grochem,brokulami ,fasola i kurczakiem ze sklepu,bo ponoc one tuczone hormonami...mam tylko pamietac ,zeby wprowadzac po jednej nowej rzeczy i przez 24 godz obserwowac Briana ,jak nie bedzie sie nic dzialo tzn,ze to toleruje i moge wprowadzic do diety...jak widzisz ten kotlet to naprawde rarytas;D... Goju...no to czekam z niecierpliwoscia na fotki i cos wiecej ;)... Rudamaxi...wyrazy wspolczucia , tez miałam przejscie z nasza sluzba zdrowia,ale ja jestem dorosla i choc mnie to wkurza ,to przezyje,ale nie rozumiem jak mozna tak traktowac dzieci ,ktore w ogole nie powinny chorowac ,a tu jeszcze dorosli do tych cierpien dokladaja... nic tylko wszystkich ich poslac na ksiezyc;) Rzeno...dziekuje za pozdrowienia...ciesze sie ze dobrze wypoczelas i mam nadzieje,ze z nowymi silami czesciej do nas bedziesz zagladac ;)...a tak a propos syna ,to raczej moj taki \"sliczniutki\' i w pelni sie z Toba zgadzam,a Dea ma za to \"sliczna\" coreczke....:)... No dobrze wracam teraz na łono rodzinki i nic nie obiecuje,ale moze mi sie uda jeszcze zajrzec...sle pozdrowienia i moc

Dzień dobry Patryk powtórnie zasnął, ale jest Maciuś... sam - jego tata go przywiózł. Bawimy się samochodzikami. http://www.garnek.pl/kama13/a

dzien doberek :) Rzena!!!! Fajnie ze sie odezwalas, ciesze sie ze jednak Portugalia podbila twe serce :) Hiszpania jest piekna i Hiszpanie sa przyjazni ale to nic z porownaniem z Potrugalia ... ;) Uwielbiam ten kraj! Ale mi dalas sie posmiac!!! hihihi moze to ty teraz wykraczesz i She nam nowa topikowa dzidzie urzadzi? Przeciez przeprowadzke bedzie miala ;) ale cicho-sza! :D:D:D Ja mam coreczke a Annapo chlopczyka. Ale jak juz dojedziesz do domu to na spokojnie sobie wszystko doczytasz :) Aniu, dzieki za rozczarowanie mnie ;) Ja jem wszystko ale wlasnie chce to troszke ograniczyc teraz bo waga stanela na 9kg na plusie... wiec moze to \"wszystko\" niezbyt dobre dla mamusi :o przedewszystkim wieczorne porcje lodow, hmmmmm :p A ja dzisiaj mam urwanie glowy bo Kruszynka chce jesc co 5 minut a potem przy tym strasznie marudzi i za nic zasnac nie moze :o oooo, teraz mi przyszlo na mysl, przedwczoraj mialam odwiedziny kolezanek ktore przyniosly tez obiad (kochane), miedzy innymi pyszna salatke ..... fasolkowa :( moze dlatego mala prezy sie teraz i marudzi.. ah, niedobra matka jestem!!!!

Halinko!!!! Cudowna jestes!!! A zdjec mam dosc sporo, tyle tylko ze musze ciagle zmieniac ich format bo sa za duze na przeszylke, a na to potrzeba czasu. Jak tylko znajde pare minut ... ;) jeszcze raz:

Dea, akurat Ania przyjechała po Maciusia i pokazałam jej Oleńkę i jej siostrzyczkę... i to w tym czasie jak dałaś wpis :D Duży format zdjęć mi nie przeszkadza - mam dobry net.... szybko ściąga. Polecam się na przyszłość hihihiihi Annapo - też czekam na dużo zdjęć Maluszka. Patryk poszedł do domu - mówił,że jeszcze dziś wróci - może tak, a może i nie :D Maciuś był idealny - pierwszy raz był u mnie zupełnie sam... :D dla Was... jeszcze zajrzę.... jest ładnie... może potem gdzieś pojadę.

Dzień dobry :) Bardzo dziękuje za przesyłki oglądam i podziwiam :) Może ktoś chętny na kawę mrożoną ?

Zdążyłam wrócić do domu [robiłam zakupy] tuż przed ulewą... Jak nie przestanie padać, to zaleje mi mieszkanie.... wody wciąż przybywa :D http://www.garnek.pl/kama13/6349495 http://www.garnek.pl/kama13/6349494 http://www.garnek.pl/kama13/6349493 Te zdjęcia jeszcze dokładniej pokazują ile jest wody: http://www.garnek.pl/kama13/6349492 http://www.garnek.pl/kama13/6349490

Dzień dobry Od samego rana walczę z biurokracją hihihihi dzwoniłam do burmistrza - jego nie zastałam - tel odebrała sekretarka i nie miała zbytniej ochoty ze mną rozmawiać :D dowiedziała się wówczas gdzie to jeszcze zadzwonię, jeśli nie dostanę pomocy - z jakiej to niby racji mam mieć zalane mieszkanie i dlaczego nie mogę wyjść z domu. Mają przyjść lada chwila fachowcy od studzienek... a do burmistrza i tak po godz.15 zadzwonię :D

Jestem :-)... wrocilam :-) Rano w banku mialam spotkanie (nie lubie :-O :-D) i dopiero przed chwila do pracy dotarlam, wiec obiadek dzisiaj przy klawiaturze ;-), ale i tak dobrze ze mam szefa wyrozumialego i nie musialam dnia wolnego brac :-) Kaszubko - widze ze waleczny duch w Ciebie wstapil ;-)... zarazilas sie od Rudej ;-) ...? Ale masz racje bo na zdjeciach nie wyglada to ciekawie :-O... z jakiej racji masz byc \"uwieziona\" w domu !!!? Rudamaxi - normalnie rece opadaja :-O...i dobre fluidki ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ dla Was wszystkich !!! Trzymaj sie i rob pieklo bo takie traktowanie pacjentow to skandal !! Rzena - Ja Hiszpanie kocham a Portugali jeszcze nie znam... moze jak poznam to tez sie zakocham :-P ...? Szerokiej drogi ;-)... powoli do celu :-) Dea - u nas znow odwrtotnie : mala od kilku dni nie chce jesc : nie ma apetytu i je o wiele mniej niz powinna :-(... wygina sie, odpycha butelke albo sobie trzymie smoczek w buzi i \"mlemla\" a mleczko sobie kacikiem ust wyplywa na policzek :-D... troche sie martwie :-( ale chyba musze przeczekac, mam tylko nadzieje ze nie bedzie problemow z waga... do tej pory szla idealnie swoja \"krzywa wzrostowa\" a teraz ... ? Zobaczymy... Ania - ja do Ciebie chyba na te ogorki przyjade, bo tak kusisz, dziewczyno ... :-D :-D Wesola - Goja - widze ze juz z powrotem zaczelas wszystko biegusiem robic ;-)...? Tyle narazie... pozdrawiam wszystkie i postaram sie zagladac ...

Hej Proszę bez takich imputacji :P że niby na nowym mieszkaniu nowy osobnik? O nie, no chyba, że będzie to pies rasy York;) Ja już mam wszystkie dzieci w domu:P a poza tym za mało by było pokoi, więc i tak nie wchodzi w grę:D Zadzwoniłam we wtorek do swojej córki i wypytałam czy przypadkiem nie korzysta z nowego stoiska kolekcjonerskiego we Władysławowie( tam pracuje) Kaszubka Ty wiesz o co mi chodzi no nie?;) Chodzi o środki odurzające zwane dopalaczami, głośno się o tej sprawie zrobiło no to zaczęłam się martwić bo moja córka jest tylko jedna małolata,reszta kadry to osoby pełnoletnie Zaczęłam rozglądać się już za podręcznikami dla dzieci, ale na razie kompletuję tylko młodszemu bo córka jeszcze nie wie czy w tej klasie zostanie czy do drugiej humanistycznej ale trochę o innym profilu nie przejdzie. Liczyłam na to, ze w sierpniu załapię się na premię to byłoby jak znalazł, ale dyrektorka sprowadziła mnie na ziemię mówiąc ze bierze cały m-c urlopu tak wiec nie ma kto rozdzielić premii-jednym słowem premii nie będzie Ona się nie przejmuje bo ma co miesiąc premię regulaminową, a my biedne szeregowce mamy wypchać się sianem!!! Ale za to fajna pogoda w Gdyni;) pozdrawiam,pa

Ja się już pośmiałam a teraz Wasza kolej;) Dwie gospodynie stoją przy pralce: - Jadźka, ale tak między nami... Anal już próbowałaś? - Nieee, zadowolona jestem z Dosi... \"Tu był Jurek\", \"Tu był Zenek\", \"Tu był Sławek\"... Niby zwyczajne napisy... Czemu mnie tak niepokoją? Czy to z powodu dziwnego koloru czy charakteru pisma? A może dlatego, że czytam je w swojej szafie... Żona podczas kłótni do męża : - Już lepiej bym zrobiła, gdybym wyszła za diabła !!!!!!!!!! - Niestety - wzrusza ramionami mąż - małżeństwa między krewnymi są zabronione ! Mąż do żony: powiedz mi coś takiego co mnie jednocześnie podbuduje i zdołuje Żona:- masz większego niż twój brat Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy, i po chwili wiadome jest że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy: - Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać. Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi: - Wasza córka mi powiedziała o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić.. Jednak zapewniam Was, że nie chce się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. -Jeżeli to będzie syn to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli Wasza córka poroni… W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem: - To przelecisz ją jeszcze raz!

She masz mądrą córkę - ona tego nie ruszy. To znalazłam w necie: "Dopalacze" w Jastarni i Władysławowie - samorządy chcą zakazać, straż miejska obserwuje. W centrum Władysławowa i Jastarni pojawiły się sklepy z "materiałami kolekcjonerskimi". Takim właśnie mianem określane są sprzedawane tu zioła, pigułki i akcesoria. Gminy natychmiast zaczęły szukać możliwości, jak pozbyć się niechcianych punktów sprzedaży. Ale na razie nic nie wskazuje, żeby dopalacze - substancje, które działają podobnie jak narkotyki - miały szybko zniknąć z nadmorskiego krajobrazu. Póki co zadowoleni z takiego obrotu sprawy są oczywiście sprzedawcy, oraz klienci - głównie turyści. - Zainteresowanie przeszło nasze oczekiwania - przyznaje młody sprzedawca "materiałów kolekcjonerskich" w punkcie znajdującym się na promenadzie w Jastarni. - Kolekcjonerów naprawdę nie brakuje. Zarówno młodych jak i starszych. Tych ostatnich nigdy bym nie podejrzewał o taką pasję. Na brak klientów nie może narzekać także sklep we Władysławowie. Ten działa całą dobę na okrągło. Punkty sprzedaży w obu przypadkach wybrano starannie: zawsze tam, gdzie przewijają się tłumy ludzi.

witam w pracy super w domu .......ehhh nie mam sily mama dzisiaj byla z niunia w osrodku iiiii,lekarze z szpitalu zle niunie zdiagnozowali leczyli ja na zapalenie krtani i dawali na to lekarstwa a lekarka sie dzisiaj zalamala w osrodku bo niunia ma strasznie zawalone oskrzela,blisko dobrego zdiagnozowania byla lekarka ktora przyjmowala niunie na oddzial

Mialam jeszcze w pracy zagladnac ale mi sie nie udalo... teraz juz w domku a moj maly spioszek dzisiaj caly dzien spi ;-)... Nie dziwie sie jej wcale, bo sama o maly wlos bym w drodze z pracy przystanek przejechala, tak mnie zmoglo :-D She , - jak to wogole jest mozliwe ze takie \"dopalacze\" sa ogolnodostepne ?!?! Normalnie szok !!! Kaszubko - no i co , zrobilas burmistrzowi awanture ;-) ? Ide cos na ruszta wrzucic ;-)... skorzystam z tego ze mala spi bo ten obiadek przy kompie jakos tak niezauwazenie mi przeszedl :-P...

ogladalismy tydzien temu progrma o tych substancjach, tu nazywaja je substancjami legalnymi - moga zrobic wiecej szkody niz narkotyki bo nikt tych substancji nie testuje i nie wiadomo co w nich w ogole jest. She, ufaj corce, na pewno potrafi powiedziec nie! Ruda, jak Vikusia? lepiej juz? Duze od ciotki Kaszubka, rany! Dalas mu kijem bo lbie temu burmistrzowi? Ja dzis na ryj padam, i pewnie od sensu gadam, duza wymiotowala wczoraj w nocy to i noc zarwana a ze do przedszkola nie moze isc po takim epizodzie, to siedzi w domu (zdrowa, na szczescie) i nawet zdrzemnac sie nie daje :o Do tego dolacza sie Alex ktora do godz 15ej nic nie przespala dzieki dzieciom sasiadki - wydzieraja sie te male w ogrodze, bez rzadnej opieki doroslej, jakby im skore zdzierano... az na nie krzyknelam bo mi nerwy puscily :p ahhh, ide jeszcze jedna wzmacniajaca herbatke wypic...

Już piszę... zadzwoniłam o podanej mi godzinie... myślałam, że rozmawiam z burmistrzem - więc mówię, że mieszkam tam, gdzie jeszcze niedawno mieszkała jego babcia hihihihi a tu słyszę, że to wiceburmistrz... ale też wiedział, gdzie mieszkała babcia naszego burmistrza. Powiedziałam wszystko... również i to, co mi powiedziano w MPGK - że to sprawa Urzędu Miasta i oni nic nie zrobią ... a i to, że nie mogę teraz opuszczać domu, bo wystarczy, że zacznie padać i już do mieszkania się nie dostanę.... grzecznie mnie wysłuchał i powiedział, że jutro rano przyjedzie z ekipą... zobaczą i coś spróbują zrobić. Powiedziałam też, że mam dużo zdjęć i że część z nich już wrzuciłam do netu. Teraz muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać do rana. Znów jest ciemno i słychać pomruki burzy... na dworzu jest ponad 32 st, w mieszkaniu 29 st.

Ale sie u mnie dzialo za oknem pare minut ale pelna masakra ,na szczescie do domu nie wlala sie woda wichura niczym nam na szczescie w okna, na ogrodek wole narazie nie zagladac Niunia po otrzymaniu antybiotyku ciut lepiej,ale nie to dziecko,ona nawet nie ma sily sie bawic

i i na stronke sie zalapalam yuuuuupi

Obiecałam coś napisać i ciągle brakuje mi czasu, jakoś wolę poczytać co Wy piszecie :-P Byłam w Chorwacji czwarty raz i na razie wystarczy. Dea gdybyś chciała się kiedyś tam wybrać, to polecam południe kraju. My jeździmy do środkowej Dalmacji tam są góry, zupełnie inna roślinność niż na północy, palmy, drzewa oliwkowe i takie tam. Pogoda oczywiście piękna, woda ciepła i w miarę czysta. Odpoczęłam troszkę, posmażyłam się na słońcu, pomoczyłam w wodzie, posmakowałam rakiję :-) no i oczywiście wszystko co piękne szybko się kończy. Ale w sobotę idę na wesele do mojego kuzyna, więc jak wróciłam w urlopu, to byłam tak zaaferowana wszystkimi przygotowaniami, że nawet nie zdążyłam ponarzekać, że już urlop minął. Ja już dla siebie i dzieci wszystko mam, jeszcze tylko jutro z M musimy skoczyć do sklepu po marynarkę i koszulę + krawat i gotowi. Zgodnie z obietnicą wysłałam kilka zdjęć z urlopu oczywiście do naszej kochanej Kaszubki z prośbą o rozesłanie dalej :-) A teraz już zmykam i wszystkim posyłam Dobranoc.

Ruda - mamy chyba podobnie z tą pogodą hihiihhi Goja - zdjęcia rozesłałam - jedno szalenie mi sie podoba... zgadnij które ??? Dobranoc wszystkim

Kaszubko dziękuję Ci. A to zdjęcie to może ze statkiem? Jest mojego autorstwa i bardzo mi się podoba. Ja nie potrafię robić fajnych zdjęć, a to zaliczam do udanych, mam jeszcze kilka podobnych. Jutro Ci wyślę.

Melduje sie z goraca aromatyczna kawa : \\_/> \\_/> \\_/> \\_/> \\_/> \\_/> \\_/> ... prosze sie czestowac :-) HURA, JUZ PIATEK !!!!! Goja - mnie sie najbardziej podoba to NA statku ;-)... ale wszystkie sa sliczne, no i musze przyznac ze niezla lasencja z Ciebie ;-)... jednak warto na silownie latac :-) Kaszubko - hehe, widac babcia burmistrza to wazna osobistosc :-D :-D Duza za przesylke :-) Dea - hehe, w obliczu takich \"diabelkow\" nam tez rozki wyrastaja ;-) Caluski dla waszej trojeczki !! Rudamaxi - biedna malenka :-(... Uszka do gory teraz juz bedzie coraz lepiej... Zycze milego dnia ... jestem na podgladzie ;-)

Dzień dobry Rebeko, babcia burmistrza... jakby to określić.... była bardzo lubiana przez wszystkich... i kochana przez swoje wnuczęta. Jedna z jej wnuczek [ta, którą sama wychowała] wyszła za mąż za mojego bratanka.... najpierw oni mieszkali u babci, a potem, gdy już wybudowali domek - zabrali babcię do siebie. Babcia zmarła niedawno - dożyła prawie 100 lat. Goja - to czekam na następne zdjęcia :D coś z nich zrobię... jeszcze zastanawiam się nad muzyczką. Najbardziej spodobało mi się zdjęcie, gdzie jesteś sama - pod wodospadem... jesteś rozluźniona, uśmiechnięta Czekam na te osobistości i doczekać się nie mogę... zaczynam powoli się wkurzać.