Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Myślę, że całe życie próbujemy, badamy, sprawdzamy... doświadczamy. Twoj J. po prostu wrócił do tego co najlepsze:)

Już twoje imię jest takie wesołe i radosne... i MŁODE

Będąc młodą panienką... uwielbiałam oranżadę w proszku. Sypało się ją na język. To kwasne szczypanie:D

Dobranoc

Ja jak zwykle wpadlam , by swiece pogasic:-D Tatus zawsze smial sie ze mnie, ze ja tylko wpadam\" Swiece pogasic\" Przypomials mi Stefanio i tej orezadce w proszku:-D Ja ja tak uwielbialam i paluchem jadlam... Ach, gdzie te czasy? DOBRANOC Są jeszcze Są jeszcze drobne serca drgnienia, dzwonków świątecznych kołysanie, uściski dłoni i westchnienia, i ciepło, które w nas zostanie... Są jeszcze złote gwiazd promienie zaklęte w małej łez kropelce, bez słów uśmiechy i spojrzenia, i radość podzielona sercem... Są jeszcze jasne, dobre znaki najczystszym piórem zapisane, co z duszy wiodą prostym szlakiem w głąb Tajemnicy Niepoznanej.... Renata Strug

Ja tez pamiętam oranżadę w proszku... Pamiętam tez miód sztuczny i margarynę czekoladowa... Pamiętam, ze nigdy nie mogłam się do syta najeść lodów i cukierków... Landrynki chrupalam jak wiewiórka... Musiałam miec zdrowe zęby:-D:-D:-D Myślę tak sobie nieraz o tamtych latach.. I ciesze się bardzo , ze moje wnuki maja tak dobrze i niczego nie łakną wszystkiego mogą najeść się do syta... Wiosenko, ja tez ostatnio mam problem z zasypianiem:( Alisario, Ty pewnie jeszcze pracujesz, rozumiem komputer to złodziej czasu i nie da się tego wszystkiego łatwo pogodzić... Młodzi ludzie dzisiaj są strasznie zabiegani...Dom, rodzina, ogród, praca.. Piękne te Twoje zdjęcia, i wiersze które nam prezentujesz... Ale już oczy coś mi się oczy zamykają, wskakuje do łózka:-D Spijcie spokojnie dobranoc...

Witaj Oazo Kochana :) Cichutko jeszcze to tylko przemknę na paluszkach....szeptem przywitam dzień i nastawie express. Prosze sobie wlewać napój szatański i rozkoszować jego smakiem. Dla zwolenników innych napojów sok żurawinowy i herbata z aronii. Bułeczki z nadzienie jabłkowym...i czas zacząć dzie...przynajmniej dla mnie.... :) Naskrobane stron co niemiara, aż się uśmiechnęłam na ten widok. Teraz w ciszy i spokoju delektując sie kawą, poczytam....Potem napiszę...

Witam Was kochani ja tez nie byłam tu troszku in teraz mam za to co poczytać:-D Ja już Wam pisałam , najlepiej czytam jak jestem sama w domu, dziś właśnie jest taki dzień i postanowiłam nadrobić wszystko... Poczytałam już troszkę od końca i zaraz odpisze bo później jeszcze zapomnę:-D Słoneczko jak zwykle pierwsze na nogach:-D i tak pięknie kusi tym swoim aromatycznym szatanem, ze nie tylko człowiek:-D, ale i Anioł by się skusił...Dziękuje 60 siatka, Stefania i Alisaria, podzieliły się wspomnieniami z okresu dzieciństwa... Ja często wracam myślami do tamtych lat i doskonale pamiętam to co każda z was maila na myśli... Samotny, dowcipy są super a, ze śmiech to zdrowie, wiec i tobie bardzo dziękuje wesołku topikowy Wiosenko, Ty naprawdę masz super nick i wspaniale poczucie humorku Kasieńko,przepis wspaniały zwłaszcza na jesienne chłodne wieczory... Piękne te fotki kwiatów i jesienne tapety wyśle to bo się naprodukowałam CDN:-D

sorry ! to byłam ja:(

CZEŚĆ ! :-D ::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::: Mała żabka pyta sie mamy żaby: - Mamo mamo, skąd się wzięłam? Na to mama odpowiada: - Skarbie nie uwierzysz mi, ale bocian Cię przyniósł. :::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::: Przychodzi jąkaty do sklepu i mówi: - Poproszę sie sie sie sieski. - Słucham? Co podać? - Sie sie sieski. - Proszę powtórzyć, co podać - mówi sprzedawca. - Sie sie sieski - mówi jąkaty. Widząc, że nie będzie w stanie pomóc jąkatemu, wpadł na pomysł, ze mają jąkatego magazyniera, to pewnie się zrozumieją. Magazynier przyszedł, szybko obsłużył jąkatego i wrócił do swoich zajęć. Sprzedawcy jednak nie dawało spokoju, co chciał ten jąkaty, więc z czystej ciekawości pyta magazyniera: - Ty! a co chciał ten jąkaty? - Sie sie sieski - odpowiada magazynier. :::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::: Spotyka się dwóch starych dziadków. Jeden mówi: - Ja to mam taką sklerozę, że jak idę z moją starą na lody, to zawsze zapominam, czy ja mam tego loda ugryźć czy polizać. A drugi na to: - A ja to mam taką sklerozę, że jak idę z moją starą na lody, to tak się jej przyglądam i sobie myślę - skąd ja ją znam. .:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::.

:-D Granacik, zadowolony z nowego zakupu... Myślę, ze każdy lubi od czasu do czasu sprawić sobie coś nowego... Wanilio,piękne te utwory A.German Piosenki na dobranoc wspaniale Złota jesienno,bardzo milo się czyta twoje mądre Wpisy Saro, kochana Wybałuszona Jasku Janno Nieśmiała Izo Jesienna kobieta listeczku Jgoor Ol X Zapominaj jesteście wszyscy

Wildze, ze nasz wesołek już nas z rana dawka humorku częstuje

Witam WBW! i życzę miłego woreczku:-D Samotny już mi gębę do uśmiechu przygotował.hi hi !:P Słoneczko Jarzębinko Kochane z Was ranne ptaszki:-D Ja zaraz do sklepiku po drożdże zasuwam i będą jagodowe bułeczki.. Synuś mnie oprosił:) Wiec i Was poczęstuję:-D Wirtualnie bo wirtualnie , ale z całego serca:-D Tak dopiłam kawkę i pożegnam:) Jak czas dopisze to jeszcze wpadnę... Trzymajcie się zdrowo:-D Wasza Sara

Wtoreczku !:-D

Irena Santor » Jesienny Pan Choć nie wiem kto to jest i nie wiem skąd go znam, czasem spotyka mnie jesienny śmieszny pan. Parasol wielki ma i zmartwień trochę też, przez pusty idzie park w czerwony liści deszcz. Lecz gdy ostatni liść, ze smutnych spadnie drzew, on razem z białą mgłą rozpływa się. Gdy park pożółknie znów, powróci znowu tam, jesieni szukać barw, jesienny śmieszny pan. A wtedy spotkam go i pójdę z nim przez park, on będzie blisko tak jak mgła jak wiatr. Gdy świat pożółknie znów i biała wzejdzie mgła, będziemy razem szli jesienny pan i ja.

DLA OAZY Czerwone Gitary - Barwy jesieni Jesienne chmury znów pędzi wiatr W dalekie strony, w daleki świat. Zielone drzewa, które chroniły nas, W żółte kolory zamienił czas. Dalekie ścieżki, po których ja Błądziłem kiedyś w pogoni dnia I kwiaty, które witały nas, W żółte kolory zamienił czas. Szeroką plażę i morza brzeg Zakryje wkrótce głęboki śnieg. Dziś tylko liście zdobią pusty las, Na żółto drzewa maluje czas. /bis

Do Wieczorka, Dymy jesienne Snują się dymy jesienne, szare, leniwe i senne. Tańczą na niebie, gonią się w chmurach, albo chowają się w górach. Tańczą na niebie, gonią się w chmurach, albo chowają się w górach. W ogródkach astry liliowe, białe, czerwone, różowe. Chmura je myje zimnym deszczykiem, dymy otulą szalikiem. Chmura je myje zimnym deszczykiem, dymy otulą szalikiem. Liście opadły na ziemię, a każde drzewo już drzemie. Dymy jesienne je oplatają, trochę im spać przeszkadzają. Dymy jesienne je oplatają, trochę im spać przeszkadzają. Wieje jesienny wiaterek, ubrał wełniany sweterek. I goni dymy ponad polami, nocka mruga gwiazdami. I goni dymy ponad polami, nocka mruga gwiazdami.

Jak tu pięknie i wesoło:-D Mllego dnia W b W Ja dla Was Wszystkich serduszka zostawiam pa1

Pozdrawiam W K I K ! wpadnę później

:) FAŁSZYWA PERSPEKTYWA: Łatwo prawić ludzkości o idei równości dla kobiet.. Kurdów.. Romów.. - z perspektywy Białego Domu. Łatwo krzyczeć o biedzie że się ludziom źle wiedzie .. że ten temat ci bliski - z perspektywy kopiastej miski! Łatwo jest się rozczulać łkać o duszy..o bólach.. o jarzmie obowiązków... - z perspektywy udanego związku. Łatwo grzmieć na kazaniu o dzieci wychowywaniu i jak przebaczać katu - z perspektywy celibatu.. Anna Wojdecka

OBUSTRONNA DYSKWALIFIKACJA HIERARCHY: Gdy wszedł na zaszczytów niwy tak czy siak- powiało grozą! .. bo.. albo jest nieuczciwy! .. albo - kapuś ze sklerozą.. ( zgroza - gdy rządzi skleroza!) Anna Wojdecka

CZTERY PORY ROKU Gdy się wiosna zazieleni w wiązce słonecznych promieni chcę po łące tylko brykać słuchać cykania świerszczyka kiedy latem słońce praży lubię bawić się na plaży lubię wtedy biec po piasku albo grzyby zbierać w lasku lubię październik i wrzesień kiedy czuć w powietrzu jesień leci wtedy z mojej głowy milion myśli kolorowych lubię kiedy białą zimą świat okryty jest pierzyną mogę z wysokiego brzegu saneczkami gnać po śniegu.. Anna Wojdecka

Piękne są wiersze i morały Anny Wojdeckkiej... często odwiedzam jej strony:) Pani Ania pisze świetne wiersze , bajki, mądre morały i oczywiście posiada cudowne poczucie humoru... Ja osobiście uważam Panią Anię, za wspaniałą i bardzo utalentowaną kobietę... Dla zainteresowanych... http://www.wiersze.boo.pl/?show=motto_dnia U mnie jak zwykle, praca, dom, Oaza:-D I tak się miotam miedzy młotem a kowadłem :-D Bo na wszystkim i wszystkich mi zależy:-D Niestety nie mogę się roztroić:-D Mimo wszystko nie tracę dobrego humorku... Pozdrawiam i WBW

Kochani! Ja tez wpadam tak z doskoku:) Bo coś ciągnie mnie do Was i naszej jesiennie Oazy... Tu zawsze znajduje coś dla siebie interesującego i odpoczywam od tych codziennych, nieraz bardzo nudnych kobiecych obowiązków... Nieraz mam już dosyć tych codziennych obiadków, prania, czy stania przy żelazku... Gdy mam wszystkiego dość, odpalam kompa i zapominam o bożym świecie:-D Ale niestety każda z nas ma przeważnie rodzinę i jej tez musimy poświecić czas... Co innego osoby samotne, one mogą w każdej chwili wpadać i nikt im głowy nie suszy... Moj ślubny jest wściekły jak ja przy kompie spędzam wolny czas:-D Ja już nawet zdążyłam przez kompa przypalić wodę, kartofle i mocno przypiec ciasto...:-D Dobrze , ze byłam sama w tym czasie w domu , bo bym się nasłuchała od męża:-D Dlatego rozumiem wszystkie: panie, mamy, zony i babcie, ze my kobiety nie możemy cały czas siedzieć z nosem przy monitorze, ale będzie dobrze jak choć raz na jakiś czas wpadniemy tu i nacieszymy się nasza cudowna oaza, poezja , smutkiem i radością... Super ta strona Anny Wojdeckkiej... Pozdrawia Was Listeczek na wietrze:-D

http://familyfun.go.com/Resources/Specialfeature/crafts/season/0806_main_festivefall.jpg Kolorowe listki Kolorowe listki z drzewa spaść nie chciały. Kolorowe listki na wietrze szumiały. Szu, szu, szu, szumiały wesoło. Szu, szu, szu, wirowały w koło. Kolorowe listki bardzo się zmęczyły. Kolorowe listki z drzewa zeskoczyły. Hop, hop, hop, tak sobie skakały. Hop, hop, hop, w koło wirowały. Kolorowe listki spadły już na trawę. Kolorowe listki skończyły zabawę. Cicho, sza, listki zasypiają. Cicho, sza, oczka zamykają

Pozdrawiam

Życie nie stawia pytań, życie po prostu jest... Czasem zębami zgrzyta, a czasem łasi się jak pies. (...) A Ty, który wszystko znasz, terminy, święta i zagłady, powiedz nam - jak jest tam, po tamtej stronie lady? (...) Życie nie daje nagród, życie nie daje wiz, życie to trochę szabru i bardzo rzadko - czysty zysk... A.OSIECKA

Otworzyłam Stronie I Zostawiam W oazie:-D http://www.tapety.rozrywka.de/owoce/owoce01.jpg SMACZNEGO

Pozdrawiam Ja naradzie nie mam czasu wpadnę później!!!

Spójrzcie jakie to ładne:-D http://blog.onet.pl/_d/sz/1010649/emplodingsunflower1024byandidas.jpg