Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Załatwione:-D Dziewczynki muszę rozbić schaby i obrać kartofle bo już dochodzi 11:00 A dziś obradujemy o 13:00:-D Idzie jesień 1. idzie jesień 2. deszcz zmył z chodnika grę w klasy 3. wieszcz chciał coś powiedzieć ale nie zdążył mokry liść zamknął mu usta teraz patrzy smutno spod kamiennych powiek 4. a Chopin grał tak pięknie 5. rozstanie jest jak śmierć 6. delikatne nutki deszczowego preludium wibrują w kryształowym szkle 7. młodość ukryta za siecią zmarszczek rozsypuje się w proch 8. smutny uśmiech losu? ... gorzka wolność 9. czarny woal okrył martwe pisklę 10. wołanie niesie wiatr ::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::: Powiew Jesieni Kiedy idę ulicą, na karku, jeszcze brązowym od pocałunków wakacyjnego słońca, czuje oddech jesieni. Jeszcze nieśmiały, wstydliwy jakby niepewny czy już można czy wypada. Ale jest... Jest w coraz częstszych powiewach jeszcze nie wiatru, a wietrzyku; w zapachu coraz częściej miotanych po ulicy liściach, w promieniach słońca przeciekającego w charakterystyczny sposób przez szemrzące liście... Jesień... Wciąż nieuchwytna, ale subtelnie dająca do zrozumienia ze już wkrótce... Kocham jesień... Jak żadna inna porę roku... M a f e f k a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek48
Witam w słoneczną piękny dzień... Mam stresa bo idę zaraz na obiad do Bożenki i poznam jej mamę... Trzymajcie kciuki żebym dobrze wypadł... pa! pozdrawiam cala oazę... Do miłego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w niedzielę nawet Pan Bóg leniuchuje, przymyka zmęczone oczy, przemyka nimi tylko po powierzchni. bo nawet w taką słoneczną jesienną niedzielę trzeba się jakoś ogrzać, uzupełnić w piwnicy zapasy węgla i drewna. pod powierzchnię zespołowa praca przechodzi z ojca na syna, co do wiaderka. na górze pozostaje jeszcze tylko samotne rąbanie drewna, głuchy trzask łamanych złudzeń na święty spokój. \"żeby rąbać drewno w niedzielę, Pan Bóg wszystko widzi, co na to powie\"- zastanawia się moja babcia wiedząc, że Pan Bóg jest w kilku osobach. czasem może być nawet jej wścibską sąsiadką, która zamiast nadziei przynosi tylko same plotki. Pan Bóg jest twoją sąsiadką, która widzi tylko na powierzchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne to prawda! Właśnie pije kawę Sarki i śmieje się z dzielnego Granata... Super Babka:-D r e m n e n t y dzień jeden posłuchaj opowiem ci mój dzień tkwi w szarym szeregu wspomnień już tylko kalekich niewiele po nim zostało nie przydał się nikomu sam wzruszam ramionami po co był od wschodu do zachodu pragnąłem uczynić go wysokim jak trawy na połoninie a był jak ziarno gorczycy sprowadzałem go z gór ku dolinom i ogrodom pochylonym owocowaniem i znużeniem a oto doliny i ogrody pożerała szarańcza chorował dzień nie skażony łzą ni uśmiechem nikt nie podpisał listy obecności nawet Boga zabrakło dzień zagubiony pośród wielkich spraw których dokonywano na jego oczach nie zapisano go do annałów dowlókł się bez imienia jest nie do zamiany nie do oddania Ks. Tadeusz Kłapkowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xl
👄 Bolesław Leśmian JESIENIĄ Jesień, przez górskie idąc przełęcze, Miast serca - liść mi szkarłatny wkłada - Miast oczu - wtula dwie drobne tęcze I śpiewa: "Ziemia kona już - blada, Liść bez zieleni, kwiat bez motyli Krew tysiącbarwna wysącza z siebie, Jakby chciał w jednej odtworzyć chwili Kolory wiosny - po jej pogrzebie!... Tyś moim liściem, tyś moim kwiatem, Bez żalu z całym zegnaj się światem! Pij czar wspomnienia z jesiennej mgły! Konaj i ty!" - Konam! po całej konam przestrzeni Od pól kobierca - do chmur kobierca! Lecz pomnij - śmiercią piękną jesieni: Człowiek jest kwiatem innego serca!... Odkwitną kwiaty z śniegów powicia, Gdy się odzłoci słońce na nowo! Wyrwiesz je ze snu złotym kłem życia I dawnych szeptów napełnisz mowa! Ale po mojej wiosny pogrzebie Już nie odtworzysz blasków na niebie I bezwładnego - w głębokim śnie - Nie zbudzisz mnie!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pora obiadowa ! Pozdrawiam Wszystkie panie i panów w oazie ! Zycze milej niedzieli i przyjemnych jesiennych spacerów... Ja tez wybieram się zaraz z moja rodzina do pobliskiego parczku... Trzeba korzystać z pielonych jesiennych dni... Moja córka zawszte mówi , ze w domu ludzie umierają... I już od 10 tej ją gdzieś nosi... Ale na obiad pewnie zaraz wpadnie, tylko poparaduje w tych nowych ciuszkach... Znam ta nasza kochana dziewczynkę ...:) Co zrobić \" Młodość płochość\" J ja nie byłam lepsza nawet w deszczu czułam się jak w niebie... http://www.gamebanshee.com/screenshots/neverwinternights2/maskofthebetrayer/screenshot2.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ Brzechwa Jan, Jesień O, jakie rzewne widowisko: Czerwone liście za oknami I cienie brzóz, płynące nisko Za odbitymi obłokami. Pies nie ujada. Zły i chory Omija cienie października, Na tykach ciepłe pomidory Są jak korale u indyka, Na babim lecie, zawieszonym Między drzewami jak antena, Żałośnie drga wyblakłym tonem Niepowtarzalna kantylena, Rzednąca trawa, blade dzwońce, Rozklekotane późne świerszcze, I pomarszczone siwe słońce, I ja - piszący rzewne wiersze. ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60 siatka
cześć! Witam wszystkich piosenka:-D Tak niedawno był maj, byliśmy tak szczęśliwi Uśmiechnięci i tkliwi, któż te dni znów ożywi. Chłodną rękę swą daj, spójrz mi w oczy i powiedz Czy mnie kochasz ja wiem, to jest złudą i snem. http://www.ewa.bicom.pl/karaoke2/images/ro4upic.jpg http://republika.pl/blog_sc_3025489/2987294/tr/jesienne_roze.jpg http://www.encyklopedia.multiflora.pl/admin/pliki/zdjecia/roza_sasiada-resized.jpg http://www.jagry.pl/macro_kwiaty/roza.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek 64
Witam ! Wróciłem ze spacerku:-D troszku w uszy i ręce zmarzłem.... Zaraz ugotuje herbatki .... Kto napije się ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gotuj Jasiu ja się chętnie z tobą napije:) Mnie tez coś zimno dzisiaj... A może ja do Ciebie podskoczę jak mieszkasz niedaleko... hihihi! To się dopiero pogrzejemy hi hi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek 64
Zapraszam na pomorze... Czekam .:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek 64
Zapraszam Cala oazę:-D do siebie wprawdzie mam tylko kawalerkę... Ale bardzo duża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek 64
A co ze mną ? Naparzyłem cały dzbanek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek 64
Moze Jza wpadnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Jasia
a czy mozesz powiedziec z jakiego miasta na pomorzu jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam trochę i naśmiałam się z dziewczyn i chłopców dzielnie broniących oazy... Zaraz nasunęła mi się na myśl szkolna lektura " Chłopcy z placu Broni " :classic_cool: Miło że na topiku jest nas coraz więcej i oaza się tak szybciutko się rozrasta... Spójrzcie tylko ile mamy już stron zapisanych w tak króciutkim czasie... Ja dzisiaj wyluzowałam i nic nie robiłam, pomyślałam sobie , ze niedzielna praca w g***o się obraca:-D Przypominałam sobie słowa mojego dziadka... I Gdy małżonek zapytal mnie czy ma wystawić deskę do prasowania... To mu właśnie tak odpowiedziałam... Popatrzył tylko zdezorientowany na mnie a po chwili wybuchł głośnym śmiechem... Potem długo już smialismy się już razem... Serdecznie namawiam wszystkich do niedzielnego słodkiego leniuchowania:-D Zwłaszcza osób pracujących:-D By nabrać sil na poniedziałek... Ja poniedziałku nie lubiłam już od dziecka, byłam zła zawsze kiedy mama budziła mnie rano do przedszkola:-D Moze jak pójdę na emeryturę to go w końcu polubię? Czy wy lubicie poniedziałek? Góra Wciąż do czegoś dążymy, czegoś chcemy Mozolnie, z uporem na szczyt życia się wdrapujemy I choć upadamy nie raz I choć uginają się kolana I choć droga jeszcze tak daleka Brniemy w to, co nas czeka Dalej i dalej idziemy Wciąż w górę i w górę się pniemy Bo coś nas popycha, coś nas gna Nadzieja, która w sercach trwa Więc na tych skrzydłach lecimy, lecimy! Do góry, do góry! Nad słońce, nad chmury! Wspinamy się jak najwyżej! Lecz nagle Cicho! Cyt! Widać już szczyt *** Morze Wydaje ci się Że znasz je dobrze Że wiesz Jak słona jest woda Że wiesz Gdzie stanąć Aby fale nie obmyły twoich stóp I że znasz Każdą muszelkę A tu nagle okazuje się Że woda jest bardziej słona niż zazwyczaj Że fale podstępnie obmyły twoje stopy W miejscu niegdyś bezpiecznym I że znalazłeś najpiękniejszą na świecie muszelkę Której dotąd nie widziałeś Aidith.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawiarniana kolezanka
Jesiennie mi jest Jestem dziś cała jak wierzba płacząca. Chowasz się w moim cieniu, bawisz między liśćmi, obejmujesz ramionami pień, zaplatasz gałązki w warkocz. A ja dziś płaczę. Jesiennie zamyślona, strzepując poranną rosę z powoli opadających liści wywołuję imiona kwiatów wiosennych. Odpowiada mi głucha cisza. Tylko psy gdzieś w dali żałośnie szczekają o miskę strawy. Czas zwalnia swój bieg. Przelewam się przez kolejne minuty wyczekiwania sama nie wiem na co. Przelewam się przez kartki infantylnych książek, mało istotnych papierów, stosów notatek, paragonów za odrobinę ciszy, garść spokoju i szczyptę snu, starych wizytówek z nieczytelnymi nazwiskami. Zamieniam się w ziarnko piasku i przesypuję wąskim korytarzem głuchej klepsydry. Kiedyś się w nim zaklinuję. Zablokuję cały przepływ klepsydrowej świadomości. Zamilkną czasy, zamilkną minuty. Cyk, cyk, cyk, cyk. Zegarów nie ma. Cyk, cyk. Mamy czas. Przetopimy się, przeobrazimy nasze ciała w noworodki owinięte szczelnie pępowiną. Połączone z mlecznymi matkami. Małe pępowinowe kokony. Mleczna matka rozkoszy. Mleczna matka bezpieczeństwa. Matka dobra. Matka słodka.. Wyssiemy z jej białych piersi wszystkie soki. Odbierzemy jej życie i rozkwitniemy. Jak nowe, świeże kwiaty na wiosnę. Stanowić będziemy nowy rozdział w dziejach świata, nowe pokolenie pozbawionych uczuć, plastikowych lalek. Wielbić będziemy wiosnę. Wyznawać religię dotąd nikomu nieznaną. Posadzimy wszystkie kwiaty wiosenne i wytniemy płaczące wierzby. I ogłaszać będziemy że nasze uczucia wcale nie są powierzchowne. Beata Kuczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawiarniana kolezanka
Ja tez nie lubię poniedziałku:-D❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Milo tu, cichutko i bardzo przyjemnie! Wrocilismy ze spacerku i wlasnie bedziemy biesiadowac... Jasiek cos pysznego szykuje bo zapach leci smakowity z kuchni... Zapomialam Wam napisac, ze w wekendy moj Janusz szykuje sniadania i kolacje... Tak sie to juz utarlo od poczatku jakos... I Jas radzi sobie bardzo dobrze i wywiazuje sie z obietnicy wysmienicie...:) Widze , ze kolacja juz gotowa wiec z wielka rozkosza udaje sie do stolu... :-D:-D:-D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedzielny wieczór:) mam coś dla Was A kto ciebie, ty wierzbino... Maria Konopnicka — A kto ciebie, ty wierzbino, wychował? A kto twoje fujareczki czarował?... — Wychował ci mnie mój rodzic, Ciemny las, Kędy stoję w chłodnej rosie Aż po pas! Wykarmiła mnie ta ziemia, ta matka, Płakiwała ze mną brzoza, sąsiadka... Czarna rola podawała Chleb i sól, Wykołysal wiatr szumiący Z łąk i pól. Latał ci on miesięcznymi nockami Nad sennymi wioski naszej chatami... W srebrnej strudze maczał skrzydła, Jako ptak, I roztulał dzikie głogi, Polny mak. Z starych mogił zbierał skargi i żale... I otrząsał po kalinach korale... I uderzał grzmiącą piersią W czarny bór, Aż się ozwał siwych dębów Głośny chór! Tęskność, smutek, łzy sieroce, jak biały Tuman z łąki, za nim w ślady leciały... Wiatr gałązki moje gibkie Całował, Na fujarki je urzekał, Czarował!... a za chwile przepis na wspaniałą gorącą czekoladę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto on: 200 ml mleka 200 ml śmietany kremówki (ja osobiście biorę 12%) tabliczka czekolady gorzkiej lub deserowej albo mlecznej - jak kto woli mleko zagotować ze śmietaną, połamać czekoladę na kostki i jak już się mleko i śm. zagotuje to wrzucić czekoladę gotować na małym ogniu. mieszać aż sie rozpuści i doprowdzić do wrzenia kilka razy. tak ze 4 - 5 razy zagotować - najlepiej poprzez zwiększanie i zmniejszanie płomienia gazu. jest to porcja n a3-4 filiżanki - w sam raz na jesienne i ziomowe wieczory - smacznego Wam zycze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×