Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Boli mnie ramie , za mocno sobie opaliłam i teraz chodzę bez stanika ... Bo ramiączko razi moją delikatna skórę... ha ha ha !

Jana Nasmaruj sobie maślanka albo śmietanką.:)

Dziewczynki ! mowie dobranoc pracuje w domu mam zaległości:(

Listeczku O ty biedna...

A ramie cały czas smaruje kefirem, jedna łyżka do buzi , a druga na ramie:-D ha ah !

No kochani przyszła kolej na mnie :-D łazienka wolna hura, huraaaaaaaaa!!!

Jak zwykle Jannka z poczuciem humorku:-D Ale teraz zabieram się do pracy:)

Staff Leopold Mam zwyczaj... Mam zwyczaj pisać tylko w nocy, Kiedy jest ciemność, spokój, cisza, Gdy gwiazdy błądzą jak prorocy, A wszystkie patrzą na Jowisza. Bo Jowisz to jest bóg wszechwładny, Co dzierży ład wśród mgławic dymów I nie przepuści gwieździe żadnej, Jak ja żadnemu z moich rymów. I wiedzie je na rytmu pasku Przez nieskończonych niebios błonia, I robi się z gwiezdnego piasku, Jak z słów, poezja i harmonia. Aż księżyc zjawia się w eterze, Siejąc krytycznie słońca echa, I, wzrok utkwiwszy w mym papierze, Zadowolony się uśmiecha.

DOBRANOC WBW!

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie ! Milo widzieć was w dobrych humorkach... Na moim starym topiku , znowu dzieją się cuda... cuda, cudeńka... Jakas kobieta ma wiele wcieleń i jedno z tych wcieleń podobno po 2 lub 3 latach zmarło właśnie je chowają:-D ha ha ha! Ale to nie wszystko , podobno ktoś inny się już odradza... Myślę , ze to nieszczęśliwa i chora osoba... Ale prawdę mówiąc robi to doskonale...

Ale mi się tam zeszło właśnie czytałam ten topik i się uśmiałam do łez... Jakie to dziwne dla mnie przecież to świat wirtualny wiec po co jej przeszkadzać , każdy powinien na nią przymrużać oko:-D Ale dosyć o tym,:) teraz dziewczyny idę na film...:)

http://youtube.com/watch?v=Q_loG4isEoU

Kochani! Co nowego u was? Witaj 60 siatko! Wiesz ta kobieta pewnie jest uzależnioną od kompa:) Słyszałam co o tym...Podobno są takie przypadki, ze maja tyle osobowości , ze potem nie wiedza kim naprawdę są... Jedna osoba podaje się za biedną ,to za bogatą , albo chorą , młodą czy niedołężną i nie wiem kim tam jeszcze i gra na innych ludzi uczuciach... No i niestety w takim wypadku potrzebny jest psycholog...

Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczorku

Ha ha ha ! I dziś drugi raz muszę coś postawić:-D

mam tylko czekoladę z orzechami:) kładę w oazie na stoliku... Jest dobra na stres:-D

O ha ha ha! jak ja dobrze trafiłem:) mam stres to zjem czekoladę i to nawet z orzechami:-D

Jak nie ma nikogo to zjem cala:-D

nie , nie żartowałem nie jestem pazerny:-D

Jak pech to pech!!! Wygląda , ze jestem sam ze sobą na sam...Buuuuuuuuu ... Spadam...

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i chłopaków!

Odłamuję kosteczkę czekolady bo lobię , dobrze , ze jeszcze zębów nie myłam:-D

Zycze wam kolorowych snów i idę do męża, on już smacznie pochrapuje:-D

I ja się melduje nocna pora:-D Pewnie już spicie a ja się na ogródku wyspałam i teraz lazę jak nocny Marek:-D

tylko cholewka coś mnie pogryzło i drapie się do krwi tak to swędzi:( Ja na jutro już ziemniaków naobierałam i szczaw przebrałam i posprzątałam , bo jutro ma być ciepłota... Zawsze tak sobie wieczorkiem o chłodzie do obiadów przygotowuje torano jak znalazł ...:-D tylko oczywiscie latem..

Co się dzieje ? necik wariuje jak co to dobranoc

Maria Pawlikowska Jasnorzewska Sen Iść przez sen ku tobie, w twe słodkie ręce obie... przez pola długie ogromnie, sadzone w rzędy doniczek... samych niebieskich konwalii i szafirowych goryczek... ...przejść przez jezioro nieduże, zrobione z drewnianej balii... i trochę nieprzytomnie iść dalej przez bór ciemny, w którym kwitną róże, lecz w którym się nie pali ani jedna świeca... gdzie straszy stary niedźwiedź dziecinny zza pieca, dziś przerobiony na kota... I widzieć w oddali już twoją psią budę z kryształu, blachy i złota... przedrzeć się z trudem poprzez dziwną grudę... i jeszcze ten rów przebyć... - potknąć się - i już nie być.

Maria Pawlikowska Jasnorzewska Sen opaczny Idzie węglarz zgarbiony, pod koszem sie kłoni, przez czarny, czarny śnieg - i znaczy węglem białym jak kwiat jabłoni biały na śniegu ścieg. - Na zziębłą szybę w zamróz trzaskający, dziki wypełzły barwne mchy, rude, złote, czerwone werweny, gwoździki i fioletowe bzy. - Zaś w łagodnej cieplarni wybujał skwapliwie lodowy koral, chwast, wzrosły szklane łopuchy na srebrnej pokrzywie i szczawie pełne gwiazd. - - Dziś obalone cudem, jako kulą kręgiel, spoczęło w śnie niepamięci - a słodkie wielkie Niegdyś od nowa się świeci. - - W czerń śniegu padł biały węgiel. -

Leśne Dziwo Leśne Dziwo zoczyło pęk paciorek szklany na białej piersi dziewki, zabłąkanej w borze. Rozmiłowane, odtąd bez nich żyć nie może! Leśne Dziwo zoczyło pęk paciorek szklany. Ukryte w trzcinie leśnej, za potokiem piany gorzko płacze pieszczone rzucając nadzieje. Wkoło olchy... Las gwarzy i cicho się śmieje. Leśne Dziwo zoczyło pęk paciorek szklany. Autora nie znam , może ktoś wie kto ten piękny wiersz napisał:)

Małgorzata Hillar Miłość Jest czekaniem na niebieski mrok na zieloność traw na pieszczotę rzęs Czekaniem na kroki szelesty listy na pukanie do drzwi Czekaniem na spełnienie trwanie zrozumienie Czekaniem na potwierdzenie na krzyk protestu Czekaniem na sen na świt na koniec świata