Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość gośćwdowa
Również tak mam. U mnie mineło kilka miesięcy i myślałam, że będzie łatwiej z czasem, a jest trudniej ja go nie ma. Czasem wydaje mi się, że zaraz wróci i powie, że już będzie dobrze, ale wiem że to tylko złudzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też czuję taką ogromną tęsknotę, smutek i żal! Chodzę na cmentarz i jak tam jestem to nie chce wracać do domu, bo wtedy czuje, ze jestem z nim :-( Boje się tego co będzie dalej, już nie żyje życiem tylko poczuciem czegoś co się skończyło i ciągle rozmyślam ile nam jeszcze czasu zostało . Jem obiad i zastanawiam się czy to nie jest mój ostatni posiłek... Takie straszne poczucie braku sensu w życiu... i wierzcie mi wcale nie jest łatwiej jak się ma dzieci, chyba nawet ciężej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwdowa
Gdy ma się dzieci na pewno jest trudniej, ale chociaż że nam jest ciężko, to musimy dać jakoś radę, właśnie dla nich. Bo im też na pewno brakuje taty. We dwójkę zawsze jest łatwiej, niż sanemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstaje, padam i znów wstaje... Czekam na dzień w którym jak o Nim pomyślę to nie będzie tak cholernie boleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczona wdowa
Też czekam na taki dzień! Chciałabym wstać z uśmiechem na twarzy i cieszyć się z życia tak jak kiedyś, ale wiem że to jest niemożliwe. Już nic nie będzie tak jak dawniej. Teraz tylko pozostało nauczyć się z tym bólem żyć. Bo czy ten ból kiedykolwiek minie? Może z czasem się zmniejszy, ale wątpię żeby całkowicie minął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwdowa
Ten ból chyba nigdy nie minie, a nauczymy się z nim żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo, że są dzieci to i tak czuję się jakbym została sama na tym świecie!!! Patrze na to co mnie otacza i nic mnie juz nie cieszy. Zżera mnie zazdrość gdy widzę dzieci wiwszajace się na szyję swoich tatusiów! Ciekawe czym ja czy moje dzieci sobie zasłużylismy na to co nas spotkało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam,ale co się stało waszym mężom? Dlaczego zginęli? Bardzo wam współczuję,po waszych wpisach człowiek cieszy się z tego co ma i kogo ma obok siebie,zycie jest niesprawiedliwe!z rodzicami mężów macie kontakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zamiast się nakręcać i robić efekt domina, pocieszcie się tu jakoś? Porozmawiajcie o planach, nadziejach, marzeniach? Nawet jeśli takich nie macie - może zmuście się właśnie tutaj, anonimowo, do tego, by sięgnąć myślami dalej, w przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie da się tylko żyć teraźniejszością bo przyszłość jest równie bolesna jak przeszłość, ale napewno przyjdzie taki czas, że będę myśleć do przodu :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A plany i marzenia to się snuło "z kimś" przez kilkanaście lat swojego życia i uwierz mi jeśli tego nie doświadczyłas to nie wiesz o czym piszesz! Ciężko jest z dnia na dzień zacząć swoje życie od nowa, gdy tej osoby zabraknie! Czasem niektórym wystarczy dzielenie się swoimi odczuciami/myslami (nie mylić z cyt. "efektem domina"), nie zawsze musi to być forma pocieszenia, czasem wystarczy odrobina zrozumienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro,mam cudownego męża i synka i czytając was zaczęłam się zamartwiać,pioadlam w paranoje żeby moim Bliskim nic złego się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem po co wchodzi ktos na to forum kto twierdzi ze ma kochajacego meza czego tu szuka satysfakcji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zrozum mnie źle,przypadkiem tu weszłam,bardzo mi was żal i przykro mi się zrobiło.przepraszam z mojej strony to nie satysfakcja tylko otworzylyscie mi oczy ze człowiek nie docenia tego co ma,jeszcze raz bardzo przepraszam.nie życzyłbym najgorszymu wrogowi tego co wy przechodzicie.zachowalam się nie taktownie,wybaczcie,wiecej tu nie będę zaglądać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam u was, młode wdowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle..lepiej juz bylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu źle i lepiej było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej bylo w moim zyciu jak on byl. Ale jego nie ma i nie bedzie, sa tylko samotne noce, mokra poduszka, puste miejsce w szafie i zapuchniete oczy z rana. I maly apel, nie wchodzcie tu i nie piszcie jakich macie cudnych mezow! To nie jest temat dla was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwdowa
U mnie również jest beznadziejnie. Czasem myślę, że jest troszkę lepiej, a zaraz wszystko przychodzi znowu. Nie umiem się pogodzić z tym, że go nie ma. Ciągle myślę, co byśmy robili itp, jakby był z nami. A tak już nie będzie... Popieram, nie powinny się wypowiadać osoby, które nie przeszły tego co my. Bo łatwo komuś mówić tylko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa  wdowa
ZROSZPACZONA WDOWA, jest lepiej ukladam sobie zycie na nowo, mam partnera jtory mnie pokochal lecz niestety ja go nie potrafie. Synka traktuje znakomicie, jetesmy razem od paru miesiecy. Uwież mi bardzo mi pomogł, jak już spotkasz przyjaciela ktory chce ci pomoc nie odrzucaj pomocy, bo moze Ci cholernie pomoc tak jak mi. Pamietaj życie mamy jedno, ktore mamy przeżyć. Trzymaj sie kochana i odzywaj sie, placz, krzycz, wyzywaj bo to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, laska weszla, napisala ze jej przykro i ze sie poplakala czytajac was i ze otworzylyscie jej oczy i zaczela doceniac to.co ma, a wy na nia z ryjem :o :o :o Ja rozumiem ze wam ciezko i zle ale to nie tlumaczy bycia wrednym niemilym i tak nieprzyjemnym jak wy do niej :o Przeniescie sobie temat na prywatne zahaslowane forum, jesli macie takie podejscie, wredne krowy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wdowa wdowa- a wg ciebie w porzadku tak zwodzic i w pewien sposob wykorzystywac faceta ktory coe pokochal? Woesz, robic sobie terapie kosztem czyichs czuc i planow na przyszlosc to delikatnie mowiac baaaaardzo nie w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już na wcześniejszych stronach były niemiłe dla osób spoza tematu. Słowa nie można powiedzieć bo "nie przeżyłaś tego co one". To nie w porządku, bo pisała tu kiedyś nawet p. psycholog, też ją pogoniły. Zamknęły się na świat i ludzi ale nie można być w wiecznej żałobie, tzeba wziąć się w garść bo možna stracić jeszcze więcej niż może się wydawać. Ja straciłam syna kiedy miał 13 lat - nie wiem czy mogę się wypowiadać w kwestii dochodzenia do siebie, pewnie też nie. Jedno wiem na pewno i nie ma w tym grama złośliwości - większość z was potrzebuje długofalowej pomocy psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwdowa
Nie, ja się nie zamykam przed światem. Tylko komuś łatwo jest mówić, zrób tak, czy tak, gdy ma się męża/partnera inaczej się myśli, niż samemu. A to jest forum dla osób, które kogoś straciły. I uważam, że każda z nas swoją żałobę przechodzi inaczej, bo każda jest inna. Jedni ubierają się ciągle na czarno, nawet po ponad roku, drudzy już nie. Jedna będzie mogła rozmawiać o tym z innymi, druga nie, czy też jednej pomoże psycholog, drugiej nie. Także nie powinno się wszystkich do jednego wora wkładać. Każda osoba inaczej podchodzi do swojego życia, po stracie bliskiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt wam tu niczego nie mówi co macie robić. Gdzie wam tu ktoś nakazuje, bo ja nie zauważyłam??? Piszę o tym, że dziewczyna wyżej wam napisała o tym, że ma męża i dopiero po przeczytaniu waszych historii zaczęła doceniać co ma, a wy na nią z gębą, że nie powinny się tu wpisywać osoby z mężami, że po co o nim pisze- naprawdę, rozumiem że żałoba, ból i cierpienie, ale czy to nie lekka przesada?? Rozumiem, że żadna mężatka czy kobieta z partnerem nie może słowa w waszym kierunku powiedzieć, bo WY jesteście wdowami? Jesteście niesprawiedliwe, nie w porządku i nieżyczliwe i żadna żałoba nie ma tu nic do tego. Wyobraźcie sobie, że są ludzie, którzy życzą wam wszystkiego co najlepsze, bo rusza ich to, co przeszłyście i jeszcze mało tego - wyciągają z tego wnioski, a wy równacie tych właśnie ludzi z ziemią. Same sobie odpowiedzcie jak to wygląda z boku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwdowa
Ja tutaj nikog nie równam z ziemią i nie mam zamiaru, nie tędy droga. Weszła Pani przeczytała i tyle, a nie żeby od razu pisać że ma męża itp, mogła nic nie pisać i tyle. Jednym to może przeszkadzać, bo się jeszcze nie otrząsneły z tragedii, jaką przeszły, drugim nie. Więc uważam, skoro to jest takie forum, a nie inne, uszanujmy inne osoby i nie piszmy jakie to ktoś ma cudowne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie potrafi docenic meza bez czytania nas to jej wspolczuje. Czy na temacie o dzieciach martwo urodzonych tez chwalicie sie swoimi slodkimi bobasami? Jest cos takiego jak takt i wyczucie, ktorego wam brakuje. Przychodzicie tu pod plaszczykiem wspolczucia w sumie po co? Czujecie sie lepsze, ze wasi mezowie sa przy was? Ten temat jest dla wdow by mogly sie wspierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo podoba mi sie ostatni wpis sama nie umiala bym tego lepiej ujac niektorym osobom poprostu brak taktu nie maja pojecia o naszym bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"skoro nie umie docenic.meza bez czytania nas to jej wspolczuje" No tak, bo u was zawsze bylo sielankowo, milo i cudownie, nigdy o swoich mezach nie pomyslalyscie za ich zycia zle, a kazdy dzoen waszego malzenstwa uplywal pod znakiem mysli "o boze jak dobrze ze go mam, jest cudowny i chwycilam pana boga za nogi" :o I ty o takcie cos piszesz? Ziejesz nienawiscia pod plaszczykiem obrony kolezanek (jakos zadna sie tu za siebie nie wypowiedziala ze jej ciezko i fatalnie, to ty napisalas ze "moze inne nie sa gotowe by czytac o cudzych mezach. Rozumiem ze rodzina albo znajome tez po mordzie od wasdostaja na haslo "moj maz"?)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pisaly rozne osoby. Idz stad bo zaczynasz byc smieszna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×