Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

edyta 777

Kopenhaska...Wytrzymam tym razem

Polecane posty

Gość pssssssss....
monique narazie to pewnie zeszła Ci zawartość jelit ale melduj jak tam Ci dalej idzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże nie nadążam was czytać , nie mówiac już o pisaniu . U mnie tez drugi dzień i właściwie jest dużo lepiej niż wczoraj . Ja tez czasami zamiast usmażyć sobie wołowiny , zjadam kawałek szynki . Kasia odpowiadam z poślizgiem - mam 164 cm wzrostu , a zważę się po 10 dniach , albo później :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psss - jasne że będę meldować. Też tak podejrzewam, ale najważniejsze że mniej :-) a to bardzo cieszy i daje kopa do dalszego boju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssss....
Nie chcę Was zniechęcić ale kiedyś tez stosowałam kopenhaską wytrzymałam 7 dni, schudłam 3,5 kg i w następny tydzień odrobiłam 4kg.... Teraz po prostu bilansuje posiłki i uważam na to co jem, waga też leci w dół tylko dużo wolniej ok. 1 kg na tydzień. Trzymam za Was kciuki i pilnujcie sie po kopenhaskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na kopenhaskiej byłam 2 lata temu - wytrzymałam całe 13 dni i skutek to minus 7,5 kg. I wagę trzymałam przez pół roku - do momentu kiedy zaszłam w ciążę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssss....
monique a co robiłaś po kopenhaskiej? SB, 1000 kcal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssss....
Monique- nie czytałam wszystkich wypowiedzi wiec jeśli już to pisałaś to przepraszam ale możesz mi odpowiedzieć czy stosowałaś kopenhaską dokładnie tak jak jest w przepisie? czy może coś zmieniasz, zdarzają Ci sie odstepstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamna
nioo ja juz poo obiadku... w sumie to juz sie przyzwyczailam do jedzonka w tak malych ilosciach. ja tez mam nadzieje ze po tych 13 dniach... zauwaze na wadze chociaz 7 kg... popzdrawiam... buzzziii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za pierwszym razem - stosowałam się ścisl wg zaleceń, z tym, że nie jadłam szpinaku ani niczym go nie zastępowałam, i nie używałam oleju do sałaty, a befsztyk zamieniałam na pierś dziś jest mój drugi dzień - póki co też się trzymam, ale szpinak zamieniam na brokuły, a befsztyk na gotowana pierś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D Podoba mi sie strasznie ze tak nawijacie jak najete:)JAK przychodze do domu to mam fajna lektirke do czerwonej herbatki;) DZIEN 7 Juz sie nie moge doczekac az skoncze..Dzis nie mam kolacji wiec lunh zjem troche pozniej zebym wieczorem nie padla..Kurcze ciagnie mnie na wage ale trzymam sie od niej z daleka,postaram sie zwazyc dopiero na koniec;) Zalamna-----nie chce cie straszyc ale ciezko sie przyzwyczaic do tego jadlospisu:(Ja jestem juz w polowie ale nadal nie moge sie doczekac az skoncze i to nie po to aby rzucic sie na jedzenie ale zjesc wreszcie cos na co mam ochote,,,nawet niech bedzie nieskokaloryczne..;) monique------wow..jestem pod wrazeniem.Tyle sie naczytalam o jojo po kopenhaskiej ze podziwiam cie ze utrzymalas wage przez pol roku:)Gratuluje spadku tych dwoch niepotrzebnych kilogramkow:D Wiem sama jak to motywuje...Ja tez mysle ze niech sobie spada co chce,woda czy tluszcz ale jak porawia sie humor jak na wadze widzimy mniej:) orro-----nie daj sie ciastkom...przeciez to tylko sekunda przyjemnoesci a pozniej ile wyrzutow sumienia...Nie warto;) swinkoowa----i tak trzymaj:)Mi az tyle zdarzalo sie tych dni kiedy przybieralam 2/3 kilo w mniej niz tydzien ze juz przestalam liczyc...Mysle ze chyba lepiej czasem skusic sie na cos niedozwolonego niz po kilku dniach rzucic sie na jedzenie..Coz...najwyzej waga stanie w miejscu ale nie bedzie rosla.. A i powiem ci ze ja tez malo sypiam na tej diecie...Teraz pedzilam do domku ,mam 2 godzinki leniuchowania i myslalam ze przespie sie z godzinke jako ze poprzedniej nocy prawie nie spalam..i nic.....nie moge usnac mimo ze jestem zmeczona:( Kasia C------no nareszcie odkrylysmy twoj wiek;)Widzialam fotki i z nich napewno dalabym ci mniej ale bylam ciekawa wiec spytalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, że jak zaszłam w ciążę to jeszcze schudłam, tzn w 4 miesiącu ciąży ważyłam mniej o 4 kg niż kiedy zachodziłam.... ale to pewnie przez wymioty i nudności które miałam. Niestety po ciąży myślałam że jak będę karmić to kiloski uciekną..... nic bardziej mylnego. Po ciąży, kiedy karmiłam dopiero zaczęłam tyć...... edyta - ja tez wczoraj nie mogłam spać, pomimo wczesniej nie przespanej nocy, ale u mnie to pewnie wina czerwonej harbaty, gdzies wyczytałam że nie powinno się jej na noc pić..... a ja właśnie na noc piję aby \"zapić\" ewentualny głód :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swinkowaaaa i edytka dzięki bardzo za dobre słowo 🌻 a jeżeli chodzi o przyrządzanie dań w kopenhaskiej, to ja preferowałam mikrofalę - szybko i bez odrobiny tłuszczu, a smak bardziej intensywny (moim skromnym zdaniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssss....
monique absolutnie nie rezygnuj z oleju /oliwy do sałaty bo nie przyswoisz witamin rozpuszczalnych w tłuszczach gł. wit A i E. A jak wiadomo na kopenhaskiej jest ich malutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała rada po zakończeniu kopenhaskiej radzę przejść na MM daje to dobry efekt bo jak sie do węglowodanów powróci to i waga wzrośnie trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssss....
to Montignac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssss....
Jak tak Was czytam to chetnie bym się przyłączyła dla samej pogawędki i dzielenia się sukcesami ale obawiam się, że znów to co schudnę to odrobię :( bo wiem, ze ta dieta nie jest w porządku dla organizmu ale tak fajnie piszecie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssss....
inaczej dieta niełączenia. Węglowodany i tłuszcze je się osobno lub ew. z warzywami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pssssssss....
a i trzeba patrzeć na indeks glikemiczny (by był poniżej 50)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinda
2 dzien Zjadlam obiad.. i juz nie moge doczekac sie szyneczki i jogurciku mhmmmm:) swinkowa - ja zawsze mialam blondy - raz jasniejsze, raz ciemniejsze i z reguly sama farbuje, bo fryzjer jest w krakowie dosc drogi a efekty nie zawsze wymarzone... hm. Tez mi czeto wychodzil zolty blond feeeeee, ale znalzlam fajna farbe "czyste blondy" i rzeczywiscie nie ma czegos rudopodbnego, najczesciej wybieram odcienie typu popielaty blond lub srebrzysty blond. ALE wczoraj postanowilam zrobc eksperyment i kupilam pasemka blond firmy palette za ok. 20 zl. Myslalam ze wyjdzie jakis syf... jednak wyszlo nawet nawet: refleksy i w ogole cacy:). jedyny blad jaki popelnilam to samodzielne podcinanie grzywki - ciecie jednak lepiej zostawic w rekach profesjonalistow.... :D ide, ale wroce:) JESZCZE TYLKO 11 DNI. DAMY RADE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×