Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tigero

STRACIŁAM CIĄŻĘ - PAŻDZIERNIK 2007

Polecane posty

kizia.mizia-- za tydzień będą 3 miesiące odkąd biorę Siofor. U mnie bóle żołądka i wątroby też już minęły i również nie chce mi się jeść. Wiesz ja jeszcze nie byłam na monitoringu owulacji, więc nie wiem czy rosną dobrze te pęcherzyki, ale czuję, że w zeszłym tygodniu miałam owulację. Bóle podbrzusza i bardzo gęsty śluz. Jestem dobrej myśli. Jednak nie chcę jeszcze ryzykować ze starankami, ponieważ jestem dopiero po 1 cyklu, obawiam się, że może być za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) A ja w takim ferworze roznych zajec że dopiero woadłam do domu i cos mam z tego weekendu ;) Dzisiaj to akurat biegałam po sklepach z kumpela i bylysmy w kinie na \"27 sukienek\" zy jakos tak ;) Normalnie chyba wiosna juz idzie , bo cieplutko dzisiaj bylo i przyjemnie az sie znowu zyc chce ;) Kolejna moja bliska przyjaciolka w ciazy...normalnie znowu jakis wysyp widze -masakra! Ale juz patrze na to wszysrko z wiekszym optymizmem bo wreszcie w tym cyklu nie palmie i znow czułąm ze mam cycki w trakcie owulacji co u mnie oznacza, ze poziom hormownow wzrasta! Generalnie z m podjelismy decyzje ze po powrocie z urlopu w połowie kwietnia zaczynamy działac i daj Boże żeby szybko poszło! Majek123...jak tam wyniki? LadyDi..gratuluje \"pierwszej\" @ :) no i widze że Siofor działa, dobrze dobrze jeszcze troche wytrzymaj... kizia.mizia...No jak widac u m ie w porzadku, a wyjazdy mi sie zaczynaja od przyszlego tyg a koncza w polowie kwietnia...ale spokojnie obiecuje sie w tak zanym miedzyczasie odzwywac. a jak tam Twoje staranka? No i zazdroszcze brakumłaknienia - ja to chyba diete zaczne bo ostatnio sie zaokragliłam i niestety to tylko tłuszcz :( rybka9...jak sie czujesz? kalpek...witak, i nie poddawaj sie mys tu wszystkie boimy sie kolejnej ciazy ale wierzymy ze nastepna zakonczy sie sukcesem! Kathey? dowa? Yennyfer? mikaa? zółwik? aniat? minimoniu? prawie tata? anielskamama? -zyjecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny miesiac staran dzis dostałam wlasnie okres,nie mam sily do tego wszystkiego:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Mnie się właśnie kończy @ , a taką miałam nadzieję, że nie przyjdzie. Ale tak sobie myślę, że może to i dobrze bo była bardzo obfita i tak wymyśliłam, że organizm pewnie jeszcze wraca do normy. Siostra męża jet w ciąży, dowiedziałam się tydzień temu, ale jakoś to zniosłam. Wpadła, ale chyba się cieszy. To 9tc i niestety wczoraj powiedziała, że ma upławy z krwią, była u lekarza i dał jej duphatson, Boże, trzymam za nią kciuki. Zagadała do mnie na ten temat bo wie, że ja niedawno straciłam, ale niewiedziałam co mam jej powiedzieć. Ja nie miałam żadnych oznak poronienia, dowiedziałam się po badaniu usg, że straciłam. Nie chciałam jej straszyć bo co by to dało... To straszne, że coś takiego się nam przytrafiło. Mam nadzieję, że ona nie straci. Ech, niesprawiedliwe to życie. Pozdrawiam Was gorąco, a tobie Tigero życzę udanych wyjazdów, zrelaksujesz się to i siłę do dalszych działań będziesz miała ;) Chyba wszystkie powinnyśmy gdzieś wyjechać i odpocząć. Oby do wiosny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelinka
Ile lekarz kazał Wam czekać z przytulaniem i z następną ciążą? Ja jestem 2tyg. po łyżeczkowaniu:((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalpek - a robiłaś wszystkie badania i Twoj m? Moze warto sprawdzić czy wszystko ok a jesli tak to zdecydowanie stres tu dzialać moze negatywnie, moze wyjedzcie na jakis urlopik, ja tez mam zamiar to ponoc dobrze robi ;) Kathey...dzieki ;) napewno bede odpoczywać i miło spedzac czas Izabelinka - teorii na ten temat jest kilka, ja sie trzymam tej: nie przytulać sie do pierwszej @ od zabiegu (albo 3-4 tyg jesli @ nie przyjdzie do tego czasu). Staranka minimum po 3 normalnych cyklach tzn bez krwawien, przy dobrym samopoczuciu i prawidłowych wynikach. Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki u mnie cos nie tak. zabieg mialam 13 stycznia. po dwoch tyg od niego krwawienie, po nastepnych 2 krwawienie i teraz znow to samo. musze isc do gina. czy mialyscie cos takiego? z tym odpoczynkiem macie racje. zareserwowalismy domek na majowke. nie moge sie doczekac. trzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelinka
Dowa, ja miałam zabieg 12. 02:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowa...no u mnie to troche inaczej wygladało, bo zatarła mi sie granica miedzy krwawniem @ a plamieniem z krwawieniem w trakcie, ale widz tu jedna prawisłowosc..tzn u mnie te plamienia tez były co dwa tyg tylr ze trawaly kilkanascie dni. Schemat był taki: @ dwa tyg spokoju do owulacji po czym 2-3 dni po owu plamienie, coraz mocniej i po 12 dniach mocne krwawienie czyli @ i tak przez 3 miesiace. Dlatego tez zaczelam brac ten duphaston bo lekarz powiedzial ze te plamienia sa spowodowane tym ze po owu za mało jest hormonu aby utrzymac cialko zolte. Teraz mi sie wreszczie wyregulowało i znow mam ok. Najlepiej jak skonsultujesz sie jednak ze swoim lekarzem - wszystko zalezy ile te krwawnienia trwaja czy masz @ co 2 tyg czy krwawisz i oprocz tego masz @ normalnie tak jak ja miałam- ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero ja krwawie - bardziej plamie przez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi wycieło tekst :( cd przez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu. juz nie chce mi sie pisac. jutro. ciekawe czy to tez sie wytnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero;lekarz powiedzial ze ze mna jest wszysstko ok,maz pracuje w takiej firmie ze jest tam bardzo goraco i tu moze byc przyczyna:((na badania nie bardzo mamy jak jechac,bo maz pracuje w prywatnej firmie i nawet jednego dnia urlopu nie moze wziasc,bo takiego ma wspanialego szefa,a gdzies zeby wyjechac ti juz mozna pomarzyc,jestem 2lata po slubie i nie bylismy na zadnych wakacjach:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zólwik
ja zastanawiam się czy nie zacząć już starań w tym cyklu, co prawda jestem dopiero po pierwszej @, ale jakiś wewnętrzny głos mi podpowiada że nie ma na co czekać, a do tego miałam dzisiaj taki fajny sen że urodziłam dzidzia w styczniu; pewnie i tak nam teraz nie wyjdzie, ale probować można; w ogóle wydaje mi się że mój organizm szybciuchno się zregenerował, okres dostałam tylko z jednodniowym opóźnieniem (w porównaniu do czasu sprzed ...), czas trwania również nie odbiegł od normy, wszystko odbyło się tak jak przed ...; a w ogóle w środę mam pierwsza wizytę u mojego gin. zobaczymy co on powie; w pierwszej wersji powiedział że trzeba czekać 4 m-ce; potem już skrócił ten czas do 2-3, może jutro okaże się że jednak nie muszę już czekać; a wogóle czy któraś z was ma niedoczynność tarczycy?? mam pytanie czy po eutho(coś tam) miałyście taki dziwny słonawy smak w ustach i wysuszyła wam sie skóra??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny szwagierka niestety poroniła, dziś się dowiedziałam... dowa, ja po zabiegu krwawiłam 2tyg, potem przerwa i przyszła @,żadnych plamień ani krwawień w międzyczasie. A potem to już normalnie, co miesiąc @, z tym że niezbyt regularnie żółwik, zastanów się lepiej czy to nie za szybko, nie jestem lekarzem ale osobiście bałabym się tak szybko. Dopytaj lekarza. Izabelinka, o przytulaniu po zabiegu lekarz niestety nic mi nie powiedział, ale czekałam do pierwszej @. Natomist z następną ciążą kazał się wstrzymać 3-6 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dziewczynki, nasz topik znowu troszkę się ruszył. Czekam z niecierpliwością, aż któraś z Was napisze pierwsza, że jest w ciąży i wszystko układa się pomyślnie. Och jakie to byłoby budujące... Kathey bardzo mi przykro z powodu Twojej szwagierki. Niestety tak się jakoś nieszczęśliwie składa, że każda wiadomość o plamieniu czy delikatnym krwawieniu u moich znajomych w ciąży kończyła się poronieniem lub ciążą obumarłą. Szczerze powiem, że nie słyszałam, żeby udało się którąś uratować i to mnie martwi. Wiem, że nie wszystkie przypadki się tak kończą, w niektórych przypadkach leki pomagają, ale jakoś żadnej z moich znajomych to nie dotyczyło. Może znacie jakieś szczęśliwe zakończenia? Ja ostatnio też ciągle słyszę, że znajome w ciąży. Na dodatek spotkałam znajomą, która zaszła w ciążę w tym samym czasie co ja, z tym, że jej się udało i jest już w 5 miesiącu, szczęśliwa i powoli szykuje się do rozwiązania. Boże jak to boli...wszystko wraca i rozdrapuję rany od nowa. To mogłam być ja...niestety nie tym razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki dluuuuuuuuuugo mnie tutaj nie bylo ale to dlatego ze mialam troszke problemow i wloczylam sie niczym wloczykij po naszych przychodniach i lekarzach teraz juz troche lepiej wiec mam nadzieje ze bede mogla sie znowu zaczac udzielac mam do was pytanko czy ktoras z was po zabiegu miala problem z iloscia plytek krwi bo mi w badaniach wyszla strasznie niska ich ilosc i tak sie zastanawiam czy powodem tego moze byc ten zabieg w listopadzie bo przeciez one sa odpowiedzialne za krzepniecie krwi czy mozliwe ze mi ich ubylo wlasnie po tych krwawieniach pozabiegowych?? LadyDi powiem ci budujaco moja szwagierka nota bene ma termin porodu na dzien przed tym ktory ja bym miala gdyby sprawy potoczyly sie inaczej na poczatku ciazy a wlasciwie to prawie do teraz czyli 4 miesiaca miala straszne problemy krwawila bardzo musiala lezec plackiem lekarze nie wiedzieli skad te krwawienia ale na szczescie teraz sie troche uspokoilo i w niedziele na usg widzieli zdrowego duzego synka tak wiec glowa do gory zdazaja sie i takie sytuacje ze zly poczatek a cala reszta lepasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amichasia
Czekam na @...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Chyba los się do mnie uśmiecha, ledwie co dostałam w pracy podwyżkę, a tu proponują mi przeniesienie na inne stanowisko. Praca lżejsza ale bardziej odpowiedzialna. Do tej pory pracowałam na zmiany a teraz miałabym przejść na system ośmiogodzinny, ach wolne weekendy :) Jak byłam w ciąży miałam możliwość przejścia do kadr, nie skorzystałam bo wiedziałam, że nie za długo popracuję i nie chciałam robić problemów, nie przewidziałam, że nie donoszę ciąży. Potem żałowałam, że się nie zgodziłam, ale teraz mam przejść do księgowości. Nie robię sobie nadziei bo to narazie tylko zapytanie czy chciałabym przejść i w każdej chwili mogą zaproponować to stanowisko komuś innemu. Najbardziej niepocieszony jest mój kierownik, ceni mnie i nie chce tracić dobrego pracownika.Tak czy inaczej fajnie, że doceniają człowieka i biorą mnie pod uwagę. Jak będę wiedziała coś więcej to napewno napiszę. A co u Was ??? Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki. dlugo mnie nie bylo lecz juz pisze co u mnie. wyniki badan odebrane. przeciwciała kardiolipinowe igg - wynik ujemny igm - slabo dodatni, nie dajacy podstawa do rozpoznania pelnoobjawowego zespolu fosfolipidowego (tak jest napisane) pozostale w normie napisze jakie morfologia z rozmazem aptt ratio fibrynogen ddimery alt ast (watroba) albo ze skierowania aspat, aptt, wzor shulinga manualnie, fibrynogen, p/c kardiolipinowe igg igm, aiat, ddimery, morfologia ( 5 diff) dzis dostalam odp od gina. mam brac kwas foliowy witamine a i e. jak bedziemy gotowi wziasc sie do roboty. to na tyle. moze zajrze pozniej bo ogarnac mieszkanie musze. 30 na karku jak zajrzysz na ten topic to daj znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzałam właśnie :) poczytam sobie od początku topik, to będę trochę bardziej w temacie :) a w ramach przedstawiania - jestem niestety po dwóch wczesnych poronieniach i ... no właśnie nie wiem co dalej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja właśnie jestem w trakcie drugiej miesiączki, jeszcze jeden cykl i możemy zabrać się do dzieła... Zbliża się wiosna, człowiek nabiera chęci do życia. Kathey - gratuluję propozycji awansu! Dostałaś taki mały prezent na pocieszenie od losu. To znak, że teraz już będzie ze wszystkim lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Nareszcie troszkę cieplejszy dzień!!! Mam nadzieję, że u was też radośniej ....U mnie trwa druga faza cyklu (stymulowanego), więc niecierpliwie czekam na wyniki. Ciekawe, czy \"coś\" z tego będzie. LadyDi, dowa, Kathey, Mikaa, Yennyfer,...-pozdrawiam Tigero-co u Ciebie? Odezwij się ! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello ;) Czesc Kochane! Wlasnie wrociłam z wyjazdu w gory...ech fajnie bylo, troche odpoczelam i nabrałam checi do zycia. W czwartek znowu wyjezdzam na kilka dni, wiec bede pisała teraz z przerwami. Co u mnie? No wlasnie konczy mi sie 5 @ od zabiegu i tym razem czuje ze juz wszystko wraca do normy, nie mam juz tych nieszczesnych plamien po owu ale tez wcinam Duphaston (profilaktycznie 1 tabl przes 10 dni po owu). Jeszcze ten cykl cobedzie oduszczamy z m ze starankami, czyli rozpoczniemy je dokladnie 6 @ od zabiegu czyli ksiazkowo. Psychicznie to ja juz dawno jestem gotowa wiec w kwietniu bedzie czas START :) kizia mizia...moze Ty tu pierwsza wreszcze szczesliwie zaciazysz? :) No trzymam kciuki! LAdyDi...dobrze ze juz @ masz regularniej, to daje nadzieje, ze wszystkie zaczniemy staranka w przeciagu najblizszego pol roku! Moja kumpela z liceum tez zaczla w ciaze rowno ze mna, i tez szykuje sie na rozwiazanie na maj. Niestety nie mam odwagi sie do niej odezwac...jeszcze nie. 30 na karku...witamy :) No jak co dalej? Do dzieła moja droga! My tu sie teraz zaczynamy wspierac ale w taraankach a nie rozdrapywaniu starych ran! dowa...Jezusicku ile Ty tych badań porobiłaś! Ale rozumiem że generalnie wszystko ok i tylko od Was zalezy kiedy zaczniecie ponownie? Jak sie czujesz? Kathey...Gratuluje awansow! :) Yennyfer...doszłaś do siebie? mikaa...niestety nie wiem jaki mialam poziom plytek krwi po zabiegu bo nie robiłam rzadnych badan. zółwik...z tym wczesnym zaciazaniem po zabiegu nie ma reguł. Czytałam o dziewczynach które po pierwszej @ zaszly i szczesliwie donosily. Nasz topik akurat nie sprawdził sie w tym kierunku. Dwie z nas szybko zaczly i rownie szybko znow straciły dlatego tez ja osobiscie postanowilam sie jeszcze wstrzymac. kalpek... Wam to chyba zdecydowanie by sie odpoczynek przydał! Ja wiem, ze łątwo sie mowi i że macie taka a nie inna sytuacje, ale czasem trzeba pomyslec o sobie, moze maz znajdzie inna prace albo porozmawia z szefem? No to popisałam troche, odezwe sie za niedługo ;) Pozdrawiam Was wszystkie dzielne kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki. Czytam ze wy zaraz zaczynacie ....może testować :) Powodzenia wam zyczę. Tigero ja juz czuję sie dobrze, choć ze straniami chyba jeszcze nie jestem gotowa. Tak jak poprzednim razem chciałam jak najszybciej tak teraz nie. Co do badań to gin napisała ze są ok. ta witamina a+e rozrzedza krew wiec dlatego pewnie ją przepisał. Wyczytałam ze jej niedobór tez moze prowadzic do poronień. Wczoraj miałam babski wieczór, wyskoczyłysmy pobawic sie na Pietrynę. ojj tego mi było trzeba :) Do następnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero;fajnie ze odpoczelas,u mnie troche zle bylo,tate mialam w szpitalu i tydzien w strachu bylam,ake juz jest w domu i bardzo sie ciesze,a u mnie nic ciekawego,poza tym ze nie wiem co sie dzieje bo jestem nie wyzyta seksualnie,nie wiem czemu tak mam a nigdy tak nie bylo,moj maz nie nadaza produkowac nasienia:)idzie wiosna,cieplutko,moze sie uda,najwazniejsze ze przestalam tak myslec intensywnie...pozdrawiam i buziaki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ale tu puściutko, pewnie szykujecie już Święconki pomalutku, ja też zresztą mam pełne ręce roboty. Niestety awans przeszedł mi koło nosa :( znowu kop od losu? Może to i lepiej, w sumie dobrze mi tak jak jest teraz, poza tym gdybym przeszła do księgowości zarabiałabym o jakieś 200 zł mniej, więc to byłby taki \"awans\" nie awans. E tam. Teraz skupiam się na czymś zgoła innym ;) Może w tym miesiącu się uda, a może już się udało tylko jeszcze o tym nie wiem. Co tam u Was, napiszcie cosik jak znajdziecie troszkę czasu. Pozdrawiam Was gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) W niedziele wrociłam w miłych 4 dni odpoczynku za to wczoraj tak dostałam w kosc w oracy, ze nie miałam nawet siły się do Was odezwac. U mnie właściwie spokojnie, w pracy dostałam nastepny awans wiec juz teraz jest mi całkiem fajnie ;) Tak jak wczesniej pisałam duzo wyjazdów juz dwa za mna i jeszcze jeden przede mna ale w polowie kwietnia, wiec odpoczywa i ciezko pracuje tak na zmiane. Jeslli chodzi o sptrawy zdrowtne to z probami zaczynamy od kwietnia i tu sie nic nie zmieniło. U gina byłam osttatnio w styczniu i wtedy powiedział, ze nastepnym razem mam sie zgłosic jak mi si e @ znów zatrzyma ;) wiec nie robie rzadnych badan i nie biegam po lekarzach...czekam na czas \"start\" :) kalpek...ja tez sie ciesze, ze idzie wiosna i wiosenne siły sexulane ;) Działajcie, działajcie a moze nam zafasolkujesz .... Kathey...awans to = kasa w góre nigdy w dół! wiec uszy do gory ...moze to znak od Bozi, ze za niedługo bedzie znow dzidiz i nie ma co sie zapracowywac na smierc? dowa...Kochana Ty juz sie nie zamartwiaj tymi badaniami...wiecej babskich wieczorków i zycia na luzie a wszystko z czasem sie ulozy...moze lepiej nie planuj...a zobaczysz...samo wyjdzie :P A co u reszty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×