Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tigero

STRACIŁAM CIĄŻĘ - PAŻDZIERNIK 2007

Polecane posty

Gość anielskamamaM
13 październik 2007 :( ... 7 tydzień ....odeszło moje maleństwo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie tato...popłakałam się przy Twojej opowiesci...bardzo duzo przeszliscie z zona i jestem pełna podziwu dla Was obojga za te siłe która w sobie macie. Dziekuje, ze tu to wszystko napisałes...zawsze łątwiej wyrzucic cierpienie na zewnatrz tym bardziej jesli po drugiej stronie monitora jest ktoś kto wie co teraz czujesz. Jesteś pierwszym mezczyzna u nas na topiku...ale tak naprawde nie jedynym,bo nasi partnezy zyciowi maja te same uczucia co Ty, tylko moze nie zawsze potrafia o tym szczerze rozmawiac. Ale tak jak napisałes, w ciazy jest sie razem! Tak jak kazdej dziewczynie tutaj tak i Tobie nasz rodzynku zycze z całego serca żeby sie kiedys udało! To po prostu nie byl jeszcze ten czas...Bedzie nam miło jesli tu zostaniesz i skrobniesz chociaz od czasu do czasu co u Was. Trzymaj sie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, prawie tata -płakałam jak bóbr czytając Twoją historię. Doskonale rozumiem Twój/Wasz ból, za razem jestem pod wrażeniem Twojej wiary, determinacji. Jesteś ogromnym oparciem dla swojej żony. Wierzę, że pewnego dnia Wam się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla aniołaka Majek123 Kurcze dziewczyny, czy my nie powinnysmy jeszcze troche odczekac z tymi starankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Wam Dziewczyny... Tigero, ja nie sluchalam lekarzy i odczekalam 3 miesiace...:( i teraz juz bede czekac tyle ile mi kaza, chocby nawet rok..:( wole poczekac i miec dziecko niz miec 3 aniolka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majek wiem co czujesz :( Aż smutno mówić - tak samo jak ty. Wiesz co, ja tez teraz się zastanawiam czy to nie było za wcześnie. Nie myslalam ze tak szybko zajde w ciaze. Sadzilam ze pewnie jak wezmiemy sie do roboty to za ok pol roku sie uda - a jednak stalo sie inaczej. Ja po wizycie u gina. Pierwsze krwawienie po zabiegu rowno po 2 tygodniach, tak samo jak poprzednio. zlecil badania gdyz ustalilismy ze bez znalezienia przyczyny nie zaczniemy sie starac. zlecil badanie kardiolipidowe, ddimery i jakies jeszcze. napisze jak je odbiore. podejrzewa u mnie przeciwciala fosfolipidowe - to ma zwiazek z krzepliwoscią. mowil ze pewnie robia sie skrzepy i nie pozwalaja jajeczku sie zagniezdzic. Naczytalam sie ojjjj i to jest straszne. To choroba toczen. - nie bede wam pisac bo jestem przerazona. Gin prosil zebym nie czytala lecz to silniejsze ode mnie. Mnie gnebi jedno. Jak zaczelam plamic przepisal mi luteine. bralam ja ok 4 dni 3x dziennie. On nie powiedzial, ja nie przeczytalam ze bierze sie ja pod jezyk. Jak przeczytalam to bylo za pozno :( Pytalam sie lakarza i 2 farmaceutow czy to ma znaczenie. Otoz ma. Luteina wchlania sie z przewodu pokarmowego wiec łykając ją wchłanianie jest nieznaczne. ciagle zadaje sobie pytanie - a moze by sie udało? Mam dosyc - walcze z tym ale... Trzymajcie się dziewczyny... Ja mam mnostwo watpliwosci ale opisze to pozniej. Najpierw wyroki: histo i kardiolipidowe (wynik ok 25 lutego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie mama
Witajcie dziewczyny, Nie wiem dlaczego tu weszłam, ale jakoś coś mi mówiło, żebym weszła. Wszystkim szczerze współczuję, ale Majek 123 dla Ciebie szczególne ❤️. Pisywałam na topiku grudniowym, w grudniu urodziłam synka. Pamiętam Twoją historię z Michasiem. Bardzo mi przykro, że straciłaś ciążę drugi raz. Ściskam kciuki z całych sił, żeby następnym razem się udało Wam wszystkim. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki w sobotę byłam u lekarza z cała moją dokumentacją i powiedział,że dwurożność w moim przypadku nie jest przyczyną, ani toxo. Nie badał mnie, bo plamiłam i byłam na świeżo po becie. Kazał mi przyjść za tydzień i zrobi mi betę, posiew i jeszcze jakies badanie. Mojego chlopa czeka badanie plemniczkow. Lekarz powiedzial,ze takie poronienie to nie poronienie. Dzisiaj mam nastepna konsultacje. Ciekawe co tym razem uslysze. Jak narazie na 3 roznych lekarzy mam 3 rozne przyczyny. Dowa, wiesz minal prawie tydzien a ja juz sie pozbieralam. Pomoglo mi to zdanie lekarza,ze ciaza byla bardzo wczesna i,ze to nie takie normalne poronienie, wiec traktuje to jak okres. Wiesz, ta wersja bardziej mi sie podoba,ze to nie bylo jeszcze dziecko tylko sama komorka. Taka sobie mama dziekuje. Mam nadzieje,ze teraz jak sie brzebadam z gory na dol to uda mi sie szczesliwie donosic ciaze.. Tigero jak wyglada takie badanie nasienia? moze byc tak,ze przed oddanien do badania bedziemy sie sexic i wtedy wszystko poleci do pudelka czy na miejscu trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Majek123....ciesze sie, ze juz sie lepiej czujesz psychicznie ;) Co do badania nasienia...po pierwsze trzeba znalesc punkt/lekarza androloga gdzie takie badanie mozna wykonać. Przed badaniem nie możecie sie kochać przez 4 dni. Nasienie maz musi oddać u lekarza (tzn nie dokladnie przy nim, tylko w toalecie :) ) nasienie musi odstac pol godz przed badaniem w temp pok. Wyniki dostajecie na tzw. spermatogramie gdzie podane bedą : - objetosc nasienia -liczba plemnikow -pH - ruch zachowany - ruch postepowy -przezywalnosc - ilośc plemnikow o prawidlowej budowie itp Tu masz normy: Parametry nasienia : Objętość: Normospermia 2-6 ml Aspermia 0-0,5 ml Hipospermia 0,5-2,0 ml Hiperspermia > 6,0 ml Ph 7,2-7,8 (w chwili ejakulacji czasem do 8,2-8,5) Czas upłynnienia do 30 min Kolor białawy Koncentracja (Liczba plemników /ml ) Normospermia 20-250 mln / ml Oligospermia < 20 mln / ml Oligozoospermia ekstremalna pojedyńcze plemniki Oligozoospermia bardzo ciężka 1-5 mln / ml Oligozoospermia ciężka 5-10 mln / ml Oligozoospermia lekka 10-20 mln / ml Oligospermia gravis 1-10 mln / ml Kryptozoospermia poniżej 1 mln / ml Azoospermia brak plemników Polizoospermia powyżej 250 mln / ml Całkowita liczba plemników w ejakulacie > 40 milionów Ruchomość (60 min po ejakulacji) klasy A* > 25% klasy A i B** > 50% Asthenozoospermia < 50% plemników wykazuje ruch postępowy lub < 25% ruch liniowy Morfologia Normospermia > 30 % o prawidłowej budowie Teratozoosperma < 30 % prawidłowych Żywotność > 75 % żywych Leukocyty (WBCs) < 1,0 miliona / ml Przeciwciała przeciwplemnikowe IBT - Immunobead test < 20% ulegających związaniu w przebiegu testu Aglutynacja < 10% plemników opłaszczonych przeciwciałami Cynk (całkowity) > 2,4 mikromola Fruktoza (całkowita) > 13 mikromoli alfa-glukozydaza > 20 mU Karinityna 0.8-2.9 mmola Kwas cytrynowy > 52 mmoli kwaśna fosfataza > 200 U *Plemniki klasy A - plemniki o ruchu postępowym szybkim (liniowo-postępowy szybki) ** Plemniki klasy B - plemniki o ruchu postępowym wolnym normo(zoo)spermia prawidłowe nasienie oligo(zoo)spermia obniżona liczba plemników w ejakulacie astheno(zoo)spermia nieprawidłowa ruchliwość plemników terato(zoo)spermia nieprawidłowa budowa plemników nekro(zoo)spermia nieprawidłowe nasienie - plemniki uszkodzone, obumarłe, bez ruchu azoospermia brak plemników w ejakulacie aspermia brak ejakulatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majek a ktory to był dzień cyklu? Ja poroniłam poprzednio w 40 a teraz w 39 dniu cyklu przy cyklach 28 dniowych. Nam gin zalecił szukanie przyczyny. A zabieg miałaś? Trzymaj się dzielnie i dobrze ze tak szybko doszlas do siebie. Ja mysle ze przede mna ciezka droga. Zobacze jak wyjda badania i ile czasu potrzeba na ewentualne leczenie. teraz sie wkurzam bo gin obiecal odebrac badania histo i czekam na odp a on milczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigero, no to mnie zmartwilas..Moj chlop nie chce jechac w kiblu na \"recznym\"..Qrcze moze jednak obejdzie sie bez tego badania. Dowa to byl 38dc, gdzie cykle po porodzie mialam bardzo nieregularne, bo zaraz po porodzie 28dni, pozniej bylo 35, pozniej po cilescie 23 no i kolejnego juz nie bylo. Zabiegu nie mialam,bo nie krwawilam bardzo. Zaczelo sie ok 9 plamieniami, wiec wzielam szybko duphaston, bo mialam nadzieje,ze ustapi, ale coraz wiecej bylo krwi. Pojechalam do lekarza, wyczekalam sie do 16 w poczekalni, no i bylo juz za pozno, bo powiedzial,ze nic tam nie widzi, zadnych cech ciazy i ,ze pewnie to okres,ale kazal zrobic bete. No i jak od niego wrocilam to juz mialam okres. Na drugi dzien juz wiecej sie lalo, a pozniej to juz mialam jedna podpaske na dzien, wiec tak jak zwykle. Ja tez siedze jak na szpilkach, bo mialam miec ta konsultacje z lekarzem i jeszcze nie przyjechal z krakowa , bo mial dyzur i o 22 dopiero bedzie.Strasznie jestem ciekawa co powie. Czy cos innego czy potwierdzi ktoras wersje. Mnie narazie nikt nie mowi o leczeniu, ale na wlasna reke bede chodzic za lekarzami i wymyslac badania, zeby tylko nastepnym razem wszystko bylo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majek, Dowa- pozdrawiam...mocno jakieś tu pustki ostatnio.....:) Tigero- jak się czujesz? u mnie już lepiej- pierwszy normalny cykl bez plamień...tylko te leki daly mi popalić- cay czas się źle po nich czuję. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny kizia mizia...no ja wlasnie wczoraj dostałam 4 @ od zabiegu. Ostatni cykl z Duphastnem, lepiej bo nie plamiłam tylko troche dwa dni przed spodziewana @. Cykle mam bardzo regularne teraz wlasciwie co 28/29 dni jak nigdy wczesniej. I stosunkowo mało bolesne choc wcale nie skąpe. A jakie leki Ci zalecił lekarz? ( na owulacje?) Mysle, ze u mnie tez juz wszystko wraca do normy. Z moim m tez do przodu, nasionka sa idealne. Tyle, ze chwilowo odkłądamy staranka bo szykuja nam sie dwa mile wyjazdy jeden na marzec drugi na kwiecien :) Po tym co spotkało dowa i Majek pomyslalam sobie, ze moze jeszcze z cykl, dwa odpuszcze ze starankami. Zreszta miesiac czy dwa roznicy nie robia a z tego co widze, to wiekszosc dziewczyn faktycznie po poronieniach zachodzi szybciej w ciaze. Pewnie, ze juz bardzo chcialabym byc znowu w ciazy, tym bardziej ze moja przyjaciolka wczoraj moi zakomunikowała ze wlasnie jej sie 6 tydzien zaczyna i serduszko bije i wszytko ok. No ciesze sie jej szczesciem ale tez i cierpie. Jednak wole dmuchac na zimne...nie ma sie co spieszyc. Lady Di a Ty doatałas te miesiaczke w koncu? I co u Was: dowa, Majek, mikaa, Kathey i reszta dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigero Byłam u lekarza na monitoringu i niestety pęcherzyki są za małe jak na 12 dc. Oprócz duphastonu dostałam Metformax (lekarz mówił, żeby się nie przerazić, bo to lek na cukrzycę (!), ale bardzo pozytywnie działa na owulację). W nowym cyklu mam brać Clostylbegyt i Pregnyl- więc klasyczna stymulacja. A wogóle to masz fajnie z tymi wyjazdami- u mnie na razie nic z tego. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizia mizia...a W juz sie staracie o dzidziusia? Leki faktycznie niezle dostałaś. A przy poprzedniej ciazy mialas jakis problem z zajsciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigero Tak, lekarz mi powiedział, że już można- w tym cyklu, ale pewnie nic z tego, bo pęcherzyki były za małe.A jeśli chodzi o zajście w ciążę, to udało się po raz pierwszy po dwóch latach starań (w tym osiem miesięcy leczenia, monitorowania i leki- dla mnie, bo wyniki mojego męża są o.k).zobaczymy co dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie :) dzis odebralam wynik hist - resztki po poronieniu. czyli nic szczegolnego. zrobilam badania na tarczyce - tez wszystko w normie. no coz - pewnie te fosfolipinowe wyjda zle... moze sie nakrecam lecz wkurza mnie tak dlugi czas oczekiwania na wynik - 21 dni roboczych. co do staran to przede mna dluga droga. najpierw przyczyna a pozniej sie zastanowimy. jezeli cos wyjdzie i okaze sie ze moze miec to wplyw na dziecko to na naszej Diance zakonczymy starania. smutno mi tak myslec lecz nie chce ryzykowac. tigero teraz tez mysle ze jednak trzeba odczekac dluzej. ja naczytalam sie ze lekarze kaza czekac 3-6 mcy ale to chodzi o psychike. ja sadzilam ze jestem gotowa. Jezeli okaze sie ze mam te przeciwciala to zmienie zdanie bo czy zaszlabym w ciaze za rok czy po 2 mcach to i tak by sie tak samo skonczylo. pozdrawiam was i powodzonka zycze. Kizia.mizia teraz leki wezmiesz i zaraz pewnie...... :) Majek jak Ty sie czujesz A reszta dziewczyn? cisza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, dowa, majek gorąco was ściskam, trzymajcie się dzielnie A my z mężem nie chcemy dłużej czekać, właśnie wprowadziliśmy się do naszego nowego domku i zaczynamyy starania pełną parą, a jest o wiele łatwiej bo bez teściów za ścianą ... ;-) Mijają 4 m-ce, nie plamię, czuję się dobrze i fizycznie i psychicznie, badania ok, toteż stwierdziliśmy, że próbujemy znów. Poza tym tak bardzo chcę znów być w ciąży. Pozdrawiam was cieplutko 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny ;) Milo Was tu widziec! kizia mizia..no to zaczynajcie staranka, miejsmy nadzieje ze tym razem szybciej Wam sie uda, trzymam kciuki dowa...dobrze, jakbys poznała rzyczyne tej sytuacji ale mam nadzieje, ze sie nie poddasz i jeszcze bedziecie probowac. Tak bym chciala, zebysmy wszystkie z rego topiku predzej czy pozniej zaszly w ciaze i urodzily zdrowe maluchy :) Ja tak jak pisałam wczesniej jeszcze sie wstrzymuje, do kwietnia maxymalnie. Wszystko przez te wyjazdy ktore mi sie szykuja, anie chce latac samolotem w poczatkach ciazy, powiedzielam sobie ze jak juz zaczniemy staranka to ryzyko ogranicze do minimum. Wiec do kwietnia :) Kathey...Gratuluje nowego gniazdka :) teraz to faktycznie nic tylko działac w koncu wiosna idzie :P A tak Wam jeszcze powiem Kochane, ze cod os iebie to mam nieodparte przeczucie ze dzidzie bede miala na luty 2009. to jakies takie dziwne przeczucie, ktore mnie przesladuje od pewnego czasu...ech zobaczymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) super,że dochodzicie już do siebie:) Ja długo nie pisałam,bo czekałam aż dowiem się czegoś konkretnego no i dalej nic nie wiem:( juz 6 lekarzy oglądało moje wyniki i każdy mówił coś innego:( miałam konsultację z lekarzem, znajomym mojej teściowej, powiedział,że na zdjęciu jak wół widać dwurożność i że to jest przyczyna. Obiecał,że załatwi mi wizytę u swojej koleżanki, która jest świetnym fachowcem w takich przypadkach i ona zrobi mi badania i powie co dalej. On powiedział,że jak okaże się że ta dwurożność jest duża to,że zrobią mi laparoskopię i usuną dwurożność. No i byłabym na pigułach przez rok..:( Wziął sobie wszystkie moje papiery i pogadał z tą koleżanką i powiedziała,że jej to na dwurożność nie wygląda i że jak tylko dostanę wyniki z wycinków to mam się do niej umówić na wizytę, bo bez tych wycinków nie ma sensu. Z tego co wiem to jutro mam dostać te wyniki o ile w szpitalu znowu nie namieszali, bo same wiecie ile już chodzę za tymi wycinkami. Ostatnio jak mąż poszedł do dyrektora to okazało się,że te wyniki wysyłają na specjalną prośbę. No i moj lekarz prowadzący się tym nie zainteresował a wiedział,że chce mieć te wyniki. No i jak wylądował na dywaniku to miał dzwonić i załatwiać. Mam nadzieję,że jutro już będą. Powiem Wam,że też chciałabym się już starać:( ta lekarpa powiedziała,że jeśli wszystkie badania wyjdą dobrze to,że to już od mojej psychiki będzie zależało kiedy będę mogła się starać. Nie rozumiem tego, bo przeciez już jestem gotowa na dziecko czekam od dawna i mi nie wychodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majek trzymam kciuki, żeby badania były ok, nie załamuj się, będzie dobrze :) napisz jak będziesz coś już wiedziała Puściutko tu ostatnio... Dziewczyny co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Ojejku, ja tez ostatnio zaniedbuję tutaj wchodzenie, a to wszystko przez to że duzo sie u mnie dzieje istatnio głównie na gruncie zawodowym. Tak jak Wam kiedyś pisałam: ze Pan Bog czuwa nad nami a w zyciu nic nie dzieje się bez przyczyny. Ja Wam powiem, że gdybym była teraz w tamtej ciazy wiele spraw by umknęło. A to co u mnie sie teraz dzieje, to ciezko opisac w paru zdaniach, w skrocie Wam tylko powiem, ze 6 lat ciezkiej pracy teraz przonosi mi bardzo duzo i mozna powiedziec ze zgarniam wreszcie plony za te prace. A nie mialoby to wszystko miejsca bo juz bym była na zwolnieniu pewnie oczekujac bobaska. Pomysliscie pewnie, ze jak nie teraz to by sie to przesunelo w czasie...ale akurat nie w tym przypadku. To jest cos w rodzaju: albo teraz albo nigdy! Wiec ja sobie tłumacze, ze Bozia czuwa i tak jak któraś z dziewczyn napisała: dzidzia zmieniła tylko termin przyjscia na świat... i ja w to wierze ;) Och piszcze co u Was bo steskniłąm sie juz za Wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, ja też się stęskniłam za Wami i tym forum, u mnie też ostatnio dużo się działo i jakoś tak intensywnie. W pracy na wysokich obrotach, potem siłownia, zaległości w spotkaniach towarzyskich i rodzinnych, wyjazdy itp. tigero- wyobraź sobie, że po 3 mies. od zabiegu dostałam okres, wreszcie! hurra!!! szkoda tylko, że w dniu wyjazdu na urlop... teraz jeszcze 2 cykle i możemy się zabierać za działania. Niestety przy tak nieregularnym cyklu jak mój może to być dopiero za jakieś pół roku. A ja bym chciała już.... kizia.mizia--Metformax to ten sam lek, który ja biorę Siofor 850 tylko pod inną nazwą, właśnie na owulację. Normalnie jest to lek na cukrzycę, obniżający poziom cukru we krwi, jednak ma szerokie zastosowanie przy leczeniu niepłodności. Stosuje się go najczęściej przy zespole policystycznych jajników. On ma dużo skutków ubocznych w postaci: spadku wagi, nudności, wymiotów, biegunki i metalicznego posmaku w ustach. Ja akurat nie wiele schudłam 4 kg, ale ciągle mam rozwolnienie od czasu gdy go biorę. Podobno lek zaczyna działać dopiero po 3 miesiącach systematycznego brania. Spory topik na ten temat jest na forum http://www.nasz-bocian.pl Ciekawa jestem jak się będziesz po nim czuła? Majek123...przykro mi z powodu tej straty. Napisałaś, że już jesteś gotowa od dawna na kolejną ciążę i nie wychodzi. Najwyraźniej Twój organizm fizycznie nie jest na nią gotowy, może powinnaś dać mu więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigero: gratuluję sukcesów zawodowych!!Napisz, jak udały sie wyjazdy no i czy wszystko u Ciebie w porządku!! LadyDi: 3 miesiące to faktycznie trochę długoo, ale dobrze, że jest, bo można się cieszyć nowym cyklem(...)- zawsze to krok do przodu, a czas działa chyba na naszą korzyść :) Jeśli chodzi o ten lek, to mam podobne objawy: głównie biegunka, brak apetytu, na początku bolał mnie żołądek i wątroba, ale już przeszło. A jakTy długo go bierzesz? pozdrawiam Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka9
czesc dziewczyny poronilam 5 tyg temu ile teraz mam czekac na @ bardzo sie denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkich,poronilam rok temu wydaje sie troche duzo czasu,ale rany sa dla mnie nadal swieze,popłakałam sie jak czytałam wypowiedz:prawie tata:ja poroniłam w 3tyg malo ale ta mala istotka juz tam byla,pamietam ten dzien jak dzisiaj,nie moge do konca uwierzyc ze mi sie musialo to przytrafic,teraz znow sie staram z mezem i nic,czuje ze on bardziej teraz pragnie tego dziecka niz ja,boje sie ze znow moze byc cos nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×