Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziubassek

ciążowe staranka

Polecane posty

hej Agi--- witaj, pewnie że Cię pamiętam :) podobnie chodziłyśmy w ciąży :) super, trzymam kciuki za szybkie zaciązenie :) odwiedzaj nas tutaj, może wznowimy "ruch" :) szkoda ze ja niemoge dołączyc do staraczek, ale bede was i tak odweidzac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agi 37 to znowu razem:) ide dzis na zastrzyk z pregnylu:) oj jakos sie nie nastawiam ale zawsze trzeba miec nadzieje:) w domu mam chorego tate -ma nowotwora i nie moze dostac chemii bo za słabe krazenie i serce ! chemia by go zabiła;( oj zawsze cos !! wczoraj byłam w warszawie z nim w klinice! ile ludzi:(chorych na raka!! miłego dnia dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku Validos tak mi przykro:( to życie jest takie niesprawiedliwe i naprawdę zawsze coś się musi złego dziać :( dużo siły i wytrwałości ! Mania ja tez pokibicuje a co mi tam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
validku--- i ja życzę dużoo siły i wytrwalości, strasznie to smutne co napisałaś :( nie wiem nawet co wiecej Ci napisac, bo na niektóre sytuacje po prostu brakuje słów. trzeba wierzyc ze bedzie dobrze choc to oczywiscie tylkio łatwo powiedziec... a za staranka dalej trzymam kciuki dziubasku--- fajnie ze i Ty tu jesteś, byśmy sie tylko nie zapatrzyły haha przynajmniej nie za szybko;P ja to teraz co miesiac mam stracha bo sie właściwie nie zabezpieczamy tzn stosunek przerywany jak ja to nazywam chybił trafił :) tabletek nie chce brac poza tym za bardzo nie sa wskazane w moim przypadku, a poza tym Szymus jeszcze mleczko popija okazjonalnie, a prezerwatywy i inne tego wynalazki tez sie u nas nie sprawdzaja, wszytsko mnie przez to szczypie... agi--- a Ty juz sie starasz jakis czas czy zaczynasz dopiero?? i jak tam Twoja córcia??? pracujesz juz czy jestes jeszcze w domku z małą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz Manius podobnie jak ja na tabletki anty mój żołądek źle reaguje i zaraz mam mdłości a nawet wymioty, na prezerwatywy mam uczulenie wiec stosuje krążek Nuvarong i puki co jestem zadowolona, nie trzeba pamiętać i nawet nie czuje,ze go mam wiec jest spoko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubasku-- u mnie hormony wogole nie wchodza w gre bo mialam cholestaze ciazowa, tj tzw zoltaczka ciazowa, gdzie watroba zaczyna gorzej pracowac i potem jest tez takie ryzyko przy braniu tabsow lub innych srodków z hormonami. agi--- napisz pare słow i jak tam staranka validku-- jak Ty sie trzymasz pozrdawiam i milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Cieszę się, że niektóre z Was zaczynaja staranka! informujcie nas na bieżąco! Validos jak sie czujesz? U nas Hania już tydzień przeziębiona, dzisiaj pójdę z nią do pediatry bo nie podoba mi sie jej kaszel. Ząbków dalej nie widać, przewraca sie za brzuszek i czasem też odwrotnie. Je wszystko oprócz kaszki...jakoś jej nie smakuje. Zaczęła znów pić soczki i herbatki ale pomimo to dalej pije dużo z piersi! U mnie ze zdrowiem szaro i ponuro. Miałam ostatnio atak tężyczkowy tak mocny, że mąż wzywał pogotowie. myślałam, że juz umieram...potem okazało się, że mam totalnie wyjałowiony organizm z witamin, jonów i pierwiastków m.in.potas i magnez. Prawdopodobnie przez karmienie i niedoczynność, która też poleciała bardzo. Za tydzień jadę do podobno bardzo dobrego endokrynologa. Jestem osłabiona i senna ale wierzę, że mi pomoże i juz bedzie git. Poza tym to non stop coś się dzieje, w weekendy pochłonęły mnie studia i tak to leci... piszcie co u Was:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta, długoooo nie pisałam u mnie wszystko dobrze. Mój mały smyk już nie jest taki mały, w grudniu skończy 2 latka :) A nie tak dawno się starałam z Wami :) Fajnie było, teraz jestem zalatana, praca, dom, synek :) i tak wokoło. Myślimy o drugim dzidziusiu, w końcu w styczniu kończę 33 lata więc ostatni dzwonek :) Chociaż moja ginekolog urodziła dziecko w wieku 43 lat ;) I jest ok. Ogólnie chce mi się, nie wiem czy podołamy, kredyt do spłacania i ledwo wiążemy koniec z końcem ale bardzo chciałabym, mąż się ostatnio też nie broni..... Biorę foilik, badania robiłam w lipcu, jest wszystko dobrze. Hubert chce mieć rodzeństwo. Bardzo dużo mówi, rozumie prawie wszystko, ciągle pyta a co to? a po co? co to było? co się stało? i takie tam...Łączy 4 wyrazy w zdaniu. Tylko nie siusia na nocnik hihhiih, tzn. woła ale rzadko mu wychodzi w domu, w żłobku podobno jest lepiej i nie pije z kubeczka NIE CHCE jakby kubeczek gryzł. Nie wiem co z tym robić! ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część, widzę, że rzadko forum jest odwiedzane nie tak jak za starych dobrych czasów :( Wiem, też sama, bo długo się nie odzywałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, no proszę coraz więcej staraczek :) Malwinka29 🖐️ kope lat, trzymam kciukasy za owocne staranka :) hop hop jest tam kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tutaj zagladam kilka razy w ciagu dnia, z nadzieją, że będzie duzo czytania! Malwina gratuluję decyzji i powodzenia! Ja dołączę do Ciebie ale dopiero za 2 lata:) hehe...chyba, że Bozia da szybciej...ale niestety najpierw obowiazki...studia, znalezienie pracy a potem przyjemności:) ciekawe co słychać u Kamilki, Tylki, Kamy, Dori, softis, Dafi...itd.... piszcie laski!! buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, no to i ja cos na skrobie :) malwina--- pewnie że Cie pamietam :) podobnie chodzilysmy w ciazy, moj SZymonek jest z 17 listopada :) jestem pod wrazeniem jak duzo mowi Twoj synek :) moj jeszcze prawe nic, tzn troche gada np czesc, halo, papa, tata, iść, mama to rzadko :) no i powtarza po nas slowa al eto raz lub dwa i potem juz nie. nie moge sie juz doczekac kiedy bedzie zadawal pytania po co co to etc :) no i kochane, nie wiem czy ja nie bede musiala testowac (oby nie!) bo oststni cykl mialam dziwny 21 dni a potem troche poszalalam z mezem na chybił trafil jak ja to mowie, i mialam jakis dziwne plamienie zaraz po owulacji. i teraz nie wiem czy to bylo przez owulacje (choc mysle ze byla pare dni wczesniej) , czy moze ktos we mnie zamieszkal (dodam ze mielam tak z Szymnkiem). takaze trzymajcie kciuki aby nie bylo teraz dzidzi bo to nie dobry jest moment raz ze szukam pracy, dwa zaczelam studia , trzy nie robilam zadnyh badan, nie biore kwasu foliowego no i wogole przez te mje problemy co mialam w poprzedniej iazy to teraz kolejan ciaza *jesli sie zdecyduje wogole) powinna byc raczej planowana, poprzedzona konsu;ltacjemi i badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanna, a jak Ty sie czujesz po tej tezyczce?? co powiedzieli lakarze, moze sie to powtarzac, musisz robic jakies badania, brac leki?? wystraszylam sie jak to czytalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Maniu, pamiętam, pamiętam jak się razem starałyśmy.... Zobaczysz i Twój szkrab zacznie mówić i wypytywac o wszystko czasami jest męczące, ale też mówią , że to bardzo wcześnie....Samo to, że jesteśmy u lekarza i twierdzi, że bardzo ładnie mówi jak na swój wiek a ma 1 rok i 10 miesięcy. O wszystko pyta, mówi, opowiada co widzi, jest ciekawy :) Ja pewnie bym się cieszyła jakbym była w ciąży :) ale życzę Ci tego czego chciałabyś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwinko-- fajnie ze napisalas, mam nadzieje ze bedziesz pojawiac sie tu czesciej :) moze uda sie rozkrecic topik :) jakza starych staraczkowych czasów :) co do ciazy to ja tez bym sie cieszyla, ale poprzednia ciaza byla ciezka ze wzgledu na komplikacje i nie ma co ukrywać ze troche sie ich boje..., no a poza tym do tej pory jestem w domu z Szymkiem i teraz szukam pracy i chcialabym troche popracowac i wyrwac sie z domu zanim pomysle o kolejnym malenstwie, no jesli pomysle :) no a tak wlasciwei to zla bym byla na siebie ze nie porobilam po tamtej ciazy zadnych badan, nie zadbalam bardziej od siebie etc choc to chyba i tak bez znaczenia by bylo.. no nic rozpisalam sie o sobie... a jak tam u Ciebie.. juz sie staracie tj mieliscie juz jakis cykl staranek czy to dopiero noworoczne plany :) i jak tam w pracy, jak radzisz sobie ze wszytkim pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniu, wiem o czym mówisz jeśli chodzi o nowe staranka. Może rzeczywiście powinnaś znaleźć pracę trochę popracować i wtedy pójść na macierzyński. Ale jeśli się stanie co się stanie to nie ma czego żałować ;) i SIE CIESZYĆ!!!! Jeszcze zdążysz popracować! Jeśli chodzi o mnie wróciłam do pracy kiedy synek nie miał jeszcze roku, oczywiście to była zima i prawie ciągle na zwolnieniach ale cóż takie uroki macierzyństwa i przysługuje mi to, 60 dni w roku. Zwłaszcza, że mój szkrabek od razu kiedy poszłam do pracy zaczął chodzić do żłobka. Trafiliśmy do bardzo fajnego żłobka, jesteśmy bardzo zadowoleni może i między innymi on się tak otworzył i zaczął mówić tak szybko i się nie broni tego. Jeśli chodzi o staranka na razie mówimy tylko o tym troszkę działaliśmy ale chyba nic z tego tym razem, zwłaszcza, ze byłam trochę przeziębiona o czym pisałam wcześniej....muszę kończyć, może póxniej wieczorkiem się jeszcze odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniu trzymam kciuki za Twoje plany, ja też chcę podobnie jak ty najpierw skończyć studia (1,5 roku jeszcze) i znaleźć pracę a potem znowu (czyli ok 2 lata) zajśc w ciażę. Ale jeśli już będziesz w ciąży to takl jak Malwina powiem TYLKO SIĘ CIESZYĆ:)czasem los sam za nas decyduje i potem okazuje się, ze jest dobrze! A Ty z którego jesteś rocznika? A z moją tęzyczką to faktycznie byłam wystrachana i myślałam, że umieram.....teraz to może śmieszne ale wtedy juz sie żegnałam z mężem i wygadywałam rózne głupoty:( Jutro idę z całym plikiem badań do nowego, podobno b. dobrego endokrynologa. Bo prawdopodobnie w niedoczynności tarczycy tkwi największa przyczyna. Poza tym mam przy karmieniu niski potas i magnez, biorę 3 razy dziennie tabsy i czuję sie już lepiej. Nkie mam bólu łydek i mrowienia w kończynach więc myslę, że taki atak się prędko nie powtórzy. A przed snem łykam valerin bo coś ostatnio spac nie mogłam. Jestem dobrej myśli. Zagladajcie tu dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę ze coś sie zaczyna tu dziac :) suuper oby tak dalej :) malwinko--- trzymam kciku za Twoje staranka :) a co do chodzenia do zlobka to zauwazylam ze jest roznica w mowieniu miedzy tymi dzicmi co chodza a co nie. takze ja mylse ze gdyby moj Szymek chodzil to pewnie tez by szybciej sie rozkrecil, on ogolnie bardzo lubi dzieci do kazdego podchodzi, robi czesc, czasem nawet da cos swojego oststni opoczestowal dziewczynke jablkiem :) nasz szymonek mial troche problemow ze zdrowiem, no i nadal jest na inhalacjach dlatego go nie poslalismy do zlobka, ale mam nadzije ze do przedszkole bez problemu bedzie mogl isc hanna-- ja jestem rocznik 84, takze mam skonczone 26 latek :) dobrze ze idziesz do endo, spraw hormonalnych nie wolno bagatelizowac tym bardziej ze masz jeszcze w planach dzidziusia, zatem dbaj by organizm Ci sie nie rozregulował za bardzo a co do mnie i ewentualnej ciazy to oczywiscie ze bym sie cieszyla jakby jednak sie okazalo ze tak, ale bardzo bym sie tez bala, i tu nie chodzi glownie o prace.. Ty nie wiesz co sie u mnie dzialo bo jeszcze wtedy nie bylo Cie z nami na forum, ale w ciazy mialam duzo problemow, 2 miesiace bylam w szpitalu i jak o tym pomysle to naprawde odechciewa mi sie kolejnej ciazy, no tym bardziej ze teraz jest szymonek, i nie wyobrazam sobie pobytu w szpitalu i rozlaki z malym no nic lece spac, zajrze jutro i mam nadzieje ze frekwencje bedzie zadowalająca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro topik zaczyna żyć to trzeba tez cos napisać i ode mnie:) Mila za 2 tygodnie skonczy 11miesięcy. Patrzę na nią przez pryzmat Weroniki ktora juz w tym czasie chodziła i dużo mówiła.Tymczasem mój mały Milaczek chodzi- ale tylko wzdłuż mebli, mówi - ale tylko mama i to wyłacznie w kryzysowych syutacjach :) ale ja za to jestem zupełnie inną mamą niż 7 latemu, daję jej czas nie ponaglam cierpliwie czekam i cieszę się jej każdą nowozdobytą umiejętnością :) Jestem teraz dużo mądrzejsza, dużo spokojniejsza bo bogatsza o doświadczenia. Nie miałam też żadnych oznaków depresji poporodowej jak z Weroniką ( którą miałam ochotę nawet udusić poduszką :( ) Ale napewno ma na to wpływ że mogłam spokojnie wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim no i Weronika jest wspaniałą pomocniczką przy Mili. Cieszę się że zaczyncie staranka, ja juz odpadam z tego wyścigu choc oczywiście nic nie można w zyciu wykluczyć :) Pozdrawiam Was wszystkie i liczę wciąż na poranne serwowanie kawki serniczka itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Maniu o to jesteś 2 latka starsza ode mnie:) cieżko mi sobie wyobrazić dłuzszy pobyt w szpitalu w ciaży. Bo ja tylko 2 razy leżałam na patologii ciazy po 4 dni więc do przeżycia. Teraz mając dziecko też trudno byłoby mi sie z nią rozstac na dłużej... nie znam szczegółów Twojej sytuacji ale nie zazdroszcze:( wszystko się ułoży:) Malwina, Agi, Validos jak Wam idzie? miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dziubaska długo nie było..... Ja dzisiaj siedzę w domu, dochodzę do siebie po przeziębieniu jutro do pracy oczywiście, może później się odezwę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, lata całe nie pisałam tu z róznych powodów. Ściskam mocno, głównie Manię. Chciałam tylko powiedziec, ze w czerwcu tego roku, po przeleżanej od 5 tygodnia ciąży, po wielu trudnych dniach i pobytach w szpitalu zostałam mamą ponad czterokilowego Antosia. Synio jest super, zdrowo się chowa i ma już zęby, którymi namiętnie mnie gryzie. Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybkie "zaskoczenie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jestem i ja! Wczoraj wpadła do mnie kumpela, wypiłyśmy drineczka, poplotkowałyśmy :) dobrze czasem się troche zrelaksowac:) Yennyfer pamietam cie! Ogromne gratulacje! mimo przejsc i trudnosci losu masz swojego gryzacego kruszka przy sobie:) Podziwiam was kochane za takie pozytywne podejście do sprawy kolejnego dzieciątka :) Od dobrego tygodnia strasznie boli mnie bark, nie wiem czy sobie naciagnełam czy zle spalam na nim (choc gdyby tak bylo juz dawno by mi przeszlo) chyba bede musiala sie przejsc z tym do lekarza bo cos za dlugo to trwa a ja w nocy budze sie z bólu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki ! Co mi poradzicie? Mam dostać okres w poniedziałek, ostatnio mam @ w terminie idealnie 27 albo 28 dnia cyklu.... Dzisiaj jest 25 nic nie wskazuje, żadnych bólów tylko od wczoraj dziwne ciągnięcie w dole brzuche, takie mega rozpychanie jakby mi kamień włóżyli, ciągle dzisiaj chodzę na siusiu itp. Kupiłam test nie wiem kiedy robić. Podobne odczucia miałam przy moim synku. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×