Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatika*

Termin czerwiec 2008

Polecane posty

no chej dziewczynki u nas lepiej więc zaczne zaglądac regularnie...Mała jest przecudowna ale nocki katastrofa... Gratuluje nowym mamusią mam nadzieje że wybaczycie mi że nie nadrobie tego co pisałyście ale obiecuje że od dzisiaj bede na bierząco...Co do mojego porodu to praktycznie rodziłam trzy dni zaczeło się wszystko w czwrtek(05.06)w nocy miałam regularne skurcze co 10 minut więc pojechalismy do szpitala tam po podłączeniu do ktg mialam już co 6 min ale były krutkie, rozwarcia brak więc podali mi tabletki przeciw bulowe i wysłali rano do domu...W szpitalu pojawiłam się znowu w piatek na badanie ktg na którym zaczeły mi się mocne skurcze tco 5 minut i odrazu zawiezli mnie na porodówke tam po 5 godzinach cholernego bólu wrócili mnie do domu bo znowu brak rozwarcia i nafaszerowali tabsami bo stwierdzili że lepiej jeszcze poczekac.Jak przyjechalam do domu to myslałam że szalu dostale bo ból znowu wrócił więc wyciągnełam męża wieczorem na długi spacer.Jakoś udalo mi się przespac w nocy i rano o 6 zaczeły odchodzic wody więc spowrotem do szpitala...Tam znowu podłączyli mnie pod ktg to stwierdzili że mam zasłabe skurcze a rozwarcie na 1 opuszek palca...więc znowu spowrotem faszerowali paracetamolem a wody ciekły ze mnie jak z kranu...Tak dotrwałam do niedzeli rano skurcze zaczeły byc mocniejsz i rano rozwarcie na 2 palce a dziecku zaczelo spadać tętno więc wkońcu stwierdzili że muszą mi podać hormony na wywołanie porodu.Podali mi chyba za szybko z kroplówki bo po pół godzinie miałam skurcze trwające po 4 minuty i pod koniec nich zaczynałam tracic przytomnośc i mimo tego że byłam przeciwnikiem znieczulenia to musiałam je wziąśc bo nie wyrabiałam.Po podaniu go poczułam się dosłownie jak w niebie i okazalo się że w ciągu 2 godzin miałam już rozwarcie na 9 cm .no izaczeło się od nowa bo przy bolach partych przestalo dzialac mi znieczulenie.Po zbadaniu okazalo się że mała ulożona jest prawidlowo do wyjście.Jak mialam juz rozwarcie na 10 to polożna zabroniła mi przec bo nagle zniknela jej lekarka i przez około pół godziny musialam się powstrzymywac od parcia a ból przy tym nie samowity.Jak przyszła lekarka to okazało się że mala przez ten czas znowu odwróciła się tak jak nie trzeba i przy kleszczach nie mogła malej wydostać jak znowu zaczelo jej tętno uciekac zabrali mnie na sale operacyjną i podali znieczulenie jak do cesarki znowu poczułam super ulge.Lekarka stwierdziła że postara się sama odwrócic ją i wydobyc kleszczami jak to się nie uda to zrobia odrazu cesarke...ale naszczęcie wszystko poszlo dobrze i mała dostała 9 punktów a po minucie 10.Mówie wam co ja strachu o nia przezyłam nie ważney już był mi bół tylko to czy z nią wszystko dobrze.Jak wyciągneli mi ją na brzuch i usłyszałam jej krzyk to kamień z serca mi spad.Teraz jak sobie pomyśle ile ona musiala przy tym porodzie dozanać bólu co widac na zdjęciach tą ranke to łzy same cisna się do oczów.Za to mój męszczyzna sprawdził się idealnie caly czas byl przy mnie jako pierwszy wzioł małą na ręce i potrzymywal mnie na duchu nie wyobrazam sobie nawet w tych chwilach być sama. Mam nadzieje że nie zanudziłam was tym opisem i nie zrazilam jeszcze dziewczyn nie rozpakowanych... Oczywiście gratulacje dla nowych mamuś❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa***
martusia a jakie mialas skurcze na ktg i przy jakich czulas bol ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa zalezy kiedy na początku miałam np na 60-70% i czułam je ja na okres zaczynały się od dołu dochodziły no góry i promirniowały na tył a te najgorsze co trwały 4 minuty to czułam dosłownie na całym ciele nie do opisana ból, przy partych miałam np na 120% tak pokazywał sprzęt a mialam uczucie że chce mi się cholernie kupe a musialam ją powstrzymac i czułam jak by miednice chciało rozerwać... Wysłałam zdjęcia Juleńki na poczte to jedną jest z ta dużą ranką na policzku ale teraz wygląda dobrze...Mała jest troche zażółcona ale położna mówi że poprostu jakis chormon z niej wychodzi bo jak by miała żółtaczke to by nie chciała jeść i cały czas by mi spała ale na szczęście ona to żarłok starszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wazyłam się w sobote i po 6 dniach 9 kg mniej waże teraz tyle co zaszłam wciąże tylko wtedy miałam sporą nadwage czyli narazie 75 kg mam nadzieje że wkońcu wróce do normalnej wagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 martusia 82 🌼 szczerze ci współczuję :( tyle razy jeździć tam i z powrotem :( ja jestem już przeterminowana :( od wczoraj :( ale na razie jeszcze chodzę choć niewiem jak długo jeszcze. We wtorek mam wizytę u lekarz to może coś się więcej dowiem. Choć nie powiem strachu to mi napędziłaś :) Z tego wniosek że z pojechaniem do szpitala będę zwlekać do ostatniej chwili :) Pozdrawiam i życzę zdrówka dla Malutkiej i dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewunia dziękuje ale ty nie masz się co kochana obawiać bo ja rodziłam w anglii a tutaj czekają do ostatniej chwili na naturalne rozwiązanie a w polsce na pewno bym w czesniej dostala jakies wspomaganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusia no jak widać wg nich to tabsy przeciwbólowe są dobre na wszystko, czasem brak słów. Ja narazie nie chcę myśleć jak to będzie w szpitalu, bo prawdę powiedziawszy nie wiadomo czego sie tu można spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusia napisz mi jeszcze jak możesz czy najpierw dzowniłaś do szpitala czy odrazu pojechałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demiluna odrazu gnalam bo ja mam trudności z angielskim i przez telefon mi jest ciężko się dogadac a w twarza w twarz zawsze lepiej.Co do opieki w szpitalu kochana to super babeczki przemiłe na karzde zawołanie pomoc odrazu jak coś potrzebujesz.więc na opieke nie moge narzekac bo super tylko te ich zwyczaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK/WIEK.......MIEJSCOWOŚĆ... PŁEĆ.....TP.........TC...IMIE AnetkaG27.......Siedlce.............córcia......10.06... .26.....Julcia tak tylko/....... Bielsko-Biała......córcia......12.06....39.....Julka Goba1/26........ Poznań.............synuś......13.06.....41.... Kubuś guska***............X..................córcia.....13.06. ...37.....X Surfitka/28........Krakow/NY.....córcia....14. 06...41.....Nina ewunia626/29.....Siedlce...........synuś.....14.06....40 .....Sebastian majka81/27........Szczecin........córcia.... 15.06....26.....Zuzia abii/32..............Chorzów........córcia... .16.06....38.....X masterek28/24....Bielsko-Biała....synuś......18 .06...40.....Franuś kasia78/29.........Łódz..............córcia.....14. 06....39....Jula Jotka79.............Lublin.............synuś.......21.06 ....39.....X agula78/29.........Chicago..........córcia......20.06... ..X... Gabrysia Aprilia1000/31.....Belgia............coreczka..20.06.... 38.....Lilka Demiluna..27...... Anglia.............synuś... ..21.06.....38....Julian beja1981...........Toruń.............córcia... .21.06......35....Kinga katrina0408/30...Irlandia..........X............21.06 .....38....X lolusia1505/24.....Dobrzeń.........córcia.....21.06..... 39....Maja Alkatraz/28........Elbląg............córcia.....23.06 ... .35....Hania Perłakrynicy/32...Pajęczno.......synuś.....23.06.... .38....Mikołaj klakowska84.......Głogów..........córcia....27.0 6.....33....Alicja Monika82...........Kraków..........córcia....28.06.... .37....Ania Obca/24...........Wołomin..........synuś.....28.06.... 38....Kubuś oliwka100..........Wrocław.........córcia....29.06..... 39....Oliwia SylaT................Warm-maz.......córcia....03.07..... 37....Dominika mala_mi27/30.....Szczecin.........córcia ...09.07......37....Hania NASZE URODZONE DZIECI NICK----------D.P.------P.D.P.---DŁUGOŚĆ--WAGA---IMIĘ -------PORÓD Iza_----------18.04----15.06---- 43 ------------1380------Bartosz--------CC malinka***----09.05----21.06-----X-------------2300---- --Emilka--------SN przyszła-----13.05----28.05-----51-------------3480---- -Eliasek---- ---CC Merana-------23.05 ---05.06-----52-------------2700------Aleksand-----SN Ewcia24------28.05----02.06-----52------------3200------ Eryk-----------SN bezire--------31.05----07.06-----51----------3000----- -Krystianek----CC karka_81----31.05----01.06-----60------------4010------D awidek------CC karolinna7----04.06---20.06-----54----------3100-------- --Julian--------cc milka----------03.06----12.06----50-------------3360---- --Maya----------CC mierzejka----05.06----05.06----51-------------2780------ Ania-----------CC martusia-----08.06----29.06----X-------------3260------J ulia------------SN Melania-------09.06----05.06----58-------------3250----- -Mikołaj--------SN el-mir-ka-----09.06----29.06----57------------2800------ Kaja------------CC gosia29------10.06----20.06----51----------3440--------- -----------------CC weronika-----12.06---------------49---------2970-------m artynka-----cc malgonia80---12.06---13.06----56----------4080-------Kub us----------sn kirysek--------12.06----08.06----------------3920------- tomaszek--------sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju musze się oddoić bo znowu mam balony ogromne a twarde jak kamień.Mam nadzieje że nie dlugo się wszystko ureguluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) Martusia rzeczywiscie Ty i mała strasznie sie nacierpiałyscie ale na szczescie dobrze sie to wszystko skonczyło :) Goba i Surfitka chyba juz na porodówce bo cos ich nie widac Ja wczoraj czułam sie fatalnie czytałam wszystko ale nie miałam siły juz pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa***
Martusia ja tez bede rodzic w Wielkiej Brytanii trafilam do szpitala we wtorek bo mialam bole brzucha ktore mi przeszly w srode podejrzewam ze strulam sie czekoladkami ktore kupilam w tesco a byly po terminie do konca stycznia i to na polskiej polce robili mi w szpialu ktg i wychodza mi skurcze dosc regularne co 10 min ale dosc slabe 50-80 za to wyszlo mi cisnienie dosc duze 145-95 i zostawili mnie na obserwacji w szpitalu teraz jestem w domu termin mam na dzis :) boje sie strasznie bo lezalam na sali z kobietami ktore juz rodzily i jeczaly pozniej przewozili je na porodowke wiem co mnie czeka bo to moj 3 porod ale boje sie bolu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mija dzionek
witam! od ostatniego stosunku mineło 3,5 miesiąca , od ostatniego seksu mialam 3 okresy normalne , teraz czekam na nastepny okres i spoznia mi sie 2 dni , zawsze mialam regularnie wczoraj rano zrobiłam test i wyszedł negatywny , a w dodatku 2 tygodnie temu byłam na badaniu kontrolnym u ginekologa bo bolały mnie jajniki , zrobił mi usg dopochwowe i powiedzial ze wszystko ok czy obawiac sie ciazy ???? moze lekarz nie zauwazył ciazy zawsze mialam okres regularnie a teraz sie spoznia , jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusia ja też wolę rozmawiać twarzą w twarz a nie przez telefon, ale mówili mi że lepiej zadzwonić bo niby wolą być przygotowani. No zobaczymy jak to będzie w praktyce. W środę ma wizytę u midwife zobaczymy co nowego powie, pewnie zmierzy tylko ciśnienie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mała najedzona i spokojnie lerzy .... ewa nie masz się co obawiać bo jak by co to tutaj odrazu działaja więc mimo trudnego porodu byłam bardzo spokojna bo wiedzalam że mamy dobrą opieke, a z jakiej części angli jesteś? mija dzionek musisz poprostu poczekać albo zrób test ... demiluna no faktycznie ja tez jak byłam na ostatniej wizycie to samo mimo że mialam bardzo napiety brzuch to polozna stwierdziła że tak musi być i jest wszystko w pożądku wyznaczyła mi wizyte na za dwa tygodnie a ja 2 dni pózniej w szpitalu wyladowałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra uciekam robic obiadek a pózniej idziemy odprowadzić synka na urodziny do koleżanki to zrobimy sobie spacerek przy okazji.Odezwie się wieczorem to buziaki😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo jakie pustki gdzie wy wszystkie dzieci bawia albo rodza :-) mojego wlasnie nakarmilam i zas troche spokoju mam :-) kurcze taki maly czlowiek a tak zycie zmienia dzien praktycznie toczy sie od karmieia do karmienia :-) w miedzyczasie odbekiwanie przewijanie i tak wkolo :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki i Maluszki te w brzuszkach i te na świecie :D Mam właśnie minutkę dla siebie więc siadłam zerknąć co u Was. Przyznam, że tylko po łepkach przejrzałam to co się działo od poniedziałku na kafe ale zrozumcie nadrukowałyście 20 stron :p Kajusia jest przeurocza, nie mogę się na nią napatrzeć. Pisałam tydzień temu w niedzielę, że kładę się spać z \"dziwnymi\" bólami brzucha. Okazało się, że to właśnie były skurcze. Do rana się męczyłam jak cholera. Rano leżeliśmy sobie w łóżku, a ja mówię do męża, że coś mi się mokro robi, żeby zerknął, a on, że jak zwykle mam dużo śluzu, więc leżymy dalej. Ale za chwilkę wstałam, żeby się ubierać i nagle chlusnęło ze mnie na łóżko i zaczęło się lać jak z kranu. Nie spodziewałam się, że tego tyle jest. Mąż jeszcze zaczął żartować czy to na pewno wody, czy może się zsikałam, bo mi się chciało. Jednak po 10 minutach wybiegliśmy z domu z ekspresowo spakowaną torbą. Jak odeszły mi wody bóle się nasiliły i przeszły w krzyżowe. Dla mnie te skurcze były okropne, nie wyobrażam sobie porodu. No i samochód też trochę zalany. ;) W szpitalu troszkę byłam spanikowana tą operacją. Bałam się okropnie znieczulenia, że będzie boleć wkłucie w plecy, że będę wszystko czuła itd. Ukłucie to tak jak igiełka, bardzo delikatne, tylko się nagle ciepło robi w nogi i już trzeba się kłaść szybciutko (podają na siedząco). A potem podali mi tlen, jednak zaczęłam się dusić pod tą maseczką i mi ją zdjęli, trzymali tylko rurkę przy ustach. Nagle zebrało mnie na wymioty, rwało trochę ale obeszło się bez tego.Czekałam na uczucie rozcinania itd, a tu nagle anestezjolog mówi mi, że mogę poczuć uczucie ciężkości na brzuchu bo Małą będą wyciągać. Byłam mile zaskoczona tym, że nic nie czułam. Jak usłyszałam jej krzyk i zobaczyłam ją to tak zaczęłam płakać ze wzruszenia, że pytali czy wszystko ok. Co się działo z Małą już wiecie (mąż pisał). Mnie pozszywali i to trwało najdłużej z tego wszystkiego. Znieczulenie przestało działać popołudniu. Dostałam środki przeciwbólowe i leżałam do następnego dnia popołudniu. Od tego momentu Kaja była ciągle ze mną. Mogłam na nią patrzeć godzinami, ale między karmieniami musiałam odsypiać, bo tyle energii ze mnie to wysysa. W trzeciej dobie miałyśmy kryzys. Moja Kruszynka płakała z głodu, a ja z niemocy, że nie mam pokarmu, a ona gryzie mnie po sutkach. Dokarmiali mi ją, nie było wyjścia. Potem kolejne karmienie i znów to samo. Zabrali mi dziecko, żebym się uspokoiła. Nakarmili i oddali dopiero po dwóch godzinach. Byłam załamana tą sytuacją, że się nie sprawdziłam. Cztery siostry pokazywały mi jak ją przystawiać, gdy pokarm zaczął się intensywniej produkować. Dopiero ta ostatnia mnie tego poprawnie nauczyła. Od tamtej pory sutki bolą coraz mniej , a karmienie stało się przyjemnością. Każdej polecam maść bepanthen do sutków. Nie pękną, nie poranią się i będzie dużo mniej bolało. Ja smaruję cały czas. Z dnia na dzień Księżniczka traciła na wadze i nie było za wesoło. Przystawiałam ją do piersi co godzinę i bardzo ucieszyłam się, jak przytyła 10 gram bo od jej wagi zależał nasz powrót do domku. Niestety wtedy ja dostałam silnych bóli w plecach i żołądku. Okazało się, że to białko w moczu i nereczki. Na szczęście jest to na tyle słabe, że samo ma się wypłukać i bez leków mogłyśmy wrócić do domku, choć boli nadal. Szpitalem i opieką jestem zachwycona. Pomimo moich ciągle puszczających mi nerwów wszyscy byli delikatni i cierpliwi. Teraz mój Aniołek właśnie śpi, tzn zaraz się pewnie obudzi, bo się kręci. W nocy jest różnie, trochę śpi, trochę nie. Tej nocy byłam już tak zmęczona, bo od 22 do 2 nie chciała spać i płakała w łóżeczku, więc ciągle na rękach, że z tego wszystkiego zatrzymał mi się pokarm. Mąż się nią zajął i mnie kazał się położyć i odpocząć. Jak wstałam po 2h nakarmiłam ją i wszystko wróciło do normy. Spała przez 2h. Różnie sypia czasem 1h czasem nawet 3,5h. Przeżyłam już \"nawał pokarmu\", na szczęście daliśmy sobie z mężem radę. Ja karmiłam z jednej piersi, a prze drugiej on trzymał butelkę, bo tak ciekło. Obyło się bez innych interwencji. Teraz mogłabym wykarmić jeszcze jedno ;) Pewnie się powtórzę jak napiszę, że dla mnie jest najpiękniejsza i najcudowniejsza. Kocham ją tak bardzo, że jak o tym myślę, to aż się wzruszam. No i dziękuję mężowi, że tak mi pomaga. Razem uczymy się nią opiekować. Z dnia na dzień idzie nam coraz lepiej. TO NASZ NAJWIĘKSZY SKARB. Faktycznie pieniądze szczęścia nie dają. MOJE SZCZĘŚCIE LEŻY W ŁÓŻECZKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja jestem ale zabiegana:-) niestety nadal 2w1 2 dni po terminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze jedno. Dzięki Mała Mi za przekazywanie informacji. Gratulacje dla rozpakowanych i 3mam kciuki za dwupaki. Postaram się zaglądać ale nie wiem czy regularnie. Każdą chwilę poświęcam mojej Kruszynce lub odpoczywam. Zapomniałam dodać, że moja Kruszynka to na prawdę kruszynka, jak ją odebrałam ze szpitala ważyła 2580 gr. Jest strasznie drobniusia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki wlasnie wrociłam ze szpitala do domku z moja coreczka JULECZKA POWIEM WAM ZE USZŁYSMY LEDWO ZE SMIERCIA BO 11 W NOCY DOSTAŁAM KRWOTOKU I ODKLEIŁO MI SIE ŁOZYSKO MAŁA PO URODZENIU ZE MNA BYŁA W BARDZOZLYM STANIE I BAŁISMY SIE O NAJGORSZE MIAŁA PRZETOCZONA KREW A I JESTEM PO CC JULCIA PRZYSZŁA NA SWIAT 11 CZERWCA O GODZINIE 0 50 PRZEZ CC A PUNKTOW DOSTAŁA TYLKO 6 ALE JUZ JEST WSZYSTKO DOBZE A CO U WAS WPISZCIE MNIE DO TABELKI TO ZNACZY MOJA JULCIE JUTRO PRZESLE WAM ZDIECIA NO I JESZCZE JEDNO URODZIŁA SIE MALUTKA BO 2800GR ALE JEST SŁODZIUTKA CAŁUSKI I USCISKI DLA WSZYSTKICH MAMUSIOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu gratulacje❤️🌻👄 NICK/WIEK.......MIEJSCOWOŚĆ... PŁEĆ.....TP.........TC...IMIE AnetkaG27.......Siedlce.............córcia......10.06... .26.....Julcia tak tylko/....... Bielsko-Biała......córcia......12.06....39.....Julka Goba1/26........ Poznań.............synuś......13.06.....41.... Kubuś guska***............X..................córcia.....13.06. ...37.....X Surfitka/28........Krakow/NY.....córcia....14. 06...41.....Nina ewunia626/29.....Siedlce...........synuś.....14.06....40 .....Sebastian majka81/27........Szczecin........córcia.... 15.06....26.....Zuzia abii/32..............Chorzów........córcia... .16.06....38.....X masterek28/24....Bielsko-Biała....synuś......18 .06...40.....Franuś Jotka79.............Lublin.............synuś.......21.06 ....39.....X agula78/29.........Chicago..........córcia......20.06... ..X... Gabrysia Aprilia1000/31.....Belgia............coreczka..20.06.... 38.....Lilka Demiluna..27...... Anglia.............synuś... ..21.06.....38....Julian beja1981...........Toruń.............córcia... .21.06......35....Kinga katrina0408/30...Irlandia..........X............21.06 .....38....X lolusia1505/24.....Dobrzeń.........córcia.....21.06..... 39....Maja Alkatraz/28........Elbląg............córcia.....23.06 ... .35....Hania Perłakrynicy/32...Pajęczno.......synuś.....23.06.... .38....Mikołaj klakowska84.......Głogów..........córcia....27.0 6.....33....Alicja Monika82...........Kraków..........córcia....28.06.... .37....Ania Obca/24...........Wołomin..........synuś.....28.06.... 38....Kubuś oliwka100..........Wrocław.........córcia....29.06..... 39....Oliwia SylaT................Warm-maz.......córcia....03.07..... 37....Dominika mala_mi27/30.....Szczecin.........córcia ...09.07......37....Hania NASZE URODZONE DZIECI NICK----------D.P.------P.D.P.---DŁUGOŚĆ--WAGA---IMIĘ -------PORÓD Iza_----------18.04----15.06---- 43 ------------1380------Bartosz--------CC malinka***----09.05----21.06-----X-------------2300---- --Emilka--------SN przyszła-----13.05----28.05-----51-------------3480---- -Eliasek---- ---CC Merana-------23.05 ---05.06-----52-------------2700------Aleksand-----SN Ewcia24------28.05----02.06-----52------------3200------ Eryk-----------SN bezire--------31.05----07.06-----51----------3000----- -Krystianek----CC karka_81----31.05----01.06-----60------------4010------D awidek------CC karolinna7----04.06---20.06-----54----------3100-------- --Julian--------cc milka----------03.06----12.06----50-------------3360---- --Maya----------CC mierzejka----05.06----05.06----51-------------2780------ Ania-----------CC martusia-----08.06----29.06----X-------------3260------J ulia------------SN Melania-------09.06----05.06----58-------------3250----- -Mikołaj--------SN el-mir-ka-----09.06----29.06----57------------2800------ Kaja------------CC gosia29------10.06----20.06----51----------3440--------- -----------------CC weronika-----12.06---------------49---------2970-------m artynka-----cc malgonia80---12.06---13.06----56----------4080-------Kub us----------sn kirysek--------12.06----08.06----------------3920------- tomaszek-----sn kasia78-------11.06----14.06---------------2800---------Julia-------cc współczuje bardzo ale najważniejsze ze z malutką i tobą wszystko jest ok.trzymam kciuki aby było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja nadal 2w1.Od wczoraj cały czas to znaczy non stop boli mnie krocze jak spie ,chodze normalnie ciągle ale mała sie rusza bo ją czuję więc nie panikuje.Ból jest do wytrzymania ale daje w kość.Marze sobie zeby ODESZŁY MI WODY-pewnie Goba tez--hihi!Bardzo doskwiera mi niedołężność z powodu brzucha naprawde ciężko cokolwiek zrobić.WSPOlczuje ludziom ,którzy na co dzień przez lata noszą take brzuchy dla mnie to masakra! MAM PLAN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JAK NIC SIE NIE WYDARZY TO W CZWARTEK IDE NA KTG I POPROSZE LEKARZA DYZURNEGO O ZBADANIE-COS WYMYSLE-OCZYWISCIE NIE ZE MAM SKURCZE BO TO NIE PRZEJDZIE!!!!!I zobacze co mi powie SZczerze mówiąc to bym chciała usłyszec ,ze zostawiają mnie w szpitalu i bedą wywoływać!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jejku, jak czytam wasze historie to zaczynam trzesc portkami i to porzadnie! Wprawdzie to nie bedzie moj pierwszy porod, 4 lata temu rodzilam ze znieczuleniem i chyba nie bylo tak zle a moze po prostu nie pamietam bo te przyjemne wydarzenia, ktore mialy miejsce potem, przycmily trudy porodu. W kazdym razie gratuluje tym, ktore juz maja maluchy po wlasciwej stronie brzucha no i oczywiscie troche zazdroszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) Kurcze niektore historie naprawde przerazaja Jedyna pociecha w tym ,ze na szczescie dobrze sie koncza uff Mam do Was pytanko Zostało mi jeszcze 2 tyg ale czy w tym okresie miałyscie cos takiego ,ze nie mogłyscie wstac z łozka bo Was wyginało ? Musze przejsc kilka krokow zeby przestało mnie bolec ale jak wstaje to jestem z bólu zgieta w pół :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dxiewczyny melania nadal w szpitalu z maluszkiem, mikołajek miał i nadal ma zółtaczkę, jest ciągle naświetlany, ale co wyniki sie poprawią, to znowu lecą do góry dziś po naświetlaniach znowu dobrze, ale ważniejsze są wyniki 24 h po naświetlaniu podejżewano infekcje , ale badania moczu wyszły ok ogólnie melania dochodzi do siebie, jest w coraz lepszej kondycji psychicznej, wszystkie was gorąco pozdrawia a ja zdaję na gorąco relacje z forum :) tylko ma już dość szpitala mikołajek jest śliczny, jest podobny do melanii - ma czarne włoski, ładnie je już cycusia i miejmy nadzieje że szybko wrócą do domku pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze żeby mu ładnie spadło to już bedzie pocieszenie dla melanii-pozdrów ja i ucałuj małego od nas. beja czytasz w moich myślach-a co do wstawania:to ja nawet w nocy mi ciężko się przewrócić z boku na bok-masakra a brzuch z dnia na dzień coraz większy-już mówie do kuby podniesionym głosem że ma wychodzić;-) a ciekawe co u abii i klakowskiej?i innych co się nie oddzywaja. surfitka już w szpitalu mam nadzieje ze dobrze znosi wywoływanie-i ze da znać aguli a ona nam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!!!!!!!!!!!!! Jestesmy juz z Martynka w domku,dzis wrocilysmy,mala najedzona wlasnie i spi ale cos mi sie zdaje ze pokarm mam slaby i sie nie dojada bo za czesto sie budzi i chce do cycusia...,trzymam kciuki za te ktore jeszcze nie urodzily,ja na szczescie mam to za soba bo choc opieka w klinice byla super,sam porod tez ok to nie chcialabym jeszcze raz przez to przechodzic,byc moze dlatego ze nie znosze szpitali Goba dziekuje za wpis do tabelki,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Gratulacje dla nowych mam !!!!! Kurcze , niektore z was naprawde mialy ciezko. ale najwazniejsze ze z maluszkami wszystko w porzadku. Surfitka jeszcze nie napisala nic do mnie, ale jak tylko odedzwie sie zaraz przekarze wam wiadomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×