Termin czerwiec 2008

abii tz.wędlin wieprzowych,bo wołowiny ja tez nie jem.

Ewcia, jem ogólnie mało :) A głównie wędliny z drobiu na śniadanie, na obiad wieprzowina, lub ryby. Kolacji nie jem, bo wieczorem Dorcia jest marudna i jak juz zaśnie, to mnie sie juz nie chce jeść :) Jadłospis mam mało urozmaicony, bo mała ma jeszcze do tego kolki. A skaza objawia jej się tym, że co zjadła to ulała i czerwonymi krostkami na buzi. Lekarka pocieszyła mnie tym, że skaza mija z czasem. Oliwka, nic nie poradzimy na to , że faceci to duże dzieci. Teraz musimy się skupić na naszych maleństwach. A czy u Ciebie są jakieś szanse na powrót Twojego męża? Ja mam nadzieję, że z moim dojdziemy do porozumienia, ale w sercu jakaś rysa pozostanie...

cześć :) u nas dziś jakiś bad day, Ruben od rana nie chce spać, za to przy cycu wisi bez przerwy. 2x po pół godzinki się zdrzemnął, teraz zawinęłam go w kokonik i zasnął, mam nadzieję, żew końcu jakoś porządnie... Bo mam już dziś dość: zdąrzyłam AŻ zrobić pranie, zjeść śniadanie i 3x odwiedzić kibelek...W dodatku mąż z pracy dziś późno wróci, więc jest mi ciężko... Mam ochotę zanurzyć się w wannie gorącej wody i przez chwilę nie musieć myśleć o pieluchach i karmieniu :O

Hej dziewczyny:) Dawno mnie nie bylo ale nadczytałam wszystko Straszna ta tragedia ze smiercia tego małego aniolka.....bolu jego rodzicow nie da sie po prostu wyobrazic....tymbardziej ze nie beda miec drugiego dzidziusia.....serdeczne wyrazy wspolczucia Martynka grzeczna ,znowu zaczyna przesypiac cale noce tzn w nocy okolo 3 budzi sie ale daje jej smoka i spi dalej A my z mezem mamy dzis pierwsza rocznice slubu:P:) Za chwile przyjda rodzice na kawke ale zadnej imprezy nie robimy bo po co:) Do mam samotnie wychowujacych dzieci-wierzcie ze nie jestescie w niczym gorsze ,ze lepiej wychowywac dziecko samej niz mialoby dorastac w rodzinie gdzie sa awantury no i nie ma milosci,bo nasze malenstwa to wszystko wyczuwaja...i zgadzam sie z Mama Meli ze nie ma co wspolczuc bo tu nie o to chodzi-po co byc z kims na sile i krzywdzic sie nawzajem? A kto wie moze zanim dziecko podrosnie i zacznie rozumiec ze \"kogos\" \"tu\" brakuje pojawi sie wartosciowy facet ktory pokocha szczerze ,bezinteresownie itd.... Mamo Meli mimo swojego mlodego wieku podziwiam cie za takie wlasnie myslenie:) bo widac ze na pierwszym miejscu stawiasz dobro dziecka.Tymbardziej ze sama mowilas ze \"on\" nie bylby dobrym ojcem....P.S. Ja mam 23 lata wiec tez stara nie jestem:P:P hihi Aha jutro idziemy na szczepienie i az sie boje......

Mój Eryś nie ulewa,na bużce krostek też nie ma,za to ma na całym ciałku plamki,takie liszaje.Mi też lekarz powiedział że ze skazy sie wyrasta,mam taką nadzieję że nasze dzieciaczki z niej wyrosną,bo jak czytałam na tema alergii,to się przeraziłam tym potroszce.

ja mam 22 lata, więc też jeszcze młodziutka... Ale cieszy mnie bardzo to macierzyństwo (z resztą dziecko planowaliśmy - urodził się prawie na 3 rocznicę ślubu, różnica kilku dni) - tym bardziej, że jeśli Pan Bóg da, będę mogła cieszyć się nie tylko wczesnym ale i dojrzałym macierzyństwem, jako że planujemy jeszcze więcej dzieci mieć (3 lub 4)

hej!dzieki za słowa wsparcia dla sąsiadów.Magda wychodzi ze szpitala jutro a wśrode pogrzeb dzidziusia.... Moja tez ma katarek i daje jej kropelki NASIVIN dla niemowląt i smaruje przy nosku mascia majerankowa.A na kaszel to tylko wapno w syropie 3rzay dziennie podawałam i pomogło-zalecenia pediatry ja sama nie cudowałam... Boje sie jutra rozstrzygnie sie czy Kinga bedzie musiała miec ta rozwórke koszli na nózki czy tez nie tzn.taki aparacik.jestem nastawiona pozytywnie oby było ok. A co z GOBA,GOSIA i Elektryczna?.... ja nadal na polu walki z tłuszczykiem....jakos idzie ale ja chce zeby to było juz.... odezwe sie jutro po lekarzu pa!

Hej Laski!! No prosze 21, 22....a u mnie 30 w tym roku :( :( :( . ale moj plan dwojki dzieci przed 30 -stka sie powiodl :P :D Beja ..wyrazy wspolczucia dla twoich sasiadow , dla malego aniolka...... U mnie laekarka tez podejzewala skaze bilakowa u Gabi, odstawilam nabial na miesiac, ale u malej na szczescie okazalo sie ze to tylko tradzik niemowlecy , ladnie juz jej schodzi , zostalo tylko pare krostek na poloczkach Hanio.k ja tez bym chciala oderwac sie na chwilke od domowych obowiazkow, odetchnac...nawet z moim P wczoraj sie o to poklucilam, no a u nie 2 malych dzieciaczkow i roboty 2 razy tyle :D MArtynka... GRATULACJE z okazji rocznicy Beja trzymam kciuki za Kinge, zeby z bioderkami wszystko bylo OK :)

sorki, poklocilam mialo byc :P

Agula, to sie musze spieszyc jakbym chciala tak jak ty..w grudniu koncze 29 :o Wiecie co, moze jestem wyrodna matka, ale przez to ze poszlam do pracy, czuje ze oderwalam sie troche od pieluszek, kupek itp...po dniu pracy wracam z ogromna przyjemnoscia do corusi, mam ochote na zabawe, pieszczoty i weekend tez jakos tak inaczej mija. Rozumiem, ze macie chec oderwania sie choc na chwile od dzidzia. I wiem tez, ze te dzidzie to najwieksze skarby w naszym zyciu :D Mam pytanie do dziewczyn co zakonczyly karmienie piersia. Ja calkowicie Nine odstawilam od piersi tydzien temu, jednakze wciaz mam pokarm.. tzn, nie jest tego duzo, ale codziennie pod wieczor sciagam ok 30 ml. Nie sciagam do konca wlasnie po to by zakonczyc laktacje, ale tez boje sie stwardnienia i zapalenia. Jak dlugo taki stan moze sie utrzymywac. Moze powinnamm przestac sciagac? Jak wy zakonczylyscie calkowicie laktacje? U mnie tabletki odpadaja, gadalam z ginem i tu nic nie daja na zakonczenie. Zapomnialam sie \"pochwalic\", ze w tamtym tygodniu Ninka sama przekrecila sie z pleckow na brzuszek..i nie wiem kto byl w wiekszym szoku - ja czy ona :D W kazdym razie ona tak sie przestraszyla ze zaczela piszczec, zwlaszcza, ze nie przepada na lezeniu na brzuchu ;) No i chcialaby siedziec juz :o Dobranoc.

Mala spryciara z twojej Ninki :) Mojej Gabi jakos nie spieszy sie jeszcze z przekrecaniem, a Ninka bardzo szybko zaczela. Jak konczylam karmic Kamilke po 9 miesiacach, to nie sciagalam pokarmu ( bo to w pewnym stopniu ciagle pobudza laktacje) , dawalam jej coraz rzadziej , raz dziennie, potem raz na 2-3 dni, obylo sie bez zastoju, guzow, pokarm sam sie zasuszyl. Ale moze warto narazie odcagac jeszcze mleko i podawac malej w butelke, a do miesiaca powinien ci sam pokarm zginac. Moja Gabrysia robi sie coraz fajniejsza, Swiadomie chwyta juz przedmioty , ciagnie za miski i tak smiesznie gaworzy , a jak sie zlosci jak nie moze dostac do jakiejs zabawki :D . Uwielbia przygladac sie zabawom Kamilki, a do TV to tak glowke odkreca , ze malo karku nie skreci. Kurcze, ale ten czas szybko leci, dopiero co Kamikla byla taka malutka .

Czesc dziewczyny.Pisze drugi raz ,przed chwilka wszystko co napisalam skasowalam(niemota ze mnie):Martynka wszystkiego naj naj naj z okazji rocznicy slubu . Ewcia jak juz pisalam wczesniej ja tez podejrzewam skaze u mojego malego,chociaz lekarz powiedzial,ze jest wszystko OK,nie wiem!?On ma takie zaczerwienione i szorstkie plamki na ciele jakby wlasnie liszaje i troche szorstka skorke na policzkach,smaruje go mascia moze pomoze!? Beja ja tez walcze z kilogramami, jeszcze cholera 10 do spuszczenia.W ciazy przytylam 28kilo,ale musze osiagnac kiedys moja stala wage 57.Pierwszy cel od dzisiaj to 65,drigi 60.Cholerka tyc bylo latwo a zgubic!???????????????? Surfitka ta Twoja Ninkato spryciarka.Moj malutki nienawidzi lezec na brzuszku, nawet na boku tez nie.Jest juz taki slodki i fajnitki,smieje sie w glos ,chwyta zabawki w raczke,a jak ide do niego po nocy to tak cudownie sie smiej ze szczesci ,ze nie mozna tego opisac.Juz takie duze te nasze dzieciaczki. Surfitka ja bym nie radzila sciagac lAKTATOREM:mI POLOZNA PORADZILA TABLETKI ALBO Przy prysznicu masuj dokladnie piersi i naciska piers z gory na dol tak jakbs chciala reka sciagnac mleko,jak mleczko bedzie wyplywac to dobrze.Nie bedziesz miala guzow i pokarm zginie ,u mnie podzialalo.Acha woda powinna byc ciepla nawet troszke wiecej .Pa kochane do potem. PS.Pogoda straszna ,LEJE!!!!!!!!!

Dzień dobry dziewczynki :d Martynko wszystkiego najlepszego Wam życzę,i jeszcze 100 takich rocznic Surfitko,no spryciara z Ninki,mój Eryś tak coś jakby chciał sie przekręcić,nóżką się odpycha,ale mu jeszcze nie wychodzi,i tak sie do góry nóżkami się podnośi. Witaj agula gosiek moim zdaniem powinnaś przejść z malutkim do innedo lekarza-niech go obejrzy,tak jak opisujesz te jego obiawy to mi wygląda na skaza-bo mój tak samo miał-tak właśnie Ci opisałam jak to wygląda. A lekarz maść przepisał i po kilu dniach zgineło,ale zjadłam coś i znów plamki sie pojawiły. U nas pogoda równierz paskudna,leje i zimno,spać się chce

SURFITKO Wszystkiego najlepszego dla Ninki Dzisiaj Twoja corcia konczy 3 miesiace GRATULACJE!!.na 3miesiace 3 kwiatki od kafeteryjnej cioci gosi papa

Martynko wszystkiego naj z okazji rocznicy ślubu Dołanczam się też do życzeń dla Ninki Wczoraj byliśmy z małą u nefrologa, bo po urodzeniu wyszło, że ma powiększoną lewą miedniczkę w układzie moczowym i niestety narazie się to utrzymuje, co grozi częstymi infekcjami układu moczowego, w związku z tym musimy małej robić co dwa tygodnie badania moczu a w razie gdyby dochodziło do tych infekcji Ania będzie musiała brać jakieś tabletki odkażające a później będzie musiała mieć prześwietlony układ moczowy, by wykluczyć jego wadę, bo jeżeli takaby była to jak będzie miała roczek to musiałaby mieć jakis zabieg, ale ponoć jakiś mało inwazyjny. Tak więc wczoraj się troszkę zmartwiliśmy, zawsze coś, no ale oczywiście mamy nadzieję, że to wszystko jakoś sie wyrówna i nie będzie miała tej wady. Najważniejsze, żeby nie miała tych infekcji. A jak się kochana spłakała przy badaniu usg, pani, która wykonywała to badanie śmiała się, że mała będzie mądrą dziewczynką, bo od jakiegoś czasu, gdy jej się coś nie podoba to zaczyna tak płakać, ze aż wymusza wymioty i wie, że my na to zareagujemy. A ze spaniem nocnym jest nie ciekawie, ładnie śpi do ok 1, a później budzenie co 1,5-2 godz i tak do rana a było już tak fajnie. W dzień też drzemki nie za długie. Melania a jak Mikołajek ze spaniem? Dłużej Ci śpi? A gdzie Milka i Goba, bo o Elektrycznej to już nie wspomnę?

Mierzejka kochan wiadomo ,ze sie martwisz to normalne u mamy,ale wierze ze wszystko bedzie dobrze.U mnie na razie ,odpukac!! wszystko jest OK tylko ta ciemieniucha jeszcze i podejrzenie o skaze ,ale to nic strasznego.Trzymaj sie kochana i badz dobrej mysli.Dziewczynki zapraszam po obiadku na kawke i szarlotke pa mniam mniam

Ja równierz dołanczam sie do życzeń dla Ninki mierzejko mam nadzieje ze z córunią bedzie dobrze,że ta miedniczka się pomniejszy i bedzie tych rozmiarów prawidłowych. zawsze coś te nasze kochane szkrabulki,biedne takie cierpią-a my razem z nimi. gosiek jak tam,u małego zeszły te plamki po tej maści?

a reszta dziewczynek się gdzieś zaszyła mają nas w nosie:P

Hej dziewczyny powiedzcie mi proszę co sadzicie o noszeniu maluszka w chuście? Ja dzisiaj nosiłam Hankę w chuście w pozycji na kangurka. Spała mi przez cały czas jak aniołek. Ale spotkałam po drodze parę osób które załamywały ręce nad takim noszeniem. Że dziecku niewygodnie, że kręgosłup siada. I takie tam. Mam znajomego ortopedę dziecięcego i muszę go jutro zagadać na ten temat.Niby taka pozycja na kangurka jest zbliżona do pozycji embrionalnej więc najlepszej i najbezpieczniejszej dla maluszka. Bo wiem że wiele matek sobie chwali takie noszenie ale chciałabym też poznać opinię medycznej strony.

Witajcie :) Wszystkiego Naj z okazji rocznicy oraz dla Ninki :) Dorcia dziś więcej zjadła, uff, może odzyskała apetyt. Pytałam lekarki o noszenie dziecka w nosidełku i ona poleciła mi, że jak juz to lepsza jest właśnie chusta, że nosidełko nie zapewnia dziecku prawidłowej pozycji - dzidzia wisi, a w chuście leży. Dzisiaj widziałam mamę z dzieckiem, może rocznym, na plecach, nóżki miał szeroko rozłożone i ciasno przylegał do mamy. A mama nie wyglądała na zmęczoną noszeniem takiego dużego szkraba.

Dziewczynki dzięki za pocieszenie, ja też mam nadzieję, że na kontroli za 6 tygodni okaże się, że już jest wszystko ok. mała mi za bardzo Ci nie pomogę , ja mam w domu chustę-infant, ale mała wogóle nie chce w tym leżeć, gdy pytałam się rehabilitantki, czy moge ja nosić w niej to powiedziała, że dopóki się u Ani wszystko nie wyrówna(ma trochę słabszą prawą stronę ciała) to lepiej, żebym jej w tym nie nosiła, teraz mam zamiar kupić małej nosidełko, choć wiem, że wiele osó też ma negatywne opinie na ten temat, ale czasmi jak mąż jest w pracy 24 godziny to ja muszę wyjść z psem a mieszkam w bloku, więc innej możliwości nie widze, do tej pory prosiłam sąsiadkę, żeby została z małą, ale ona niestety się wyprowadziła:)

Dziekuje w imieniu Ninki :) Na razie udalo sie to tylko raz przekrecenie, ale musze byc czujna, bo z boku na drugi boczek zajmuje jej 2 sekundy przekrecenie :) I dziekuje za rady odnosnie piersi - sprobuje pod tym prysznicem :) Dziekuje jeszcze raz, buziaczki dla waszych pociech, zmykam do pracy

Mierzejka, mam nadzieje, ze Ania wyzdrowieje. Trzymajcie sie.

Ewcia ,te plamki nadal sa na razie bez zmian.Bede smarowc nadal i poczekam jeszcze kilka dni jak nic nie pomoze to biegne do lekarza.Ewcia ja mieszkam w Niemczech i tutaj jak pojde z jakims problemem do lekarza to zawsze mowia ze ok ,a wedlug mnie widze ze te plamki to sprawka na 99% skazy.Jak moj jasiu (sredni synek)byl przeziebiony mial katar i ostry kaszel to lekarz nawet syropu nie chcial mu przepisac.Powiedzial ze tylko podawac duzo plynow i samo przejdzie bo to tylko przeziebienie a nie np oskrzela.I rzeczywisci zawsze przechodzilo a moje dziecko jeszcze nigdy nie bralo antybiotyku i nie mial powazniejszych infekcji typu grypa czy zapalenie oskrzeli.Nie wiem titaj w Niemczech Ci lekarze jakos troche inaczej na wszystko patrza i lecza.A poza tym u nas Ok ,Kubus spi smacznie a tata przy nim a ja mam czas dla Was pa pa pozdrawiam

hej! Surfitko ja tez dołączam sie do życzeń dla twojej Ninki duzo zdrówka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KOCHANE my juz po usg bioderek i jest ok!!!!!!!!!!!!!!!! Wizja noszenia aparatu odeszła w kąt....opłaciło sie szerokie pcieluchowanie no i kładzenie na brzuszku-pomimo wielkiego płaczu-robiłam rundki po ok.15minut dziennie i sie połaciło.Tak sie bałam ale nastepna wizyta za 3miechy profilaktycznie. no jutro idziemy na pogrzeb...ech tak mi ciężko nie wiem czy dam rade-pojsc poójde ale tak mi ciężko.... CZasami jak mi nie chce wstac sie w nocy do KINGusi to jak sobie pomysle ze mogło by jej nie byc....to od razy dostaje sił.... GOSIEK35 chetnie bym skorzystała z ciasteczka ale mam dietke jeszcze11kg z 36zdobytych!!!!!!!!!!!!ja to jestem na naszym forum rekordzistka ze zdobytymi kilogramami ale juz blizej jak dalej do normalnej wagi! uciekam i zycze dobrej nocy!

Oj... jakie tu pustki :(:(:( Super Beja że z małom ok :) gosiek-to ci lekarze olewaja sprawy-pewnie to są błache problemy zdrowotne,aby pomoc lekarska była konieczna.Co kraj to obyczaj ;)

Abi dobrze ze malutkiej wrocił apetyt :) gdzies przeczytałam ze jestes z chorzowa:) ja jutro jade na Rostka bo mam sprawe w sadzie apropo alimentów

Mama Meli - powodzenia jutro. Beja, dziekuje Ciesze sie ze mala ominelo noszenie aparatu. Nina tez nie lubi lezec na brzuszku i zmuszam ja kilka razy dziennie na kilka minut. I podziwam was dziewczyny za silna wole w odchudzaniu. Mi cos nie idzie, a obiecywalam sobie, ze bede zaraz po tym jak odstawie mala od piersi...a tu waga w gore a nie w dol, jak zaczelam wszystko jesc :( Ide spac, dobranoc.

Ale jestem dupek. Miałam wczoraj doładować konto w telefonie swojej córci. I oczywiście pomyliłam liczby i doładowałam komuś innemu. Kurcze.W ogóle wczoraj miała straszny dzień. Pokłóciłam się ze wszystkimi w domu i w rodzinie.Nakrzyczałam na dzieci. Obraziłam się na męża. Ale on jest taki powolny i czasem dostaję szału jak on coś robi.

Czesc dziewczyny,U nas nocka przespana i Kuba znow zasnal.Ja juz po porannej kawce,zapraszam spoznialskich.Beja Ty to masz silna wole w tym odchudzaniu ale jak juz pisalam nie jestes sama u mnie jeszcze 10kilo wisi.Surfitka kochana a jak u Ciebie z kiloskami?Ile jeszcze musisz zgubic? Ja wciaz probuje zrzucic jakos leci ale b powoli.Ja stosuje diete 1000kalorii,do innych diet sie nie nadaje.Jem wszystko tylko licze codziennie kalorie ,nie wiecej niz 1000,no czasami przesadze to i do 1300 dojdzie,ale staram sie jak cholera,bo nie wchodze jeszcze w zadne moje fajne dzinsy,no w jedne bo sa ze strechem, anie nienawiedze strechowych portek. 9 listopada mamy chciny tak wiec musze spuscic.Beja dzisiaj tez zapraszam na ciasteczko,ha ha ha ,ja nie jem sodyczy Ty tez nie to sie pooblizujemy,dla innych dziewczyn bedzie wiecej,Surfitka Tobie tez nie wolno!!!!!!!!!!!!!!!!Kilosy musza w dol isc!!!!!!!!!!!!!!Pozdrowionka,dzisiaj nawet ladna ale bardzo jesienna pogoda.Pa do pozniej PS.Mala_Mi zdarza sie czlowiek nie mysli czasami,zwlaszcza ze ma sie trojke dzieci do obrobki,ja tez mam trojke,jest co robic w domu,a jakie nerwy czasami.Ktos sie bedzie cieszyl ,ze wpadla mu kaska na jego karte super niespodzianka,no niestety,ale zebysmy tylko takie problemy mialy. Beja to super ze Twoj malutki zdrowy oby tak zostalo z tymi bioderkami.Ide sie kapas paaaaaaaaaaaa