Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moni pulpecik

ponad 100 kg grubaski łączcie się w diecie -

Polecane posty

TYGRYSKU - jasne, że takie spacerki to dobra rzecz, zawsze to jakis ruch :-) Ja jakoś nie mam powera do ćwiczeń, choć moze powinnam. U rodziców został mój orbitrek ale do obecnego domku nie mogę go zabrać z powodu braku miejsca a sprzedać go jakoś mi się nie udaje, bo jak bym sprtzedała to bym kupiła sobie steperek :-) Może któraś z Was reflektuje na orbitreka?? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie :) Szczegolnie witam nowa Kasie :) Miło że do nas dolaczylas :) no i znowu jest osobka z moimi wymiarami :P Moze opisze jak ja sie wpedzilam w te swoje kg... Na poczatku napisze ze zawsze bylam z tych okraglych, schudlam dopiero po urodzeniu corki ( praktycznie w miesiac schudlam do 52 kg ) a moja waga zawsze sie wahala miedzy 54-58 ( raz w zyciu w wieku 17 lat po operacji wazylam 48), Tak wiec bylam zgrabna mloda mamusia ale krotko bo znowu zaszlam w ciaze w ktorej przytylam ok 25 kg i niestety po porodzie spadlo mi tylko 5. Szok wazylam ponad 70 kg, wtedy tez zaczelam sie odchudzac - zaczelam biegac, schudlam do 62 i taka waga towarzyszyla mi juz przez ladnych pare lat ( z wahaniami + - )ponad 6 lat temu moje zycie malzenskie sie rozpadlo i ze stresu ale i z milosci do innego schudlam do 55 ( wygladalam kwitnaca ) Ja mialam wtedy 26 lat i przezywalam milosc do faceta 20 letniego ( do dzis jestesmy razem :) ). Potem zaczely sie randki, obiady pizze itp znowu przytylam - zdecydowalam sie na meridie - schudlam, ale po roku moja waga pokazala 70 kg i od tamtej pory w kolko macieju - dita - chudne - jojo - dieta -chudne :( Rok temu rzucilam palenie i przytylam w 10 miesiecy ok 15 kg - w styczniu sie znowu odchudzalam i zaczelam chudnac ale wyjechalam do Niemiec i tam znowu mi wszystko wrocilo z nadwiazka... Teraz to juz chyba moja ostatnia szansa aby w koncu zaczac wygladac jak kobieta a nie jak utuczona baba ktora nie ma mozliwosci ladnie sie ubrac :) ehh, ale sie rozpisalam :) Co do mojej dietki to poki co wcisnelam w siebie pol miseczki zupki kapuscianej ( ohyda :) ) milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziewczyny, obiecuję solennie, że po święcie biorę się za siebie porządnie żadnego odkładania poukładam sobie wszystko, zoragnizuję - muszę wprowadzic zmiany w związku ze zmianą pracy (dokładnie to zmiana stanowiska) w końcu musi się udać a wracając do ciuchów, pomimo narzekania na brak fajnej kurtki udało mi się kupić w tym tygodniu 2 pary spodni i bluzkę wybawieniem dla mnie, grubaski, zaczyna być C&A tam moge spokojnie się ubrać fakt, kurtki mi nie odpowiadały, ale rozmiar 50 był, a jakże :D a to już znak zmiany czasów na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a tak w ogóle, to zajrze do Was pewnie dopiero w poniedziałek jadę do Rodziców jak uda mi się dopchać do komputera to coś wystukam wcześniej no chyba, że jeszcze dziś wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już po pracy.Przybyłam do domu piechotką:D. Póżniej jeszcze spacer z psem. On to się cieszy z tego mojego odchudzania najbardziej,bo będzie dużo chodził.Zresztą ,zawsze chodził sporo ale teraz to zrobię mu prawdziwy psi raj;). A chodzić mamy gdzie ,bo mieszkam w Sopocie,prawie nad samym morzem. Teraz czerwona herbatka i kolacja-twarożek znowu i jajko na twardo. A obiadu nie zjadłam ,bo wypiłam prawie dwa litry wody i czułam ,że pęknę. Jutro obiad serwuje moja mama ale dla mnie ma być dietetyczny.Mąż zje wersję pełną ,czyli on-kurczak smażony,ryż,surówki,ja-kurczak grillowany,surówki. Jutro Wszystkich Świętych. Bardzo lubię to święto ,chociaż smutne.A wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też lubie jutrzejsze Święto. bardzo lubie juz wieczorem iśc na spacer na cmentarz - ten klimat jest wtedy niesamowity, ten blask od zniczy, choc jak spaceruję to najczęściej po moich policzkach spływają mi łzy.... Ja na cmentarzu zawsze się wyciszam, uspokajam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni ,też lubię chodzić wieczorem:).Mam niedaleko piękny ,stary cmentarz. Klimat wyjątkowy. Powiedz ,czy też tak masz ,że na wieczór chce ci sie najbardziej jeść? Bo ja cały dzień mogłabym jeść mało a dopiero wieczorem nalot na lodówkę. To chyba stres z całego dnia w tym momencie odpuszcza i sobie folguję. Dziś przechodziłam obok nowo otwartego sklepu ,niedaleko mojej pracy. Piękne rzeczy;bluzki ,krótkie marynareczki ,spódnice.I obiecałam sobie,że kiedyś wejdę do tego sklepu i sobie coś kupię. Oczywiście będę już wtedy super laską. Wiem,że potrafię schudnąć ,bo przecież całe życie nie byłam gruba. Toteż sklep z ekstra ciuchami i wizyta w nim jest teraz jedną z przyszłych nagród:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Co tu tak pusto? Wszystkie panie na grobach już? Napiszcie póżniej ,jak tam wasza dietka. U mnie ,jak na razie dobrze. Dopiero wstałam,odespałam sobie te dni porannego wstawania do pracy. Na śniadanko 2 tekturki chlebka maca -graham z pomidorem. Plus herbata. Plus kiwi. Teraz jedziemy na groby,wieczorem się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja właśnie wróciłam ze cmentarza, atmosfera rewelacyjna jak zawsze a do tego całkiem przyzwoita pogoda. Poza tym połączyłam przyjemne z pożytecznym bo spisałam sobie przodkow tych praprapra bo tworze drzewo genealogicznr rodu a pewnych dawnych przodków poprostu nie miałam danych, a znalazłam je na cmentarzu :) Dietka spoko, chociaż dziś jeszcze nic nie jadłam bo mam niestety kłopoty fizjologiczne :( Jeden grzech to, ze wypiłam dzis słodzoną herbate, która rano zaserwował mi men :P Jak zgłodnieje, to gar kapusty czeka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki byłam dzis u rodziców a później na cmentarzu a dopiero teraz udało mi się \"dokopać\" do kompa czyt. zgonić męża dietka u mnie trzymana dalej, pomimo obiadku u rodziców :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Piszę z pracy ,bo chwila wolnego,trzeba wykorzystać ,jak szefa nie ma:P. Czy nikt już się nie odchudza ??? Kobietki ,gdzie was wywiało? Jak dieta? Nie mówcie ,że wszystkie zrezygnowałyście i pozostawiłyście mnie sama na placu boju😭 U mnie bez grzechów ale bywa ,Ze jestem baaaardzo głodna.Wiadomo ,rozciągnięty żołądek. Zaparłam się jednak tym razem i przetrzymam kryzys. Dziś znowu wracam z pracy piechotką. Kupiłam też balsam wyszczuplający;).A nuż coś pomoże:). gruba mała ,jak tam kapusta?;) Ile będziesz jeść tylko ja? Wytrzymujesz to jakoś? Bo ja kiedyś też próbowałam ale nie dałam rady.Po prostu mi to nie smakuje za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki !!! u nas w iralndi wczorajszy dzien i disiajszy to jak normalny dzien w srode4 było halowwen a moje dziecko najchetniej by chodziło codziennie na haloween bo mu sie spodobało zbieranie cukierkow po domach !! u mnie wciaz skromne jedzonko jem jak baredzo zglodnieje i wiem ze zle robie bo organizm potrzebuje mniej a czesciej ale moje nawet zadko nie oznacza duzo. po powrocie zpolski musze znow sie dostosowac do swojej dietki i jedzonka jak przed wyjazdem narazie mi ciezko bo przywiezlismy bardzo duzo zarełka zpolski no ale przynjamnije wiem ze jak jem syzneczke czy poledwiczke to jest chudziutka i swierzutka i pyszna bo zpolski. od przyszłego tygodnia musze zaczac cwiczyc na steperku bo bstrasnzie sie zaNIEDBAŁĄM I NIE MAM WOGOLE NA NIC CZASU MOJE DZIEICX MAJA JAKIES APOGEUM rozrabiania wsyztskoo im nie pasuje a najgorszy jets najmniejszy bo w łozeczku mu zle w wozku zle najlpeiej mu pawuje puszczenia go w samopas ale wtedy ja nie mge posiedizec sobie spokojnie na kompie bo musze miec go na oku narazie sie nie waze cyabg zastosuje nowa metode wazenia sie co 2 tygodnie moze bedize widac lepsze efekty bo pomimo ze wcaigu tygodnia np widac 1 kg mniej to jakos to mnie az tak bardzo nie cieszy . osttanio te ztroskze grzesze bow domu pełno słodyczy pyszne polskie cukiereczki i pełno słodyczy z hallowen oby wgaa nie poszła w gore heheh ups al eise rozpisałam no to dziewczynki powodzenia i przetrwaia dzisjaszego dnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzy Tygrysku --------> zupka fuujj :P ale walcze dzielnie, praktycznie nic nie jem przez ta zupke :) Dzis rano pozwoliłam sobie na kanapke z razowca z jajecznica :) Poza tym to spoksik, acha wczorajszy 1 mały grzeszek to pańska skórka ( ale, cóż to tradycja przecież ). Mój facet mnie kusi trunkami, właśnie pojechał po Grants whisky :P bo wieczorkiem moja siostra z menem przyjedzie, pewnie sie skusze na 1 szklaneczke % :P w koncu to ta dieta to chyba ma byc do przejscia i cos tam czasami mozna zgrzeszyc :) Albo mnie ochrzancie jak grzesze za bardzo :) A prawde mówiac to uwazam ze jak na 3 dzien dietki to czuje sie lzejsza... Dobry symptom , na wage wejde za tydzien, nie chce sie zdenerwowac :) pappapatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no proszę jak ładnie się czyta kiedy wzmagacie się z dietą. I dobrze, na efekty nie trzeba będzie długo czekać :-) I żebyście nie myślały, że ja nie walczę. Bo walczę..... a największą moją walką od 2 dni jest walka ze słodyczami, zawsze kiedy @ mam to ochotę na słodycze ogromną. Ale nie poddaję się :-) a ja przedwczoraj na allegro kupiłam sobie steperk i już nie mogę sie doczekać kiedy go dostanę. I mam nadzieję, że nie podzieli losu innych przyrządów do cwiczeń. Bo u mnie to raczej słomiany zapał do ćwiczeń jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiairleand ,spójrz na pozytywy rozbieganego ,pełnego energii dzieciaczka;na pewno spalisz przy nim dużo kalorii;). Długo już jesteś w Irlandii? Zamierzasz zostać tam na stałe? Dobre tam maja słodycze:P? No nie ,no oczywiście słodycze precz! Bleee. Nie myślimy nawet o nich;). Gruba mała ,to może ja też zważę się za tydzień,razem z tobą. Też nie lubię ,jak nie ma szybkich efektów.Niestety nie można oczekiwać teraz cudów ,jak sie cały czas jadło dużo,słodko i np tak jak ja wieczorami. Whisky nie zaszkodzi ,myślę. Ja lubię piwo z sokiem(kaloryczne okropnie!)ale też sobie od czasu do czasu pozwolę. A ta zupka:O.Pychota ,nie ma co. Moni pulpecik ,walcz z ochotą na słodkie. Wiem,że to okropne ,bo sama bym czasem ze dwie milki wrąbała ale wtedy mówię sobie głośno\"czy to ja jestem silniejsza ,czy jedzenie?\" i skutkuje:) Oj,najgorsze są początki diety.Tak już bym chciała jakieś efekty zobaczyć.Spektakularne najlepiej:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzy tygrysku moj pobyt w irlandii siegnie niebawem 3 lata nie zamierzam wracac bo nie ma do czego .po ostatnim pobycie 2 tygodniowym w poslce jescze bardziej sie przekonałam ze nie wracam s.łyszacw markecie : tatusiu kup mi chipsy tatus odpowiedizał kochanie nie stac nas na to !!! poprostu szok moj ma zktory jets straszym uzi groszem tez zwrocił n to uwage i powiedział o nie nie nigdy nie chce tego powiedziec swoim dzieciom .a słodycze penwie ze dobre mzoe nie ma nic sczegoolnego w porownaniu do polski ale po prostu stac na nasnawet na te drozsze i lepsze . ja wąłsnie zjad.łam zmiksowana zupke jarzynowa karmiac dziecko smaa sie najdłam . za godiznke jeszcze drugie danie ziemniaczki z kurczakiem i duzo duzo suroweczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przede mną duża micha pekinki z pomidorkiem, szczypiorkiem, ogóreczkiem, szyneczką i zółtym serkiem z sosikiem na bazie jogurtu nat. i to jest moja kolacyjka :-) a ze słodyczami walczę, oj walczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja mysłałam, ze jak dzisiaj zajrzę to nie nadążę czytać a tu..... pustka. dziewczynki gdzie sie podziewacie?? Ja rozumiem, że ostro się wzięłyście za dietę ale bez przesady :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,Moni.Ja jestem. Szkoda,że dziewczyny gdzieś się porozbiegały.Mam nadzieję ,że ten topik nie umrze po paru dniach ,bo bardzo bym tego nie chciała. Mam też nadzieję ,że przyłączą się jeszcze jakieś osóbki chcące zrzucić kilogramy:). Moni a jak tobie idzie? Chęć na słodycze dalej jest? Tak w ogóle ,to nie wiem ,czy już o tym pisałaś ,czy czegoś nie pominęłam ale na jakiej diecie jesteś? Po prostu mniej jesz ,liczysz kalorię ,czy może jakiś inny sposób? U mnie bez grzechów.Byłam wczoraj wieczorem w sklepie i oczy mi nieomal wyszły z orbit na te wszystkie słodycze ale wiem,że naprawdę to już nie dla mnie,że trzeba się ostro wziążć za siebie i dotrzymywać danych sobie obietnic. Moni ,mam nadzieję ,że dziewczyny wrócą i będą pisać z nami:).Ja zostaję w każdym bądż razie i walczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki wróciłam :) Moje odchudzanie poszło w las dlatego ze mąż miał wolne hahaha Ale teraz juz bedz przelewek od jutra !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KONIEC Z KOLACJAMI I SŁODYCZAMI!!!!!!! Chciała bym zacząc ta diete SB ale gdybyscie mogły mi napisac wszystko dokładnie co w I etapie moge jejsc oki ??Bede Wam bardzo wdzieczna Życze powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w nicku zbraklo przecinka nie waze 100 kg ale przy moim wzroście 153 cm 71,5 kg to tak jakbym miala 100 kg. chciałabym schudnąć 15 kg, ale nie w krótkim czasie. zalozylam sobie ze na tydzień wystarczy mi 0,5 kg . niie moge sie drastycznie odchudzac bo karmie jeszcze piersią mojego skarbika. mam 32 lata i stosowalam juz wiele diet, wiec mysle ze razem cos wskuramy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
715 - cieszę się, że do nas dołączyłaś i gratuluję maleństwa :-) mój skarb ma juz 16 miesięcy :-) TYGRYSKU - wcześniej mniej jadłam, później przeszłam na kopenhaską a teraz staram się stosować MM ale chyba nie bardzo mi to wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie panie i nową chętną do gubienia kilogramów:). Kadi kadi, zaczęłaś odchudzanie? Ja nic nie wiem o SB,nie odchudzałam się nigdy tą metodą. Ale wystarczy ,że w wyszukiwarce wpiszesz south beach i wyskakuję wszystko o tej diecie .Jest też chyba temat na kafeterii ,jeśli się nie mylę,poświęcony tej diecie. Moni a czujesz ,że coś chudniesz? Po kopenhaskiej były efekty? Jeśli będziesz chciała kiedyś pogadać i podzielić się wzkazówkami(bo przecież już ładnie schudłaś)to może zgadamy się na gg? Jutro rano się zważę i zobaczymy ,jak sprawa się przedstawia. Myślę ,że zeszła ze mnie woda ,jak zdrowiej jem.Na spektakularne efekty raczej nie liczę po 6ciu dniach diety ale dobrze wiedzieć na czym sie stoi. Marzy mi się cyfra siedem w przyszłym miesiącu ale nie wiem ,czy to się może udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.Moni pulpecik moj maluch ma juz 14 miesiecy ale nie chce sie oduczyc ssac piersi. ja sie staram nie jesc kolacji i slodyczy i dlatego u nas nie znajdziesz nic slodkiego oprocz cukru. moje dziecko do dzis nie wie co to cukierek czy czekolada.od poczatku powiedzielismy wszystkim ze nie chcemy zeby go ktos dokarmial takimi rzeczami,ale nie jestem pewna co mu daja dziadkowie jak z nimi zostaje.od nas dostaje tylko chrupki flipsy i czasem paluszka. ja chyba od jutra zaczne cwiczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. mam nadzieje ze nie za poźno do was dołączam i jeszcze bedziecie sie odchudzac --- nick ------ -wiek - wzrost -- start:data - -waga -- cel ----waga 26.10 moni pulpecik.. 29 ..... 174 .....29.08.07 .... 112 .... 80 ...........102 inna ja...........31......160......29.09.07......94.......84....... .....94 gruba mala......32......160......30.10.07......87,8.....???......... ...87,8 duzy tygrysek 25......172......30.10.07......88.......62.............88 maselko 25......171......05.11.07.......96.......60............96

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×