Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moni pulpecik

ponad 100 kg grubaski łączcie się w diecie -

Polecane posty

witajcie z samego rana, mnie dzisiaj dziecko dało taki wycisk w nocy że ho ho. W dadatku przeżywam koszmar przy podawaniu jej leków. Jeszcze wczoraj jakiś cudem wzieła antybiotyk dobrowolnie, ale dzis..... eh znów na siłe...... GRUBA MAŁA - troszkę mnie pocieszyłaś, ale ja sobie załozyłam że po 18 to już nie jem, a jadłam. I liczę, że za kilka dni będzie łatwiej mi ten głód poskromnić i nieco mniej mnie już będzie :-) oby, bo poszukuję motywacji, bo moja dotychczasowa gdzieś się zgubiła, i szukam jej od jakiś 3 tygodni ponieważ pół nocy nie spałam to wcinam juz śniadanko - parówki na ciepło z łyżeczą majonezu i 1/2 łyżeczki keczupu i ćwiarteczką camemmbella :-) troszkę tęskno mi za warzywami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Piszę z pracy .Korzystam ,że szef wybył i nas zostawił:). Dziś rano na wadzę było 84,7kg.Startowałam z 88,89 tak około. Jeszcze 5 kg i będzie mi lepiej na duszy.Póżniej kolejne 5 i tak dalej i dalej. Staram się dużo ruszać.Dziś do 13 stej siedzę przy biurku a póżniej idziemy z mężem i psem na długi spacer. Pies wniebowzięty,bo codziennie teraz chodzimy do lasu. Moni ,musimy jakoś przetrwać te wieczory. Wiadomo ,że po całym dniu nerwy odchodzą ,można chwilę przysiąść i zaczyna się chcieć jeść.Zaczyna się myślenie o jedzeniu. Jeszcze ,jak sobie któryś z domowników robi coś pysznego i pachnie ,to już w ogóle tragedia.Ale my się nie damy!:) gruba mała ,pilnuję się ,żeby nie jeść cukrów wg twoich przykazań. Powiem szczerze ,powoli się tego cukru odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Gruby tygrysku ciesz mnie te twoje -4 kg.. :) Ja niestety nie mam jeszcze takich osiagniec, kusilo mnie rano sie zwazyc, ale sobie darowalam bo wlasnie dostalam @, wiec w te dni podobno jest sie ciezszym... Lepiej sie nie denerwowac na weekend :P Zwaze sie dopiero 30 :) co do slodyczy to prawda, na tej diecie po kilku dniach czlowiek przestaje myslec o slodkosciach, bo gdy organizm dostosuje sie juz ze energie ma z tluszczy to juz nie wola nas o cukier :) Z doswiadczenia wiem ze im dluzej tym lepiej sie czlowiek zaczyna czuc na tej diecie. Nie myslcie sobie, ze tak zachwalam ta swoja dietke ale jak ja ją stosowalam wczesniej to nawet cera mi sie poprawila :) Poki co zjadlam 2 plasterki szynki konserwowej i nie chce mi sie jesc... :) ppappaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Kurcze no katuje sie z upodobaniem czytajac o waszych paroweczkach, szynce i mniam mniam... serku plesniowym :p No ale cos za cos... zdecydowalam sie na warzyno-owocowa to mam... Ale donosze z radoscia, ze po 3 dniach jest mnie 2 kg mniej! :D Cudowne uczucie i motywuje jak diabli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celesteblu ,gratuluje spadku pierwszych 2 kg:).A ile zamierzasz czasu być na tej diectce owocowo-warzywnej? Póżniej 1000kcal ,czy masz jakąś inną strategie obmyśloną? Teraz ,jak zaczynamy odchudzanie ,to kilogramy powinny spadać dość szybko i to jest super ,bo będziemy miały przynajmniej motywację. Powiem wam tylko ,że weekendy są dla mnie osobiście najgorsze dietetycznie ,bo dużo wolnego ,mąż coś pichci,znajomi wyciągają na piwko i ,o zgrozo! ,na chińszczyznę:O itp akcje sie dzieją. Wiem,że się nie skuszę ale mimo tego ,to zawsze trochę denerwujące ,bo jak jesteś na diecie ,to musisz jednak na pewne sprawy uważać(wyjścia ,urodziny czyjeś ,imprezki w klubach ,gdzie się piwo leje itp ,itd;)) U mnie z dietką ok,jestem z siebie zadowolona .A jak u was? Gruba mala ,lepiej sie teraz nie waż ,okres ,te sprawy. Jeszcze sie wkurzysz ,że na wadze więcej .Powstrzymaj się parę dni ,to może miłą niespodziankę ujrzysz:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzy tygrysku no na tej diecie zamierzm zostac przez 6 tygodni, ale potem wlacze tylko chude miesko na obiad i ryby... mysle, ze 3 razy w tygodniu (1 xryba, 2xmiesko) i moze jogurt na sniadanie. A reszta owoce i warzywa. Odpowiada mi calkowicie ten sposob odzywiania. Zobacze jak bede sie czula za miesiac.. Nie wiem tylko jak na zawsze wyrzucic slodycze, ale moze jak sie odzwyczaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm kolejny dzień za mną :-) co prawda czuję lekki głód ale zapijam zieloną herbatą chyba za mało urozmaicenie jem, bo jak stanę przed lodówką to się zastanawiam co mam zjeść i ..... najczęsciej jem ciągle to samo i tak: sniadanie - parówki na ciepło, pół cammembela, 1 łyżeczka majonezu, 1/2 łyżeczki keczupu II śniadanie - plaster zółtego sera ( 5 dkg) z szynką drobiową obiad - 2 cienkie plastry smażonego karczku, 2 małe plasterki zółtego sera, 10 dkg zielonego ogórka kolacja - parówki, ser pleśniowy kawałek żywieckiej w między czasie kawa ze śmietanką 12% ( jakieś 25 ml) czyli jak dobrze policzyłam na cały dzień jakieś 6 g węgli :-) a pasek pokazuje +/- ciał ketonowych czyli powoli się zaczyna :-) oby tylko na wadze było odzwierciedlenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie mam chyba czym sie pochwalic... :( w dzien ketoza na ++ a wieczorem nie wytrzymalam i zjadlam 2 kanapki z boczkiem pieczonym... No zesz k... a mac, slaba kobieta jestem.... zobacze jak to jutro wplynie na moja ketoze.... WSTYD, WSTYD I JESZCZE RAZ WSTYD MI ZA SIEBIE.... DNO :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruba mala nie ma co sie przejmowac malymi potknieciami... grunt to sie nie poddac! Trzymam za Ciebie kciuki. Jak zaczeniesz miec pierwsze znaczace efekty, to doda Ci to sily. A wlasnie... az nie moge sie nadziwic, ze na tej Waszej diecie mozna schudnac, przeciez to wszystko jest takie tluste i kaloryczne... czekam na pierwsze efekty z wypiekami na twarzy :) Kiedy bedzie wazenie oficjalne? Bo juz sie nie moge doczekac, a ja niecierpliwa istota jestem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRUBA MAŁA - moja droga małe potknięcia sa normalne. Ja też czasami mam chwilkę słabości ale staram się nie poddawać. CELEBESTU - na diecie dr. kwaśniewskiego o wiele tłuściej się je i się chudnie, wiem bo sama sprawdzałam, ale za długo nie mogłam wytrzymać.... za dużo tłuszczu..... a tu jest w miarę ok Wczoraj wieczorem ketoza była na ++ a rano +/- wczoraj zapomniałam napisać że zjadłam śledzie, które zrobiłam dla męża. Śledziki były na..... słodko w śmietanie. Ale zjadłam same śledziki z jak najmniejszą ilością śmietany i jabłek. Pyszne były a dziś rano po przebudzeniu - 2 parówki, a na śniadanie pól serka brie i puszkę szprotek w oleju. Nie wiem co mam zrobić na obiad...... Chyba zjem mielonego, co prawda jest w nim troszkę bułki, ale chyba nie powinnam przekroczyć limitu węgli. tylko co do tego kotleta?? jakieś warzywko mi się marzy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jak tam po weekendzie? Odpoczęłyście? Mam nadzieję,że od dietki nie;). Dziś boli mnie ząb ,toteż czuję,że będzie to bardzo dietetyczny dzień.Siedzę teraz w pracy i wymyślam na którą by tu do dentysty sie zapisać. Boję się ale trudno,trzeba leczyć ząbki:o Celesteblu ,jak tam z owocami i warzywami? Odzwyczaiłaś się już od myśli o serkach brie i paróweczkach? Mówię Ci -owocki są the best:). Słyszałam o znajomej mojego męża ,która schudła na takiej diecie 30 kg! Mam nadzieję ,że to Cię jakoś w tym umocni.To naprawdę imponujący wynik. moni pisz nam ,co jesz ,to może coś sobie od ciebie zgapimy do własnego menu.Oczywiście mówię o tych ,które zdecydowały sie wejść w ketozę. Mi głównie jajka przychodzą na myśl,ser i mięsko pieczone. Plus warzywa. gruba mala ,nie przejmuj sie tymi kanapkami z boczkiem.Grunt ,że nie objadłaś się do nieprzytomności ,co jak wiadomo ,często sie zdarza na dietach:O.Jak dziś humor? Jak chęci do walki z kilogramami? Powoli zmykam ,bo czas brać się do pracy.Odzywajcie się ! Za 11 dni ważenie:). Zróbmy sobie prezent i schudnijmy każda choćby po kilogramie:). Piszcie .Ja będę zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie panie, dawno mnie tu nie było ale komp mi padł i dopiero się dorwałam bo całym weekendzie bez kompa. Mam prośbę do gruba mala - mogłabyś mi przesłać na maila co można jeść w tej diecie ketonowej a czego należy unikać? moj mail to justyna.m2@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
o jaki tu tłum :) super :D u mnie jakoś lecie powolutku, chociaż ostatnio nie mam czasu do Was zajrzeć, nad czym boleję 😭 dieta też poszła w kąt 😭 :( :O szczególnie w miniony weekend :( :O ale zaczynam od nowa, a właściwie zacznę od środy jakoś tak lubię od środka tygodnia muszę się w końcu zmobilizowac, bo ostatnio ciągle słyszę, jakaś Ty ładna, ale mogłabyś nieco tyłek ruszyć (to życzliwe osoby mi mówią, więc się nie obrażam, zresztą to \"ładna\" łagodzi to drugie ;) ) pozdrawiam wszystkie - \"nowe\" i \"stare\" 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkie Ja wczoraj nic nie grzeszylam ( zjadlam rano jajko w majonezie, ktore niestety zwrocilam i wieczorem dokladnie to samo ) czyli mozna powiedziec ze nic nie zjadlam, za to wypilam z przyjaciolmi wieczorem od groma whisky z cola light. Moje problemy zoladkowe to nie efekt diety tylko kur...... go stresa, ktorego zafundowal mi facet. Dzis ketoza bardzo slabutka, ale mysle, ze to efekt tego przedwczorajszego chleba ( wczoraj nie mierzylam, bo nie chcialam jeszcze bardziej sie denerwowac ) Sorki kobitki, ze dzis tak Wam smece :( Justa---> ze 2 strony wstecz znajdziesz pelna game produktow co mozna zjesc, wszystko inne czego tam nie ma jest zabronione. odezwe sie jak troche zlapie lepszego humorku bo narazie dupa blada... papaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzy tygrysku no jakos sie trzymam.. o parowkach nie mysle, ale serki smierdziuchy beda mi sie niedlugo snic po nocach. Nie stosuje sie rygorystycznie diety warzywno owocowej, ale na pewno rygorystycznie przestrzegam diety wogole... jem strasznie duzo, ale jednak wszystko zdrowiuskie, ze hoho :O no i ponad 2 kg mniej od srody. Mysle, ze gdybym pocwiczyla, to wynik bylby lepszy, ale przychodze po pracy taka zmeczona, ze nie mam sily mrugac :( Nadal oczekuje z wypiekami na Wasze sukcesy :) No i jesli beda lepsze niz moje to moze sie przerzuce na Wasza dietke.. kto wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z pracy na piechotę:) Przyznam się wam ,że dzisiaj jakiś kryzys lekki u mnie.Nie było żadnych słodyczy ani nic w tym stylu ale jakoś ciągle głodna jestem. Teraz właśnie parzę sobie czerwoną herbatkę z cytryną i wypiłam wodę ,może to mnie jakoś zapcha. Wracając z pracy zaszłam do sklepów a tam...szaleństwo;góry Swiątecznych czekoladek ,ciasteczek itp Szybko załatwiłam ,co miałam i wyszłam. Czemu moja miłość do warzyw i owoców nie jest tak wielka ,jak miłość do czekoladek? :O inna ja ,czemu zaczynasz od środy? Zacznij już dziś.Tu i teraz. Nie ma co odwlekać tej decyzji. Tym bardziej ,jeśli jesteś ładną dziewczyną ,znajomi się zachwycają.Wyobrażasz sobie ,jaką laską będziesz ,jak trochę schudniesz? Szkoda czasu na odsuwanie odchudzania.Im szybciej zaczniesz ,tym szybciej będziesz z siebie zadowolona i będziesz mogła udowodnić znajomym ,że ruszyłaś tyłek;). gruba mala ,nie denerwuj się tak facetem ,naprawdę nie warto. Tym bardziej ,że takie ma to skutki dla Twojego organizmu.A nam wcale nie smęcisz . Pisz ,co ci na sercu leży ,jakby co. Celesteblu,jeśli nie masz siły na ćwiczenia,to może spacer sobie szybkim marszem zafunduj ,co drugi dzień? Masz jakieś fajne warunki do spacerowania? Ja też czasem ledwo żywa przychodzę więc wiem o czym piszesz.Też na jakieś wygibasy nie mam siły ani ,szczerze mówiąc,ochoty. Jesteś bardzo dzielna ,że jesz tylko zdrowe rzeczy.Tak trzymać! Na pewno będzie nagroda pod koniec miesiąca w postaci straconych kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nastawiam plecy na baty :o. Jest mi chlernie głupio i wściekła jestem sama na siebie bo zgrzeszyłam i to baaaardzo. najadłam się jak głupia słodkości, a jak wróćiłam do domu to spisałam dzień na straty i..... zjadłam pieczywo :( :( 😭 😭 Pewnie nei jest to usprawiedliwienie ale zdenerwowało mnie to że wczoraj nie jadłam węglowodanów lub znikome ilości a ketoza była ledwo na +/- i mnie to zdołowało, i na wadze tez nic się nie rusza, a brak efektów bardzo mnie demobilizuje ale jutro wracam do ketozy. Przyrzekam jak tu piszę, i już więcej się nie poddam - obiecuję a teraz możecie na mnie nakrzyczeć :( .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni ,przecież bić cię nie będziemy,sama pewnie jesteś wystarczająco zdołowana a my jeszcze bić mamy? Trudno ,stało się ,zjadłaś i tyle.Nie róbmy tragedii.Tylko już jutro grzeczniutka bądż. Po prostu trochę mniej zjedz i wyjdzie na zero. Nie jesteśmy tu po to ,żeby się nawzajem łajać po plecach;),tylko ,żeby się wspólnie motywować. Pamiętajcie ,kochane ,że tylko i wyłącznie od nas zależy ,czy schudniemy ,czy nie.Zawsze mamy wybór-czy być trochę grubszą ale jeść wszystko co chcemy,,czy schudnąć i jeść mniej ,pilnować się więcej. Moni ,pamiętaj ,że dieta to nie jest przymus.To jest wolny wybór. Ale zdrowo jest być szczupła,wysportowaną i zdrowo i dobrze jest się czuć ok we własnym ciele.Niby takie proste prawdy ale dobrze jest je sobie czasem powtarzać. Tak więc do boju!:P Już niedługo Sylwester ,trzeba cosik z siebie zrzucić(mówię tu o kilogramach:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo mi sie troche humorek poprawil, ale jadlowstret pozostal. Na caly dzien zjadlam plasterek ogonowki i niedawno topilam slonine na smalec ( lubie miec w domu taki wlasnej roboty :) ) i poskubalam kilka skwareczek... I to tyle co moge wymienic z mojej dzisiejszej karty menu. Wypilam 2 szklanki herbaty i szklanke coli light. Ketoza za to na +++ :) Nie wiem czy to ze dzis tak malo zjadlam to efekt nerwow ( chociaz dzis nie jestem juz zdenerwowana ani zla ) czy tak juz zaczyna na mnie dzialac ketoza - mam nadzieje ze to 2. Moni pulpecik---------> tygrysek Cie poglaskal, ale ja chyba juz nie bede az taka slodka :P I nawet nie ochrzanie Cie za grzechy, ale za to ze sie teraz wazysz!!! To brak efektow wagowych wygralo z mobilizacja!! Daj słowo, ze zwazysz sie dopiero 30 !! Acha, ketoze tez trzeba pielegnowac kochanie, bo po kazdym wyjsciu z niej organizm bedzie potem dluzej sie przed nia bronil, ja po wybiciu z ketozy nawet przez 5 dni musialam potem na nia czekac ( a to jest 5 dni w ktorych sie nie chudnie ) Inna ja --------------> ja wiem, ze odchudzanie jest ciezka sprawa, ale MUSISZ sie malenka zmotywowac, bo inaczej sie nie da. Walcz sama ze soba i nie pozwol aby jedzenie wygralo :) Mam nadzieje, ze sie nie poddasz i juz niedlugo pochwalisz nam sie chociaz 2 kiloskami mniej.... Przyjmij sobie malutkie kroczki, najpierw 2kg, potem 1 potem 2 potem 1,5 potem znowu 1,5 potem 2.... I zobacz wyszlo: 10 kg !! :) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dzięki Dziewczyny :) duży tygrysku---> dziś niestety nie zaczęłam, a z tą urodą to nie przesadzajmy ;) mam sporo braków poza duuużą pupą :D moni---> ja Ciebie bić nie mogę, bo najpierw musiałbym sobie wlać porządnie :) buziaki dla pozostałych 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni , Gruba mala ma rację z tym ważeniem.Słuchaj jej ,bo mądrze kobitka gada. Ja sama muszę tego słuchać ,bo najchętniej wchodziłabym na wagę codziennie.To chyba jakiś nałóg okropny. Najlepiej byłoby gdyby mi ktoś tą wagę zamknął pod kluczem,bo chciałoby się szybkich efektów i szlag bierze ,jak nic się nie zmienia w kwestii wagowej:O To co? Ważymy sie dopiero:O 30stego? Nie wiem ,jak to wytrzymam!😭 gruba mala ,fajnie ,że humor ci sie poprawił. I pewnie będzie i plus z tych nerwów ,myślę ,że wagowy;). Jak na razie obiecałam sobie jeszcze 5 dni bez coli light.Tak ,żeby całkiem odetchnąc nawet od smaku słodkiego. A po tych 5ciu dniach ,to dopiero będzie przyjemnośc taka colę wypić.Nagroda to będzie.Prawie ,jak czekoladaka;). Idę powoli do łóżeczka.Jutro ciężki dzień w pracy ale odezwę się po południu ,żeby sprawdzić ,czy tu jesteście i zdać dietetyczna relację:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedze na necie i sie \"dokształcam \" z naszej dietki. Dzis gdzies tam wyczytalam ze aby efekty byly szybsze to nalezy jesc 3 posilki o tej samej porze a przerwy nie powinny byc dluzsze niz 4 godziny.... hmmmm ciekawe i nawet logiczne :P w zwiazku z tym ze ja rano nie umiem jesc a chodze spac najwczesniej ok 1 to ustalam sobie posilki na : 11 sniadanie 14 obiad 18 kolacja acha, w miedzyczasie mozna sobie zrobic 2 malutkie przekaski :) uwaga dla tych co maja problemy z wejsciem w ketoze : najlepszym daniem na ketoze jest jajecznica na duzej ilosci masla. pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczynki pewnie macie rację z tym ważeniem, ale u mnie nałogiem jest codzienne stawanie na wagę :0 ale teraz wam przyrzekam - ostatni raz dziś rano stanęłam na wadze, kolejny raz stanę 30 na \"zbiorowe ważenie\" :) a dziś z jedzonkiem jestem grzeczna :) ale głodna :( pomimo zjedzenia śniadanka. Nie wiem czy mozna ale zaczełam znów brać \"wspomagacz\" po którym nie chciało m sie jesć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni pulpecik ------- > co ty jesz, ze chodzisz glodna? Bo u mnie przeciwnie, jem coraz mniej a czuje sie najedzona.... Pisz mi cale swoje dzienne menu..... Co do tych wspomagaczy.... jak juz musisz i Ci pomagaja to bierz, tylko abys dietki nie rzucila... :) Ja dzis na sniadanie kawalek serka bre gdzies za godzinke zaserwuje sobie plasterek jakies wedlinki jako przekaske :) na obiad kubek rosolu i gotowana piers z kurczaka ( dodam do tego ze 2 lyzeczki kapustki wloskiej ) wszystko z tego rosolu :) na kolacje...... nie wiem jeszcze :P Trzymajcie sie i nie dajcie sie pokusom ani jedzenia ani wazenia :P milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze ze, ja tez mam wage i mnie strasznie kusi i nie powiem: tez sie mi zdaza nieprogramowo zwazyc :P Grzeszki tez mi sie trafiaja np, wczoraj wieczorem zjadlam malutka kanapeczke ze smalcem topionym z cebula... ale kestoza na +++ wiec oki wsio. Lece zaraz wstawic rosolek. acha i na basen dalej nie chodze i przez @ i przez to ze od wczoraj mnie choroba jakas bierze ( moze po dzisiejszym rosolku mi troche przejdzie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuje Was czasem i gorąco trzymam za was kciuki a to też dlatego ze sama waże 87 kilo, a teraz po takim objadaniu sie to pewnie więcej. Razem z celesteblu jestem na dietce warzywno-owocowej z małymi przerwami w moim przypadku ale od jutra chcę już przepisowo trzymać się warzyw i owocków do świat a poxniej dodać chude białko i mam pytanie do DUZEGO TYGRYSKA :) DUŻY TYGRYSKU- ( napisałam twój nick z duzych liter żebyś mnie nie pomineła bo bardzo mi zależy ) mam do Ciebie gorace pytanie prosbe...wiesz potrzebuje dodarkowej motywacji a Ty napisałaś że znajoma twojego męża na owockacj i warzywach schudła 30 kilo. Wiesz może cos wiecej an ten temat? z jakiej wagi startowała? ile czasu jej to zajeło? cwiczyła dużo? i jescze jedno jak wyglądął jej jadłospis a szczególnie czy jadła wszystkie owoce jakie chciała czy tylko jabłka i grejfruty plus warzywa jak w diecie Ewy Dąbrowskiej? czy moze ograniczała sie kalorycznie? Proszę Cie jakbyćś mogła sie dowiedzieć i napiać mi byłabym Ci bardzo wdzieczna. Pytam bo ja chce schudnac dużo i przez to moje przerywanie dietki , a bo to placki ziemniaczanie, a bo to ciasto, a bo to tamto i siamto to tylkoo trtace czas i motywacje troszke i jakbyś mi to napidsała to byłabym juz tak zmotywowana że komyus też sie uydało na tej dietce. Dziekuje Ci bardzo z góry . Podzraiwm i zyczę Wam wszystkim powodzenia. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Korzystając z chwili wolnego w pracy ,wpadłam na kafe. Przyznam się bez bicia ,że dziś wlazłam na wagę.Ostatni raz przed 30stym ,przysięgam! Ważę teraz 83,6kg. Coś tam sie ruszyło czyli. Nadal wyglądam ,jak wielka foka ale mam nadzieje ,że do świąt będę wyglądać ,jak trochę mniejsza foka;). Gruba mala ,ja też się zmuszam do jedzenia śniadania ,bo wiem ,że tak należałoby jeść.To znaczy;duże śniadanie ,średni obiad ,mała kolacja. Rano staram sie wypić przed jedzeniem,zaraz jak sie obudzę ,jakąś kawkę albo herbatę. Póżniej jedzenie lepiej wchodzi. Moni ,zdradz tajemnicę ,jaki wspomagacz chcesz kupić. Zastanawiam się również nad jakimś specyfikiem.Może mi coś doradzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia pysia ,to nie tylko podczytuj nas ale i napisz coś czasem:) Znajoma męża startowała z 90kg,teraz waży równo 60siąt. Nie jadła z tego ,co wiem według diety doktor Dąbrowskiej,tylko wszystkie owoce i warzywa. Zajęło jej to ponad 4 miesiące więc szybko schudła ale to młoda osoba (ma 28lat) ,to i chudnięcie jest szybsze niz powiedzmy u 40sto latki. Wiem,że chodziła z kijkami(nordic walking) 3 razy w tygodniu i smarowała sie kremami ujędrniającymi. O i przypomniało mi się ,że z owoców to banany jadła tylko 2 razy w tyg i winogrona też nie cżęściej. Teraz dodała chude mięso,ryby i nabiał.Pózniej zamierza dodać cieme pieczywo i kasze. Wygląda rewelacyjnie.Zazdroszczę jej tego ,czego dokonała i postanowiłam się wziążć za siebie ,Ona mnie zmotywowała. No i to chyba wszystko ,co wiem:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzy trgrysku- bardzo Ci dziekuję, wiesz ja mam 23 latka to też powinnam sobie lepiej z tym poradzić. I mam jeszcz ostatnie pytanie, ile lat tak około ma ta koleżanja twojego meża? pytam bo jeżeli mówisz ze młodsi chudna szyciej to jeżeli one jest stardzo ode mnie to znaczy ze ja powinnam nie mieć takich problemów ze zgubieniem wagi. Pozdrawiam i obiecuje odzywać sie czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×