Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moni pulpecik

ponad 100 kg grubaski łączcie się w diecie -

Polecane posty

no dziewczynki, udało mi sę w końcu dokopać do kompa. Walczyłam dzielnie, ale wytargowałam kilka chwil dla was w zamian za śledzie wsmietanie dla mojego męża. Cholera jak ja nie lubię jak on ma wolne i siedzi w domu, bo wtedy aby usiąśc do kompa.... nikłe szanse. Ale po kolei: GRUBA MAŁA - dzięki za wyjaśnienie stanu ketozy, brzmi kusząco i chyba się skuszę. Super że podałaś nam tą \"ściągę\". Powiedz mi ile się wchodzi w tą ketozę i jak długo powinna ona trwać aby sobe nie zaszkodzić , no i najważnijsze - co po niej, jak wychodzić. A 7 kg w miesiąc - super wynik. Tez bym tak chciała bo u mne zastój jak cholera. Piszesz też o paskach którymi tę ketozę można sprawdzić - jak one się nazywają no i ile kosztują DUŻY TYGRYSKU - no no no 4 kg to już coś :-) super. A co do sprzatanie to polecać mi go nie musisz bo ja sprzątam codziennie - to syzyfowa praca, ale nie jest dla mnie usprawiedliwieniem, że mam małe dziecko. Ja wychodzę z założenia że jak jest małe to właśnie musi byc czysto :-) oczywiście 30 ja też stawiam się na ważenie :-) oby tylko ta waga się ruszyła - w dół rzecz jasna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich, tak narzekałam na wolny wtorek a teraz mam takie urwanie głowy że nie mam na nic czasu. Zastanawiam się nad tym stanem ketozy - może bym to zastosowała tylko proszę o jeszcze jakieś konkrety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, troche Was poczytalam, a teraz zglaszam wniosek o przyjecie do grona :D Mam podobne problemy wagowe jak Wy, waże troche ponad 90 kg i mam mnostwo determinacji, zeby sie z tym zmierzyc. Jestem 2 dzień na diecie warzywno-owocowej... i poki co daje sobie rade :) W pracy tylko mam nieprzyjemne uczucie pustki w brzuchu :S No i laze do toalety ze 3 razy dziennie... ale to moze dobrze. Moj cel to 65 kg, bo w tej wadze wygladam swietnie, zwlaszcza jak wycwicze miesnie... a zatem dluga droga przede mna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigmac
Hej Dziewczyny, Przeczytałam cały wasz wątek i chciałam się przyłączyć do Waszych zmagań. Dietę zaczęłam dzisiaj. Moim największym problem są słodycze ... kocham uwielbiam, mogłabym jeść na śniadanie, obiad i kolacje, cukiereczki, ciasteczka, czekoladki wszystko co słodkie. Generalnie to jestem uzależniona od słodyczy i czuje sie jak na odwyku. Rzucenie palenia po kilku latach tego nałogu było dla mnie łatwiejsze, niż nie jedzenie słodyczy. Ale na szczęście mamy wieczór, pierwszy dzień bez słodyczy za mną podobno pierwsze 3 są najgorsze ... To teraz coś o mnie a nie o słodyczach :) Mam 28 lat mieszkam od kilku miesięcy w Dublinie. Mam 172 cm wzrostu i 103 kg tłuszczu ( ciężkie to było wyznanie ) Mam nadzieje, że z wami będzie mi łatwiej i w chwilach kryzysowych zamiast łapać za batonik złapie za klawiaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRUBA 86 - oj ja czasami też mam urwanie głowy, a czasami narzekam na nudę CELESTEBU i BIGMAC- cieszę się że do nas dołaczyłyście. W grupie rażniej :-) wpisujcie się szybciutko do tabelki, abyśmy były wszystkie w komplecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala gruba
czesc dziewczynki Fajnie ze jednak topik zyje, Witam serdecznie " nowicjuszki" :) ja dzis przezylam na parowkach, bo mi sie nie chcialo specjalnie wymyslac obiadku :) Tak wiec oprocz tych 2ch jajek na sniadanie zjadlam w dzien kilka parowek, wypilam gorzka herbatke, cole light :) tak wiec nie grzeszylam :) Dziewczynki w ketozie mozna byc dosc dlugo. o wlasciwe wyjscie z niej bedziemy martwily sie za pol roku :P pask do mierzenia ketozy sa rozne ja mam : keto diastc, kosztowaly 16 zl, ale jest ich w aptekach dosc duzy wybor :) wytrwalosci zycze ps. padam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nastal nowy dzien... u mnie zasypany sniegiem, ale jaki szczesliwy :) Jestem na diecie od 2 dni...chociaz co to za dieta skoro smacznie sie objadam i poki co nie cwicze ;) ... a tu 1,5 kg mniej! :) No wlasnie moze to nie jest tak duzo, ale to zawsze mniej, a nie wiecej. Oj dostalam kopa motywacyjnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja dzis na..... kacu :) Wczoraj znajomi zadzwonili, ze wpadna z piwkiem (powiedzialam ze nie moge skorzystac bo jestem na diecie ) to cholerniki dla mnie kupili wodeczke i cole light... No ale była okazja do wypicia bo poprosili mnie i mojego mena abysmy w Swieta zostali chrzesnymi rodzicami ich coreczki :) No to teraz dopiero mam silnego kopa motywacyjnego aby schudnac jak najwiecej ( nie chce aby na zdjeciach byla gruba poczwara ) Na tą chwile zjadlam plasterek sera zoltego bo mam jadlowstret poki co :) Ciekawe gdzie sie podziewaja dziewczynki ktore byly z nami na poczatku miesiaca... cosik umilkly.... :( Musze posprzatac troszeczke, ale strasznie mi sie nie chce... ehhh milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dietowiczki. Nowe i \"stare\":) Super ,że jest nas więcej ,im więcej ,tym weselej;).Razem łatwiej się odchudzać .Ja niestety nie mam w bliskim otoczeniu ,kogoś kto mógłby ze mną na ćwiczenia chodzić i rozprawiać o dietach ,bo wszyscy albo szczupli albo grubaski ,takie ,co im to nie przeszkadza ,że maja kilka kilo więcej i nie chcą sie odchudzać. Tylko ja sama ,sierotka zostałam;).Dlatego fajnie ,że jest to forum i że można z wami popisać:). Gruba mała ,dzięki śliczne za tabelkę .Bardzo mi się teraz przyda. I za informację o paskach do ketozy.Muszę nabyć takie cudo. Odnośnie kaca ,to współczuję.Znam ten ból poranny;).Podałaś mi świetną alternatywę dla piwa ,jakby co -wódka z colą light.I ketoza zachowana! Moni ,czas przy kompie za śledzie.Pomysłowe:). My kobiety musimy kombinować;). To co ? Wchodzisz z nami w ketozę? Będziemy się wspierać i informować o efektach. gruba 86 ,dołączaj do nas! Wszystkie będziemy dziewczyny w stanie...ketozy;). Gruba mała będzie naszą instruktorką:). Celestebu ,bigmac ,dobrze ,że dołączyłyście,warzycie się z nami na koniec miesiąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam GRUBA MAŁA - liczę, że będziesz podawać swoje menu aby \"ketozowe dziewczyny\" mogły z nich korzystać CELESTEBU - 1,5 kg to super wynik - a każdy wynik na minusie motywuje !! Tak trzymaj dalej :-) DUZY TYGRYSKU - jasne, ze im więcej tym weselej :-) Ja w bliskim otoczeniu tez nie mam nikogo bo wszyscy to chuderlaki hihihi. Co do sledzi - nie mo to tamto coś za coś :-) Co do ketozy - wchodzę :-) właśne zaczynam, zaraz zjem sobie jajeczniczkę na kiełbasce. Chociaż zaczyna mi to przypominać odżywienie optymalne dra Kwaśniewskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, to i ja witam z rana. Ja jakoś dietetyczne poranki, znoszę lepiej niż wieczory. Na wagę nie wchodzę, bo nie chce się dołować, po jednym dniu nie oczekuje efektów. Wejdę może w poniedziałek. Najlepiej chyba po tygodniu. Wtedy powinny być już jakieś efekty :) Na razie motywacje mam. Mam nadzieje, że sił mi starczy :) Ja ze sportów, to mam wykupiony karnet na basenik, siłownię i sunę z dowolną liczbą wejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo dziewczynki Strasznie sie ciesze, ze was widze :) Własnie szamie parowke i pije cole light ( na kaca potrzebuje cos slodkiego, a odpada slodziutka herbatka z cytrynka :_ ) Zaskoczyłyście mnie troche tym ze wszystkie sie nastawiacie na ketoze :) to poprostu WSPANIALE !! Nie bede sama :) Z wami wszystko wydaje mi sie łatwiejsze :) Nie moge sie doczekac na pujscie na ten basen, owszem wygladam jak beczka ale zaciskam zeby i juz sie nie moge doczekac az poplywam, pewnie moja tymczasowa kondycja nie pozwoli mi na jakies dlugie dystanse, ale za tydzien, dwa bede plywac po kilometrze :) Cierp ciało jakżeś chciało, jak mawia moja mamuska :) zastanawiam sie co by tu na obiadek zrobic... Tak aby rodzinka miala i ja mogla.... Mysle o jakies pieczeni, wlasciwie kupic kawal szynki, przyprawic i wrzucic do piekarnika wystaczy... rodzinka dostanie do tego ziemniaczki i suroweczke, a ja sie zadowole plastrem pieczeni i cos tam sobie wymysle jako dodatek ( musze zerknac na jakies warzywka z mala iloscia wegli ) co do kolacji to nie mam jeszcze palow, chociaz chodzi mi po glowie jajecznica... :) zaraz sprobuje to sobie jakos spisac i napisze ile to wyjdzie wegli i kalorii. Mimo tego ze dieta opiera sie na wyeliminowaniu wegli to jednak chcialabym aby tych kalorii tez nie bylo zbyt wiele, niech ta ketoza ciagnie sobie energie z tych tluszczy ktore mnie otaczaja w pasie :P to narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ,że topik kwitnie i mobilizacja pełna. Moni,ja bym chciała ,żeby to do końca u mnie nie było ,tak ,jak z odchudzaniem Kwaśniewskiego ,dlatego będę jadła rzeczy typu;jajka gotowane,ryby chude ,mięso chude grillowane albo pieczone ,szynka itp Jakoś Kwaśniewski do mnie nie przemawia .Czułabym się za ciężko na takiej diecie. A wy co o niej myślicie? bigmac ,u mnie też wieczory gorsze dietetycznie niż poranki. Rano jakoś nie chce mi się jeść ,mogłabym w ogóle nie jeść śniadania ,choć zdaje sobie sprawę ,ż e to główny błąd dietetyczny i zmuszam się,żeby je jeść. Za to wieczorem ,to mogłabym jeść i jeść. Powstrzymuję się jednak,piję herbatkę czerwoną ,jem 2 jajka z jakimś warzywem i nakładam embargo na lodówkę;) gruba mala ,widzisz ,zainspirowałaś nas z tą ketozą. A z tą kondycją na basenie ,to zobaczysz ,jak ci się poprawi ,jak będziesz chodzić regularnie. Ja myślę cały czas o tym basenie,czy się nie zapisać. Na razie ćwiczę w domy trochę i chodzę z pracy piechotą oraz z psiulem na spacerki długie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duzy tygrysku---> ja wiem, ze za jakis czas codziennego plywania to bede mogla na Olimpiade uderzyc :) Zliczylam te swoje menu i mniej wiecej to tak wyglada: plaster sera ementaler - 114 kcal parowka 154 plaster pieczeni (120g) 330 jajecznica (20g) 260 cola lifht 1L 4 ---------- razem 862 zjem do tej pieczeni jakies surowe warzywko ale mysle ze to juz nie bedzie raczej kaloryczna bomba, wiec nie uwzgledniam. wszystko weglowodanow ok. 2 :) i o to chodzi, kcale mysle ze ok, bede sie starala nie przekraczac 1200 na dzien ( tak sobie zakladam ) Jestem genialna :) Prawda ? :P lece po szyne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy diecie nisko węglowodanowej, możecie mieć problemy z zaparciami i sposobem na to jest zjedzenie kilku suszonych śliwek, ew. garści orzechów laskowych. Śliwki można namoczyć najpierw i wypić z tą wodą ( taki ala kompot wigilijny ) To sposoby które doradził mi kiedyś dietetyk. Ja akurat jestem zdania że warzywa są ważne i trzeba ich jest sporo: odstawiłam ziemniaki, marchewkę ( ma złe węglowodany ), kukurydze ( niestety ), fasole dużą - szparagowa można. Bardzo dorba \"przekąską\" jest kapusta kiszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki, poczytalam sobie troche o tej diecie ketonowej, bo nie mialam o tym pojecia i chyba pozostane na diecie warzywno-owocowej... Poza tym ta diete ketonowa mozna stosowac tylko do 2 miesiecy, a ja sie nei spodziewam, zebym w tak krotkim czasie osiagnela satysfakcjonujaca wage :( W kazdym badz razie bede z Wami podejmowac zmagania, a wyniki sobie bedziemy mogly porownac i bedziemy wiedziec co daje lepsze efekty :) Moj dzisiejszy jadlospis to... Jablko i kawa z mlekiem, salatka jarzynowa, ale taka odchudzona, surowka z kiszonych ogorkow i papryki i poki co pekam z przejedzenia. Potem jeszcze beda duszone pieczarki z cebulka i moze kawalek ryby gotowanej w warzywach. A wlasnie... los podstawia mi pokusy, dzisiaj w pracy lezal polmisek z bananami i piernikami w czekoladzie (ktore kocham) no i nalezalo sie czestowac.... kurcze malo sie nie zlamalam na widok tych piernikow, ale pomyslalam, ze wole sie cieszyc stajac rano na wadze niz jedzac piernik z wyrzutami sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki, poczytalam sobie troche o tej diecie ketonowej, bo nie mialam o tym pojecia i chyba pozostane na diecie warzywno-owocowej... Poza tym ta diete ketonowa mozna stosowac tylko do 2 miesiecy, a ja sie nei spodziewam, zebym w tak krotkim czasie osiagnela satysfakcjonujaca wage :( W kazdym badz razie bede z Wami podejmowac zmagania, a wyniki sobie bedziemy mogly porownac i bedziemy wiedziec co daje lepsze efekty :) Moj dzisiejszy jadlospis to... Jablko i kawa z mlekiem, salatka jarzynowa, ale taka odchudzona, surowka z kiszonych ogorkow i papryki i poki co pekam z przejedzenia. Potem jeszcze beda duszone pieczarki z cebulka i moze kawalek ryby gotowanej w warzywach. A wlasnie... los podstawia mi pokusy, dzisiaj w pracy lezal polmisek z bananami i piernikami w czekoladzie (ktore kocham) no i nalezalo sie czestowac.... kurcze malo sie nie zlamalam na widok tych piernikow, ale pomyslalam, ze wole sie cieszyc stajac rano na wadze niz jedzac piernik z wyrzutami sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pytanie - czy w ketozie te węgle na 100 g się sumuje?? Np jak zjem 200 g kiszonej kapusty to wegli będzie 6,8 węgli czy tylko 3,4??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni pulpecik-----------> niestety ale sie sumuje :( a ponad 6 wegli jak na kapustke to troche duzo wg mnie :) W domu pachnie pieczystym, bo oprocz pieczeni na obiad pieke boczek ( fajna dietka ta ketonowa bo mozna sobie pozwolic nawet na takie szalenstwo ), wiem ze bedzie Wam brakowac owocow ( to wg mnie najwieksza wada ) ale ja jestem miesozerca wiec dla mnie akurat pasuje to co tu jest dozwolone. dzis 3 dzien bez pieczywa i coraz mniej mnie do niego ciagnie... acha, zmierzylam ketoze i juz zaczyna sie pokazywac :) co prawda to dopiero malutki +, ale i tak dosc szybko :) Mam nadzieje, ze jutro beda juz ++ :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm trudno, ale zjadłam tą kapustkę a do tego rybka ( filet z morszczuka)z wody a na śniadanie była jajecznica z 3 jaj na 5 plasterkach kiełbasy wiejskiej. więc jeśli dobrze liczę to póki co wegli jest 6,8 z kapusty i nie wiem jak policzyć tą jajecznicę - wziąść węgle z 3 jaj czy ze 100 g jajecznicy. W sumie to nie wiem ile gram tej jajecznicy było :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni jajecznicą to sie nie przejmuj, przyjmij ze jedno jajko ( a wlasciwie zoltko ) ma 1 w, kielbasa nie ma w, wiec to tylko 3 wegle na sniadanie :) Ja wlasnie zjadlam swoja porcje pieczeni... mniam, sprobuje juz dzis odpuscic sobie ta jajecznice bo chyba pekne ( zobacze jak to bedzie wygladalo wieczorem :P ) poki co pekam w szwach :) a jak tam wasze dzisiejsze menu? Spowiadac sie dziewczynki, spowiadac.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejuuuuu! Ja tu marchewki chrupie, a Wy opowiadacie o mieskach, boczusiach, jajeczniczkach.... zaraz wyskocze przez okno heheheh I dobrze opowiadajcei moje drogie, a ja bede cwiczyc silna wole! Trzymam za Was kciuki i przygladam sie z boczku z ogromnym zainteresowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zamykam dzień na dzisiaj - w sensie jedzenia. Na kolację zjadłam jeszcze kawałek zółtego sera i 2 parówki na ciepło z pół łyzeczki majonezu i pół keczupu ( nie wiem jak bez keczupu się obędę więc chociaż te pół łyżeczki - na 100 g mojego keczupu jest 23 g węgli ale skoro to jest tylko pół łyzeczki) i popiłam szklanką coli light :-) kupiłam sobie ziółka na przeczyszczenie bo jakoś w tym tygodniu mam zastój - choć nigdy go nie miałam ( no może przez chwilę po porodzie) zaraz sobie zaparzę bo brzuch mam taki wielki że hoho no i przez to waga skoczyła w górę :(. Zobaczymy jak będzię jutro po ziółkach no i po pierwszym dniu dietki ketonicznej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Wróciłam niedawno z pracy.Trochę mnie wywiało ,bo wracałam piechotą:O Zaraz poćwiczę trochę brzuszki. Dieta pełną parą. Owoców..nie lubię.Dziwak ze mnie ,co? Bo niby za słodkim przepadam a tu takie coś . Czekoladki ,ciasteczka to owszem ,owszem ,przepadam:). Owoce ,jakoś nie. Ewentualnie winogrona i arbuzy. Za to warzywka uwielbiam. Celesteblu ,dobrze ,że nie zjadłaś pierniczków.Straciłaś tylko chwilę małej przyjemności zjedzenia czegoś słodkiego a za to zyskałaś komfort psychiczny ,Ze na wadze nie będzie więcej i że robisz coś dla siebie ,bo zdrowo się odżywiasz i chudniesz. I wszystkie powinnyśmy tak sobie mówić .Ja sobie tak powtarzam ,to moja mantra osobista;) gruba mała ,ja nie wiem ,jakaś głupia chyba jestem ale te paski od mierzenia ketozy ,to mi się kojarzą z robieniem testów ciążowych:P. Bo wiesz ...taka niepewność-jestem ,czy nie jestem?(w naszym p przypadku w ketozie),występuje w obu wypadkach;). Któraś z was czuje się już trochę lżej? Bo ja nie bardzo:O Ale się zawzięłam tym razem i schudnę! Mam motywację i nie odpuszczę tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRUBA MAŁA - mam nadzieję, że jedna k po tym tygodniu trochę mniej się będzie chciało jeść, bo teraz........ hmmm tragnicznie nie jest ale dobrze też nie. Najbardziej mnie ciagnie do czegoś słodkiego.... ale wypiłam szklankę coli light i musi mi wystarczyć zabaczymy jak bedzie jutro. Szczerze mówieąc nie mam koncepcji co do jadłospisu na jutrzejszy dzień. Jakieś propozycje?? Ja poproszę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni, podczytuje sobie wasz topik praktycznie od poczatku. Mam nadzieje, ze nie macie nic przeciw 🌻 A co do jedzenia na wieczor - moze po prostu za malo jesz w ciagu dnia i dlatego tak cie potem ciagnie? Trzymam kciuki za kazda z was :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni pulpecik. Ty sie tak nie przejmuj ze zjadlas te parowki i serek, tak naprawde to przy ketozie najwazniejsze sa wegle... A nie ma tam ograniczen kalorycznych. Zapewniam Cie ze ja w styczniu jadlam prawdziwe bomby dietetyczne i w nocy tez nie raz cos skubalam a jednak chudlam. Pociesz sie ze to co zjadlas to wcale nie jest straszny grzech bo wegli tam mialas malusienko :) Co do apetytu..... tez sie nie przejmuj, to normalne za pare dni juz bedziesz tak najedzona ze odechce ci sie jesc :) poza tym w ketoze sie szybciej wchodzi gdy sie przyjmuje na poczatku duzo bialka i tluszczy... mam nadzieje, ze juz Ci lzej na duszy... :) ALE ZAPOMNIJ I NAWET NIE MYSL CHOCBY O ZIARNKU CUKRU!!!! papapaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×