Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzidka24

czy wy też żyjecie w związku z rozwiedzionym mężczyzną?

Polecane posty

Gość nie przesadzaj gwiazdeczko
ten wpis był odpowiedzią na Twój... a nie na cały temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ewa33 wejdzie
do wyra twojego gacha, przestaniesz jej bronić. Bo wiesz... to taki charakter tej .... ewy33 - dawać d... każdemu zajętemu facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pakuje się do wyra każdemu
wybiera tylko tych z dziećmi, bo sama bezpłodna i zainteresowana tylko niańczeniem kotów czyli nie każdy żonaty ją zainteresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Ja jestem w związku z mężczyzną lat 35 który bierze rozwóddopiero w czerwcu przeciąga się to bo żona nie przychodzi od roku na rozprawy no i mają razem dziecko. Mi to nie przeszkadza, w czerwcu ma być ostateczna rozprawa i wszystko powinno być ok ale rzeczywiście łatwo nie jest co 2 tygodnie go nie ma bo odwiedza dziecko a ja z nim nie mogę bo jeszcze ten rozwód ale studiuję zaocznie więc wychodzi że nie czekam na niego tylko mam swoje życie i chyba mi to odpowiada bo dzięki temu nie jesteśmy ze sobą 24 h na dobę a tak wygladał mój poprzedni związek i cieszę się że mogę oddychać czasem teraz. Bardziej mnie martwi to że on mi cały czas podkreśla że na drugie dziecko to on nie wie czy się zdecyduje, i uspokaja mnie tylko że teraz to nie najlepszy czas itp. Jak sądzicie mówi tak bo naprawdę nie chce (w swoją córkę zapatrzony jest jak w największy skarb na ziemi) czy po prostu boi się że może być od dziecka odseparowany (żona od urodzenia dziecka utrudniała i dalej utrudnia mu kontakt jak się da) Może i dałabym sobie spokój jestem atrakcyjna i młoda, ale od 5 lat spotykam samych dzieciaków i facetów co nie potrafią się zaangażować a jemu na mnie bardzo zalezy i wiem że razem będzie nam cudownie więc zastanawiam się i rozważam plusy i minusy. Kolejna sprawa że mieszkami 200 km od siebie dziecko jest kolejna 200 od niego i trochę dużo wysiłku nas kosztuje to kiedy się spotkamy ale pomimo wszystkich przeciwności bardzo chcemy być ze sobą i nie wyobrażamy sobie inaczej. Znamy się od 2 lat a jesteśmy ze sobą od 3 miesięcy. No trochę chaotycznie ale chyba opisałam wszystko co o tym sądzicie ktoś ma podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak uważasz???
dupodajek jest na pęczki. A takich jak ty jeszcze więcej. Że też ci nie wstyd dawać d... żonatemu facetowi. Mam nadzieję ża gorzko będziesz płakać przez całe swoje życie za to co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Brunetka255555
Przykro mi, ale ten facet nie traktuje Cię serio :( On nie darzy Cię prawdziwym uczuciem i nie wiąże z Tobą planów na przyszłość. Możliwe , że nie przestał kochać poprzedniej partnerki i w związku z tym nie jest jeszcze gotowy na zakładanie nowej rodziny. Już ci tłumaczę dlaczego tak uważam. Mam kolegę - bardzo szczery facet. Żona go zdradziła i odeszła, on ją kochał jak szalony, walczył kupę lat o nią o rodzinę bo mieli dziecko, które kocha strasznie. Oczywiście poza w miarę poprawnymi kontaktami nic nie zdziałał - doszło do rozwodu, żona odeszła do kochanka. Długo jeszcze po rozwodzie sie łudził, że może jednak zrozumie i wróci. Przez te lata spotykał się z innymi kobietami, ale z żadna nie chciał się wiazać na poważnie. Takie kilkumiesięczne niby związki i własnie miał takie podejście do posiadania następnych dzieci . W końcu poznał dziewczynę z którą się potem ożenił , ale od samego początku twierdził, że z nią to chce nawet czwórkę , jak narazie mają dwójeczkę :) Mianowicie chodzi mi o to żeby ci powiedzieć, że jak mężczyzna nie ma jakiś wiekszych zamiarów wobec kobiety to broni się przed posiadaniem z nią dzieci, a wiadomo, że głupio tak powiedziec to wprost to zamydla oczy, a to swoimi przejściami, traumą itp, itd... Jeśli spotka kobietę, którą pokocha od razu bedzie planował dzieci i wspólną przyszłość. Wyciągnij wnioski. Nie jestescie ze sobą zbyt długo, więc możesz uciekać póki czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby i miałabyś rację tylko że on ciągnie mnie cały czas do swojego miasta więc chyba by tego nie robił gdyby nie traktował mnie poważnie to ja bardziej się wzbraniam tylko kurde od kiedy się spotykamy to i tak więcej mnie nie ma u siebie niż jestem. A to chyba naturalne że po paru miesiącach znajomości jak się nie ma rozwodu to nie bardzo jest czas na takowe planowanie. Do żony to on nic nie ma juz od paru lat to jestem pewna na 100%. Sama nie wiem co o tym sądzic musiałabym wszystko dla niego zostawić a co gorsza że ja naprawde chcę to zrobić w życiu nie pomyśłałam że mogłabym tyle dla kogoś poświęcić a tu jeszcze do tego wszystkiego tyle komplikacji ale jest problem bo ja już sobie dnia bez niego ani jednego po prostu nie wyobrażam i bądź tu mądra w takim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Brunetka255555
sprawdź go zanim poczynisz jakieś zmiany... Powiedz mu, że masz już tyle lat, że czujesz się gotowa na założenie rodziny, że bardzo pragniesz dziecka, ale tylko z nim :) Zobaczysz jaka będzie jego reakcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba tak trzeba będzie zrobić ale poczekam aż ten rozwod dojdzie do skutku a teraz mam czas jeszcze żeby zobaczyć jak to się ułoży:) DziękI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetko, ty jestes czego
pewna na 100%? Że odejdzie od żony dla ciebie? A wiesz, jego żona jest na 100% pewna że od niej nigdy nie odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazakochana25
tak obecnie żyje z rozwiedzionym mężczyzna,oboje się kochamy jest nam bardzo dobrze razem,tylko ze najlepsze jest to ze ona m dwójkę małych dzieci,widuje się z nimi,z początku mnie to poprzeszkadzało ale teraz się przyzwyczaiłam się do tego:-/ oboje jesteśmy ze sobą szczęśliwi,obecnie mieszka w Poznaniu ,wcześniej mieszkał we Wrocławiu,byli ze sobą osiem lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana , przygotuj się
bo niedługo ty też zostaniesz porzucona dla kolejnej d.... Życie ci zapłaci za twoją podłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onzakochana25
nie wierze w to wcale,wiem że na pewno nie zniszczyłam jego małżeństwa poza tym jak się z nim spotykać oni byli w separacji,poza tym jego żona miała kochanka dlatego się rozwiedli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onzakochana25
zakochana przygotuj się żyje ale ufam jemu na 1005 nie wierze by on nie rzucił,poza tym przyczyną rozwodu nie tylko było to że żona zdradziła a do tego przyłapała go na przebierankach(nie chodzi o przebieranie za kobietę) zdrada ale zupełnie coś innego. dowiedziałam się ze też że nie chciał mieć z nią dzieci:_) szukałam faceta,któremu dzieci nie są potrzebne do szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona, ze zboczncem chcesz zyć?
też masz jakieś odchyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazakochana25
nie twoja sprawa kobieto!!!!!!!!!!!! poza tym nie jest zboczeńcem,jest normalnym facetem. to że tobie się nie podoba to twoja sprawa,kocham go i chcę z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
""""""" dzidka24 i jest to oczywiście udany związek,a była małżonka Waszego partnera nie daje mu spokoju,i dalej wbija mu szpile w d**e...buntuje dzieci,wyzywa go od różnych itp.dziewczyny jeżeli jesteście w podobnej sytuacjii,to piszcie,może razem uda nam sie przezwyciężyć wredne baby """""""" Ty masz pytanie czy problem??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazakochana25
zniecierpliwiony mój związek jest udany zwłaszcza że mój partner jest po rozwodzie,obecnie mieszkamy w Poznaniu,najbardziej przeszkadza mi to ze ma dzieci,na początku nie potrafiłam się do tego zaakceptować ale teraz się do tego przyzwyczaiłam,ma dwie córeczki obie mają siedem miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimka anonimowa
tez jestem w zwiazku z rozwodnikiem z bardzo krotkim stazem malzenskim. rozwiodl sie z winy i na prosbe ex-zony, ktora jednak miala inne plany. dzieci z tego zwiazku nie bylo, byl to slub cywilny. po 5 latach od slubu a na 3 miesiace przed rozwodem poznalismy sie i na chwile obecna planujemy slub. tym razem koscielny. z byla zona nie utrzymuje zadnego kontaktu, mieszkaja teraz w dwoch roznych krajach. w jego rodzinie chcieli o niej jak najszybcij zapomniec, ba, nawet nie byli na ich slubie i przez owy slub sie do niego dlugo nie odzywali. takze rozdzial z ex ma zamkniety a co ja o tej kobiecie moge powiedziec (oprocz tego, ze jest bardzo zgrabna) to to, ze jestem wdzieczna, za 'sprowadzenie' mojego mezczyzny do mojego miejsca zamieszkania bo gdyby nie ona, to nigy by sie tu nie pojawil a ja bym go nie spotkala. obelgami ani jadem pluc na nia nie bede ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazakochana25
anonimka anonimowa okazało się że jego eks żona to nie zła dz****** kiedy on był pracy ona sprowadzała sobie swojego kochanka,na szczęście się z nią rozwiódł i jest ze mną,na razie nie planujemy ślubu a tym bardziej postanowiliśmy nie będziemy mieli dzieci,mama pytanie czy para może ze sobą żyć na tak zwaną kocią łapę,ni wiadomo jak długo będziemy żyć w takim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
""""""" onazakochana25 kellerman234@tlen.pl'; anonimka anonimowa okazało się że jego eks żona to nie zła dz****** kiedy on był pracy ona sprowadzała sobie swojego kochanka,na szczęście się z nią rozwiódł i jest ze mną,na razie nie planujemy ślubu a tym bardziej postanowiliśmy nie będziemy mieli dzieci,mama pytanie czy para może ze sobą żyć na tak zwaną kocią łapę,ni wiadomo jak długo będziemy żyć w takim związku"""""" W moim przekonaniu.... jak się z kimś jest to nie można zawierać umowy ,że ....nie bierzemy ślubu...a na pewno nie zamierzamy mieć dzieci. Taki związek jest sztuczny. Co można na tym zbudować????? Na czym on się opiera???? Czy można żyć na kocią łapę......ja już odpowiedziałem pokrótce wcześniej......jeżeli jeszcze uwzględnimy światopogląd ......to odpowiedź nasuwa się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chrzanisz jak zwykle w związku wszystko można ustalić a nawet trzeba zarówno to, czy i ew. kiedy bierzemy ślub jak i to, czy i ew. ile i kiedy chcemy mieć dzieci bez ustaleń to zwierzęta żyją ludzie się dogadują w każdej sprawie normalni, dorośli i dojrzali ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fascynująca dyskusja
kochanki, która pisała pozwy rozwodowe gachowi, a teraz poucza znienawidzonego, który nie chce płacić na własne potomstwo super indywidua kafeterii!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umyj stopy ewo
to czym mnie dziś nakarmisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można generalizowac
Ja poznałam mojego jak był rok po rozwodzie.Na poczatku było cudnie,coraz to bardziej sie angazowałam.Niestety z czasem dawał mi coraz wiecej sygnałów ze nic powaznego z tego nie bedzie.Jak on to wielce jest zraniony przez eks,ze on juz nie potrafi kochac i inne rzeczy.Pare dni temu sie rozstałam z nim.Dotarło do mnie ze byłam pocieszycielka!! Na dzień dzisiejszy rozwodnikom mówie DZIEKUJE!! Oczywiscie nie wsadzam wszytkich do jednego worka,ale cos w tym jest. Mój chyba w dalszym ciagu kocha eks mimo tego ze go zdradzała.Byli ze soba 15 lat i maja dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to Ty generalizujesz
"nigdy rozwodnika" taki Ci się trafił, ale to nie znaczy, że każdy będzie taki, że każdy skrzywdzony przez eks :D cierpiący haaaa możesz trafić na takiego jak ten Twój, ale może zaliczyć Cię notoryczny zdradzacz lub rozrywkowiec, możesz trafić na takiego, który będzie chciał ułożyć sobie życie i będzie się starał nie popełniać błędów z przeszłości po lekturze kafeterii widzę jasno, że kobietki tracą rozum, bo się zakochały, oddają się całkowicie, a później rozczarowane dojrzałość i związek wymagają czegoś innego, kochaj i daj się kochać, wspieraj, pomagaj, ale też tego wymagaj nie rób z siebie podnóżka faceta, bo tak Cię będzie traktował i rozwodnik i kawaler i wdowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można generalizowac
przeciez napisłam wyraznie ze nie wsadzam wszytkich do jednego worka.czytaj dokładnie!! Równiez uwazam ze kazdy ma druga szanse i ze skrzywdzic moze cie zarówno wdowiec,kawaler jak i rozwodnik. Na szczescie On nie był całym moim życiem!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazakochana25
zniecierpoliwiony uważam że jeszcze nie jestem gotowa na ślub,owszem planujemy wspólne życie lecz na razie,mamy inne plany. postanowiliśmy wspólnie że nie będziemy mieli dzieci. ludzie żyją ze sobą po ślubie ale nie mają dzieci i jest im dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×