Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeju ale jestesci

ktos mi dał na wesele w kopercie 1oozł

Polecane posty

Gość igusiaXX
Na bal sylwestrowy się idzie i płaci 300 zł ... A tutaj się idzie, aby świętować szczęście rodziny i co? Na ich koszt? Trudno, dostałam śmieci ... Ale szacunku mieć nie będę i niesmak w stosunku do nich pozostanie... Nie wiem, czy w związku z tym to opłacalne. Jakby "nadszarpnęli" jednorazowo przecież swój gruby portfel, nic by to nie zmieniło, a tak w oczach innych ich wizerunek sięgnął dna ... I raczej zdania nie zmienię .... Poza tym jest teoria, że w przyrodzie jest wymiana, co dajesz innym, tak będzie Ci dane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bal sylwestrowy
idziesz bo go sobie oplacasz, wybierasz lokal i typ zabwy i placisz za uslude na wesel cie ktos zaprasza jak cie ktos zaprasza na kawe czy restauracji to tez mu dajsz kase w kopercie zeby mu sie zwrocilo?? poza tym rodzina cie zaprasza na wesele a ty ich na swoje, wiec sie zwraca jesli juz o tym mowimy a jak ci szkoda kasy i boisz sie ze sie nie zwroci to nie rob imprezy na kredyt i nie czekaj na koperty dla mnie lcizenie kto co i za ilme dal to zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i poraszzzzzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Zaproszenie na kawę to nie to samo .. Jest nawet różnica między zwykłą kawą a imieninową, a gdzie tu porównywać wesele ... A jak tylko chodzi o lokal itd., że sam nie wybiera i to ma być powód, aby "na krzywy ryj", to niech nie idzie w ogóle ... Poza tym ja im dałam wielokrotność tego co oddali w 3 pary, mimo, że są bogaci ... To świństwo! Ja byłam u nich 2 lata wcześniej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Nie wiem w ogóle, jak można podchodzić w ten sposób, że nie wybrali sobie lokalu? Nie licząc faktu, że żaden bal nie trwa 2 dni i nie ma możliwości żądania "wyżerki do domu"... ha! nie licząc alkoholu .. To fakt dostąpienia zaszczytu uczestnictwa w zaślubinach bliskiej rodziny, to nic? Co najwyżej okazja do pokazania się? O sukniach jakie zamierzają założyć na tę okazję, a właściwie kosztach tych sukien - nasłuchałam się długo przed weselem ... I były oszałamiające to sumy ... Nigdy nie miałam kiecki balowej na taką sumę ... A w prezencie posprzątały szafę z darmowych badziewi - ja bym się wstydziła komuś na imieniny takie prezenty dać ... To ubliża ... takie traktowanie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie ubliza zapraszanie gosci
i liczenie na zysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaxxx
Skończ juz ten zapluty temat ty nienasycona materialistko!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulllllcia
A ja zrobie duże wesele ze wzgledu na duża rodzinę moja i mojego lubego:) i nie obchodzi mnie czy sie mi"zwróci" czy tez nie!! chce sie dobrze bawic, zapamietac to do konca zycia i milo wspominac- a ludzie którzy beda na tym weselu razem ze mna:) A precz wy pazery łakome na kase, a psik!! wesele robicie dla samych siebie a nie dla gosci! ja w tym roku mialam 2 wesele-na jednym bylam a drugim nie. ale u tej pierwszej pary bylismy w odwiedzinach z zaległym prezentem mimo ze nie "byliśmy na darmowej wyżerce"-bylo to 500 zl a u drugiej pary bylismy(bliscy przyjaciele)-kupilismy im sprzet grajacy do nowego mieszkania:)fakt stac mnie-pracuje zagranica. i szczerze nie oczekuje od nich prezentów na moim weselu-chce by oni na moim tez byli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jaką ja przez Was mam awersję do wesel? Ogromną. Wolę wysłać telegram, zadzwonić do Pary Młodej i złożyć im życzenia, aniżeli iść na wesele, dać za mało i stracić kontakt z rodziną. Nie pójdę- nie muszę kupować prezentu, dawać koperty= mam święty spokój. Młodzi zaoszczędzą, bo odpadnie im jedno miejsce w restauracji, a i ja nie stracę kontaktów z rodziną, przyjaciółmi. Mam szeroki wachlarz wymówek, a, że studiuję \"ciężki\" kierunek, to moje wytłumaczenia są wiarygodne. Weselom, zaproszeniom i materialistom mówię STOP. Pozdrawiam materialną Autorkę i całą resztę skąpiradeł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęka na ziemi
a 100zł to mało???? O boziu! Ja na swoim weselu iałam koleżanki i kolegów z roku - wiadomo, studenci z założenia nie są kasiaści - więc zabroniłam im kupować nam cokolwiek.. i tak nam dali symboliczny poradnik "skąd się biorą dzieci" z zapowiedzią, że za 9 miesięcy spodziewają się kolejnej imprezy;) a wesele miałam "drogie", ze świetnym menu, zespołem (a nie orkiestrą), i w super miejscu.. i nawet mi przez głowę nie przeszła myśl, że to ma się zwrócić... skąd w ogóle taki pomysł? Goście mają płacić za to, że ja chciałam mieć najlpeszych kucharzy?? I wiecie co..? Nie wiem, jakim cudem - ale mimo że się tego w ogóle nie spodziewałam.. "zwróciło się".. nie wiem, magia czy co... do dziś nie mam pojęcia, kto ile mi dał... nie zaznaczałam sobie kopert przy odbieraniu życzeń :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaramka
nie rozumiem tej filozofii, że gość ma iść jesli go stać.. to jest chore!!! to raczej młodzi powinni pomysleć, żeby robić imprezę na jaką ich stać, bez liczenia na koperty i, że się zwróci... zaproszenie gości oznacza, że się za nich płaci, a nie , że oni mają zapłacic "bilet wstępu"... ja jestem dosyc bogata i pewnie zapraszają mnie często licząc na grube koperty, a ja daję i będę dawać skromne symboliczne prezenty, a jak ktoś się potem obraża na mnie to tym lepiej bo pozbywam się pazernych i nieszczerych znajomych i członków rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem was
Kiedy zapraszacie rodziców na obiad do restauracji również oczekujecie rewanżu? Wesele organizują osoby, które na to stać. Nie można liczyć na to, że nam się zwróci, bo rzeczywistych kosztów wesela nawet nie da się obliczyć. Kupowałyście biżuterię, suknię ślubną, szukałyście sali, kompletowałyście menu i liczyliście ile to wszystko kosztuje? Ja wiem ile za co zapłaciłam. Wiem, że sukienka z dodatkami kosztowała mnie 3000 zł, ale nie potrafię zsumować całej sumy, bo nawet nie wiem ile wydałam na składniki, z których robiliśmy ciasto. Rodzice coś kupowali i załatwiali, ja ze swojej pensji kupiłam dodatki, opłaciłam fryzjera, a narzeczony ubrał się za kasę rodziców. Chciało wam się to wszystko liczyć? Wiem, że miałam na koncie 15 tys. i w 2 m-ce konto zostało opróżnione, ale tych pieniędzy wydaliśmy jeszcze więcej. Nawet nie wiem czy się zwróciło. Jak ktoś da Wam 100 zł, albo kupi pościel z kory, to zerwiecie z nim kontakty? Ile trzeba dać, żebyście były zadowolone? 1000 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Hmm ... Wy sobie możecie zaznaczyć, że nie chcecie w ogóle prezentów... Mnie to nie interesuje ... skoro Wam kompletnie nie zależy, to sobie nawet pracujcie charytatywnie, co mnie to obchodzi? A ja chciałam być potraktowana tak, jak traktuje innych ... ! I nie zamierzam zachwycać się czymś, co jest darmowym gratisem i jest mi kompletnie zbędne.. A ta bogata ciotka dobrze wiedziała, ile daliśmy .. Kopert zaznaczać nie ma potrzeby ... W końcu są podpisane kartki ... Bardzo dobrze wiedziała i zrobiła to z czystym rozmysłem ... Po jakiego jeszcze namawiała innych, aby też poszukali czegoś zbytecznego w domu? I co innego biedny student, a co innego ta ciotka... Biedni studenci też byli i od nich przecież nie spodziewałam się kokosów ... I mnie też by ucieszyło te 100 zł ... A te badziewia musiałam rozdać, nie było sensu tego w domu trzymać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Z ciotką oczywiście otrzymuje kontakty... Zawsze przyjeżdza na różne święta, na darmową wyżerkę ... I oczywiście, aby opowiedzieć, że ona i jej dzieci mają wszystko lepsze, droższe i w ogóle są cudowne ... I ile to mają kasy... Przeważnie przyjeżdza z syneczkiem, nieudacznikiem (któremu notabene załatwiliśmy dobrą pracę). Wracając jak zwykle żąda wałówy dla męża .. :O Budzi we mnie niesmak .. Nie zna pojęcia godność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zacznij do niej przyjezdzac
na darmowa wyzerke jak to mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
mamaramka - jak sama mówisz, mimo, że jesteś bogata, dajesz symboliczne prezenty, mimo świadomości, że komuś może będzie przykro ... Kto tu jest materialistą? Przypomnij sobie po co daje się prezenty? Moim zdaniem po to, aby komuś sprawić przyjemność, przynajmniej ja tak dotąd myślałam. (I pomiędzy grubą kopertą, a symbolicznym prezentem jest sporo innych możliwości) Po co w ogóle coś dajesz? Bo wypada coś dać? Skoro i tak dajesz tak, aby nie dać? Bo niepotrzebny badziew to nie prezent! Jak znam życie, to pewnie jak dojdzie do Twojego ślubu, to nie będzie Ci zależeć na imprezie i zainwestujesz w ekskluzywne wycieczki, albo w dom ... Jakie to typowe! Ciekawe czy swoim osobistym ukochanym dajecie w prezencie - zbyteczne im rzeczy? Założę się, że nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Nie jadę do niej, bo przeważnie ona jest u Nas ... Pomijając fakt, że nawet jeśli muszę wpaść, to raczej muszę się nastawić na oglądania cudownych i drogich zakupów, jakie w tym czasie zrobiła dla domu .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxbbbbbb
"Ja bym nie potrafiła spojrzeć rodzinie młodych i im samym w twarz, wiedząc, że właśnie baluje na ich koszt." idziesz jako gosc, to chyba jasne, ze za siebie nie placisz :O porazka jest to wasze myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bekacz
Jestescie pojebani :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Jak na mój gust są niepisane zasady zachowania się ... Jak ktoś nie rozumie to już nie zrozumie... Dlaczego ja zachowując się jak należy, mam nie oczekiwać podobnego traktowania? (pomijam, że to ona jest bogatsza, a ja ta biedniejsza - ja się nie zastanawiałam, czy powinnam posprzątać szafę.. Nie wychodziłam z założenia, że są bogaci, to im nie dam... Ani też, że mają mi dać więcej) Skoro nic nie jest ważne, to po co w ogóle dajecie prezenty? Skoro nic nie jest ważne... Po to aby posprzątać sobie szafę? Po co to wszystko? Prezent powinien być tak dawany, aby sprawiał komuś przyjemność, a jeśli ktoś daje, bo wypada, coś przynieść, z pełną świadomością, że komuś to się nie spodoba, to to nie jest prezent ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
nie rozumiem was - kto tu mówi o zwrocie kosztów? Nawet przez myśl mi to nie przeszło ... Co do tego przykładu z zaproszeniem kogoś, nikt nie oczekuje "rewanżu", ale jest coś takiego jak rewizyta - nigdy o tym nie słyszałaś? Czy Wy nie słyszeliście nigdy o niepisanych zasadach współżycia z ludźmi? Skoro dawanie prezentów z okazji ślubu jest takie zaskakujące, to dlaczego, to takie naturalne, że się je daje? Jestem bardzo ciekawa, czy dalibyście np. chłopakowi tackę na urodziny ... (a co niech się cieszy - symbolicznie przecież) A mój mąż i ja dostaliśmy tackę z okazji ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po jaką cholerę robicie duże spędy na 100 osób spraszacie chciwe ciotki a potem płacz że poskąpili?? Robić małe wesele dla ulubionych gości i mieć gdzies \" co powiedzą te ciotki i ktoś tam\" to wasz dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Żaden płacz! tylko zdegustowanie ... Hmm ... ale niektórych wypada zaprosić, skoro byłam u ich syna na weselu .. Zresztą to bliska rodzina ... :O I ode mnie dostali ładną sumkę ... A oni w trzy pary jakieś 1/5 wartości tego, mimo swego bogactwa... Naprawdę wg wszystkich to takie naturalne zachowanie? Też tak robicie? :O Ciekawe, że każdy popiera prostackie zachowanie .. Widzę, że ciotka to nie wyjątek ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igusiaXX
Najwyraźniej jestem naiwna ... Wierząc, że traktując dobrze innych i mnie tak potraktują ... Teraz zmądrzeje i też dam zbędne, niepotrzebne przedmioty z szafy ... Kogo ja oszukuje, nie potrafię tak .... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź sie odpuść lala
bo but Ci się rozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram igusię Ja wiem, że można na to patrzeć jak niektórzy, że wesele ma się nie zwrócić itp. ale jakoś głupio by mi było balować na koszt osób, które 4 lata zwlekały ze ślubem, ciężko zarabiały, żeby wyprawić wesele marzeń. Zawsze jest wyjście honorowe: można przyjść tylko na ślub (to też takie symboliczne prawda, po co te nowobogackie imprezy)? Nie dawno byłam na weselu, gdzie para młoda zapraszając chrzestnego wyraźnie prosiła go bez prezentu, bo wiedziała, że go na to nie stać. I to jest super! Ale pomyślcie, po co daje się prezenty? W założeniu to \"na nową drogę życia\" taki odpowiednik \"wyprawki\" czy \"posagu\", który dają bliscy. Dzięki tym prezentom ludzie mają ułatwiony start w nowe życie. A potem słyszy się, że ciężko, brak pieniędzy. wychodząc z założenia niektórych, to najpierw młodzi powinni zapracować na wesele (oczywiście zaprosić na coś więcej niż ciastko i kawę) a potem zarobić na mieszkanie, na dziecko itp. A potem (chyba na emeryturze) się pobierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie dawanie pustych kopert to co najmniej nietakt (nie nazwę tego inaczej, bo nie wiem czym kierują się ludzie, którzy tak robią). To takie pokazanie się przed ludźmi (że niby coś dają) a z drugiej strony śmianie się w kułak, że za darmochę się bawią. Tak to widzę. Nie wiem, może się mylę. Różnie się zdarza, ale wytłumaczcie mi proszę PO CO DAWAć PUSTą KOPERTę? Chyba nie są tak cenne? 20 groszy? 10?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puste koperty to chamstwo!! ale czy wy ludzie zapraszacie gosci (rodzine , przyjacioł ) na wesele tylko ze względu na kase ???????????? to jest bardziej chore niz puste koperty !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może kogoś nie stać i się
wstydzi przyznać? A niektóezy młodzi uważają, że każdy powinien zaciągać kredyt, aby się dołożyć do ich posagu. Moim zdaniem to już przesada. Nikt nikomu nie każe wywalać wielgachnego wesela, skoro ludzi na to nie stać. A nie - walą dżamprezę na 200-300 osób, zapraszają jakieś ciotki, których na oczy nie widzieli i uważają, że już za samo zaproszenie się należy niewiadomo ile. Prawda jest taka, że jak gość nie jest z młodymi zżyty to im Bóg wie ile nie nawkłada w kopertę, bo niby czemu? Swoje ciężko zapracowane pieniądze można dać i owszem, ale komus bliskiemu, a nie ludziom, których się widzi pierwszy i może jedyny raz w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslicie ze poto sie robi
wesele zeby na nim zarobic??:oto chyba nie o to chodzi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×