Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powiem wprost to co myślicie

MOIZNAJOMI ZA GRANICĄ-CZYLI CO PIENIĄDZ ROBI Z CZŁOWIEKIEM.ZapraszamDoDyskusji

Polecane posty

Gość powiem wprost to co myślicie

Pisze ten topic ,bo muszę sie wygadać i ...byc moze wysłuchac co TY masz do powiedzenia w tej kwestii-moze myślisz tak jak ja,moze nie... A zaczeło się pieknie- cudowna, 11 letnia przyjażń,wspólne "ściepy" na np.fajna bluzkę itp.Potem nagła wiadomosć"ja wyjeżdzam"(zby było smieszniej jako jej przyjaciółka dowiedziałam sie na tydzien przed wylotem) i wreszcie....ten szok, gdy widze,jak bardzo pieniadz zmienia czlowieka,np.: -ONA jako przyjaciółka wiedziała,ze moim marzeniem jest paryż(jej zawsze była barcelona)teraz pojechała do paryza(wie,ze mnei na to niestać). -kiedys "farbowanie włosów u fryzjera t strata czasu"-teraz"nie moge zrozumieć jak można mieć odrosty!Powinni za to dawać mandat!" -przyjechała na weekend, zaprosiła do baru,przychodzi kelner-ściepa na wieżę piwa(tak jak zawsze) nagle ONA:"dla mnie(tu angielska nazwa jakiegos drinka,którego nikt w Polsce niezna)wiec z wielka łaską;ostatecznie moze być Tequila" -jej komentarz ,gdy znalazłam prace(ja oczywiscie full entuzjazm)ona:"no to fajnie.mi by sie nie chciało coprawda wstawać za 700zł,ale WY w Polsce nie macie wyjścia", -"ciesz sie,ze studiujesz,a nie tak jak ja-zarabiam kasę o jakiej morzesz poamrzyć,ale jestem tak zapracowana"(mówi osoba,która w polsce rzuciła studia i niegdy w życiu nei pracowała z enistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
I wiecie co? to była 1/1000 przykładów zachować zmiany w mojej przyjaiółce od czasu gdy wyjechała do anglii.wczesniej-miałaysmy ten sam poziom życia,ona była trroszke niedowartosciowana i to starałam sie w niej zmienic na plus,a teraz....takie zachowanie...ONA robi mi łaskę..naprawdę...płakać mi sie chce,że za jakis czas(ja wbrew wszystkiemu chce dokończyć tu studia)to ja po studiach bede sprzatać jej pałac,mimo,ze ona nie jest już dobrą osoba,nie zasługuje na to by taką być,nie ma klasy,wykształłcenia...wiem,ze to brzmi jak zawisć,ale oprócz niej wyjechało moich kilku innych znajomych-i ylko jeden z nich jets taki jak dawniej.reszta-funty zamiast serca,kozactwo"co to ja nie jestem'.tam-tyranie nawet w niedziele,tu-drinki z palemką,tam-stare dzinsy na dupie, tu-zakupy w warszaiwe. Ch..j mnie strzela!i wkurw...ia mnie to....dlatego to pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje takich znajomych. Ciekawe, co takiego twoja kolezanka tam robi, watpie zeby byla rekinem finansjery. Jak znam zycie, tam wpieprza konserwy, zeby potem w Polsce moc sie lansowac. Tak to kazdy glupi potrafi, a ty nie powinnas sie tym przejmowac. Lepiej by sie to czytalo, gdybys poswiecila troche uwagi na poprawienie zbyt duzej ilosci literek/braku literek/poprzestawianych literek w wyrazach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz to dziwna ta wasza przyjazn. tez mam serdeczna przyjaciolke za granica,tez zarabia kase itd.ciesze sie niezmiernie,ze jej sie udaje,ze ma to co wczesniej bylo nie zdobycia. Ale nadal jest moja przyjaciolka co wiecej jej sie powiodlo i jak tylko sie odkula chcial mi wykupic bilet zeby ja odwiedzic, oczywiscie sie nie zgodzilm bo nie po to sie zapracowuje zeby mi takie prezenty robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
i wiecie co??JA JUZ NIE WIERZE,ZE MIŁOSĆ ,PRZYJAŹŃ POKONUJĄ WSZYTSKO.PRAWDA JETS TAKA,ZE JAK JESTESMY NA JEDNYM POZIOMIE FINANSOWO-SPOŁECZNYM TO MOZEMY SIE LUBIC I JEST OKEY,ALE JAK KTOŚ MA 2 WILLE A DRUGI Z LEDWOSCIA PLACI ZA WYNAJEM MIESZKANIA-W ZYCIU.TAK JAK CI CO JEŻDZA AUTOBUSEM KONTRA CI CO TAKSÓWKAMI!TAKA PRAWDA!!!!!!!!!!!!!!!!!! CHUDY NIGDY NIE ZROZUMIE GRUBEGO! A I JESZCE MYSLE,ZE LOS RÓZNIE SIE UKAŁADA-WIEC TEN KTO DZIS BOGATY JUTRO MOZE BYC BARDZO BIEDNY.I BARDZO DOBRZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, teraz to wspolczuje tamtej lasce, ze ma takie zawistne kolezanki w Polsce. Zazdroscisz? Wyjedz i zarob, bedziesz jezdzila taksowkami i bedzie git. I wiecej nie krzycz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
Przepraszam za błędy w pismie...Piszę to wszystko pod wpływem emocjii, które narastały we mnie juz długi czas...coś we mnie"pękło"-to raczej nie zawiść,raczje żal, odczucie niesprawiedliwości...sama niewiem... Ps.Tak-ona pracuje w fabryce, pakuje słodycze czy coś tam,ale teraz awansowała-i nadzoruje ludzi "pod sobą"(ponoć).To niezmienia faktu, że ona w wieku lat 26 będzie mieć dom, 2 auta i kase np.na Paryż,a ja mimo wykształcenia wyższego bede albo bezrobotna,albo zarabiającą 1000zł.rozżaloną, zniszconą psychicznie kobietą.Bardzo mnie to boli...ale nie chce wyjeżdżać...być taka jak "ONI".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez takich znam. Kasa zamiest mozgu. W Anglii pracuja za najnizsza pensje i robia takie nadgodziny ze pracuja po 12 h dziennie bez przerwy a jak wracaja na chwile do Polski to wielkie panstwo:) Ale jest jedna zaleznosc. To dotyczy TYLKO luzi z niskim poczuciem wlasnej wartosci. Mamy takiego kolege ktory pracuje na lotnisku jako bagazowy czy ktos na tym poziomie. I jak przyjezdza do nas to tez podobne teksty wali (co to dal mnie 3000zl). I nic nie ma konkretnego bow szystko wydaje na lans. My oboje pracujemy w Polsce. Nie zarabiamy zle, kupilismy mieszkanie itd. Dla nas tez 3000 to nie kupa kasy (ale tez nie malo) ale w zyciu nie zachowam sie jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez takich znam. Kasa zamiest mozgu. W Anglii pracuja za najnizsza pensje i robia takie nadgodziny ze pracuja po 12 h dziennie bez przerwy a jak wracaja na chwile do Polski to wielkie panstwo:) Ale jest jedna zaleznosc. To dotyczy TYLKO luzi z niskim poczuciem wlasnej wartosci. Mamy takiego kolege ktory pracuje na lotnisku jako bagazowy czy ktos na tym poziomie. I jak przyjezdza do nas to tez podobne teksty wali (co to dal mnie 3000zl). I nic nie ma konkretnego bow szystko wydaje na lans. My oboje pracujemy w Polsce. Nie zarabiamy zle, kupilismy mieszkanie itd. Pracujemy w swoich zawodach. Dla nas tez 3000 to nie kupa kasy (ale tez nie malo) ale w zyciu nie zachowam sie jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wcale nie musisz byc rozzalona, ja tez zarabiam malo forsy pomimo wyzszego wyksztalcenia, zyje w Polsce i nie chce stad wyjezdzac. Co ci to da, ze bedziesz im zazdroscic? Zacznij myslec o sobie i doceniac to co masz, bo zazdroscia nic nie zyskasz. Zreszta, czego tu zazdroscic - pakowania slodyczy? Rzeczywiscie, praca na poziomie. Z tym \"kierowaniem ludzmi\" bylabym ostrozna, moja kumpela sprzata w domach i twierdzi, ze ona tylko zajmuje sie dostarczaniem srodkow czystosci. Acha, jasne. Niech kazdy zyje sobie jak uwaza za sluszne, odpusc sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro bylo mi czytac ta opinie ,tyle w tobie nienawisci - nawet jezeli Twojej przyjaciolce odbilo na temat chwilowego przyplywu kasy to nie ona piewsza i nie ostatnia - normalna kolej rzeczy jesli ktos jest wychowany w szarej polskiej rzeczywistosci- zastanow sie jak Ty bys sie zachowala gdyby Tobie udalo sie spelnic marzenia i byloby Cie wreszcie stac na wszystko.Zycze Ci zebys kiedys znalazla spokoj i szczescie tak jak ja znalazlam wAnglii.A przede wszystkim nabrala troche tolerancji do ludzkich zachowan.Twoja przyjaciolka chociaz glupiutka to jest szczesliwa a Ty jakbys byla madrzejsza to wzielabys sie za siebie i przestala narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytjy
według mnie to prostaczka która złapała 10 zł więcej od Ciebie żal mi Ciebie bo może kiedyś byłyście przyjaciółkami a teraz..... skończ studia i spokojnie z wyższym wykształceniem wyjedź do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
ill... chyba też bym pomyslała tak jak TY-ze to ja jestem ta zawistna,gdyby nie to,że... ona pojechała tam,bo jej eks tam był.Ona go nie kochała(jej słowa),ale jak sie dowiedziała ile zarabia zmieniła zdanie(wiedziała,ze znam ją na tyle,ze skapnę sie,ze nie jedzie tam z powodu uczucia ,tylko dla kasy i dlatego mi powiedziała najpóżniej). byłambym szceścilwa-gdyby ona tam pojechła w wyniku swej zaradnosci, ale nie-ona tam jest dzieki facetowi,którego wykorzystuje,bo nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie nie rozumiem, dlaczego zawracasz sobie taka dziewczyna glowe. Osobiscie skreslilabym ja z listy swoich znajomych a tym bardziej nie tracilabym czasu na wkurzanie sie o jej status materialny. Niech ma, niech sie naje - za kilka lat wroci do Polski i bedzie w tym samym punkcie gdy z niej wyjezdzala. Bez wyksztalcenia, z doswiadczeniem w pakowaniu slodyczy. Tacy ludzie mysla tylko o dniu dzisiejszym, natomiast nad przyszloscia sie nie zastanawiaja. Szkoda, bo nawet majac pelno kasy w kieszeni z pusta glowa szybko te pieniadze straca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czegos nie rozumiem nie jestes zwistna ?? przeciez przez ciebie zazdrosc przmawia i jad ogromny. najpierw pomyslam,ze tamta osoba zachowuje sie niestosownie wywyzszajac sie ale teraz mysle,ze nie rozumiecie slowa przyjan. wlasnie przyjan to co jest najbardziej wartosciowe jest rzyjania wtedy kiredy taka ronica jak stan posiadania nie ma znaczenia bo jest pokrewienstwo dusz. ja nie rozumiem dlaczego jej zazdroscisz, przeciez to jej kasa niech ja wydaje jak chce. ciebie z twojej tez nikt nie rozlicza. zeby miec chate w polsce to musi troche popracowac w anglii za te 5 £. ja tez wolalam tam zarobic i tu wydac. to chyba logiczne:) biorac pod uwage jaki szajs tam maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Koleżanka taktem nie grzeszy, to fakt, ale przez ciebie autorko przemawia zwykła zazdrość. Ostatnio widziałam jakieś promocje biletów lotniczych - Paryż za 50 zł. Pozbieraj kasę, poszukaj i jedź. No tak już jest, że tu masz być może małe szanse na większe pieniądze, ale to cię nie stawia w gorszej pozycji. W gorszej pozycji stawia cię za to podejście- ona ma a ja nie... Popatrz tak: masz 3 miesiące wakacji jako studentka, co ci szkodzi poprosić koleżankę, aby ci załatwiła tam jakiś punkt zahaczenia na wakacje? Znam mnóstwo studentów, którzy tak zarabiają. Położyłaś akcent na JEJ kasie i swoim braku kasy. A to nie jest do końca tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbrella ella ella
tez znam takich.....sama mieszkam w anglii, pracuje w biurze w firmie ksiegowej jako PA szefa, kasa spoko, natomiast w zeszlym roku wynajelismy mieszkanie (z bylym) na ktore nie bylo nas stac - wybulilismy tyle kasy ze przez pol roku bylam w dole finansowym - 0 kasy! przyjechalam do polski kompletnie splukana i znajomi musieli mi stawiac..... i tak sie wylansowalam w polsce ! :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plyna ryby plyna --> dobre okreslenie tamtej kolezanki... a do autorki - chyba trzeba nie zadawac sie z tamta wiecej - nie jest tego warta i tyle. najlepszy do takich ludzi jest ostracyzm - wszyscy sie odwracaja, to dobrze daje do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
Kochani! Ja NAPRAWDĘ staram sie zrozumieć ludzi, którzy pojechali tam i naraszeszcie zarabiaja gfodziwe pieniadze za prace.Sama mam siostrę w USA i pamietam jak to było jak przyleciała pierwszym razem- były np.plotki, że tam ma bogatego kochanka, a jej koleżanka ze studiów w Polsce miała pretensje, ze tamta jej nie kupiła(za własne pieniądze w ramach prezentu!)kompletu ekskluzywnej bnielizny od Victorii Secret(!!!)No i jej teściowie-jak dała im"tylko" jakieś sprzęty AGD i takie prezenty drobne(typu perfumy)byli niezadowoleni..potem gadali bzdury,ze jej palma odbiła...Naturalnie-nie powinno tak byc, tymbardziej,ze Polacy tacy "troszke"są(nie wszycy!)...ale to nie to samo co sytuacjia o której Wam pisze wcześniej.Ja tu pisze o tyum, jak moja koleżanka rzuca puste pudełko po fajkach i mówi"a niech posprzątaja polaczki.Niech sie cieszą,ze smiece-ma ktoś prace za 600zł!), to takze...udawanie lepszych-chory podział, to wreszcie..okradanie z marzeń..MOICH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zadawaj sie z taka panienka bez mozgu za to z pelnym portfelem - tylko na tym tracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, ale gdybym byla swiadkiem sytuacji o ktorej piszesz (niech Polaczki posprzataja...) dziewczyna wyladowalaby na scianie. Rozgnieciona. Chciaz ja jestem przeciwko przemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Twoich marzeń? Dziewczyno, a twoim marzeniem było, aby koleżanka była z klasą i dobrze wychowana? Bo jeśli nie, TO CO TO MA WSPÓLNEGO Z TWOIMI MARZENIAMI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dlatego Ewa
tez wyjechalam za granice , pracowalam w fabryce bo to byla pierwsza praca teraz na recepcji .. ale nie zarabiam kokosow nadgodziny sa ale nie chce mi sie na miesiac mam 1200 funtow , czy sie zmienilam chyba tak...ten wyscig szczurow zmienia troche , tez mam przyjaciolke w polsce ostatnia rozmowa to wyslij mi funty ... jak sie mam zachowac ? mam dwojke dzieci na utrzymaniu jestem rozwodka zdecydowalam sie na wyjazd zeby cos zmienic w zyciu a nie biadolic i czekac nie wiadomo na co MY tutaj tez przechodzimy swoje , Anglicy nas nie lubia sa zazdrosni o wszystko . my lepiej pracujemy bardziej wyksztalceni, przyjaciolka ma problem typu jak sie z dziada pan zrobi !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
wiem,że powinnam mieć to w d... i tak sie nie przejmować, ale strasznie sie zawiodłam i obserwuje,ze takie zachowania stają sie normą.Po prostu mnie to drażni!!! -jej kuzyn zapraszał mnie na wakacje raz, potem juz nigdy, a ona-nigdy niezparoponowała ,zebym przyjechała...choc wiem,ze zapraszała tam np. swoją koleżnką z pracy, A i jeszcze jedno:ja tez wierzyłam,ba!wiedziałam na 100% ,ze w przyjaźni nie ma podziałów, niestety jest jeden mozliwy,ten sam co rządzi światem:kasa, miłość, kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki tematu ... Wiesz, czytam i wierzyć mi sie nie chce. Przemawia przez te Twoje wypowiedzi taka zazdrosc i zawisc, ze az sie przykro czyta. Powodzi sie dziewczynie, stac ja na to na co ma ochote - w koncu pracuje, nie wazne gdzie - nic nie ma za darmo. Pojechala do Paryza, no i co z tego? miala nie jechac , bo Tobie sie Paryz marzy ? dziecinada. Zajmij sie swoim zyciem zamiast obrabiac komus tylek tu na forum i pracuj nad soba i swoimi marzeniami. Zazdrosc nikomu jeszcze na dobre nie wyszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
oolga!Moje wartosci/marzenia to zawsze były kontakty z bliskimi mi ludźmi,ja traktowałam jak siostrę i dlatego tak mnie ta sytuacja boli, miałam tu na mysli takze marzenia, o których ona wie,ale z racji,ze posiada pieniadzę to ona je realizuje nie ja(przykaład-ten pieprzony Paryż, ale takze np. aparat fotograf.extra klasy czy typowy angielski mecz) ill_-mi było wstyd za ten jej tekst:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwrocilas jej uwage? Moze ona tak sie zachlysnela swoim \"bogactwem\", ze nie widzi swojego prostackiego zachowania i potrzebuje kogos, kto ja sprowadzi na ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
forgotten "powodzi"= "po trupach do celu"?!Ja tak nie uważam, i mało tego-uważam,ze jesli ktoś swą ambicja,zaradnoscią,praca i dobrem doszedł do celu i zarabia kokosy ma praw by poczuc sie jak KTOŚ. a nie jak ktos kto pojechał, bez jezyka,wykształcenia, bez ambicji, udawajac miłość,byleby tylko mieszkać u NIEGO.dla mnie to jak sprzedawanie jest!Jak mozna wrócić do faceta,którego rzuciło sie,a wcześniej zdradzało,tylko dlatego,zeby być w anglii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wprost to co myślicie
jak można chełpić sie pracą,którą ktoś jej" załatwił"(to dla mnie tez róznica-zdobyć tam samemu parce i mieszkanie od zera)a co innego jechać na gotowe.widomo,ze w obu przypadkach jest ciężko,ale tylko 2 sytuacja daje jakieś tam prawo do zachowywania isę jak zdobywca świata ;-) ill-ona całkowicie od cieła sieod tego jak było wczesniej,mam wrazenie,ze jej zycie dzieli sie na "przed anglia" i po...a własnie tylko,ze względu,ze była kiedyś moja najblizsza przyjaciółka z nia jeszce niezerwałam kontaktu.jak powiedziała ten tekst o"polaczkach",ja powiedziałam,ze "ty też jestes polka"-a ona,że "nie-ja jestme europejką, przyjezdna angielką,nie polką"(!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
posłuchaj... w dniu w którym twoja przyjaciółka zdecydowała się być z exem dla kasy powinnaś sobie zdać sprawę, że twój system wartości NIE JEST jej systemem wartości. I prędzej czy póxniej to wyjdzie i w waszych relacjach. Ona nie realizuje TWOICH marzeń, ona realizuje SWOJE.Ma na to kasę, to to robi. A tobie nic kompletnie nie da rozczulanie się nad sobą i lament nad upadkiem obyczajów. Chcesz aparat, wycieczkę? Pomyśl, gdzie możesz na to zarobić, ewentualnie gdzie kupisz to za rozsądne dla ciebie pieniadze. Wiem, że ci przykro, ale drogą rozpamiętywania porównawczego ( ona ma, ja nie- a do tego jej odbiło) wpędzisz się tylko w depresj e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×