Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perły przed wieprze

Nie kocham mojego meża

Polecane posty

Gość izóchna
Do jakie to przykre... To doradź jej, co Ty na jej miejscu byś teraz zrobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ale krytykować tę kobietę? niby za co? że stara się uzdrowić ten związek? że nie czuje się na siłach, aby odejść?\" nie za to... za głupote i naiwność.. związku w ktorym facet tak sie zachowuje od 8 lat NIE UZDROWI SIE... wiec albo niech cos z tym robi, albo nie prztruwa na necie... i nie pisze jacy to faceci sa źli, bo sama, na własne zyczenie jest z takim gownem jak jej partner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perły przed wieprze
jakie to przykre ,gdybyś czytała uważniej to wiedziałbyś że to nie mój mąż rozbierał choinkę to raz.Dwa nie masz prawa mówić jaka jestem matką nic o mnie nie wiesz.W ogóle po co ty tu siedzisz problem ciebie nie dotyczy przylazłaś podbudować swoje ego,lubisz komuś dopierdolic.Ciekawe jak to sie u ciebie układa,skoro cały dzień siedzisz na uczuciowym to chyba nie za bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
No komiczny - ja też się nie zastanawiałam, ale widzę, że nie masz się czego przyczepić. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie dotyczace Eweliny, a jej sytuację tu przedstawileś w wielkim uproszczeniu - z którego każdy wysuwa się wniosek, jaka zła ta Ewelina A jeżeli przytoczysz mi jedno zdanie w którym poparlam postępowanie Eweliny, to ciebie nawet przeproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to przykre
a mi sie tu podoba i bede pisała:-) moje zycie jest ułozone, chociaz moze nie według Twoich kryteriow bo męza nie mam i NIGDY bym nie dopusciła do takiej sytuacji bez wyjscia w jakiej teraz Ty sie znalazlas Jedno ale, ta sytuacja nie trwa tydzien tylko wiele lat, po drodze jeszcze jedno dziecko sie urodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedź na Twoje pytanie opodałem wielokrotnie - zdrade albo wybaczasz, albo odchodzisz od danej osoby.. innego wyjscia nie ma, a budowanie szczęścia w związku na skutecznej zemście jest chyba logiczne tylko dla izóchny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
No komiczne! opamiętaj się!!!!! W końcu perełka zauważyła, że jest niestety sytuacja fatalna! Powiedz - dlaczego napisałeś...za głupotę....mogłeś to ubrać w inne słowa, ale zrobiłeś tak, żeby jej zrobić przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to przykre
ja nie wiem co jej doradzic oprocz tego zeby sobei znalazla innego i nie chodzi mi o kochanka. moze byc tak ze jak podejmie jakies kroki bedzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJEJJJJJJJJJJJJ
NO TAK RAZEM 8 LAT I CALY TEN CZAS BYL ZLY TO PO CO ROBILAS SOBIE Z NIM DRUGIE DZIECKO? CZYBA COS Z TWOJA GLOWA NIE TAK I DLATEGO ON SIE TAK ZACHOWUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
Komiczny - popełniasz błędy logiczne w nerwach widzę. Nie wypowiadałam się na temat jej zdrady - ani nie popierałam, ani nie krytykowałam, więc poraz kolejny kłamiesz... Pytanie brzmiało - jak miała postąpić, aby była kobietą mądrą, szczęśliwą, a nie cierpiętnicą...NIE CIERPIĘTNICĄ... czyli jej zdradę wykluczamy - powiedzmy tak sobie....i co mogłaby zrobić? tak, żeby nie cierpiała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
Wybaczenie nie każdemu przychodzi z łatwością i tak odrazu... Odejście też jest związane z cierpieniem - przynajmniej przez jakiś czas... Moze ani jedno ani drugie nie wchodzi w grę u tejże osoby... Nie wiemy, co dla kogo jest najlepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
czytam cie komiczne i mam do ciebie prosbę ... zdefiniuj po swojemu dwa słowa, ok? Pierwsze to nadzieja drugie to bezradność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perły przed wieprze
komiczne -czy ja gdzieś napisałam ze związek sie uzdrowi-NIE nie jestem naiwna wiem kim jest mój mąż chyba najlepiej z was wszystkich,do takiej decyzji trzeba siły i strategi -co myślisz że spakuję dwie walizki wezmę dzieci i pójdę do matki ,a może wywalę rzeczy męza za drzwi ,to nie takie proste . Nie truję na forum ,założyłam temat który jeśli kogoś interesuje może poczytać lub sie przyłaczyć jeśli uwaza ze truję nie musi tego czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to przykre
slowa Izóchny Nie przejmuj się...uważam, że nie zasługujesz w najmniejszym stopniu na krytykę. Za co? że jesteś dobrą matką, żoną, pracujesz, prowadzisz dom? Podziwiam Cię, że masz jeszcze tyle w sobie siły. czy rzeczywiscie jest dobrą matką i zoną? Jakby taki byl ideał matki i zony to by wiekszosc mezczyzn nigdy nie ozeniła się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj czy wy z kazdego topiku musicie robic taki smietnik??komiczne?gdzie sie nie pojawisz z tymi swoimi wywodami tam siejesz zament i kreci sie wszystko wokol twoich wywodow.a tak miło tu było na poczatku...myslałam ze wymienimy głupstwa mezow i bedzie dobzre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
Do jakie to przykre No racja - nigdy nie wiadomo, czy to, co zrobi wyjdzie tej kobiecie na dobre czy nie... Może pozna kogoś lepszego od swojego męża - i znajdzie odwagę na to, żeby odejść. Na pewno byłoby łatwiej jej wtedy odejść... Chciałam żauważyć, że autorka nie napisała dokładnie od kiedy tak źle jest w jej małżeństwie, więc proszę nie krytykować tej Pani za to, ze urodziła niedawno temu dziecko! Ludzie, czy nie znacie umiaru w swojej zajadłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perły przed wieprze??spokojnie ja sie juz przygladałam wielu topikom.na poczatku pisza zainteresowani z takimi amymi problemami a potem sie wpiepszaja złosliwi ze swoimi wywodami i taka przepychanka ja powiedziałam tak a ty odwracasz a ja napisalem tak a ty nie czytasz bla bla bla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
jakie to przykre!!!! przytaczasz już cytaty tak jak komiczny! Czyżby podszyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to przykre
o kurcze hehe paranoja wiele osob przytacza cytaty taaa ja sie podszywam pod kazdego, pd komicznego tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to przykre
margolka to jest forum publiczne i bede tu pisala bo mam taki kaprys, nie chcesz to nie czytaj Wy byscie chcialy zebrac sie w kupe, wszystkie poszkodowane i udreczone zony i wspolnie żalić sie jak to jest Wam źle a jak ktos napisze cos innego to jest złosliwy i jadowity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie to przykre akuratnie nie miałam tu na mysli cibie...ale skoro twierdzisz ze zaliczasz sie do smieciarzy tego topiku no to trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to przykre
autorka napisala ze lubie komus dopierdolic i wylewam jad czy zale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to przykre to komiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne jakie to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to przykre
jasne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozszyfrowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdemaskowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto ludzie kto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka z igloo
Sledzę topik cały czas i czytam. Historia rozebranej choinki stała się clou tego topiku. :) Gdyby łatwe było odejście od naszych mężów, nie pisałybyśmy tutaj wyżalając się. Szukamy wyjścia, radzimy się, wnioskujemy na podstawie historii kobiet, które to przeszły i być może były odważniejsze od nas stawiając wszystko na jedną kartę. Boimy się jednoczesnie kolejnej zyciowej porażki, liczymy się z uczuciami innych, a przede wszystkim dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka z igloo
smutna paprotko, zaglądasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×