Naprawde Warto Życ! - reaktywacja

jak on. w zasadzie nie ważne, bo on już nie żyje. ale po co Ci te sztuczki???? Tobie to nie potrzebne!! najlepiej, żebyś był taki jak kilka miesięcy temu. teraz się popisujesz. chyba nie jesteś taki naprawdę? ze sztuczek to umiem żonglować ziemniakami, ale mi dzisiaj ziemniak wpadł w szklanki...

ja wiem wszystko i z mojego punktu WIEDZENIAto wyglada śmiesznie.

popisujesz się że taki twardy i bezlitosny jesteś. szczerze? zimno mi sie robi jak to czytam.

FHG, czy ty uważasz tych kolesi z lover.pl czy skąd tam za lepszych od ciebie?

dobranoc. :-(

a skoro tak, to musisz się stać taki jak oni. to w twoim wypadku sprawa samodoskonalenia się. to pracuj i mam nadzieję że ci się uda.

wszedłem sobie na lover.pl i znalazłem tam taką wypowiedź: "Moim zdaniem to nie kwestia wiedzy, ale nastawienia... A przedewszystkim przeświadczenia o własnej zajebistości... Skoro permanentnie jesteś nagrodą to odpada Ci większosć problemów w kontaktach z kobietami... Pozdrawiam O." jestem przekonany że takie nastawienie działa na kobiety i faktycznie można wiele osiągnąć myśląc w ten sposób. jednak ja jestem również przekonany że taki koleś jest skończonym debilem i wolałbym chyba popełnić samobójstwo niż stać się kimś takim. no ale to zależy kto co lubi.

a tu jest jeszcze lepsze: "mam w szkole nowa mloda nauczycielke, pracuje w niej jakos od wrzesnia, wiec pewnie po studiach uczy angielskiego lecz juz nie mnie. Jest bardzo wylajtowana moze nie jakas zajebista ale fajna hb7- ma swoj styl i sposob bycia:) Ostro mnie kreci, mysle jak by tu ja podejsc,, zastanawiam sie czy nie wziasc sobie u niej korkow z anglika i tam przydubczyc(o ile da, a wyglada ogolnie to tak ze chyba dalbym jej rade) Kumpel mi mowil jak taki koles gdzies na korkach( nie u niej) na pierwszych przylizal a na drugich juz ruchal, motywujaco" potwierdzam moje priorytety: 1. samobójstwo 2. stanie się takim przygłupem jak ten, który to napisał. i choćbym miał zejść z tego świata prawiczkiem (na co się nawiasem mówiąc zanosi).

popelnie samobójstwo 23 stycznia

a dlaczego FHG ciagle mowisz ze moze byc zapozno, bo maszjuz az 26 lat? przeciez to kolejna wymowka jakas, nigdy nie jest zapozno. w takim razie na co ci dziewczyna skoronie nie zalezy ci na \"prawdziwej milosci\"? zeby ja poprostu wykorzystac? bez komentarza..

mam dosyć. Andrzej z Aleksandrowa, dobry pomysł.

ale ja to jestem głupi. nijak nie potrafię zrozumieć jak można myśleć o zacytowanych przeze mnie idiotach w kategorii "lepsze" :)

z tą prawdą to pogodziłem się już dawno. tylko że lubię siebie i gorzej by mi było gdybym zmienił się tylko po to żeby zostać debilem od "wyrywania lasek".

dzień dobry :) pąpon-->hello :D gdzie to milczenie bergmana puszczają?? w sumie i tak czasu nie mam (kolosy,kolosy i jeszcze raz kolosy) ale chciałabym wiedziec.pozdr FHG--->skoro tak chcesz sie bawic to postaw tez na efektywność.idz dzis na disco.bo na razie to tylko myślisz i planujesz.pewnie tak od kilku lat. a co do wypowiedzi z lover.pl to myśle że duża część jest tam poprostu zmyślona.

samobójstwo to rzeczywiście debilny pomysł. to tak jakby ucieczka. nie muszę się już zmieniać bo wyglądam jak milion dolarów. normalnie mam wpływ na 99% swiojego życia, ale ten pozostały 1% jest strasznie ważny, ale akurat nie mogę nic zrobić. (ewentualnie mogę zacząć się rzucać i narobić sobie wiochy) a oni wcale nie są lepsi!!!!jak można w ogóle tak myśleć??????? w związkach liczy się jakość a nie ilość. poza tym żadna szanująca laska nia złapie się takiemu na tydzień!! tylko same tanie dziwki!!!!!!!!

Hahaha sorry. :p Na nic mnie teraz nie stać jak tylko na wyśmianie tych wszystkich głupot, które pisze TQM. BIG LOL! Po prostu... Rety człowieku, co Ty w ogóle piszesz? Traktujesz kobiety jak jakieś mięcho do wyrwania. :o Owszem jak będziesz takim skurwysynem to wyrwiesz jakąś pannę na jedną noc. Ale zastanów się czy o to chodzi...? Poza tym wydaje mi się, że za bardzo chcesz i za bardzo nie wiesz jak. :p Więc odpuść sobie, nie myśl o tym. :p Ja też miałam taki bajzel w głowie, że jestem sama i w ogóle dno totalne. Powiedziałam sobie \"aaa w dupie to wszystko mam\". Nie minął tydzień i pojawił się On. :D Jaki z tego wniosek? Im bardziej szukamy, tym później znajdujemy. :p A zauroczenie przychodzi z nienacka... ;)

Oj nie rób ze mnie bezdusznika. :) Chciałabym, żebyście wszyscy znaleźli sobie dziewczyny. Naprawdę. :) Tylko, że to Wasze podejście mnie przeraża... :o

no i bardzo dobrze FHG. jak zaakceptujesz siebie takiego jakim jesteś to przestaniesz się w końcu tak miotać.

Wiesz co to wszystko naprawdę zależy od dziewczyny. :) Od tego jaka ona jest. :) Najlepiej najpierw wybadać coś na jej temat. Jakich chłopaków lubi itp. Zawsze uważam, że w takich sytuacjach należy być sobą, ale skoro uważacie że jesteście kiepskim materiałem na faceta :p to możecie troszkę pobajerować. ;) Ale tak jak mówię- musicie najpierw wybadać jaka ta laska jest. :p

Ja? :) Oj ja jestem nie z tej epoki, jeśli chodzi o facetów. ;)

Dyskoteka to nie jest dobre miejsce. :) Za głośno, nie ma warunków itp. Najlepiej wybrać się gdzieś do knajpki, tam jest spokojniej i można zadziałać. ;) Nie masz może jakiegoś kolegi, z którym mógłbyś pójść? We dwoje jest raźniej. :p

Angolek, we dwoje z pewnością jest raźniej ale niestety to co ty proponujesz FHG to się nazywa we dwóch i od we dwoje różni się w sposób zasadniczy. :D

Ojej, ale jak będę we dwoje to mogą się dosiąść do jakiś dziewczyn. :D Wtedy przynajmniej jest pewne, że nie będzie tej krępującej ciszy. :D

No to ja już nie wiem, co poradzić. :) Ja np jestem nieśmiałą i raczej nie zagadałabym do samotnie stojącego kolesia. :D

ja wiem co poradzić. zajmij się czymś w życiu i przestań wreszcie zawracać głowę dziewczynom. nie masz do tego talentu a z czasem zaczynasz popadać w coraz większą obsesję i wygadywać coraz większe bzdety. napisz sobie nad drzwiami "porzućcie wszelką nadzieję" i zajmij się czymś do czego się nadajesz. tak jak ja.

no to już wiesz w czym jesteś gorszy: "Zapewne jestem za mało przebojowy, nie ciekawy z wyglądu, bez doświadczenia. " jeszcze pewnie parę by się znalazło, albo i te wystarczą byle w odpowiedniej kombinacji :) wiem że chciałbyś się oszukiwać że to powyżej to nieprawda a tylko twoja niska samoocena, ale jeżeli do 25. roku życia żadna dziewczyna nie chciała cię nawet pocałować to uwierz mi, więcej w tym prawdy niż przesady. skup się na boksie bardziej.

heja znow :) FHG--> taaa z tym gołota to wymiatasz...moze wez sie zapisz do jakis sympatyków boksu..moze jest jakies forum czy cos.i tams zukaj swojej girlfriend :P pąpon--> o co biega z tym orzeł czy reszka :>?

to nie jest tak że od narodzin i że nie da się z tym nic zrobić. jednak jeżeli nie zrobiłeś z tym nic do tej pory to zdaj sobie sprawę z tego, że jesteś już dorosłym człowiekiem. 25 letnim jakby nie było mężczyzną i jakiekolwiek zmiany w tobie to są raczej mało prawdopodobne. potrzeba by wielu lat ciężkiej pracy nad sobą. masz na to siłę i ochotę? ja nie, ja wiele lat tak jak ty walczyłem z wiatrakami ale w koncu uznałem że należy mi się od życia odrobina spokoju i przyjemności. dlatego zajmuję się rzeczami które mi sprawiają przyjemność. kobiety do nich nie należą bo zawsze byłem dla nich nikim po co więc mam się niepotrzebnie zużywać. efekty są absolutnie nie warte wysiłku. ale rób jak chcesz, żebyś tylko nie sfiksował do końca i nie zaczął gdzieś gwałcić po parkach to wszystko jest dozwolone.

ja myślę że każdy ma kogoś... gdzieś... tylko nie zawsze ludzie mogą na siebie trafić. a nawet jak już trafią to zawsze znajdzie się jakieś ale. KAŻDY. no, może oprócz ofermy ;-)

nie jesteś skończony!!!