Naprawde Warto Życ! - reaktywacja

Lol jeżeli nie chce seksu na pierwszym spotkaniu to dobrze o niej świadczy kretynie. :o

Angolek - a co mam pozwalac, albo nie? To nie byla moja dziewczyna. Chcialem ja blizej poznac, polubic, zeby ona polubiila mnie. :o Moze zeby bylo z tego cos wiecej. A z innym raz dwa poszla sie pizdzic. Jak bede mial wiecej odwagi, to sam zaczne mowic do dziewczyn obciagnij mi.

To byl chyba ten slynny PUA :o

Powinno być? To Ty jeszcze stawiasz jakieś wymagania? :o A może ona nie będzie miała ochoty się z Tobą całować zanim nie pozna Cię lepiej? :o FHG ty chyba za dużo głupot się naczytałeś, Naprawdę...

dobrze to znam myślałam, że mówisz czysto teoretycznie...

Trzeba jak najszybciej zaliczyc, a jak nie, to niech spierdala. Szkoda czasu i pieniedzy na szmate.

:o

na moje to z takimi różnymi typu całowanie itd to trzeba poczekać, bo im dłużej się na coś czeka tym bardziej się to docenia. oferma, to nie tak, że Cię nienawidzę, poprostu mnie wkurza to co mówisz, bo nie masz racji, mam nawet dowód, który niestety pozostanie sekrecikiem bo mam za bardzo nadmuchane ego żeby tak się nadstawić.

Ale człowieku zrozum... Pierwsze spotkania są po to, żeby się lepiej poznać, pogadać. A nie od razu iść w ślinę. :o

Nie, nie mowilem teoretycnzie. Najgorsze, ze wydawala sie naprawde fajna dziewczyna. Jest tez taka druga, glupia blondynka, ktorej oprocz dzien dobry nie rozmawiam. A moze to wlasnie ona jest porzadna? Za szybko oceniam ludzi. A ja glupi myslalem, ze ona mnie polubila :o nawet lekko moja samoocena wzrosla :o ale znow zmalala, jest nizsza niz przedtem.

Dobrze to znam... Nie przejmuj się.

da sie zrobic

FHG weź nabierz najpierw jakiś doświadczeń, a dopiero później snuj swoje teorie. :o Myślisz, że laskę da się zdobyć całowaniem? :o

:o

Po prostu wiem, ze jak czlowiek jest niesmialy to nie ma sie co zabierac za kobiete, zeby stworzyc z nia zwiazek. Za dlugo to trwa. Dziesieciu innych Cie ubiegnie. Najpierw trzeba pocwiczyc. Z kim? Juz napisalem wczesniej. To moja recepta.

mi sie wydaje że im bardziej ktoś się podoba tym bardziej nieśmiałość bierze nawet przy zwykłej rozmowie. ćwiczenie na wiadomych obiektach niczego nie zmieni.

bo to zupełni inny typ kontaktu. chyba że chcesz się zakochiwać w prostytutkach.

Ja już nie wiem, czy im chodzi o normalny związek z dziewczyną? Czy o bycie z kimś tylko i wyłącznie dla seksu? :o

"bedziesz ćwiczył z prostytutką jak układać poprawne relacje między kobietą a mężczyzną?" Dlugo by tlumaczyc. Ogolnie chodzi o przelamanie niesmialosci. Dla przykladu dwa miesiace moge sie zastanawiac, czy i jak zaproponowac dziewczynie kawe, a tu w 5 minut mowie jej ze ma sie rozbierac i rozkladac nogi. Chodzi o nauczenie sie bezposredniosci. A jak mi umysl wypaczy, to trudno, bede zyl dla zwiazkow jednonocnych. Bo wiecznie na dziwki chodzic nie bede. Potem przerzuce sie na latwe laski, ktore daja za darmo. Ten plan juz mialem od dawna, ale nie myslalem na powaznie. Do dzis. Zreszta, nie ja pierwszy i nie ostatni ide na dziwke :o

Angolek - do dzisiaj chodzilo mi o normalny zwiazek z dziewczyna

Pąponik papa. ;)

dobrze to znam rozumiem. Nic więcej do powiedzenia nie mam. Bo wiem, że gadanie w stylu: \"nie wszystkie dziewczyny takie są\" tutaj nie pomoże, bo wy i tak wiecie wszystko lepiej.

to nie jest najlepszy sposób. później nie będziesz wiedział jak się zachowywać przy normalnych kobietach. można ćwiczyć na kim sie chce, ale jak ktoś sie naprawde podoba, to i tak całe \"doświadczenie\" można sobie wsadzić.

Angolek - wiem, ze nie wszystkie :) ale jak juz napisalem, dziwka duzo mnie nauczy. Na to licze :o Sssilly maggot - przekonam sie na wlasnej skorze.

Czego Cię dziwka nauczy? Bycia bezpośrednim? I myślisz, że później bez problemu podejdziesz do laski i powiesz: \"rozbieraj się, czas na zabawę\"? Tym ją chcesz zdobyć, czy co?

Nie wiem, czy bez problemu, ale na pewno bedzie latwiej, niz teraz.

Ech... no cóż... A co będzie później jak juz poznasz tą dziewczynę, z którą będziesz chciał spędzić resztę życia? Opowiesz jej, że kiedyś chodziłeś na dziwki czy będziesz to ukrywał i tym samym ją oszukiwał?

A jaka mam pewnosc, ze w ogole spotkam dziewczyne, z ktora stworze zwiazek? Do tej pory zylem nadzieja, ale czas sie obudzic. Niech chociaz tyle mam z zycia, ze pojde sobie ulzyc.

az ciezko mi pojąć, ze oni nie rozumieją tak oczywistych spraw, to az smieszne sie wydaje co mowicie \"faceci\"

Swoja droga, co za roznica, czy facet byl w burdelu, czy nie? Przeciez przeszlosc nie ma znaczenia... wg kobiet oczywiscie. A moze Wasza przeszlosc sie nie liczy, ale nasza jak najbardziej?