Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Kolderka a ty zmienilas lakarza? czy dalej bylas u tego zeźnika? ja w pon mam pierwsze USG. dzis mialam badania krwi. Bety nie robilam ani razu.

Lekarz powiedział, że nie można nadużywać, bo wprawdzi nie przenikają do łożyska, ale źle działają na śluzówkę i jak dam radę to inne, a że nie dałam to biorę

Aha:) to ok:) bo wiem, że nie wolno brać żadnych leków bez konsultacji z lekarzem;)

oj on mi kazał brać nawet paracetamo, tantum verde itp - ale nie brałam

Budgie zmienilam lekarza , bo tamten chcial mnie wyłyżeczkować juz w zeszłym tygodniu, ten jest super, narazie nie zamierzam go zmieniać, juz sie nie moge doczekac do kolejnej wizyty kiedy juz lepiej ujrze moje malenstwo , bo dzis szybko , przez chwile , nawet nie posłuchalam serduszka, oby tylko wszystko bylo dobrze...

Jeśli chodzi o paracetamol czy tantum verde to są to leki, o których niejednokrotnie słyszałam, że można je przyjmować w ciąży;) więc chyba możesz je brać bez obaw:) kołderka---------> no i fajnie, że trafiłaś na normalnego lekarza:) o tamtym już się wypowiedziałam wcześniej:O dla mnie to jakiś pieprzony konował żeby od razu brać się za łyżeczkowanie...:O co za człowiek z niego??? szkoda słów:O Najważniejsze, że dziecko jest całe i zdrowe a Ty szczęśliwa możesz oczekiwać jego przyjścia na świat w sierpniu:) To chyba będzie bardzo szczęśliwe i silne dziecko, które da sobie radę w życiu, bo już jednego cudu doświadczyło;)

Sorki, że tak późno piszę, ale tak sie zdenerwowałam jak przeczytałam ten wynik:( mam 22758,0 no a ostatnio (czyli dokładnie 7 dni temu) było 3311,0 Myślałam, że beta powinna przyrastać o 66% na dobę:O Tak się wystraszyłam, że szok:( Troszkę mi progesteron spadł z 22,3 na 20,9 no ale chyba nie jest źle:) Staram się nie panikować i być dobrej myśli, a tu znowu nerwy:O Ale już lepiej nieco:)

BUDGIE - wg norm, które ja dziś dostałam na swoim wyniku Twoja beta jest jak najbardziej w porządku :) 6 tydz. - 158 - 31795 7 tydz. 3697 - 163563 8 tydz. 32065-149571 Progesteronu nie badałam osobiście i nie mam pojęcia jaki powinien być

Carmelinko--------> tak, teraz już wiem:) jak to dobrze, że mam obok taką mądrą głowę jak mój chłop;) wszystko mi dokładniewyliczył i mówi, że beta przyrosła nawet troszkę więcej niż te 66%:) No ale ja to panikara jestem z natury;)

kolderko tak bardzo sie ciesze!!! jak przeczytalam az mi lezki polecialy... no wlasnie dziewczyny czy wy tez jestescie takie wrazliwe? ja nie mam zadnych "dolegliwosci" ciazowych czasami mnie mdli ale za to szybko sie irytuje i to w dodatku glupstwami no i bardzo czesto soe wzruszam... tzn placze jak bobr i to tez z blachych rzeczy np.ogladajac reklamy w tv. czyzy hormony juz tak szalaly??

Kołderka nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę. Naprawdę to cudowna wiadomość. Jejku :D Kurde no zrób betę, bo lekarz i tak ci pewnie zleci. Budgie jak twoja beta. Shamanka to przyłącz się do nas, jest tu już jedna dziewczyna z lipca :) Pozdrawiam resztę dziewczyn :) Ja już znoszę jajo do jutra, na szczęscie mąż się zwolni z pracy i idzie ze mną, mam nadzieję, że będę też się jutro cieszyć. Za dużo się różnych bzdur naczytałam. Głupia baba ze mnie no ale nic na ciekawość nie poradzę. Jutro też mam do odebrania wyniki. Teraz jem barszczyk czerwony, ponoć bardzo zdrowy i potrzebny kobietom w ciąży. :D Mogę się podzielić :)

kolderko tak bardzo sie ciesze!!! jak przeczytalam az mi lezki polecialy... no wlasnie dziewczyny czy wy tez jestescie takie wrazliwe? ja nie mam zadnych \"dolegliwosci\" ciazowych czasami mnie mdli ale za to szybko sie irytuje i to w dodatku glupstwami no i bardzo czesto soe wzruszam... tzn placze jak bobr i to tez z blachych rzeczy np.ogladajac reklamy w tv. czyzy hormony juz tak szalaly??

Budgie to pięknie urosła, nie ma się co przejmować, dobrze, że ci ten twój mężczyzna wszystko wyjaśnił. Ja z nerwów o jutro spać nie mogę, więc leże w łóżku :)

oczko-------> jak dobrze, że jest to forum i mamy swój topik:) to naprawdę dużo daje, że można pogadać, podzielić się obawami, radościami, wyżalić... bo chłop choćby najukochańszy to i tak nie jest w stanie rozwiać pewnych wątpliwości jak druga babeczka w ciąży;) Powiedz mi tylko czy trochę ustały u Ciebie te plamienia i jak długo musisz brać te tabletki? Martwię się trochę, że ten mój progesteron odrobinę spadł:( żebym ja nie musiała też brać żadnych leków:(

Kochana leki lekami jak będzie trzeba to zrobie wszystko dla tego maluszka i myślę, że ty też. Nie martw się tym w razie czego też lekarz ci wypisze duphaston, tak jak mi :D Ja nie wiem ile mam brać, dowiem się jutro u ginekologa. Bo ten lek kazał mi brać znajomy lekarz. Dzisiaj odpoczywam i już nie mam tego plamienia, wczoraj już zamiast plamienia był tylko żółtawy śluz (sorry za opis). Mam nadzieje, ale się tyle naczytałam o tym, że powinnam już widzieć maluszka a tu nic. No zobaczymy jutro. Ehhh nic nie podgonie, ale widzę, że u kołderki wszystko dobrze, więc i ja się pocieszam, że u mnie też będzie ok. Bo niby dlaczego ma być nie tak. Czuje się ochydnie już mam dość tych mdłości, cały dzień, nie że wymiotuję, ale cały dzień mnie mdli. Coś okropnego. Ja też się bardzo cieszę, że mogę podzielić się tu z wami wszystkim, bo luby nawet jak by chciał to czasem nie rozumie :D Ale pocieszam się tym, że z czasem będzie coraz więcej obaw i coraz więcej tematów do pisania. :D

No to dobrze ,ze Ci się polepsza:) bardzo się cieszę:) A apropos kołdeki, to jej przypadek naprawdę napawa człowieka nadzieją i wiarą:) Natomiast jak myślę o tym lekarzu, to aż mnie skręca !!! Mózg wyłyżeczkowałabym temu półgłówkowi!!! i tak mu się nie przyda, bo już teraz z niego nie korzysta:O Pieprzony ciul zabiłby niewinne dziecko tylko dlatego, że jest niekompetentnym półmózgiem Sorki, że tak dosadnie, ale nie mam słów na tych lekarzy:O bo żeby to pierwsza sytuacja... a takie rzeczy naprawdę często się spotyka:O Co ta biedna kołderka musiała przeżyć przez te dni...:( No na szczęście już jest dobrze:) Mam nadzieję, że jutro zasiądziesz przed kompem z jak najlepszymi wieściami, oczko:) Trzymam kciuki i czekam do jutra:) A teraz śmigam spać , dobrej nocki

kołderko z całego serca cieszę sie że Wam sie udało :)

Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, ale mam masę różnych zajęc i nie nadążam... Wczoraj byłam u lekarza, no i sobie zobaczyłam pęcherzyk na usg :-)Wszystko jest w porzadku, tylko jeszcze zbadam mocz i krew i za miesiąc kolejna wizyta... Czuje się ogólnie dobrze, mdłości mam lekkie i sporadyczne, tylko czesto chce mi się spac. Pozdrawiam Was serdecznie i zyczę duzo zdrowia...:-)

kołderka jak to dobrze słyszeć że wszystko jest w porządku, mam nadzieję że oczko też przyniesie dzisiaj dobre wieści. Co do objawów ciążowych to zauwazyłam szczególnie jeden - niesamowite zmiany nastrojów, błaha rzecz potrafi mnie doprowadzić do płaczu lub złości a za chwilę się cieszę

czesc dziewczynki,czytam sobie wasze wypowiedzi od samego poczatku.bardzo sie ciesze z waszych radosci,tak bardzo bym chciala do was dolaczyc.ostatnia@mialam7.11,cykle 28-29.okres mialam dostac w zeszy wtorek i nic,tak bardzo sie cieszylam, wczoraj zrobilam test i wyszla jedna kreska.niewiem co mam myslec nigdy nie mialam takiego opoznienia.zyje nadzieja ze test sie myli.tak bardzo bym chciala byc w ciazy,to jest najwieksze marzenie mojego zycia.przepraszam ze tak sie rozpisalam.gorace buziaki dla was kochane i dla waszych malych kruszynek!

:):):) Dziś mam nienajlepszy dzień:( tak mi się wszystko cofa, że chyba w końcu zwymiotuję:O (przepraszam za dosadność) Naprawdę, do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego jak uciążliwa może byc ta przypadłość ciążowa:O czułam się świetnie w porównaniu z tym co dziś:O A Wy jak? wszystko ok?:)

oczko------> strasznie ciekawa jestem wieści od Ciebie:) pisz jak najszybciej co i jak:)

Bugie przykro mi że się źle czujesz i pewnie jeszcze siedzisz w pracy. U mnie na razie żadnych śladów nudności, tylko chandry, a do tego trzeci dzień z rzędu leje i ciągle jest ciemno....

evak-----> nie, na szczęście nie siedzę w pracy:) chyba zwariowałbym z takim samopoczuciem:D We Wrocku tak samo paskudna pogoda:O na szczęście nie mam huśtawek nastrojów co jest naprawdę dziwne, bo zanim zaszłam w ciążę, to zawsze bardzo męczył mnie ten zespół napięcia przedmiesiączkowego i to już na jakieś 2 tygodnie przed @:( a teraz w tej kwestii jest całkiem ok:) A Ty w pracy siedzisz? z jakiego miasta jesteś?

Hej Kochane,ja mieszkam obecnie w UK, gdybym tylko byla w Polsce to by bylo inaczej.Mogla bym isc zrobic badania i bym wiedziala co i jak, a tak to sie zamartwiam czy sie tym razem udalo.wiem ze ktoras z was tez mieszka na wyspach,moze ty mi pomozesz i powiesz jaki test tutaj jest najbardziej czuly.sama niewiem co mam robic, co myslec.tak pragne tego dziecka.pomozcie dziewczynki!

Z tego co mi wiadomo testy na wyspach są bardzo czułe i nie mylą się nigdy choć nie wiem czy to prawda;)

Cześć. Ja dziś nadal cierpię na tę miłą przypadłość ciążową, zwaną mdłośći. BUDGIE kochana, wiem co czujesz, ja nie wymiotuje ale jak mnie czasem hmmm mdli to najchętniej wolała bym zwrócić, żeby w końcu mi ulżyło :D A wiecie jakie mam wieści?

oczko-------> no wiesz! jak możesz trzymać nas w takiej niepewności;) opowiadaj szybciorem co i jak:D

No nic :D Hehehe serduszko bije, maluch ma 4 mm, jestem w około 6 tygodniu. Mały maluszek jest :D Jejku. Plamienie to prawdopodobnie z mojej winy, bo dzwigałam, mam się oszdzędzać nie nadwyrężać, nadal brać duphaston. Pani sprawdziła, czy nie ma krwiaka, ale wszystko w porządku. Powiedziała, że wszystko powinno być ok. Następna wizyta za miesiąc, zlecona kolejna porcja badań. Jeśli nie będę plamić i nic się nie będzie działo to wszystko będzie ponoć dobrze :)

Kurde no, to ZAJEBIŚCIE:):):) 4mm??? co za kruszynka:) super:) ale fajnie, ja zobaczę 18.12:) A jeśli chodzi o to dźwiganie, to 100% racji:) Niech mąż dźwiga:D U mnie już tak jest od momentu, gdy dowiedziałam się o ciąży i tak zostanie do końca;) Ale Ci zazdroszczę, tez chciałabym zobaczyć maluszka:) Już nie mogę się doczekać:) A powiedz mi jeszcze co powiedział Ci gin, że 6 tydzień to od zapłodnienia? czyli tyle ile faktycznie ma maluszek od poczęcia czy jak?