Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

zwykła to wyślij maila na sierpien2008@o2.pl to wyśle Ci hasełko ;) I fakt nie każde dziecko jest takie samo. Julka można powiedzieć została rzucona na głęboką wodę i jakoś to idzie, tylko przez ten czas jak byliśmy u dziadków to zjechała z wagą. Normalnie aż boję się z nią iść na kontrolę wagi, ale mam nadzieję, że teraz w miarę szybko nadrobi. Jak na razie zjada max 100 ml kaszki na jedno posiedzenie, ale powoli do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się karmimy od prawie pół roku z butli i wcale Młoda nocy nie przesypia. Nawet kaszka na gesto trzyma ją max. 6 godz. :( a tak mi się marzy wreszcie wyspać. zawsze śpioch byłam okrutny i tak marzę o tym dniu kiedy zacznie spać całą noc. pewno powinnam ją zacząć oddzywaczajać, ale ona naprawde jest głodna, bo w nocy wypija ok. 180 ml mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas samo mleko nie przejdzie, jedzie na kaszce. Z resztą starszy też jechał na kaszce od momentu jak skończył 4 miechy i też mi się budził w nocy. Jakby nie patrzeć, to dalej się budzi. A Julka pewnie dlatego się nie budzi bo nie ma co liczyć na nic innego. Wczoraj obudziła się o 3 w nocy, jak chciałam ją nakarmić, to zjadła 2 łyżeczki i odwróciła głowę. W dzień też się strasznie wymęczy płaczem, bo chce tylko na ręce a przecież cały czas jej nosić nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszkaa
dobry :) U mnie histerii na butle i smoczka cd.oczywiście czynnikiem wpływającym na mojego macierzyńskiego doła jest moja stara.już mi zdążyła wykrzyczeć , że mała o mnie zapomina i że jestem złą matką i inne takie złotuńkie mysli...i , że to wsio moja wina. poniedziałek , głupio zaczynać tydzień od trupa. tak więc. miłego dnia życze:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszkaa
mama dzidka :) u nas tez taki bunt był , raz jeden, ale teraz to histeria na całego. plan mam taki , że nadwa dni spoka won kolejna proba po jutrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie sluchajcie zastanawiam sie czy moge z malym wyjsc dzisiaj na spacer, bo troche wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mielismy chwile grozy wczoraj pozym wieczorem. Maly nie mogl oddychac, tzn raz na jakis czas jakby nie mogl wciagnac nosem powietrza i pomagal sobie buzia ale robil to jak chory na astme... Tak bardzo łapczywie. Nos mial czysty, wszystko ok ale bylam zdenerwowana i pojechalismy do lekarza na wizyte. Osluchal go, zbadal i mowil, ze mamy obserwowac co sie bedzie dzialo... Ze poki co wszystko jest z nim dobrze. Maly nadal tak robi raz na kilka minut, raz na pol godziny- roznie. nie wiem co mam o tym myslec :o ehhh Czy Wasze maluchy tez tak lapia powietrze??? Martwie sie :( naturalna tutaj np witamin do pierwszego roku zycia w sklepach nie kupisz, wszystkie sa na recepte. Lekarze twierdza, ze zdrowe dzieci karmione mlekiem w proszku nie potrzebuja nic extra. Mi mowili, ze zalecenia co do podawania witamin ciagle sie zmieniaja, ciagle cos jest badane itp a skoro moj maly jest zdrowy, pije mleko modyfikowane to ma wszytskie potrzebne skladniki wlasnie w mleku. Ja poki co nic nie daje, nie maja nawet witaminy C , jak bylam w Polsce to kupilam w aptece bo chcialam podawac w czasie zimy ale zrezygnowalam :) pliszka trzymaj sie kobieto a mama sie nie przejmuj, niech gada skoro musi :) Ola ja to wychdoze czy wieje, czy pada czy jest snieg. Nie mam z kim zostawic malego a chleb trzeba kupic, on ze mna nawet do ginekologa jezdzil. Mysle, ze w sumie dzieki temu ze od malego byl mus zabierania go wszedzie troche sie uodpornil. W Polsce zimna slysze w radio a u nas piekna wiosna. Wysylam zdjecia z ogrodu botanicznego, kwiaty kwitna, slonko swieci. Pieknie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jeszcze wczoraj poklocilam sie z mezem, tzn ja duzo gadalam a on przestal sie odzywac :D Koniec koncow pogodzilismy sie szybko. Ja spanikowalam za bardzo, ale jesli chodzi o malego to nie potafie zachowac zimnej krwi, malzonowi to przeszkadza i mowi, ze zachowuje sie jak małolata :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Mój Mikuś zapiernicza czołgiem jak żołnierz na poligonie :D Ząbki wreszcie 2 na dole widać, a nie tylko czuć pod palcem ;) Piszecie o witaminach - ja karmie cycem i nic nie podaję. Jakieś tam infekcje 2 razy złapał od starszego brata, który je przytargał z przedszkola, ale (odpukać puk, puk) poważniej nie chorował. Co do anty to stosujemy teraz gumki. Po 1 ciąży stosowałam cerazette-ale po co brać, skoro libido przy nich miałam zerowe? ;) Wiem, że jestem "świeża" ale jeśli mogę, to też poproszę o namiary na topikową pocztę - Z_musu@poczta.fm. Jak za szybko, to poczekam of kors bez problemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpnióweczka 2007
Julka- to może być bezdech dzięcięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu Julka - też reaguję podobnie, ale mój mąż chyba nawet bardziej niż ja panikuje, to ja musze być tą bardziej opanowaną. Miki łapie powietrze buzią tylko przy zatkanym nosku. Skoro lekarz nic niepokojącego nie stwierdził, to obserwuj, ale ze spokojem. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytalam o bezdechu ale jemu to sie robi raz na pol godziny i trwa to sekunde, łapie łapczywie powietrze buzia i bawi sie dalej. Znowu panikuje :( Chyba pojde dzis do innego lekarza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki, Julka , moja mloda oddycha normalnie..kurcze tez bym spanikowala amaz niestety nie powinien miec pretensji o twoja reakcje jestesmy inne bardziej sie angazujemy i emocjonalnie podchodzimy do wszystkiego tymbardziej do dziecka..zdjecia super :-) Yenny dzieki za komplementy :-) Plisza 3maj sie! ale wiesz nie rozumiem przeviez twoja mama byla u ciebie w uk i pomagala przy misce pisalas ze wprowadza swoje rzady ale tak strasznie jak teraz to chyba nie bylo, wiec oco chodzi? nie masz mozliwosci dac pod opieke misi komus innemu? albo dosypuj mamie valium do herbatki ;-) Karusia kurde my zabardzo nuie mamy za co zaczepic chusty na chamak i boool! Oko gdzies ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzuciłam zdjęcia moich chłopaków na pocztę. Tylko nie wiem czemu takie wielkie się otwierają i przez to rozdzielczość do bani :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka mój mały robi podobnie.Np.na widok butelki z mlekiem zaczyna sapać jak pies przy upale.Mi się wydaje że on to robi w formie zabawy.Poprostu nauczył się tak robić i robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mapeciak ja zawsze zmniejszam zdjecia do 800pikseli zeby za wielkie nie byly. sikorka ja mam nadzieje, ze moj maly po prostu sie tak bawi. Juz troszke ochlonelam i postanowilam, ze dzis bede go obserwowala i jutro pojdziemy jakby co do lekarza. Teraz spi, ma smoka w buzi i czysto oddycha nosem wiec nosek zapchany nie jest na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki kochane!!! My po dosc burzliwym wekendzie,w domu wczoraj była kłótnia rodzinka sie kłóciła ze soba my w tym nie uczestniczylismy ale wiecie jak sie wyciaga na wierz takie sprawy rodzinne to zawsze jest przykro,ach.... Jula- obserwuj małego albo faktycznie skonsultuj to z innym lekarzem,moze to nic powaznego ale zawsze bedziesz sie pewniej czuła Marzka-ja tez troche taka roztrzepana jestem i nie nadązam tego chaosu ogarniac,czasem naprawdę padam z nóg Ana- wiesz co to ubrabko na lato jest na 74 twoja Martynka by w nie weszła latem?Jesli tak przeslij mi adres na nk to wyslę wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta napięta atmosfera to chyba przez to wiatrzysko i ładunki elektryczne w powietrzu :D Siedzę w pracy i od rana widzę, że wszyscy strasznie nabuzowani i skłonni do kłótni chodzą :o Odliczam tylko godziny do domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pliszko,hasełko wysłane:) Przyjemnego dnia ,dziewczyny:)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia wyslalam maila na nk u nas tez masakra na dworze od nocy pada wieje i coraz leje albo deszcz albo grad no nic ale my lecimy z woxzkiem pozalatwiac sprawy i z psem a to fakt z tym nastrojem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam Was Kochane Babole gorąco!!!!!!!!!! Wieki mnie nie było ale starałam sie Was podczytywać. Plisza- Ty wiesz co....., Ivo też jeszcze szczerbaty tzn. bezzębny... Yenny --- trzymam kciuki za następny złoty strzał Boże nie będę Wam z osobna odpisywać bo pewnie wszycho poplącze, co u której..... Jula - mam nadzxieję, że synkowi szybko to minie A my niestety jesteśmy po pobycie w szpitalu. Pewnie jeszcze nie wskoczę do Was na pełnych obrotach bo synek jeszcze cierpi a ze szpitala wypisałam sie wczoraj na własną prośbę. W skrócie: Nic nie zapowiadało takiego przebiegu sobotniego wieczoru. Dzien z marudzeniem takim jak na ząbki. Apetyt ok. Temperatura ok. kataru niet, kaszlu niet - no muślę nic tylko zęby...... Synek zasnąl ślicznie ok.21 ale po 23 obudził się i ...... nie mógł oddychać( to znaczy oddychał z duuużżżżżyyymi problemami). Nie musze Wam pisac co się działo. Telefon, pogotowie, oddział.......... A w szpitalu warunki dramatyczne....... ach aż nie chce mi się pisać.... Jest już lepiej ale jeszcze cykor został.... Muszę kończyć później się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, obserwuj i jakby co do szpitala. Pamietam,ze mój też czasem tak dziwnie sapał - okazało się, że nic mu nie dolega. Ale też panikowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula - moja lekarka mówiła, że dzieci czasem tak sapią i trzeba obserwować. U nas jak Ivo się obudzil to wydawał takie dzwieki jak piesek, który czymś się zaksztusil i próbuje to wykasłać. Co wciągał powietrze to wydawał taki dżwięk. Lekarze określają to mianem szczekania. Miał już dosyć mocno opuchniętą krtań i stąd te odgłosy i ploblemy z oddechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×