Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

szylusia zdjątka suuuper, ach jak ja ci zazdroszcze tego wypoczynku, a ten domek ekstra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się z rańca ;) Jeszcze jestem w dwupaku ;) Samopoczucie takie sobie, jestem zakatarzona :/ Wszystko przez, że raz mi gorąco, raz zimno i się odkrywam w nocy. mmała cieszę się, że przeszło, ale nie wymagaj od siebie już za dużo. oczko mam nadzieję, że u Ciebie też już ok. A moje dziecko chodzi po pokojach z grzechotką i grzechocze, a do tego zaczyna cosik marudzić, normalnie obłęd ;) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamulam w domu.Bezrobocie jest straszne!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczyny dbajcie o siebie i nie rozpakowywać się za szybko!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Dzięki w miarę dobrze, niedawno wstałam, bo miałam pół nocy nie przespane, bolał mnie brzuch, wogóle momentami muli mnie tak jak w czasie okresu :(. Skurcze przeszły, przynajmniej narazie. Ja wyślę wam jakieś zdjęcia, ale muszę coś ładnego znaleść :). Zaraz pooglądam wasze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjj Ja tez zamulam i to strsznie,w nocy jakos spac nie moge i potem jak moj maz idzie na kurs zasypiam,bo kotek do mnie wskakuje i mi mruczy i budze sie o 11-11.30 :D:D:D:D Ja rowniez nadal w dwupaku i aby jak najdluzej,wczoraj mialam sporo skurczy,ale to pewnie po niedzielnym meczu,duzo chodzilam,krzyczałam itp.:P:P Ok buziaki zmykam do sklepu po jakis chlebek,mleczko i pączki jak beda bo mam wielką ochote:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokokokok🌼 Dobrze,ze czujesz sie lepiej,ale uwazaj na siebie kobieto i sie juz nie stresuj wczesniejszym porodem bo jak ci pisalam wczoraj ,nawet jakby sie zaczelo to dzidzia juz jest w pelni gotowa,moze nie posiada jeszcze takiej warstwy tluszczyku,ale to naoewno by nadrobila jakby tylko dossała sie do twojej piersi:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że maleństwu już nic nie będzie. Ale sie denerwuje, bo jeszcze nic nie jest gotowe, nic nie jest przyszykowane, ja nie chcę rodzić w Krakowie no i jeszcze kilka egzaminów przedemną. Takie głupie przyziemne myślenie i stres :(. A przez to czuje się głupio, że nie myślę o maleństwie, ale po prostu odsuwam myśl, że mogło by mu coś być. Teraz cały czas leżę, także nie jest źle. Jejku też bym zjadła pączka, albo coś innego pysznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczko ja tak miałam w zeszłym roku ;) Nic praktycznie nie przygotowane, łóżeczka i wózka nie było, miałam tylko ciuszki i to było wszystko. Nawet też nie wszystko miałam do torby. Jak z patologii wylądowałam na porodówce to smsem mojemu wysłałam listę zakupów co ma dokupić ;) Z jednej strony dobrze było, że z powodu żółtaczki spędziliśmy tydzień w szpitalu, przynajmniej zdążył dokupić resztę rzeczy ;) Także nie ma się co stresować, jak już jest upatrzone, to wtedy Twój mąż pojedzie i kupi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy nam barkuje tylko łóżeczka, wózka i kosmetyków, ale problem polega na tym, że to wszystko jest w innym mieście. Mąż w razie czego kupi wszystko. Ale nie uśmiecha mi się rodzić w Krakowie, na dodatek chyba przez cc :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oko ale po co te nerwy ? spokojnie - nie możesz sie zrelaksować i w ogóle ;) wiem że to trudne ale spokojnie naprawde spokojnie ... relax p.s ja to sie tak zastanawiam jak zaczne rodzić co mi sie będzie działo po -> 1 : jak wygląda czop śluzowy jak go poznać i po czym 2 : kiedy zaczynają sie skurcze i czy są mocne i jak je w ogóle i po czym rozpoznać że to skurcze ... 3 : KIEDY I CZY ODEJDĄ WODY PŁODOWE ? I JAK BĘDĄ WYGLĄDAĆ ? 4 : CZY BĘDZIE ICH DUZO CZY WCALE - SŁYSZAŁAM ŻE CZASEM W OGÓLE NIE MA WÓD PŁODOWYCH ... :O 5 : W CO MAM SIE UBRAĆ JAK ZACZNE RODZIĆ ? ( a jak będą sie wylewać cały czas te wody płodowe - chyba jakąś pieluche dla dorosłych :p ) 6 : kogo w pierwszej chwili powiadomić jak sie zachować ? 7 : kiedy jechać do szpitala ( ja pewnie wpadne w panike i zadzwonie od razy po pogotowie :p ) 8 : i co potem w ogóle - już to widze :p ja jestem ogólnie mocna w pysku jak sie mówi ale ze mnie i tak panikara na całego :p więc sama nie wiem co to będzie Plis mamusie które już rodziłyście napiszcie jak to u Was wyglądało - wiem że u każdej inaczej ale plis ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do czopa śluzowego to ja ci mogę napisać, bo tu dziewczyny mówiły, ze go nie zauważyły, a ja się wczoraj naczytałam :D. To jest albo taka galaretka, albo taki śluz z pasmami brązowymi lub krwistymi, ale były dziewczyny u których nie był podbarwiony krwią :). Trudno więc wyczuć :D Co do skurczów, to ponoć nie da się ich pomylić, że wiadomo, że to już :). Z wodami to tak jak piszesz, :). Może być ich dużo, albo wcale. Ale mają kolor, a przynajmniej powinny mieć przeźroczysty albo słomkowy i moga mieć słodkawy zapach. Jak są zielone, lub brudne, to trzeba natychmiast jechać do szpitala. Ubierz się wygodnie :D Zawiadom męża i tych którzy mają być przy porodzie :). A mąż nie9ch dzwoni do reszty. Pogotowie, to raczej nie bardzo chce przyjeżdzać do porodów. Lepiej dzwoń na taksówkę. A do szpitala ponoć najlepiej jak skurcze są co około 5 minut, bo jak pojedziesz wcześniej to będziesz siedzieć w szpitalu bez potrzeby :). Ja się jakoś tego nie boję, wiem że to wyjdzie w praniu, niewiele da się przewidzieć. Ale kurcze coraz bliżej, 34 tydzień i może się juz stać na dniach. Ehhhh. Łatwo mówić nie stresuj się :D Też sobie tak mówię, ale jak przychodzi co do czego to się denerwuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eudo,przepraszam cie,ale ty to jestes agentka,rozmieszyły mnie te twoje pytania i uwagi,a najbardziej te wody plodowe co to maja leciec bez ograniczenia. ja mysle,ze to instynkt co podpowie kiedy nadszedł ten czas,a jak nie instynkt to na pewnio ból,ups. w moim przypadku wody pop prostu poleciąły mi po nogach,na szczescie byłam wtedy w domu.poleciały i juz ,tak jakbym sie obsikała. ale widze ,ze okko fachowo odpowiedziała na twoje watpliwosci:) kurcze,ale ja tego czopa to w ogole nie pamietam,hm. z młodym jak mi te wody odeszły to byłam sama,jak na złosc,wtedy nie miałam jeszzce komórki,mieszkałm w takim miejscu,ze do autobusu i telefona ta sama droga.tak wiec wziełam starszego i do autobusu.potem przesiadka na taksówke,zwiozłam go do tesciów i ta sama taxi do szpitala.sama,bylo mi troche przykro.meza,zakład pracy, powiadomił dopuiero jak skonczył prace,.ale sie wkurzył!ja juz dawno byłam po porodzie. tak wiec droge na porodówke mialam troszke podobna do karusi,jak dobrze pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehehe :D Z tym czopekm to się dowiedziałam też, że może odejść zaraz przed wodami, albo w trakcie np siusiania i jest niezauważalny. Niektórym kobietom wypada od razu cały a niektórym, że tak powiem wyłazi przez tydzień dwa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czop moze wypłynąć jak mówi oko razem z wodami i nawet go nie zauważycie bo będziecie zaabsorbowane właśnie tymi wodami albo może wychodzić ,że tak powiem po paśmie i też tego nie zauważycie bo każda ma jakiś tam śluz.A co do wód to one zawsze są ale nie zawsze ciekną po nogach:-).Mnie przy synu lekarz przebił czymś pęcherz płodowy,żeby przyspieszyć poród a przy córce poszły jak mnie położna badała ,tak więc wszystko odbyło się na leżąco.Jedno jest pewne ,że jeżeli odejdą ,to należy jechać do szpitala.Trzeba sobie podłożyć podkład albo podpaskę ,bo zawsze tam może jeszcze coś pociec i tyle.Główka dziecka stanowi korek jeżeli leży w pozycji podłużnej główkowej,a więc główką w dół.Do szpitala przy samych skurczach nie ma się co pchać wcześniej niż będą regularne i będą trwały co najmniej 40 sek. bo tylko się zestresujecie.Jeżeli męża nie ma w domu ,to do niego zadzwonić i niech on obdzwania resztę.Na pewno będziecie wiedziały,że to już,bo skurczy porodowych nie sposób pomylić z niczym innym.Przeważnie zaczyna się muleniem jak przed @ ja tak miałam przy pierwszym dziecku i zaczęło mnie tak mulić koło 1 w nocy.Koło 7 rano miałam regularne ale słabe i krótkie skurcze co 15 mniut i zebrałam sie do szpitala ale to była głupota bo urodziłam dopiero 14.45 ,a co się nasłuchałam to moje.Jak jedna laska zaczęła krzyczeć :błagam dobijcie mnie,to ja się moment spakowałam i chciałam wyjść ale mnie położne schaltowały.Rozumiecie,tu czlowieka jeszcze nie bardzo boli ,a tu taki cyrk jakby co najmniej jej coś amputowali na żywca.Przeszło mi moment.No to przyszedł lekarz i przebił te wody ,żeby przyspieszyć i dał zastrzyk albo kroplówkę nie pamiętam i wtedy się zaczęło. A przy córce szłam rodzić z patologii w wyznaczonym dniu.Tak więc miałam się stawić na 8 na izbę porodową .Podłączyli kroplówki i po godzinie się urodziła.Nie bylo tej fazy przejściowej.Nic mnie nie bolało a tu nagle dostałam takich skurczy,że hej.To nie za dobrze i bardziej boli,bo skurcze po oxy są gwałtowne a tak jak poród odbywa się fizjologicznie to ta szyjka otwiera się stopniowo a nie na raz.Teraz się zawzięłam i jeżeli bedzie o.k i mała będzie głową w dół to nie chcę żadnego znieczulenia,leków,czy przyśpieszaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheeh. KArusia, no jakbym usłyszała coś takiego to pewnie też bym uciekła :D. Ja się zastanawiam na ZZO ale u mnie w szpitalu kosztuje to 500 wiec trochę :). Także chyba będe sobie bez znieczulenia rodzić. O tym muleniu jak na @ to mi nawet nie mów :D bo urodze od samego czytania hehehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie urodzisz jeszcze zobaczysz.Ale jakby cię bardzo muliło to lepiej idź do najbliższej przychodni,w której jest gin na ktg to zobaczą czy przypadkiem skurczów nie ma.I nie myśl o tym.Po blokadzie zewnątrzoponowej dzieci są przydżumione a i tak nie można jej dać za wcześnie bo przestanie działać,spowalnia poród i na parcie też przykręcają kurek bo musisz czuć kiedy przesz więc według mnie to nie jest dobry pomysł.Wytrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama jest przeciwna :). Mówi, że ból wytrzymam, ale ddecyzja należy do mnie. Mówiła mi tylko, że zdarzają się u niej przypadki dziewczyn z zespołem/syndromem popunkcyjnym (bóle głowy itd). Nie żartuję, narazie jestem spokojna, boli jak sie za dużo ruszam. Wogóle nie wiem twoje dzieciątko się obróciło, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzę, że dyskusja na całego, właściwie dziewczyny już wszystko opisały i to fachowo!! mi wody też odeszły już na porodówce podczas badania, tak szczerze to czopa nie pamiętam, wiem, że czasami wychodzi stopniowo, taki śluzowaty czasem z pasemkami krwi ale nie stresujmy się dziewczęta bo wszystkie zaczniemy rodzić za chwile ;) ;) Jedna jest pewne jak przyjdzie godzina W to NAPEWNO każda z nas będzie wiedziała, bo bóli porodowych tych właściwych, nie pomylimy z innymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę na usg 20 czerwca ,a więc w następny piątek ale stawiam ,że się odwróciła.Lekarz ostatnio jak słuchał tętna ,to dotykał mi brzucha i mówił,że główka jest na dole ,ciałko po prawej stronie i że ruchy powinnam odczuwać bardziej po lewej i tak się dzieje.Mała jest chyba wygięta w łuk od dołu dodo żeber i ciało ma po prawej,a rączkami i nóżkami fika po lewej stronie.Ja też tak czuję ale na usg muszą to potwierdzić.Tętno słyszał wysoko przy pępku.Ale wiem oczko co to jest dziecko w poprzek i jak bolą ruchy.Wtedy to nic przyjemnego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA cały czas go proszę, żeby się odwrócił, bo mam już dość. Szczególnie w nocy nie pozwala mi spać. I jak dłużej chodzę to on sie wyciaga. Ehhhh. Jeszcze ma chłopak czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooooooooooooooooooo Co tu sie nie dzieje,wszystkie kobitki zaczynaja intensywnie myslec o porodzie,heheh oczko🌼dalas nam do myslenia widze:D:D:D Ja dzis tez podjelam pewne kroki,zdecydowalam sie w końcu na szpital ,w ktorym bede rodzic,tym samym zadzwonilam do poloznej z polecenia aby sie umowic na wizyte,bo ona jest strasznie rozchwytywana,no i ma wolny termin 22 sierpnia ,w sumie mowi,ze narazie caly czerwiec i lipiec ma zawalone:D:D,ale jakbym wczesniej miala urodzic to da rade,albo podtawi kolezanke jakos,a jak nie to urodze bez poloznej:P Bo u mnie do konca czerwca leki,a potem odstawienie i kto wie co bedzie,moge urodzic w ciagu 24 h.a moge przenosic i miec wywolywane,wiec z tym terminem to tez nie wiadomo co i jak Ale w sumie jak o nim pomysle,to wiecie co o dziwo wogole mnie nie przeraza i nie mam jakis lekow przed nim,nawet nie mysle zupelnie o tym,a jak z kims rozmawiam to zupelnie na luzie,no bo cholera w koncu kazda musi urodzic tak czy siak,a nie jestesmy w epoce kamienia łupanego,zeby sie bac:D:D:D BĘDZIE DOBRZE !!!!! Ok uciekam,zjadłam zamiast paczka to kawalek sernika i teraz idu na obiadek,zrobilam pyszny rosolek,mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Dawno do was nie zaglądałam muszę nadrobić zaległości, zaraz bedę wszystko czytać jak tam wasze samopoczucie, brzuszki rosną a termin zbliża się wielkimi krokami eudaiomonia doczytalam że wymiotujesz, wiem coś o tym bo też czasami mam takie dni ze od rana do nocy wiszę nad toaleta a czasami nawet nie dolecę, czuję sie po takim dniu jak z krzyża zdjęta aż się martwię czy maluszkowi to nie zaszkodzi bo czasami mam wrażenie ze mi zołądek wyrywie. Dziewczyny kiedyś pisałyście ze miałyście problemy z grzybicą, jak to się u was objawiało, bo coś wydaje mi sie ze tez mnie to spotkało, wszystko mnie boli, piecze przy oddawaniu moczu, cały czas wydaje mi sie ze mam pelny pecherz a sikam po kilka kropli, wizyte u gina mam dopiero za tydzień ale już zaczełam sie martiwc czy nei isc szybciej pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki. Alez u mnie upal. zaczelam czytac co nastukalyscie wczpraj i sie sama zaczelam zastanawiac. Moze moj Gracek sie wcale nie wypina tylko sie stawia?? A i uplawy tez mam jakies od 2-3 dni. Tzn. prawie cala ciaze mam bo wraca mi \"grzybek\" ale ... juz sama nie wiem. I takie ciagniecie w dol tez czuje. A moze to noramalne? W czwartek musze isc do gin papiery zaniesc zeby do ZUS-u mi wypelnila to od razu sie jej zapytam. Niech sprawdzi mimo ze wizyty nie mam. Ostatnia mialam 2 tyg temu i mowila ze wszystko w najlepszym porzadku. Ale dzisiaj jest tak a jutro moze byc inaczej. Pozniej doczytam reszte. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyska ty masz
objawy zapalenia pecherza nie grzybicy do lekarza rodzinnego jak najszybciej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej - no tematy porodow na topie hm wiecie co a ja jeszcze zbytnio o porodzie nie mysle -- w koncu kazda z nas musi urodzic innego wyjcia nie ma - no nie ? pozdrwiam brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynka to zapalenie pecherza, trzeba isc do lekarza jak najszybciej. ja to samo przechodzilam ze dwa razy i dwa razy na antybiotykach niestety. zapalenie pecherza jest dosyc grozna infekcja. tak mi powiedzieli w spzitalu. rzadko tu zagladam, podczytuje was czasem :) mam nadzieje ze u wszystkich sierpniuwek oki :) a czy pobolewa was brzuch jak na okres czasem???? bo mnei tak dosyc czesto bylam u lakarza lae powiedizeli ze oki. jak bylam w polsce to po pomiarach i wogole powiedzieli ze dziecko jest duze i wymiary ma na 3 tygodnie starsze!!!! no to mi sie wydaje ze moge wczesniej urodzic chyba a dopiero 03.07.08 ide na macierzynski. pozdrawiam was kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __chimerka__
Dziewczyny, pytanie moze i glupie, ale co tam, musze wiedziec jak to jest: Jak odczuwacie stawianie sie brzucha? Czy to twardnienie? Czy sa jeszcze jakies inne objawy? Moj brzuch poki co zupelnie nie boli, skurczy chyba tez nie mam, ale tego nie wiem bo slyszalam, ze sa jakies bezbolesne skurcze przepowiadające, ktorych sie nie czuje. Jak stoje i dotykam brzucha to jest twardy, ale mam tak zawsze, tzn nie ze twardnieje wtedy tylko tak go czuje, a jak usiade to jest miekki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×