Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Carmelina ja mialam pecherzyk coś z 9 ale nie wiem czy 0,90 czy 9 i coś bo to bylo bardzo szybkie usg , dopiero 3 stycznia bede miala dokładne to dowiem sie wiecej i ( mam nadzieje posłucham serduszka) mój zarodek mial 2 mm i tym sie martwie bo wasze są duzo wieksze - Twoj 7 a okokokoko 4 , ale co ma byc to bedzie , oby do 3 stycznia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kołderko nie martw się, Ty z okokoko masz dużo dłuższe cykle niz ja, co oznacza że moje dzieciątko moze być starsze a w konsekwencji większe, przecież wiesz że tu liczy się każdy dzień, szczególnie w tych pierwszych tygodniach. Poza tym na obrazku z USG nie mam napisanego wieku ciąży, wydaje mi się że lekarz wpisał to w opisie na podstawie info o początku ostatniej miesiączki, bo pytał się mnie o to kilka razy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kołderko, przesyłam Ci link do fajnego kalendarza ciąży, według niego jestem już w 7 tyg., a wg lekarza w 6 więc sama widzisz, zresztą na odsyłaczach wyczytałam że jak ktoś ma nieregularne cykle to może to być jeszcze inny termin. Wpisz sobie przewidywany termin porodu, a będziesz miała króciutki opis każdego dnia http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79337.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w ten piekny niedzielny poranek:) carmelinko juz sie nie martwie , osttatnio jestem na etapie studiowania wszystkich możliwych stron www i czasopism o ciąży i dzieciach i wyczytałam że od 5 tygodnia nasze maleństwa rosna 1mm na dobe, wiec moje pewnie tez juz tyle ma:) wogóle dziewczyny strasznie sie ciesze tą ciazą , zmieniłam sie juz ( wiele osob mi to powtarza) na dobre, chodze rozpromieniona i radosna:) humor psuje mi tylko fakt ze zaraz jade do szkoly , masakra:/ a Wy studiujecie dziewczyny? my na nieszczescie mamy zjazdy co tydzien , wiec zero czasu wolnego:/ i jeszcze sesje mamy w lipcu , akurat przed samym porodem ,nie wiem jak to zniose...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kołderko ja studiuje i zjazdy generalnie mam raz na 2 tygodnie. Ostatnio coś się poprzestawiało i mi się wydawało, że mam w tym tygodniu, a okazało się że był tydzień temu. Sesje na szczęście mam w czerwcu. Przy Maxiu miałam termin na 19.06 i akurat fajnie by się złożyło bo po wszystkich egzaminach, a tutaj niespodzianka urodził się 10.05 także na większośc egzaminów z nim jechałam. Ja tam nawet nie wiem w którym tygodniu jestem :P ale jakoś szczególnie tym się nie martwie, jakoś nie przeżywam tej ciąży tak jak poprzedniej. Może mniej mi zależy? A właśnie jakie dawki kwasu foliowego przyjmujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, ja też studiuje na swój sposob i też mam zjazdy co 2 tyg. i robie to nie w Warszawie i co 2 tyg. wyruszam prawie 200 km w jedną stronę i czeka mnie jeszcze ładnych parę latek w ten sposób, ale normalne studia skończyłam już ładnych parę latek temu. Marzka, mnie lekarz na wizycie pytał czy biorę kwas foliowy powiedziałam że biorę odkąd zaczęłam podejżewać że jestem w ciąży, czyli od jakiś 2 tygodni, ale nie zwiększył mi dawki - więc dalej biorę folik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusia1978
dobowa dawka kwasu foliowego dla ciężarnych wynosi 4 mg więc folik w zupełności wystarczy.Ja w 2003 zrobiłam dyplom z rachunkowości i finansów publicznych.Pozdrawiam wszystkie studiujące mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już mówiłam wcześniej dziewczynom, że zamiast foliku, w tej samej dawce jest kwas foliowy firmy puritans pride. Opakowanie 250 tabletek kosztuje 16 zł :) Ja biorę już od 4 miesięcy, 3 miesiące przez staraniami i teraz cały czas codziennie. Ja też jak już mówiłam studiuję, maluch też urodzi się już po sesji. Bo tą najczęsciej kończe do około 10 czerwca. Dwa miesiące więc poleżę sobie dwa miesiące spokojnie. Jadę zaraz z mężem do Ikea :D I chyba zrobie dzisiaj pierniczk, żeby móc zabrać na święta :D Pozdrawiam was wszystkie. Niczym się nie martwić tylko choinki ubierać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katee
No pierwszy etap mam już za sobą. Rodzin tatusia już wie, przyjęli to dość spokojnie i obiecali pomóc, dzisiaj mamy zamiar powiedzieć mojej i tu może być trochę gorzej, ale nie mam innego wyjścia, zresztą lepiej powiedzieć wcześniej niż później, bo a nóż okaże się, że na swoich rodziców mogę liczyć...wciąż mam taką nadzieję. Tak mniej więcej kiedy powinno się zrobić pierwsze usg? Bo ja jeszcze u lekarza nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze USG ok 6 tygodnia od ostatniej @, żebyś nie miała nerwów że coś nie tak, jak lekarz nie będzie mógł nic zobaczyć,ok 6 tygodnia już dobrze widać dziecko, bo ono z doby na dobę rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katee pierwsze koty za płoty :) Trzymam kciuki za rozmowę z twoimi rodzicami. Myślę, że będzie dobrze. Szczególnie, że trzeba wyznawać zasadę, jak przybywa to się trzeba cieszyć, jak ubywa to można się umartwiać i płakać. Nie stresuj się za bardzo :) Dzisiaj znów nie wytrzymałam, byłam z męzem w IKEA i kupiłam dwie słodkie grzechotki i taką torbę pod łóżko do przechowywania tych rzeczy dla maleństwa :) Zaczyna się już zbierać :) Kurcze ja to jestem taka, że zanimn urodzę, to już pewnie będzie wszystko wszystko, żebym nie musiała się o nic martwić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katee co do USG, zależy czy pójdziesz państwowo czy prywatnie. Prywatnie pewnie od razu zrobi USG już około 6 tygodnia ciąży. Wogóle kiedy miałaś ostatnią miesiączkę? Jeśli państwowo to pewnie poczekasz do tego standardowego USG w 11-12 tygodniu ciąży. Z jakiego miasta jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kateee no nie wiem , moze u niektórych widac malenstwo w 6 tygodniu od osttaniej @ ale ja bylam 7,8 tygodni i jeszcze nie bylo , to zalezy od dlugosci cykli. Ja bylam dzis w szkole i na zakupach, jestem wykończona, ale z trudem [powstrzymalam sie zeby nie kupić malutkich body , skarpetek i pieknego kompleciku, ojjjj gdybym wiedziala co bedzie to pewnie juz bym miala polowe tego sklepu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt, ja na usg też nie widziałam maleństwa w 6-7 tygodniu od ostatniej miesiączki. Dopiero na ostatnim. Ale to z winy długich cykli. Kołderka wiesz, że my wg @ już zaczęłyśmy 3 miesiąc :) Dziwna sprawa :) Oczywiście inaczej wg wieku ciąży. Ale ja skrzętnie zapisuje każdy dzień w dzienniku \"W oczekiwaniu na dziecko\" I jestem dwa trzy dogodnie z tego powodu do przedu :). Co do ciuszków i innych rzeczy dla dziecka, to ja po prostu kupuje neutralne. Od mamy dostałam w kolorze żółtym, mąż kupił w brązie. W każdym bądź razie jak będe miała dziewczynkę to nie będe uznawała tylko jedengo słusznego kioloru- róż :) Jest tyle ślicznych rzeczy, które można założyć i dziewczynce i chłopcu :) I takie właśnie kupuję. Hehehe chyba nie jestem za bardzo przesądna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałkowy poranek Ja też już przyglądałam się wózkom (zawsze mnie to wprawia w dobry humor). Wniosek mam jeden albo będzie ładny albo funkcjonalny. Najbardziej podoba mi sie podobnie jak Karusi TAKO V-ROAD, ale jego gabaryty i waga jak dla mnie zupełnie go skreślają. Jak na razie moim faworytem jest TITI TRITON, co prawda nie gustuję w wyglądzie takich wózków, ale spełnia wiele wymagań, które mu postawiłam. Jest bardzo podobny do CONECO V3, ale po złożeniu jest dużo mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Evak mi też się podobał Titi. Fakt po złożeniu jest trochę mniejszy, ale coś kosztem czegoś. W coneco jest większa gondola i szersza spacerówka. I jedno co mi titi wybiło z głowy to koszmarnie malutkie kółeczka, tak samo podobał mi się chicco enjoy ale tak kółeczka są też maleńkie. :) Ale titi wygląd ma fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chicco enjoy też mi się podobał,zwłaszczwa w granatowo zielonym kolorze, jednak te małr kółeczka w połączeniu z gondolą nie bardzo przypadły mi do gustu , no i brak mu regulowanej wysokości rączki a jak tam dzisiaj samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katee
Miesiączke miałam 9 listopada, a jestem z Radomia. Do lekarza mam zamiar wybrać się po nowym roku, chciałabym prywatnie, bo słyszałam, że opieka jest lepsza, ale niewiem jak to będzie z finansami. Co do reakcji rodziny: mama przyjęła to dość spokojnie, tata się wściekł strasznie, ale do świat napewno mu przejdzie, ciocie (mama dwie młodsze siostry) są za to wniebowzięte, już się kłócą, która będzie chrzesną, obiecały, że opiekować się będą i nawet mają w planach naukę mojego szczęścia:-) Główny problem w domu to teraz ślub...mam do wyboru, albo do ołtarza iść z brzuszkiem, albo jak już dziecko przyjdzie na świat. No i niewiem co robić, jedni karzą tak, a inni inaczej, szczerze mówiąc dla mi żadna opcja nie odpowiada. Chciałam mieć tradycyjne polskie wesele, a jaka to tradycja gdy dziecko albo w brzuchu, albo za ścianą? Co wy byście zrobiły na moim miejscu? Wszyscy naciskają, a ja nie mam teraz głowy do takich spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evak samopoczucie w miarę, nic mi się nie chcę, jakoś mi tak mdło. Katee szczerze ci powiem, że w życiu nie zdecydowałabym się na ślub w ciąży. Jest to tak ogromny stres, że w żadnym wypadku nie naraziłabym swojego dzieciątka na to. Wiem, wiem, że kobiety biorą ślub w ciąży i jest ok i dzieci rodzą się zdrowe, ale ja wiem swoje. W żadnym wypadku też nie uważam, że ciąża ma być jakimś przymusem do ślubu, często z tego rodzi się potem tragedia. No ale decyzja należy do ciebie. Jak już maluch przyjdzie na świat spokojnie zorganizowałabym wszystko, a nie teraz na łapu capu, zeby w miarę mały brzuszek był. Dzieckiem może się zająć niania przez jedną noc a wy możecie się wyszaleć. To moje zdanie. Poza tym nie słuchaj nikogo, bo ten ci każe tamten ci każe. Ty sama musisz zdecydować z ojcem dziecka, co robić. Bo to wasza decyzja na całe życie a nie cioci, babci wujka. I w żadnym wypadku nie słuchaj, że panna z dzieckiem to wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katee
Masz rację, chyba poczekam z tym ślubem. Przygotujemy wszystko na spokojnie, a nie tak szybko. Teraz najważniejsze jest dziecko, urodze, będzie zdrowe to pomyśle o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę Katee że na to pytanie musisz niestety odpowiedzieć sobie sama, bo każdy może postapić inaczej w tej sytuacji, zależy jakie są twoje priorytety. Ja zanim wzięłam ślub to zawsze mówiłam że gdybym wpadła to napewno nie brałabym ślubu w ciąży. Wiele osób natomiast na wieść o ciąży zaczyna załatwiać formalności ślubne. Myślę że sama musisz sobie dać czas i przemyśleć tę sprawę, co jest dla Ciebie waż ne i kiedy byś chciała wziążć ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokokokokwiem ze juz zaczełysmy \"okresowo\" 3 miesiąc ale niestety to dopiero drugi , ja to wlasciwie dalej nie wiem w którym tygodniu jestem ale chyba 7 :) Boze jak mi sie nie chce juz jezdzic do tej pracy:/ jeszcze jak sobie pomyśle ze musze tam jechac w wigilie to wogole mnie szlak trafia. Ogolnie jakas zmeczona jestem ostatnio i ciagle chce mi sie spac, a Wy dziewczyny pracujecie?opowiedzcie cos o sobie bo jakoś malo wiemy , a w koncu mamy tu razem spedzić jeszcze parę ładnych miesiecy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuję i czuje to samo co Ty, nie cierpie tej pracy i nie chętnie tam chodzę, ale teraz to nie mam za bardzo wyboru, dziś powiedzialam że jestem ciąży - szef przyjął to ze spokojem i przy mnie tego nie komentował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 23 lata ;) Od stycznia miałam wrócic do pracy, ale w tej sytuacji nie wracam. Umowa mi się skończyła w momencie porodu, ale miałam obiecane że wracam, ale niestety los chciał inaczej. Mieszkam w Wawie i jak na razie jestem panną z dzieckiem ;) Dla nas na razie tak wygodniej, nie mamy nacisków z żadnej strony aby brac ślub. I to chyba byłoby wszystko ;) kołderko to że jesteś zmęczona to normalne. I tak może byc przez pierwszy i ostatni trymestr. Ja ostatnio już jestem dętka o 21, ale niestety oczy na zapałki, bo młody nie zawsze chce spac i ostatnio ma manie chodzenia spac o 22, a nawet grubo po, mimo że staram się mu utrzymywac wszystkie stałe pory. Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katee
Mam to samo, bez przerwy bym spała, a tu jak na złość sesja się zbliża. A jem jak słoń, ale to chyba dobrze:-) Z tatusiem doszliśmy do wniosku, że z ślubem poczekamy, aż maleństwo przyjdzie na świat, teraz może tylo cywilny, ale i to nie jest jeszcze pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusia1978

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) Pocieszę Was - ja tak samo jestem zmęczona jak Wy choć nie pracuję:O Właśnie wstałam, bo musiałam się zdrzemnąć... bez tego ani rusz:O Ale najgorzej męczą mnie te całe mdłości:O Nie mam już siły do nich, bo chodzą za mną cały dzień:O Ciągle mam uczucie, że zaraz zwymiotuję (sorki za dosadność):O No co to jest za paskudztwo??? ile to jeszcze będzie trwało? wiecie coś może na ten temat? kiedy te całe mdłości powinny minąć?;) A poza tym, to jestem bardzo mądra, bo odkładałam i odkładałam wyrobienie nowego dowodu nas później, że w końcu trzeba było to kiedyś zrobić i padło na dzień dzisiejszy. Umordowałam się tylko tym wszystkim, że jak wróciłam do domu to jeszcze dodatkowo głowa mnie rozbolała i musiałam położyć się spać. Czy Wam też się zdarzają bóle głowy? bo mnie dosyć często teraz w ciąży. Nie wiem czy to od tego, że odstawiłam kawę? A tak w ogóle to chciałam Wam powiedzieć, że jestem pełna podziwu dla Was - pracujące dziewczyny, bo sama nie wyobrażam sobie pracować w tym stanie, a przecież nie jest ze mną tak najgorzej (nie mam wymiotów itp.):O Jesteście naprawdę dzielne dając radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusia1978
Czołem dziewczynki!Ja wzięłam sobie na jutro wolne bo idę do ginka i mam jasełka u córki ,może jakoś się obejdą beze mnie.A w środę posiedzę w pracy do 12 a potem spadam bo mam nagranie do Detektywów,a podpisałam już umowę więc muszę iść.Na szczęście a nieraz na nieszczęście nie pracuję od-do tylko mam luźny czas pracy.Ale oprócz plusów ma to swoje ciemne strony jak np.coś się wydarzy to muszę zadylać do pracy nawet w niedzielę.A jak powszechnie wiadomo wszystkie nieprzewidziane sprawy wypadają w weekend.Ciekawe czy mi jutro lekarz założy kartę ciąży?A może usg?Ale tego raczej się nie spodziewam.Pójdę chyba prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×