Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paulina_88

o tabletkach i nie tylko

Polecane posty

mugelitta wiesz rozbawiło mnie to co napisałaś o swojej mamie i Kościele, oczywiście nie dlatego, że uznałam, że to śmieszne, tylko po prostu miałam podobną sytuacje, tzn. byłam z mamą i bratem w Kościele i nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i niedobrze, natychmiast wybiegłam z Kościoła i wieczorem miałam rozmowę z mamą, tylko, że ja wtedy juz byłam w ciąży...choć nie byłam tego pewna, wiedziałam tylko, że spóżnia mi się okres :P:P:D tak wiele nas łączy szczególnie żle rozpoczęty Nowy Rok, ale nie ma mowy abym się poddała, teraz wyciszę się bo sesja, ale potem zaczynam żyć pełną parą, nie ma to tamto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliżej slońca
cholera!!!!mielismy dzis do rodzicow jechac a tu nam sie auto zepsulo!!!jak na zlosc!!!a ja od swiat sie z nimi nie widzialam....troche za dlugo.....tak mam ochote z mamuska moja pogadac....zla jestem jak nie wiem co!!!!:::( jeszcze u nas w bloku jakas awaria woda żółta....dobrze ze wczoraj troche do garnkow nalalam...ogrzewanie nie dziala...co za okropny dzien!!! a co do budowy..narazie stoimy w miejscu...jeszcze kilka dni i dostaniemy decyzje...a potem gazownictwo,energetyka itd...mysle do kwietnia sie wyrobimy...i wlasnie w kwietniu rozpoczelibysmy budowe...zobaczymy jak to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki!! co tam u Was?u nas w bloku juz wszystko ok.samochod tez juz sprawny..ale nas kosztowal 300zl...trudno jezdzic musi.... co u Was slychac??pewnie zajete jestescie sesja...praca...dzieciaczki.... moja Oliwka wlasnie bajeczki oglada...nie chce sie ze mna bawic... odezwe sie jeszcze potam...buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj nie poszłam na to spotkanie z tym jakims tam Markiem, tylko wybrałam wypad z kumpelą na piwko i nie żaluję wygadałyśmy się naśmiałyśmy za wszystkie czasy :P tyle wspomnień nas łączy tych smiesznych, smutnych i zadziwiających :D kurcze na co komu chłop jak ma się takie psiapsiółki...poza tym okazało się, że teraz jak jestem sama znajomi na nowo sie do mnie odzywają, proponują spotkania itp. wczoraj rozmawiałam z kolegą, nie znam go długo, ale poznalismy się w pażdzierniku 2007 roku i od tamtego czasu miałam wrażenie jakbyśmy się znali całe zycie, wiecznie pełno tematów i na każdy temat i teraz wiem, ze w związku z Marcinem brakowało mi tego, tych gadek z Krzyśkiem, spotkań przy soczku itp. może dlatego, ze z Marcinem raczej nie mieliśmy tylu tematów...ale na szczęście odnowił sie mój kontakt z Krzyśkiem...a poza tym z wieloma innymi osobami...kolega który pomógł mi uwolnić się od Daniela, zaproponował mi wypad na balety i w tygodniu na kulki z Oliwką, a ze strony Marcina nie miałam takich zaproszeń, zaczynam twierdzić, ze jednak koledzy są cenniejsi niż faceci...a moje postanowienie to samotność w roku 2008...a potem się zobaczy... oj bliżej słońca współczuję, ze tak wyszło z samochodem i nie pojechałaś do rodziców, a na dodatke wyszły dodatkowe i to nie małe koszty. mam nadzieję, że szybko uda się wam to nadrobić a gdzie sie podziała reszta ekipy?? szybciutko zgłoście się do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiec :D zglaszam sie :D zgadza sie Megulitta :D utonelam... troche w ksiazkach, troche w jakims podlym nastroju :( jakos ostatnio mam dziwne mysli... cholera szukam dziury w calym :D Piotr ma taka przyjaciolke... ktora zna juz jakies dwa lata... i kiedys z nia byl... w sumie bardzo krotko, bo uznali, ze to nie to i lepiej pozostac przyjaciolmi :) potem mial injna dziewczyne, a teraz jestem ja. hmmm... i niby nic w tym dziwnego... przyjaznia sie do dzis... widza sie moze raz na miesiac... jakies smsy, czasem gg... ale wiecie co??!!! CHOLERA JASNA MNIE STRZELA JAK SOBIE POMYSLE O TEJ DZIWUSZE!!! wrrrrr!!! jakies wielkie przyjaznie!! niby nie mam o co byc zazdrosna, bo TEORETYCZNIE o kazdym ich spotkaniu wiem... poza tym ona ma faceta... ale jak mi Piotr ostatnio powiedzial- nie uklada sie im najlepiej... eeechhh :/ no ale skad moje wkurzenie? :) ostatnio napisala do niego smsa, ze mamy wpasc z Piotrem do niej- bo ona ma teraz osiemnastke...-to jest wersja Piotra :) ale ja jestem pewna, ze ona napisala, zeby ON wpadl... :/ kuuurcze dziewczyny czy wasi faceci tez maja jakies przyjaciolki?? mi sie wydaje to troche dziwne :/ i to jeszcze jego byla... :/ a tak z innej beczki :) sesja pelna para :D hehe tzn narazie przedsesja :p w poniedzialek pierwsze kolo... ale po prostu mam takie materialy, ze czytam i niczego kompletnie nie rozumiem, wiec nie wiem jak mam to zdac :D tym bardziej, ze w piatek jade do Piotra i wracam w niedziele wieczorem... niby bede sie uczyc dzisiaj i jutro, ale co z tego wyjdzie hhmmmmm :D u mnie dzisiaj cudowna pogoda :) slonko wyszlo i cale szczescie, bo chyba popadlabym w depreche :p eeejjj sluchajcie :D co mi Piotr wczoraj powiedzial :D bo sytuacja wyglada tak, ze jade w piatek do niego- pociag jest u niego o 22:30-bo tak akurat pasuje, zeby mnie odebral po pracy :) hehehe ale jego mama powiedziala, ze mam przyjechac sobie wczesniej np. o 18 :D i mnie odbierze z dworca ojciec piotra :D:D hahahahha normalnie ta kobieta to ma pomysly :D:D:D i co? mam siedziec jakies 3-4 h z nia i czekac na Piotra?? :D jakos tak dziwnie :D i jeszcze zeby mnie tesciu odbieral lol Megulitta nic sie nie martw :D ja ostatnio tez mialam taka rozmowe z ojcem :D a wiesz jak wygladal jej finał?? :D tata zapytal: nie wiem czy wy z Piotrem to robicie... (ja milcze- bo co niby mialam odpowiedziec:D ) a ojciec dalej: robicie???!!! hahahaha na co zrobilam sie czerwona i powiedzialam, ze jestem umowiona i musze wyjsc :D hahahaha a rozmowa byla na temat antykoncepcji :D moj ojciec byl tak zażenowany, ze nawet na mnie przy tym nie spojrzal tylko udawal, ze kwiaty podlewa eechh ci rodzice... :D wszyscy tacy sami :D Kasienka- mysle,ze nie wytrwasz w swoim postanowieniu :p teraz pewnie przez jakis czas bedziesz sama, bo musisz odpoczac i sie \"zregenerowac\" ale na pewno to minie w tym roku jeszcze ;p a w ogole opierniczam Cie ze nie poszlas na tamto spootkanie z nieznajomym!! niekoniecznie to musialby byc facet Twojego zycia, ale sama mowisz, ze fajnie miec kolegow :p mill i blizej slonca buziaki dla was :* wiecie co?? jak piszecie o tych swoich dzieciaczkach (kasienka tez) to az sobie czasem mysle... :D hmmmm a moze by tak/.... :D ale za chwile: nie nie nie :D zadnych takich :D:D:D:D hehehe buziaki :* blizej slonca-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki pomozcie mi!!!konczy mi sie umowa na telefon...i chcemy z mezem wziac sobie telefony w mix plusie...zawsze to na karte tego glupiego abonamentu sie chociaz nie placi.... tylko mam teraz dylemat jaki telefon??? taki http://www.plus.pl/oferta_indywidualna/mix/telefony/telefon/?producent=Motorola&model=V3Edge&id=215 czy taki http://www.plus.pl/oferta_indywidualna/mix/telefony/telefon/?producent=Samsung&model=E250&id=140 ten drugi wydaje mi sie lepszy...poza tym chce juz taki troche lepszy...bo napewno na dwa latka wczesniej nie zmienie...pomozcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, bliżej słońca mi się bardziej podoba ten drugi telefonik, słyszałam,że świetne są te motorolki V coś tam, poza tym mój marcin ma podobną motkę i sobie chwali, łatwa też w obsłudze jest :), autko już masz sprawne więc kiedy się wybierasz do rodzinki?? deggialka nic się nie martw tą nauką, zdolna z ciebie laseczka i dasz radę :) ale to fakt ciężko się zmobilizować w czasie sesji, to najgorszy okres w życiu studenta.. ja jeszcze nei tak dawno też to przerabiałam...hehe wracałam z zajęć i czym prędzej zasiadałam do książek, kułam do wczesnych godzin porannych no i nie mogłam się obejść bez kawy, którą piłam hektolitrami i jeszcze jakimiś tabletkami typu \"sesja\", fakt że chodziłam przez cały ten czas nieprzytomna i miałam podkrążone oczy, ale z perspektywy czasu jak na to patrzę to wcalę nie żałuję tych nieprzespanych nocy i poświęceń, których ode mnie wymagały studia :)aaa, no i jak pojawił się marcin w moim życiu a byłam już na ostatnim roku dziennikarstwa to ciężko było pogodzić naukę i miłość, bo podobnie jak ty deggialka chciałam się z nim spotkać a tu kuć trzeba było więc kułam nieco mniej i hehe trochę w ostatnim semestrze mi średnia spadła...ale co tam najważniejsze że miłość przez ten czas urosła ;)..... deggialka ja myślę,że jak ci proponują że cię odbiorą z tego dworca, to czemu by nie skorzystać, nie będziesz jechała po nocy i będzie bezpieczniej, a poza tym może przez tych kilka godzinek pogadasz sobie z jego rodzicami, skoro sami to zaproponowali to zapewne chcą byś przyjechała :) nie tylko do piotra ale też troszkę do nich ;)...a co do piotrka przyjaciółek to reagujesz normalnie i wcale nie jesteś przewrażliwiona, ja spotykam się z podobnym \"problemem\" tylko że u mnie działa to w inną stronę... marcin twierdzi że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest niemożliwa i też nie cierpi jak jakiś chłopak, z którym łączyło mnie coś więcej niż koleżeństwo się do mnie odezwie...poza tym chyba sama bym była zazdrosna jak by się do niego jego była odzywała, albo jak by mi powiedział,że są przyjaciółmi, w takich sytuacjach ostrożności nigdy za wiele :), a co do tego zaproszenia na tą osiemnastkę to się wybieracie?? mill a co u ciebie?? jakoś ostatnio za-mill-kłaś ;)?? cóż ty kobietko tam porabiasz? kasieńka chyba masz trochę racji z tym,że jak się ma faceta to jakoś tak ograniczają się kontakty z kumplami, może oni tak świadomie się wycofują, dla świętego spokoju,żeby nam nie przeszkadzać:) hehe pozdrawiam kobietki i do przeczytania idę coś przyrządzić na obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blizejslonca
hmm kiedy do rodzicow jade?jeszcze nie wiem..nie wiem kiedy Jarek ma wolne... wiecie z tymi znajomymi naszych facetow....ach ja tez sie czasem wkurzam jak mezowi jakas kolezanka z pracy sms pisze...wrrrr!od razu mi jakies durne mysli do glowy przychodza.... i to chyba normalne ze sie zloscimy...i stresujemy oczywiscie.... deggialka ja na Twoim miejscu pojechalabym wczesniej do Piotra...wiesz moze rodzice chca Cie lepiej poznac...i dlatego ta propozycja...a moze tez sie matrwia ze tak po nocy bedziesz jechac pociagiem..same wiemy przeciez ze to niebezpieczne.. Twoj tato niezle Cie podchodzi...moze boi sie ze dziadkiem moze w kazdej chwili zostac...:) megulitta bardzo fajny kierunek studiujesz....i dosc ciekawy...i fajna z Ciebie dziennikarka bedzie:) kasienka....moze masz racje troche odpoczac od zwiazkow....ale nie odpoczywaj od kolestwa..napewno to dobrze na Ciebie wplynie..rozerwiesz sie....a wcale nie musisz byc z kim s zwiazana zeby moc na piwko wyskoczyc... buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiego samsunga ma moj tata :) wiec powiem Ci, ze jest taki calkiem fajny... ma tego bluetootha, aparat...itp... tylko tyle, ze nie ma karty jakiejs tam- chyba- ale to nic takiego generalnie fajny telefonik- jedeny jego minus to to, ze nie mozna sobie ustawic profili tylko trzeba za kazdym razem go np. wyciszac- polaczenia i wiadomosci- no chyba, ze gdzies to jest do ustawienia, ale ja najzwyczajniej do tego nie doszlam :p a to calkiem mozliwe... :p kurcze Meg... jakos tak mi glupio tam jechac jak jeszcze piotra nie bedzie... :D przez jakies 40 min bede jechala z jego ojcem :D a ja nigdy z nim tak naprawde nie gadalam :D bardziej z mama :p eeechh..no nie wiem :D poza tym mama Piotra i tak nas zawsze bierze do kuchni i swoje musimy z nia odsiedziec na herbacie hehehe hmmm a moglabys mi zdradzic o co chodzi z tabletkami na sesje?? :p brzmi tajemniczo :) kobietki... doradzcie mi :) chodzi o to, ze :D hmmm... no biore juz drugie opakowanie (jestem w polowie) tabletek... i tak sobie pomyslalam, ze nie bede sie trula bez potrzeby wiec czas zaczac bez gumek :p ale :D wlasnie zawsze musi byc jakies ale ;p na poczatku tego opakowania zmienilam godzine- po prostu zamiast o 22 wzielam pierwsza tabletke o 18 :) no i... o drugiej tabletce mi sie przypomnialo dopiero o 20:30 :I a o trzeciej o 18:30... niby to nie sa duze poslizgi... ale mam byc spokojna czy lepiej gumki??mowcie szczerze :D bo Piotr w razie czego poczeka :D chociaz juz mnie tak ostatnio namawial, ale jakos sie balam jeszcze mimo, ze bylam po pierwszym opakowaniu, a wiekszosc dziewczyn juz idzie na calosc po pierwszej tabletce hehehe trzymajcie sie- wracam do ksiazek :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej blizej slonca jestesmy razem :):):) wwwrrrrr nic mi nie mow o tych smsach :/ byla - ale inna tez czasem pisze smsa typu: co u Ciebie?/ cholera jasna nooooooo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deggialka a powiedz mi jak dlugo bateria trzyma a tym samsungu???karte to trzeba chyba sobie samemu kupic z tego co wiem...no coz trudno... ale mowisz ze na ogol jest fajny hmm tez ma w mix plus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deggialka nic się nie martw tym zapomnieniem o tabletce, te poślizgi w zażyciu były niewielkie więc jesteś zabezpieczona i moim zdaniem możesz powiedzieć dla piotra by schował gumki głęboko do szafy ;) mi też się zdarzały takie zapomnienia, albo nawet zwymiotowanie tabletki (wtedy brałam drugą) i nie stosowałam dodatkowej antykoncepcji a nie zostałam mamą więc nie masz się co martwić... ehhh zaczynam wam kobietki zazdrościć wy tu sobie możecie do woli z cielesnych przyjemności korzystać, a ja już mam najlepsze chyba za sobą :(, przez tą pękniętą gumkę mam uraz i cholernie się boję, zresztą marcinowi też się to udzieliło i od tamtej pory jeszcze się nie przemogliśmy:( mimo,że z soboty na niedzielę spałam u niego to się nie kochaliśmy... marcin nie kupił innych gumek,bo zapomniał tylko te durexy supercienkie miał (z których jedna pękła, a ja już nie chcę ich używać, zresztą on też stwierdził,że trzeba spróbować innych) więc obyło się bez sexu hehe normalnie jakie te życie jest zaskakujące pierwsza po ponad roku wspólna noc bez sexu :) :) tak czy inaczej też może być ciekawa i na pewno inna niż zwykle, ehh już się boję następnego naszego intymnego spotkania, ja to schizy chyba zaczynam jakieś mieć... tak czy inaczej zazdroszczę wam kobietki tych tabsów, fakt że mnie podtruły ale coś za coś, nic nie ma za darmo jak to się mówi :(... a co do tej sesji deggialka, to są takie tabletki o nazwie \"sesja\" zawsze je łykałamw czasie prawdziwej sesji bo poprawiają koncentrację i w ogóle jakoś dodają siły do kolejnych stron nauki :), nie są bardzo drogie, na pewno są do nabycia w aptece ale kiedyś też spotkałam się z nimi w supermarkecie bliżej słońca zdecydowałaś się już na telefonik?? to kiedy dokonujecie zakupu?? tymczasem bywajcie kobietki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blizej slonca- bateria trzyma okolo 3 dni, ale to ja uzywalam telefonu, wiec troche go nadmiernie eksploatowalam :p naprawde ja bardzo duzo pisze smsow :) wiesz... generalnie moj szwagier mowil, ze te wszystkie nowe telefony maja niestety slabsze baterie :/ moze nie tyle slabsze, co po prostu przez te wszystkie funkcie, ktore posiadaja- szybciej sie wyczerpuja :/ a moj tata jest w orange firma mix 50 :) my wszyscy niezawodnie w orange :D megulitta- na pewno sie z tym jakos uporasz... nam tez ta gumka pekla... i byl stres przy nastepnym stosunku, ale jakos sie przemoglam :) ja jedynie moge Ci polecic durexa max pleasure (chociaz te supercienkie tez mi pekly durexa). te sa fajne- takie rozowe opakowanie... no chyba, ze sie przerzucasz na inna firme ;p my ostatnio sprobowalismy unimil... ale jakos nie bylam zadowolona... nie pasuja do mojego Piotra zupelnie hehehehe :D wiesz tak sobie mysle, ze krotki post wam nie zaszkodzi :D potem jak sie do siebie dorwiecie tooooo :D ja zawsze sobie postanawiam, ze tym razem na spotkaniu nie bedzie seksu - tak dla cwiczenia silnej woli, ale jeszcze nigdy mi sie nie udalo hehehe :D pozdrawiam was :* i ide pisac prace na angielski :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zazdrości o przyjaciółkę chłopaka, malenkie nie możecie tworzyć despotycznego związku, ja wiem jak potrafi wkurzyć taka małpa 😠, ale przecież oni znali się już od paru lat i nie można im zabraniać kontaktów. :DJa też mam kumpla Krzyśka i jakoś nasz kontakt urwał się gdy zaczełam być z Marcinem :(i bardzo tego żałowałam :(( więcej takiego błędu nie zostawię) na szczęście Krzysiek pozwolił na odnowienie kontaktu:):D...znowu jesteśmy przyjaciółmi, i uważam, że jeżeli kiedyś się zwiążę, to jak chłopak będzie mnie kochał i mi ufał to napewno nie będzie miał nic przeciwko naszej znajomości :P:)i podejrzewam, że w tym przypadku Piotrek również uważa, że jego dziewczyna mu ufa, a najważniejsze jest to, że nic nie ukrywa przed naszą deggialką:):), tylko informuje ją o wszystkim...w końcu jestem zdania, że nie można rezygnować z przyjaciół, których ma się od lat, :):)którzy byli z nami tyle czasu, i na dobre i na złe, tylko dlatego, że znajdujemy miłość:P:)...oki kontakt się zmniejsza, ale niech nie urywa...ja popełniłam wiele takich błędów, że dla chłopaka poświęcałam znajomości,:) na szczęście trafiłam na takich znajomych, którzy zrozumieli mnie, pocieszyli po rozstaniu z chłopakiem, i nigdy nie wypomnieli tego, że ich opuściłam:)...dlatego nie wyobrażam sobie, żeby teraz ktoś postawił mnie w sytuacji albo ja albo znajomi...ale to tylko moje takie skromne zdanie:):P:):P co do telefonu samsung E250 czy jak mu tam :P:P mam ten telefon i choć ma wiele fajnych funkcji, to zniechęciły mnie do niego dwie sprawy: po 1 klapkę strasznie ciężko się ściąga,😠ja sama nigdy nie otworzyłam jej, zawsze otwierał mi ktoś, 😠albo ja pilniczkiem...i podobno nie tylko ja miałam ten problem, tzn. ja nadal mam 😠 po 2 bateria, trzy dni maksymalnie i znowu ładowanie 😠 jejuś jakie to jest wkurzające...choć jak mam wiecej połączeń to nawet 3 dni nie trzyma 😠 co do gumek...:P może nie powinnam się wypowiadać, ponieważ to dzięki nim mam córeczkę :P:P ale nie żałuję, jestem BARDZO SZCZĘŚLIWA z tego powodu. Wczoraj moja maleńka zaczeła psocić, a ja miałam strasznie podły humor, jak nie nauka to co innego i tak wkółko i krzyknełam na nią, a ona podeszła powiedziała \" przepraszam mamusiu\" i wymiękłam...jejus jak ja kocham mojego Aniołka :):):):) deggialka powinnaś pojechac wczesniej do Piotrka :P to jest okazja na zintegrowanie się :) z jego tatą, bo jak pisałaś z mamą masz już dobry kontakt :P kochana jedż tym wcześniejszym kursem mugelita ja kiedyś też uważałam, że przyjażn między chłopakiem a dziewczyną jest niemożliwa, tym bardziej, że dwa lata temu poznałam chłopaka, ja go tarkotowałam jak przyjaciela :) on mówił, że ja tez jestem jego przyjaciółką :) po roku jakoś tak wyszło, ze zaczelismy być parą :( on się zakochał, a ja zrobiłam to z litości :( wiem podle się zachowałam, ale żałuję bardzo mocno bo straciłam super chłopaka, który planował wspólną przyszłość :D ale poza chłopakiem straciłam przyjaciela...teraz po roku mam nowego przyjaciela, oczywiście chłopaka, żeby nie było sprzeczności co do płci..wiele osób uważało nieraz że coś nas łączy itp. choć nie wiem dlaczego...my postanowiliśmy zostać przyjaciółmi, i po raz kolejny uwierzyłam w taki rodzaj przyjazni...mam nadzieje, ze tym razem nie będzie komplikacji, a napewni nie z mojej strony ponieważ juz raz straiłam przyjaciela :P oczywiście moje kolezanki uważają, że tylko tak gadamy o przyjazni, a miedzy nami coś sie narodzi, ale jak pytam czemu tak uważają to żadna nie podaje powodu...oczywiście to kolejne moje skromne zdanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki kasieńka nie martw się podłym nastrojem, może to przez pogodę, albo poprostu za wiele spraw masz na główce... najważniejsze, że masz obok siebie Oliwkę, która zna sposoby by wywołać na twej twarzy uśmiech i sprawić byś poczuła się szczęśliwa, a z sesją dasz sobie radę, w końcu jeden egzamin masz już za sobą :) deggialka jak widzisz my wszystkie popieramy decyzję byś pojechała wcześniej, to naprawdę niegłupi pomysł, a tych kilka godzinek z rodzicami Piotra na pewno nie będzie straconych, obgadasz z rodzicami wszystko, odsiedzisz swoje, a jak Piotr wróci to już tylko będziecie mogli zająć się sobą...hehe a swoją drogą pytam z ciekawości, jak ty jesteś u niego to śpicie w jednym pokoju?? jego rodzice nie robili problemów? jejku laski jakie ja miałam przeboje z tym spaniem marcina u mnie :) :) , tzn. stanęło na tym ze jak on nocuje u mnie to i tak śpimy w innych pokojach, a marcin się dopytuje czy jak byśmy się zaręczyli to dalej byśmy musieli u mnie oddzielnie spać :) buhahaha, oczywiście twardo mówię że i tak by nic to nie zmieniło, bo nawet mi się zastanawiać nie chce :) :) hehe polewkę z tego mamy :) kasieńka co do przyjaźni z facetami to mi się wydaje,że rzeczywiście jest możliwa, ale dzieli ją cienka linia do czegoś więcej..przynajmniej ja na kilka takich natrafiłam...jeden mój kumpel który podkochiwał się we mnie od podstawówki przyjaźnił się ze mną, ale potem okazało się, że chce czegoś więcej, jak mu powiedziałam że to niemożliwe powiedział,że rozumie i prosił byśmy dalej się przyjaźnili i dalej tak było, ale jak się dowiedział,że mam marcina i urwał ze mną kontakt..marcin twierdzi że tym lepiej, chociaż nie będzie sobie robił jakichś nadziei, smutne tylko że się nie odzywa, zależało mi na tym naszym koleżeństwie i bardzo go lubiłam i dalej lubię :), a co do drugiego kolegi-pseudo przyjaciela to długa historia faktem jest że przez jakiś czas tej przyjaźni łączyło nas coś więcej niż więzi emocjonalne ;)hmm choć twierdził, że jestem jego przyjaciółką, w związku jednak nie byliśmy :) bliżej słońca a co u ciebie?? wiesz już który telefon wybierzesz?? a co się stało z naszą mill?? dawno się nie odzywała :( mam nadzieję że wszystko u niej w porządku :) pozdrawiam kobietki i do przeczytania cmoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble ble ble ble ble
hej mam pytanie, zaczynam po 3-miesiecznej przerwie znow zazywac tabletki, dzis wlasnie dostalam okres i pasuje zazyc pierwsza tabletke, ale ja wolalabym brac je rano, w zwiazku z tym moje pytanie ile mam czasu po pojawieniu sie okresu na zazycie pierwszej tabletki??? musze to zrobic juz czy moge zaczekac do rana???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasienka :) wiesz... najgorsze jest to, ze musze Ci przyznac racje :p najgorsze dlatego, ze wychodze na zwykla zazdrosnice a zawsze mopwilam, ze jak kiedys bede miala faceta, to na pewno bedzie mial ze mna luzy - ja nawet mowilam, ze nie bedzie u mnie w zwiazku mowienia sobie o imprezach :D teraz jakos sobie nie wyobrazam, zeby Piotr poszedl sobie na impreze nic mi o tym nie mowiac :D osobna sprawa, ze Piotr na imprezy nie chodzi, bo nie lubi, ale nawet jak idzie na piwo z chlopakami, to zawsze wiem gdzie i z kim idzie- sam mi o tym mowi :) wiem wiem.. jestem straszna zazdrosnica i tyle :D ale czy to swiedczy o tym, ze go kocham?? :D a co do tej klapki- fakt!! chodzi okropnie, ale juz ja umiem odsuwac :) jakos sie tego nauczylam- trzeba mocno ja przyciskac przy wysuwaniu :p megulitta :D hehehe jak Cie czytalam, to sie usmiechalam pod nosem, bo my mamy dokladnie to samo :D hehehe nie ma spania razem :D:D:D jak ja jade do niego to spie w jego pokoju, a on w pokoju u brata :D to nic, ze siedzi ze mna do 4 nad ranem- czesto jestesmy juz po dwoch uniesieniach, spimy i ja sie przebudzam- wtedy sie wynosi :D grunt, ze on spie u Szymona (brata) :D:D:D kiedys nawet jego mama rano- ja sie wtedy kapalam- zapytala Piotra czy w ogole spal u Szymona, bo jak szla w nocy do toalety to widziala swiatlo u nas, a jak juz wstala to Piuotr byl znow u mnie w pokoju :D heh bo on przychodzi rano sie poniuniac :D:D:D tak okolo 6-7 :D widzicie gdzies senst w tym \"osobnym spaniu\" :D ?? u mnie jak spimy jest dokladnie ta sama sytuacja :D eeech... ja nie wiem... no przeciez to niemozliwe, zeby ci rodzice byli az tak naiwni :D:D:D:D:D Kobietki postanowilam :D w ten weekend chowam gumki i bede sie pierwszy raz w zyciu kochala bez nich :D hmmm to musi byc niezla roznica ;p trzymajcie kciuki tylko, zeby tableteczki spelnialy swoja role ;) Blizej slonca i mill zameldowac sie!!! szybciutko!!! co wy sobie wyobrazacie kobiety wredne wyyyy :D ide sie uczyc, bo teraz sobie spalam a zostal mi tylko dzisiejszy dzien nauki do tego kola w poniedzialek :p ahaa no i jade troche wczesniejszym pociagiem- bede tam o 20:30. pol godziny pojade autem z tesciem (mam kuuuurcze nadzieje, ze nie bedzie niezrecznej ciszy) :D no i pol godzinki poczekam w domu na Piotra :) wiec w sumie nie tak zle, a wczesniej jade, bo gadalam z tesciowa na skypie i mi powiedziala, ze mam sie nie wyglupiac tylko przyjezdzac i ona mnie wezmie w \"obroty\" :D:D cholera nie wiem... mam sie bac? :p :D:D:D pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie na moich tabletkach - diane - jest napisane ze mozna wziac pierwsze opakowanie drugiego dnia cyklu, z ty ze trzeba sie przez tydzien chyba dodatkowo zabezpieczac :) doczytaj na ulotce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble ble ble ble ble
hej mam pytanie, zaczynam po 3-miesiecznej przerwie znow zazywac tabletki, dzis wlasnie dostalam okres i pasuje zazyc pierwsza tabletke, ale ja wolalabym brac je rano, w zwiazku z tym moje pytanie ile mam czasu po pojawieniu sie okresu na zazycie pierwszej tabletki??? musze to zrobic juz czy moge zaczekac do rana???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulagorska
Moim zdaniem możesz wziąć ją rano. Ja biorę Yeasminelle i jestem bardzo z niej zadowolona. Nie mam żadnych meczacych objawów. Wczesniej brałam Regulon i strasznie sie po nim czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble ble ble ble ble
a ja wlasnie zazywam regulon ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobietki...przepraszam ze milczalam..ale wczoraj mielismy wizyte duszpaterska...trzeba bylo posprzatac... a dzis jade do rodzicow...postanowilam ze przewioze sie z Oliwia busem..pogoda ladna...wiec mozemy jechac...odezwe sie dopiero po powrocie...podrawiam..papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, co tam u was?? weekend się zbliża więc znowu nasze forum podupadnie ;) bliżej słońca wyjechała, deggialka również.... ja wyjadę jutro do marcina albo on przyjedzie do mnie :) a co kasieńka u ciebie?? jakieś szczególne plany na weekend? no i co z naszą mill?? naprawdę chyba zaginęła, mam nadzieję,że to tylko jej tymczasowa nieobecność :) Pozdrawiam kobietki Cmoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah u mnie nie wiem jak jest, tzn. mam małego stracha, ponieważ od chyba 3 czy 4 dni mam pod pachą taką już teraz fioletową gulke, strasznie mnie boli, wiem, że powinnam iść do lekarza ale boje się..wczoraj powiedziałam mamie o tym i kazała mi iść dzisiaj, ale nie wiem czy dziś się wyrobię i chyba pójdę jutro rano...boję się, że coś może wyjść nie tak...jeszcze by tego brakowało w moim życiorysie... przepraszam, że nie napiszę więcej, ale jakoś nie mogę się skupić...postaram się póżniej odezwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasieńka nic się nie martw na zapas i musisz iść czym prędzej do lekarza, bo taka niepewność jest najgorsza, wtedy człowiekowi różne bzdury przychodzą do głowy, a potem okazuje się,że niepotrzebnie się martwił...więc dla świętego spokoju musisz szybko iść do doktora ...moja kumpela też ostatnio panikowała, bo wykryła pod pachą w okolicach piersi guzek, już się mnie wypytywała o zabieg, a na usg okazało się,że to tylko powiększony gruczoł :)...mam nadzieję kasieńka,że u ciebie też to nie będzie nic poważnego... a to pod skórą ci się zrobiło, czy na niej?? głowa do góry cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasienka... jesli to jest takie pod skora i jakies takie nino-fioletowe to kiedys mialam cos podobnego :) okazalo sie, ze mi wyszedl taki sobie maly wrzodek pod pacha :D po jakis dwoch tygodniach zeszlo :) nie wiem jak to u Ciebie wyglada, ale byc moze to cos podobnego :) tym bardziej jesli wyszlo tak jakos w ciagu doslownie kilku dni :) tam skora jest podrazniona przez golenie i do tego jesli obnizy Ci sie odpornosc to niestety wrzodziki wychodza :) mam nadzieje, ze to jest to :) ja wlasnie za chwilke ide sie wykapac i ruszam :D wiecie co jest najlepsze?? byc moze pojedziemy jutro na jedna nocke do zakopanego!!!!!!!! :D jego rodzice to wymyslili i co najlepsze- my bedziemy mieli normalnie osobny pokoj i rodzice swoj :D:D:D bosko :D tylko narazie jest problem z kwatera, ale mam nadzieje, ze sie uda cos znalezc :) ja uciekam Kochane i wroce tu w poniedzialek :) trzymajcie sie i zycze wam milego weekendu :* Kasia nie przejmuj sie tym zbytnio- to na pewno nic powaznego- szczerze Ci powiem, ze ten siny kolor mnie uspokoil:) gorsze sa takie pirdoly, ktore rosna a ich nie widac :/ buuuziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mugellita zrobiło mi się to pod skórą...ah mam nadzieję, że masz rację...ja pewnie też niepotrzebnie panikuje... zresztą ostatnio chodzę bardzo przybita, teraz koleżanka zrobiła mi wykład:) ah jak dobrze mieć kogoś kto cię ochrzani :d dziwnie to brzmi...hehhe...ale chodziłam smutna i głupio użalałam się nad sobą 😠 a przecież mam najwieksze szczęście obok siebie...mojego Aniołka :)...dziś nawet mama usiadła naprzeciw mnie z rana uśmiechneła się od ucha do ucha i powiedziała \" Boże, Kasia jaka ty ładna jesteś i pomysleć, że taki brzydal cię zrobił\"- miała na myśli ojca :P aż mi się miło na sercu zrobiło...zaczynam być zła sama na siebie 😠 bo wychodzi na to, że sama nie wiem czego chcę...ale chyba macie racje to wynik tej pogody :P mam nadzieję, że szybko wróci wiosna, bo mnie wszyscy pogonią :) w końcu jak tu wytrzymać z taką marudą :D no niestety tak już jest, że rodzice każą nam spać osobno z chłopakami, lub kazali...ja już tego nie mam...choć jak spał u mnie mój niedoszły narzeczony to mama nas rozdzielała, ale u niego spaliśmy razem...ale chodzi mi o to, że któraś z was napisała, czy rodzice sa naprawdę tacy naiwni..więc podejrzewam, że oni nie są naiwni, bardzo dobrze wiedzą co się dzieje, ale według powiedzenia \" CZEGO OCZY NIE WIDZĄ TEGO SERCU NIE ŻAL\" wolą udawać, że nic nie widzą, i unikać krepujących sytuacji, niż zostać uswiadomionym, że nie mylili się w przypuszczeniach... oki uciekam, znowu zaczynam filozofować, a lepiej zostawić to na nauk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×