Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2

aaa juz wstalam... ale taka okropna pogoda, ze z checia bym sie w lozeczku powylegiwala... mam jednak dzis w planach zakup sandalkow, takich zwyklacyh z 3 paseczkami :) Elles -> wszystkiego co najlepsze, malo trosk i zmartwien, duzo radosnych chwil w zyciu Ja jestem pewna, ze nic we wrzesniu (oprocz slodkiego lenistwa) Cie nie czeka :)

Witam :) Oo jak miło jest już nie przewijać połowy strony, żeby dostać siędo postów :) ;) Dzisiaj jestem sama u Anioła, a on na działce ;) Wczoraj mieliśmy \"wycieczkę\" do Sieradza (Anioł samochód do kupienia oglądał), więc w powrotnej drodze wstąpiliśmy na chwilę do mnie .. ;) I mam nie omieszkała dać mi wałówy (chociaż w niedzielę wracam do domku ;) ) I mam teraz całą michę babcinych truskawek :D i chyba zrobię ciasto :D bo mam przepis z kartki kalendarzowej na proste ciasto owocowe - tylko ciekawe jaka ilość będzie, bo wszystkiego się na łyżki liczy a nie szklanki (mąka, cukier..) ;) Oo własnie Anioł przyjechał.. ;) Uwinał się :D więc pewnie ciasta już nie zrobię :) Przywiózł mi nawet obiadek, hihi i kawałek ciasta :D Gio Mała Elles spóźnione i niespóźnione: najserdeczniejsze życzenia wszystkiego naj naj najlepsiejszego żeby otaczali Was ludzie tylko tak wspaniali i pozytywni jak Wy same Gio widzisz.. nie możesz być taka niedobra.. skoro spacer z dwoma komórkami w burzę zakończył się szczęśliwie.. ;) ale wiesz, co.. nie kuś już tam nikogo z góry... ;) :P Nina sałatka owocowa zakrapiana wódeczką.. :D:D Heh, zapomniałam, ze tu u Anioła nie mam dźwięku w kompie.. ;) zabrał mi głośnik czy jakoś ;) Air a chociaż jesz rano wcześnie? :) a już chociaż lepiej to znosisz? :) Ja za to potrafię się obudzić w środku nocy i nie móc zasnąć, bo w brzuchu burczy :) ale jeszcze nie lecę do lodówki tylko zapijam to sokiem albo mineralną :D Niezły masz plan weekendowy - miłej zabawy :D Saszka.. po 22 praca, po 5 praca... biedna Ty... :( Elles gratuluję zaliczenia egzaminu :) Pozdrowienia dla wzystkich :D szczególnie niewymienionych :D

Elles - całuski, cukierki, ciasteczka :) Miłości, szczęscia na studiach (to znaczy nie szczęścia w znaczeniu \"psim swędem\" :P tylko żeby ci się wszystko dobrze układało), zdrówka i mnóstwa przyjaciół ( w sumie przyjaciół niewielu, ale sprawdzonych, za to wielu życzliwych ludzi na twej życiowej drodze) Wczorajsza impreza się udała na 102 :D Było świetnie, położenie hotelu wymarzone, lasy, jezioro, daleko od ludzi, towarzystwo pierwszorzędne, jedzenie pycha i dużo tańczenia i śmiechu :) Przejrzałam zdjęcia, które robiłam i są boskie :) Kwintesencja szaleństwa jest zarejestrowana :P Teraz się robie na bóstwo i lecę na ślub, kwiaty mam kupione, prezent zapakowany, telegram wypisany :) Ja jestem pod wrażeniem swojego zorganizowania, wszystko tyka jak w zegareczku :) A jestem tak podkręcona tym pędem, że buzuję :P ale podoba mi się to :D Całuję, sciskam i spadam :) papa

Aha, Majorek, zapomniałam odpowiedzieć, ale będziesz miała własny post, tylko dla ciebie :P Jem śniadanko, jem obiad, jem sobie warzywka i do 18 jem normalnie, poza słodyczami, białym chlebem, ziemniakami. Już się chyba mój organizm przyzwyczaił. Nie jest głodny, aż tak :) tylko trochę, ale podobnie jak ty piję wtedy wodę mineralną, albo czerwoną herbatkę. No i widzę już efekty :) a to tak mobilizuje :)

Witam popoludniowa pora :) Po 2 kubasach kawy (zaraz bedzie 3) jest ciutke lepiej :) Sandalkow nie kupilam, bo qmpela zaspala no i bylo starszne wietrzysko, wiec z tego wszystkiego zrobilam generalne porzadki i wszystko az lsni :) Air -> zamawiam zdjecia!! O wlasnie, jak sa efekty to od razu czlowiekowi latwiej idzie odchudzanie... choc ze skrucha sie przyznaje, ze ja wczoraj obiad jadlam kolo 20... no ale wczesniej nie mialam czasu :P Majorek -> i jak, zrobilas w koncu ciacho czy nie?? Podziwiam Ciebie, ze nic nie jesz po nocy... slyszalam, ze nie ktore kobitki w ciazy to po nocy ostro \"zeruja\"... ponoc glod starszny dopada... dzielna jestes nieslychanie

Mała, Majorek, Tygrysek, Airka :) dzięki, a dla Tygryska podziękowania podwójne za sms-ki :D:):) Tygrysek ja tam taka pewna nie jestem ;) Dzisiaj byłam oddać pracę i kurcze nawet ze mną nie pogadała.. więc ew. wątpliwości jakie chciałam wyjaśnić zostały niewyjaśnione... a we wrześniu jak dobrze pójdzie to pewnie jakąś pracke dorwe, już teraz mnie potrzebują od zaraz :D więc musze sie zastanowić czy mi się chce znów 12h dziennie pracowac.. Airek, jak to.. to Ty się odchudzasz?? Niemożliwe.. w ogóle to z czego? Ja też nie jem jak mogę późno.. ale teraz znów się przestawiłam, jak siedziałam w nocy to wiadomo ze jestem głodna. Dzięki za ładne życzenia :) Oo.. a Ty ostatnio dużo biegasz na te śluby, ciekawe kiedy na Ciebie padnie :P;):D:D Majorek i co, robiłaś w końcu to ciasto? :D Bo sie też zastanawiam... ile Ci tego wyszło z paru łyżek mąki :P No a skoro bedziecie mieli teraz samochód to bedziecie musieli podjechać na jakiś zlot, no nie? :D ale fajnie, już sie cieszę :D Jeszcze trzeba tylko zlot zaplanować A dziś znów mamy rodzinke.. :) Bo musieli umyć samochód :) dzieci zajeły się komputerem... (ta, już widze jak sie nadają na ten komputer co chcą sobie wreszcie kupić.. tak że chodzi a oni go włączają od nowa :O) wrr. :P Wiem jestem niedobra... ale i tak wrrr... :P

Airek, własnie sobie obejrzałam zaległe zdjęcia od Ciebie :) (wszystko dlatego tak późno, bo na wp rzadziej zaglądam ;)) Fredek fajny ze tak szaleje i super wyglądaliście wszyscy w tych biretach :D Aha, no i coś mi się zdaje ze mamy tą samą kanapę z Ikei :D Ale nie jestem pewna :D

Obejrzalam \"Zemste Sitow\" -> nie za bardzo mi sie podobalo... Elles, widze, ze ogladasz \"Zielona Mila\" -> cudowny film.... ale mam go na plytce no i wole ksiazke ;) Ja Ci mowie, ze zdasz, wiec sie nie kloc :P

Ellesku - wszytkiego Naj Naj Naj :) :)

Wstajemy spiochy, wstajemy!! Za oknem sliczne slonce jest - trzeba to wykorzystac!!! :D

Witam :D ja już po porannym basenie i saunie....miodzio! Byliśmy nawet całą paczką na spacerze w naszych wiejskich ( :) ) okolicach a zaraz pakujemy sie z napojami chlodzacymi do ogrodka. Pozdrawiam i znikam delektowac sie piekna pogoda....

Witam wszystkich .. poczytalam co u was i nic dzisiaj nie napisze bo jestem ... chory , chorszy , trup... tylko dla Elles ..spoznione ale szczere zyczenia wszystkiego najlepszego z okazji imienin ..zdania egzaminow , wspanialych wakacji i spelnienia marzen ..!!! ..dla wszystkich podziekowania za maile i wpisy .Nie mam glowy dzisiaj do niczego ..

No to zafundowałam sobie dzisiaj dzień odpoczynkowy... zapomniałam przekazać części dokumentów i gonilam autobus z Katowic do krakowa.... wróciłam po papiery i po papiery z auta (się okazało, że całe rano jeździłam bez) i w te pędy za autobusem. Myślałam, że przed bramkami zdązę, ale nie dogoniłam... zajeżdżam na bramki a tu kuku, mam 2,80 w kieszeni - a opłata przeciez 5,50 wjazd i tyleż samo na końcu... Ale są dobrzy ludzie (naiwni może? ale ja tez taka jestem) - pan służba porządkowa mi pożyczył na wjazd i uwierzył na slowo, że będę wracać i oddam... dogoniłam autobus pod Krakowem, pożyczyłam od kierowców 30 zł, pomachałam im na drogę... a potem z przerażeniem spojrzałam na wskazóweczkę z baku...auto jadące ponad 180 pali jakoś inaczej chyba.... i bardzo ekonomicznie, na luzie z górki, oddawszy dług, zatankowawszy za resztę (czyli niecale 10 zł), na oparach dojechałam.... Pozdrawiam wszystkich zorganizowanych - Airku - ukłon w gaciach do przodu - idę się dołować dalej

whrrreeejj!! :D to sem ja rokita:) a gdeste wsze?? ..ale zaległości..kilka dnie mnie nie było a tu urodziny Bliźniat imieninkizdane egzaminkisprzatanie,ciast pieczenie,odchudzanie ..uff..nie nadążam :) wszystkim solenizantkom-słońca, uciechy z Zycia i truskawek w brzuchu :D pozostałym...teeeżżz, a co :) a zapracowanym,smutnym,zranionym - przypominam ku duszy pokrzepieniu kilka \"altruitek\" nobliwej noblistki(tym co jeszcze nie czytali -pomysł się wziął z reklamowego wierszyka z czasów PRL -\"oszczędzajac pracę żony jedz gotowe makarony\" oszczędzajac trud kochanki pij herbatę z brudnej szklanki oszczędź znoju biednej matce sam zrób sweter na odsiadce nie męcz aptek i lekarza sam znajdź drogę do cmentarza buuu brri bam bam drrrring -heh,heh c-ya :D

saszka :D :D :D pobiłaś nawet mnie - pare lat temu przyszłam do domu pieszo zziajana i zła, że jeszcze zakupy przede mną, szukam kluczyków i nagle..qrcze,samochód zapomnałam w pracy :)

Elles - no wiesz, nie jest tak różowo z tą moją figurą :) I wierz mi, że jest coś niecoś do zrzucenia, ale idzie nieźle :) To faktycznie masz opóźnienia w odbieraniu fotek :) A kanapa, masz rację, jest z IKEI :D Na śluby chodzę, a kiedy mój wypadnie to trudno orzec. Jest jednak postęp, że zaczęliśmy o tym rozmawiać :D No i weekend sie skończył, a ja żyję i wszystko poszło zgodnie z planem. Nie należy się przerażać trudnościami, bo w praniu wychodzi, że nie jest tak źle :P

to byl leniwy dzien..... ale calkiem mily :) ostatnio dobrze mi idzie realizowanie tego co postanowilam, wiec dzis Dzeki mial swoj co tygodniwy dlugi spacer w parku :) A potem jeszcze wieczorem przez godzinke ganial ze swymi psimi kolegami :) Air -> a co mialo pojsc zle?? nie ma takiej opcji i juz!! Ooo juz o slubie rozmawiacie... ale Diably na niego zaprosisz, co?? :D Gio -> zdrowiej zatem nam raz, dwa!! Nie ma tak, ze chory, chorszy,,, potem jest zdrowy zdrowszy i cud Saszka -> jestes niesamowita.... ale mialas ganiania... najwazniejsze, ze sie udalo wszystko zalatwic... Rokita -> hihihi to byl szczyt,,, gapiostwa?? ;)

Hej tam :) Już jestem w domku swoim, jutro mnie czeka pobieranie krwi :0 o właśnie.. zapomniałabym.. i muszę naszykować naczynko na żółty poranny płyn.. ;) ;) :P Ciasta nie zrobiłam, bo z moim Aniołem tak jest, że czasem muszę się sama porządzić (i najlepiej jak go nie ma), bo tak to powie, że nie.. itp ;) Chociaż jakbym bardzo chciała, to zabrałabym się, ale jak już był.. to nie musiałam sobie czasu zajmować ciastem :) zwłaszcza, że przywiózł trochę jego mamy :) A micha truskawek zniknęła jeszcze w sobotę :D Air :) no to dobrze, że to wszystko jesz :) A jak było na weselu? :) Tygrysek ja chyba mam te napady głodu jeszcze przed sobą :) Teraz dają się \"obejść\", poza tym nie ma ich każdej nocy :) Na razie soczki przecierowe zdają egzamin, potem pewnie będą serki i jogurty.. i co tam będzie w kuchni, np. lawałek ciasta.. a potem.. pewnie już więcej :D Wyjdzie \"w praniu\" ;) Elles autko było tylko do obejrzenia i Anioł się mocno zastanawia, ale zdaje się, że go nie kupi, bo nie do końca wiadomo dlaczego coś tam nie działa.. A autko to Anioł ma od daaawna (a myślisz, że jak się teraz przemieszczam od i do Anioła :D), poza tym dzięki niemu tak jakby (a przynajmniej szybciej) nasza znajomość mogła się zamienić w coś poważniejszego :) W końcu te 30 km to trochę jest :P Gio Saszka niezła przygoda.. dobrze, że się wszystko tak udało :) Rokita piękne wierszyki :D Nina i grill też był? :) Ślub? no u mnie mało brakowało, a już byłabym po :P

Tylko pozdrawiam promiennie i znikam do Kalisza :) Buziaki

rokita wita-wita was,wita was:) ja przelotem ,choć nie na miotle, bo nie wiem kiedy mi sie znów uda.. Ninka>.szerokiej drogi,mam nadzieję, że autko juz o.k.:) Air>>jak ty to robisz, ze sie nie skusisz??!!:) Tygrysiątko>>jedyny prawdziwy talent jaki posiadam to gap...no.. ten..tego...roztargnienie ?:) Majorek>>jak tam podchorąży?? :D Gio>>to duch ochoczy a ciało mdłe chy na odwrót Elles>> to ona? :) Kachni :) mała:) a dla wszystkich: http://andrzejzb.republika.pl/Zvoneni.mp3 :D :D :D c-ya

Heloł Kefirki Kofane!! :D Czyz zycie nie jest piekne?? Oczywiscie, ze jest!! Nie, nie nic nie pilam ani nie bralam ;) zaliczylam jak zwykle basen i silownie a ponadto dentyste i w koncu kupilam sandalki!! :)

Tak, tak!!!! zycie potrafi być piękne- na przykład dzisiejszy cudny, letni poniedziałek :) Mimo iż spędziłam w aucie prawie 12 godzin i zjeździłam pół Polski to cudnie się czuję! Weekend miałam przemiły, naładowałam się pozytywną energia- może dlatego nie straszny mi był dziś początek tygodnia :) Hit z dzisiejszej trasy- miejscowośc o nazwie..... Zajączki Bankowe !!!! Cha, cha, cha!!! Ubawiłam się do łez i obiecałam sobie tam wrócić i zrobić zdjęcie tablicy z napisem ;) Boskie! Gdzie miszkasz: w Zajączkach bankowych- :D Idę pojeśc szaszlyków owocowych, ktore tym razem przyrządził mój D. kofany :) Buziaki p.s Jutro pobudka przed 6.00 i podobna trasa do wieczora...

Cześć :) Napisał koło 16 ładnego posta, ale się nie wysłał, bo coś się rypło na kafe i ni ma :( Ale spróbuję odtworzyć :) Rokita - a jak to jak się mogę powstrzymać? Od jedzenia słodyczy? Po prostu wiem, że jak nie będę ich jeść to szybciej schudnę. Moja koleżanka ma taką filozofię w czasie odchudzania, że je tak, jakby jej to miało uratować życie. Porównuje to do człowieka, który idzie do lekarza i dowiaduje się, że jeżeli nie będzie pił kawy to nie będzie miał zawału. I ta osoba stroni od kawy, bo chce żyć jak najdłużej. I ja sobie teraz też tak myślę, że nie zjem batonika, za to wypiję czerwoną herbatę, albo zamiast chleba pszennego zjem chlebek ryżowy i tak sobie żyję :) Tygrys - ja się bałam tego weekendu, bo ja jestem natura spokojna i raczej domatorka, a tu nagle w ciągu 2 dni dwie duże imprezki i jeszcze w niedzielę na działkę, więc się bałam, że się nie wyrobię i nie dam rady organizacyjnie, ale jak widać wszystko wypaliło :) Jeżeli będę miała ślub to wy się dowiecie pierwsi :P Tylko to może potrwać, bo znamy się 8 lat, a dopiero od niedawna rozmawiamy o ślubie w miarę poważnie :) A ślub kolegi był bardzo ładny, ja jak zwykle popłynęłam na przysiędze :P A wesele mieli w domu kultury, było raczej kameralnie około 30 osób, bardzo sympatycznie. Nie byliśmy długo, bo ja byłam padnięta po poprzedniej balandze, ale wszystko zaliczyliśmy: ślub, toast, tańce, jedzonko :) Nina - nazwa faktycznie wyjechana w kosmos -> Zajączki bakowe, skąd się te nazwy wzięły :P

a wszystkie Diably sa gdzie????????????????? Dzis ja jade na krotka wycieczke za miasto... Ale to dopiero popoludniu, bo pan M. (tak, tak :D) pracuje.... A pojedziemy sobie nad Zalew Zegrzynski, mialam tam kiedys dzialke i chce zobaczyc co sie teraz z nia dzieje... oczywiscie wycieczka jest tylko kilku godzinna ale i tak sie ciesze jak glupia :D

No dobra... dobra Tygrys... ale kto to jest tajemniczy pan M jak Miłość? ;):D Kurcze, może to Steffen czy jak a my tu nic nie wiemy :D Odpoczywaj, odpoczywaj :) na łonie..natury :P Rokita eeee?? O co chodzi? :D co za ona... ja chyba nie jarze coś, prosze do mnie nie pisać skrótami :D Airek no widzisz, nawet kanape mamy taką samą ;) A jak sie fajnie na nią rzucić nie? :D taka miękka no i szeroka.. :) Tylko ze teraz coś kurcze, takie wgłębienie mi się pośrodku zrobiło i mnie to denerwuje jak ją rozkładam... Majorek.. aaaahaaaaa :) Bo ja myślałam ze to jeszcze nie jest taki całkiem jego jego... :) tylko np. rodziców. Ale w takim razie to powinniście dostać matołki po uszach że jeszcze na zlot się sam. nie wybraliście :P Ja tu kurcze pociągami przez Kołobrzeg do Wrocławia.. a im sie w samochód nie chce :P Urlop i jazda w te wakacje! :) No... Zaliczyłam dziś psychologię na 5 :D a z hiszp. to jeszcze nie wiem.. ale sie zdenerwowałam, bo na teście były rzeczy o których nikt nic nie wiedział... Został mi jeden egz. i niestety z zarządzania :P dużo materiału... 11 chłopaków niestety bedzie musiało poczekać do września. Ciekawe jakie bedą pytania... ;) Trzymajcie kciuki co? :)

1 truskawka...21 truskawka....121 truskawaka...ufff..już nie mogę ale przestać też nie mogę...au secours! elles..franc.\"ona\'\'-pieknie wyglada i takoż brzmi...uwielbiam bawić sie słowami a raczej podgladac jak inni to robią bom mało wprawna-kocham Starszych Panów-kabaret ma się rozumieć:) zazdroszczę hiszpanskiego i gratulacje za psych. i kciuki za resztę:) czy o głośnikach zapomnialy czy nikomu się nie spodobał czeski dzwonek? mnie do dzis ratuje z doła -:D zajączki bankowe!!!??? :D :D :D widzicie te plejbojowskie uszka i kuperek u zakrawaconegopana i bardzoważnejpani??:D:D ..połowa ludzkości żyje w cichej rozpaczy...ktoś to mądrze powiedział...

Hej :) Rokita...czasem mam wrażenie, że ty na jakimś dopalaczu lecisz :D che, che .... ;) Dziś wróciłam do domku z pięknie opaloną....lewą ręką !!! Nie mam symptomu : \"zimny łokiec za oknem auta\", ale jakimś cudem spaliło mi się całe ramię na buraczkowo! Normalnie bosko to wygląda, bosko...wrrrr! Najadłam się truskawek, kupuję sobie na trasie i dowożę do domku w ilościach zastraszających, ale one są tak krótko, że aż żal nie jeść :) Pojdę dziś chyba wcześniej spać, bo dziś miałam pobudkę o 5.30 (sic!) i sama byłam w szoku, że dałam radę! Ale słońce już wściejkle świeciło za oknami, więc i wstawanie było miłe :) Kochani, a czy wy wiecie, że dziś nastało LATTTTOOOOOO!!!???? Lato, lato wszędzie....lalalalalalla....moje serce..... :) Jak ja zazdroszczę nauczycielom i dzieciakom- dwa miechy wakacji!!! ja co najwyżej 10 dni, ale trudno...nie ma tego zlego.....

Piszcie, piszcie.... ja będę pasożytować... znaczy czytać tylko... ale zimą znowu Wam coś opowiem...

Albo zadzwonie... dzwonie.... słyszy mnie ktoś :D :D :D

jestem!! bylo extra!!! nawet plywalismy w zalewie :D hihi calkiem spontanicznie do wyszlo, wiec siedze sobie teraz w bluzce pana M. jako, ze ja w swojej plywac musialam ;) ech... odstresowalam sie i tego mi bylo trzeba,,, oczywiscie truskawami sie objadalismy :D