cel 55 kg 4.12 start zapraszam do wspólnego odchudzania

hej...u mnie dzis miseczka zupy, jogurt i 4 chlebki wasa z serem...no i kawa...dzien bez kawy dniem straconym:)...poza tym spokojnie...zadnych napadow glodu czy ssania

niezle nam idzie dziewczyny damy rade !! najgorsze beda swieta tyle ciast potraw te zapachy ah :O :o ale musimy dac rade 5min w ustach 5 lat w biodrach :):):):):)

No i szlag trafił moją głodówkę;-)))) Stwierdziłam że nie jestem stworzona do żadnych diet, ale dam sobie jeszcze jedną szansę. Jak dwa lata temu rzucałam palenie, a paliłam bardzo długo i bardzo dużo, też myślałam że nie dam rady. W kryzysowych momentach żułam gumę i wychodziłam na spacer. Najgorsze były wieczory i teraz też tak jest. Postanawiam więc wrócić do tego zwyczaju. I mam nadzieję że to juz poraz ostatni coś zaczynam. pozdrawiam.

ugh prosze nie wspominaj mi o swietach...bigosik mojego taty, barszczyk i diablitki, rybka...ech...ale co tam troche mozna co nie...z umiarem...nie zeby sie nazrec nie wiadomo ile ale troche...czy nie??:o

hej dziewczyny, ci do swiat to mozna wszystkiego sprobiwac ale zeby nie przeginac z porcjami:) ja dzis mialam maly atak glodu i ok.19 zjadlam miche makaronu z sosem ale bez miesa...hmmm...nie byl to najlepszy posilek na wieczor no ale coz:). mam nadzieje ze nie bede sie lamac i bede miala silna wole jeszcze dlugo!!!!

dołaczam się z chęcią, cho mam słabą wolę, moim celem i marzeniem od kilku lat jest właśnie 55 kg, ważę teraz znienawidzone 66 mam 176 cm wzrostu i 25 lat

stopka oczywiście nie aktualna, jestem po klasyce czyli jojo :-)

ellenna mamy ten sam cel, wzrost i niemalże ta samą wagę... ważne żeby nie tracić woli i nie przejmować się drobnymi nie powodzeniami ;)

warta grzechu!!!!! super, trzymajmy się razem, uda się, choć ja niestety mam słabą wolę, ale kiedyś byłam szczuplutka, bo maleńko jadłam i lubiłam to swoje niejedzenie....a teraz? porażka, jeszcze ta niedoczynność tarczycy......ale mam zamiar na początek od poniedziałku zacząć dietę kopenhaską, a później sport, zdrowe jedzenie i powoli do celu, może zaczniesz ze mną?

zacznij od jutra nie od poniedziałku

to na górze to ja, moja zgrabna współlokatorka krzyczy na jakąś anorektyczkę z innego topicu...je co chce małpa jedna hehe warta grzechu....mam w planach sobotnią balangę, więc już tak obliczyłam, ze akurat do świąt te 6 kilo by poleciało, jakbym dała radę od tego poniedziałku

oj ale mam ochote na cos slodkiego:o

fisiowna- to samo mialam i zjadlam kisiel;/ taki w kubku- musialam cos zjesc bo bym nie wytrzymala, ide wieczorem na aerobik to spale:)

hej dawno mnie niebyło ale przy małym szkrabie trudno czasem no ja sie dzielnie trzymam swoich gotowanch warzywkach

jak tam mikolaj co dostalyscie ?? ja perfumy kremik misia i mase slodyczy :) zjadlam tylko małą aero :( ale coz na objad zjadlam 2 mielone z surowka a na kolacyjke kanapeczke :) dzisiaj wiecej niz zwykle by bylam u babci a babcia zawsze mnie dokarmia :) na pewno wytrzymamy uda nam sie musimy byc silne i wspierac sie :):) całuski :)

A ja się nie wypowiadam.....

dobra dzis mikolaj mozemy sie rozgrzeszyc:o

ja chce w koncu schudnac :(:( kiedy bedzie to 55 ? :( damy rade ? dzis zjaglam 4 cukierki jajecznice z 1 jajka i 2 kanapki :( jutro biore sie ostro za siebie tak nie moze dalej byc zaczynam cwiczyc (kiedys cwiczylam ale przestalam)

Hej dziewczyny :) Dołaczam do Was:) nick..........wzrost.............waga początkowa.....cel .......zostało ugh............175..................59kg................ ...55 kg........4 kg myszka83....158..................53..................... .48............5kg lady_IB........170..................71.................. ....60...........11kg dziki storczyk- 1,58..............66.......................55............11k g kitka55.........170.................60.................. ...56.............4kg gravis..........180.................70.................. .....61............9kg warta grzechu 175...............65........................55............10 kg kiks.................................65................. .......55.............10kg fisiowna................................................ ....................8-10kg jokasta........164...............59..................... ....55............4kg miki małas.....165..............63..........................55... ........8kg asiunia............................80................... .......55...........25kg Ysiaa...........165..............55...........................49...........6 kg Damy rade:) Akurat też dietę zaczełam 4.12;] Tylko strasznie chce mi sie słodyczy:( Ale wole mam mocna:)

osz tez dalam czadu...moze nie bardzo ale lekko...ale ciiiii jutro tez jest dzien

A ja mam remont łazienki i nie mam kibelka... wiecie jak ja sie czuję :-( I ciagle nie mam nic sensownego do powiedzenia na temat mojej diety....

damy rade ! zjadlam sobie na kolacje kotlecika sojowego :) co myslicie o kotletach sojowych ? podobno nie tuczą. zastanawiam sie czy nie zostac wegetarianka.

Ja czytałam o kotletach sojowych bo tez chciałam się na nie przerzucić, ale wyczyałam że maja tyle samo wartosci odżywczych i kalorycznych co schabowy, bo o to wtym chodzi żeby nie jesc miesa ale wartosci pozostały te same.. raczej dieta na tym żadna...

z kotletami sojowymi nie chodzi mi o diete. juz od dawna zastanawiam sie czy nie zostac wegetarianka. dzisiaj sobota ja zawsze w sobote jem wiecej i bardziej kalorycznie :):) zaraz pojde zrobic sobie tosty :) jak wam idzie dziewczyny ? cos cicho na topiku sie robi :( znacie jakies fajne diety mozemy ktoras wyprobowac.

Ja od poniedziałku przechodzę na ryżową. Znalazłam ją w ''Super Lini'' Szklankę ryżu ugotowac i jak ziarenka będa miękkie to wkroić 2-3 jabłka, można doprawic cynamonem lub inna przyprawą. Ta porcja ma starczyć na cały dzień. No i oczywiście dużo pijemy.....

dziewczyny co sie stalo? tyle osob wpisalo sie do tabelki a teraz nikt nie pisze. u mnie super na razie ie staje na wage mam zamiar dopiero w niedziele. mam nadzieje ze bedzie przynajmniej 57 :) jak tam u was >