Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takmizle

reakcja kobiety na...

Polecane posty

Gość ja sie wypowiem
takmizle Rozumiem Cie bo mnie samej nie podobalo by sie gdyby moj facet poszedl w takie miejsce. Moze i jestem zazdrosna i niedowartosciowana, ale nie tylko o to tu chodzi. Nie kreci mnie taki typ faceta ktory traktuje kobiety jak towar do poogladania do piwka. Powiecie ze wszystko jest dla ludzi i ze przeciez nie zdradza. Dla mnie striptiz nie ma zadnej moralnej wartosci, ani nikt kogo bawia takie rozrywki. Faktem jest ze faceci przez ogladanie golych bab maja mniejsza wrazliwosc i negatywnie oceniaja, nawet nieswiadomie, swoja partnerke.Gdyby moj wybral cos takiego to tez bylabym nim rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie wypowiem
No nie piszcie bzdur ze faceta widzacego wijaca sie gola laske po raz pierwszy nie podnieca ten widok. Oszukujecie sie. Moze mu nie staje ze wzgledu na miejsce publiczne, ale o swojej dziewczynie na pewno nie mysli, a jesli mysli to porownuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takmizle
ja sie wypowiem---> przywracasz mi wiare w ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj rowniez
zaliczyl wieczor kawalerski z kilkoma striptizerkami,o ktorych cale towarzystwo grzmialo duzo wczesniej.impreza byla "zamknieta".prosilam,zeby nie poszedl,gdyz wczesniej zdarzalo mu sie bujac z kolegami po takich klubach i mialam serdecznie dosyc takiego zachowania,ale mial to gdzies,po prostu tego dnia nie odezwal sie od rana i poszedl.i przyznaje racje sarkastycznej cyniczce- jesli ktoras kobieta mysli,ze poprzez dawanie takiej swobody zyska w oczach swojego mezczyzny,prawdopodobnie sie myli.ja dalam tej swobdy za duzo-nie sprawdzalam,nie kontrolowalam,nie wydzwanialam kiedy byl na "meskich spotkaniach" efekt?? zdradzal mnie,meskie spotkania byly mieszane,a panny nie wiedzialy w ogole o moim istnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takmizle
dziwie sie ze godzilas sie na takie wieczory... ja jednego nie moge wybaczyc... musze juz isc wpadne jeszcze pozniej poczytac wasze wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj rowniez
takmizle-> nie ogdzilam,po prostu dowiadywalam sie po fakcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie wypowiem
I jeszcze na temat wieczorow panienskich i kawalerskich. Zastanawiaja mnie ludzie ktorzy uwazaja ze niezbedne jest poogladac/podotykac golej babki/faceta przed slubem. Ze niby to tradycja i symbol utraty wolnosci, ze to juz ten ostatni raz i ze nigdy wiecej. Wydaje mi sie ze tak naprawde nikt sie nie zastanawia nad sensem tylko ma ubaw z podniecania sie czyims cialem. Dla mnie to zenujace i szczyt zezwierzecenia. Owszem trzeba umiec sie zabawic, ale sa jakies granice. Najbardziej mi przeszkadza zwyczaj ze kumple organizuja wieczor dla pana mlodego i nie pytajac go nawet o zdanie zapraszaja jakas laske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rro0oa
Ja bym się wściekła. Mój facet również (gdybym zrobiła to samo). Nie rozumiem czemu niektórzy widzą to w kategorii zabawa? Można się schlać, można oglądać film, mecz, można robić sobie kawały, cokolwiek. Oglądanie czyjejś cipki, realnej, tuż przed oczami - ma być zabawą? Ma być cool, trendy? Oglądanie nagiej kobiety która tańczy TYLKO po to by podniecić mężczyzn. To nie jest zabawa. Celem striptizu jest wywołanie podniecenia. Jak napisałam na topiku obok - nie zerwałabym. Ale moja zemsta byłaby piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój był w takim miejscu na imprezie firmowej z pracy - bo takie rozrywki preferuje Jego szef - ale pracuje w innym kraju, gdzie seksualność jest aż zbyt codzienna i chyba aż zbyt lekko traktowana - zaskoczył mnie stwierdzeniem, że wcale nie bawił się dobrze, bo to momentami było niesmaczne - no i że cały czas satarał się wyobrażać sobie mnie, a nie widzieć tej obcej kobiety - może i jestem głupia, ale Mu ufam - bo właśnie na zaufaniu polega związek, nie byłam o to zła, bo wiem, że to było jednorazowe wyjście, a nawet nie z Jego inicjatywy - więc o co mam się niby gniewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie wypowiem
poszukująca inspiracji pewnie bys sie gniewala gdybys uslyszala ze mu sie bardzo podobalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SALMAk00
rozbrajaja mnie takie wypowiedzi -ogladal cycki innej wijacej sie fladry -ale myslami byl przy partnerce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z moim było tak samo
Teraz to w ogóle się dołuję bo w firmie męża jest zwyczaj że imprezy "integracyjne" organizuje się regularnie. To meska branża, więc już dostaję paranoji że sobie chodzą po klubach...Najfajniejsze z tego wszystkiego jest to że za rozrywkę płaci firma z funduszu socjalnego. Firma organizuje te imprezki bo takie są przepisy, jest fundusz, który musi byc wykorzystany....a to cz pracownik za to dostnie bon do marketu czy karnet dla rodziny na basen czy "chłopcy" pódą się schlac to pewnie juz wybór szefa....żenada... Najlepsze jest to że ja każdą taką impreze odchorowuję bo i tak nigdy nie poznam prawdy gdzie tak naprawdę byli i co robili...przecież wiadomo że nie zdzwonię do męża kolegów i nie spytam, bo i tak nie powiedzieliby mi prawdy a jedynie nabijali sie ze mnie...A mój facet jak to facet wiedząc że i tak sie nie dowiem udaje anioka i conajwyżej jeszcze strzeli focha że mu nie ufam....tylko tak sie składa że już nie raz zawiódł moje zaufanie i teraz juz nie mam podstaw by mu ufac...a dla dzieciatych kolesi taki wieczór przy piwku z kumplami to piękne alibi by sobie odreagowywac nudę i rutynę małżeńską, są kryci, nikt się nie dowie a w razie jakby co to zawsze będą sie tłumaczyc że "musieli" iśc bo przecież wszyscy z firmy byli.... Wiem jedno, gdybym ja regularnie chodziła z kumplami z pracy na imprezy integracyjne, trzymała w tajemnicy gdzie byliśmy i co robiliśmy i wracała o dziwnych porach to z pewnoscią mąż taki wyrozumiały by nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×