NOWY ROK NOWE MOZLIWOŚCI-CIĄŻA NA 2008!

ivoon pproszę o placuszka :D

Hej Kochane :) U mnie ciągle górka, dołek, górka, dołek....no wiecie...marzę o równinie....takiej ogromnej, ogromniastej bez wzniesień !!!!! Spokój i równina i nuda....już mnie te wszystkie wzloty i upadki zaczynają męczyć i wkurzać. Chyba jestem na etapie wkurzenia się totalnego :P i na amen. Ivoon..placuszki...mniam, mniam, chyba bym podjadła, bo lubię bardzo...ale tylko na słono, te z cukrem nie dla mnie. Desperate no pewnie, że tesknimy...za Toba zawsze Kochana :) Bysiu...musisz przez tabliczkę przejść dzielnie, będziesz miała już doświadczenie i będzie jak znalazł dla potomnych :) następnych :P Tulcia co z Tobą Kochana....cosik mało się udzielasz>? Czy u Ciebie wszystko OKi?

Miumiumiu z całego serduszka życzę Ci, żeby w końcu ta równin nstała :) Natalie fajniutko, że Wasza Fasolcia \"taka duża\" :D Ale się natarłam :D i o dziwo żadnego palucha i krwi do placków nie dodałam:D Dawać talerzyki, bo serwuję placuchy prosto z patelni:D muszę się sprężyć, bo n 19.00 muszę lecieć na próbę przedstawienia :D my durni nauczyciele zawsze z okazji dnia dziecka gramy dla dzieciaków przedstawienie....w tym roku kopciuszka :D oczwiście towarzyszy nam kupa śmiechu i zabawa po pachy (jak dzieci no) zawsze grałm durne księżniczki....a tym roku wymigałam się od roli głównej i gram damę dworu hihihihi :D

Powiem wam ze Tulka jes dzis u lekarza jak dobrze pamietam;) Tula -OPISUJ WIZYTE I USG! A ja ide robic frytki .Maly glodny A na chumorek pomogly mi lody cytrynowe i rafaello:)

OOoooo może Tulka pozna płeć swojego brzdąca :D Pisz kochana jak wrócisz :D Miumiu masz pecha z tymi górkami i dołkami i czasami brakuje tego złotego środka :-o ale może trzba olać i samo sie jakos wszytsko naprostuje ????? ja napewno trzymam mocno kciuki żeby wszytsko się ułozyło ;-) ivoon takiego smaka mi narobiłas tymi plackami że tez musiałam zrobic i to z młodych ziemniaczków :D były pyszne mniammmmmmm Szefowo uwielbiam lody cytrynowe :D

Bysia ja też robiłam z młodych ziemniaczków:) Tulka czekamy na wieści!!!!!!!!!!! dziewczyny pyszniutkie są lody miętowe z kawałkami czekolady z zielonej budki ...............mniam :D zbieram się powolutku na próbę:) zajrzę potem:)

Piszecie tu tak o dolkach i gorkach az mi sie moja praca przypomina.Zalecialam tam na chwile zaniesc zwolnienie i stwierdzilam ze nie moglabym teraz siedziec na oddziale w srod pacjetow to takie przygnebiajace,ale z drubiej strony bardzo lubie swoja prace i chetnie tam wroce. Ja ziemniaczanych plackow nie lubie ale zmlodych ziemniakow napewno sa pyszne!Wole babke ziemniaczana albo kiszke ziemniaczana.:) Komu frytki, komu bo ide do domu..................... Tulka wszyscy czekaja w napieciu na wiadomosci:)

Bysiaja uwielbiam kwasote lodow cytrynowychPYCHOTKI:p

Szefowo polecam sorbet z czarnej porzeczki też pychotka :D i też kwaśniutkie :D ivoon damą byc też dobra robota ;-) Tula obstwiam na synka mimo Twoich wątpliwości :D

miumiu cholerka ciężko mi to wychodzi brakuje mi cierpliwości :-( a mąż ciężko pracuje na moje kaprysy jak on to mówi i nie pomaga mi z Gabi za bardzo wrrrrrrr a on w końcu jest ekonomistą a nie ja Ja umiem tylko pieniązki liczyć ;-)

Dziewczyny dawno nie było u nas ZAPAMIĘTASZ !!!!!! ciekawe co u niej ????? Zapamiętasz odezwij sie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wlasnie ,wlasnie Zapamietasz pamietamy o Tobie a Ty o nas pamietasz jeszcze?!

Tulka ktore 2CC wyszlo?:)

Bysiu kupie na kolejnych zakupach:) Teraz w mojej lodowce mam sorbet cytrynowy i lody truskawkowe:p

No, melduje ze zaleglosci nadrobione :-D Ale smaka robicie... lody, sorbeciki... slinka cieknie :-D Ale ja juz dzis wrabalam 2 paczki - limit na dzisiaj wyczerpany :-D

Czesc Dziewczynki! Slonca brak na podlasiu:o Tulka jak tam wizyta?A moze cos pomylilam?:p

hej hej I ja tez jestem...od 7.30 codziennie w pracy :P Ale najpierw rozruch....:) kawka małe pitu pitu...hehe Na mazowszu JLO tak samo, szaro i buro...:( majówki brak. Ja w piątek pracuję...niestety.

Kobietki a co tak cicho? Bysia co z Toba? Ja juz po obiadku i zamierzam zrobic jakies ciasto:)

Jestem jestem szefowo :D Byłam załatwiać w sądzie dokumenty z księgą wieczystą mojej chaty i trochę to potrwało. Tulka chcesz klapa ????? chcesz ????? odzewij się !!!!!!!!!!!! W Wawie taka wstrętna pogoda :-o schowam sie na trochę pod kołderkę :-) niestety sama :-( a bym troche porozrabiała ;-) Mój mąż zrobił mi niespodzianke i zabiera mnie dzis do teatru tylko nie mam w co się ubrać ....mam taki fajny zielony worek po ziemniaczkach na balkonie ;-) Jakby coo to ja juz jestem :-)

jestem... sorki za ciszę, ale jakoś tak, wiecie jak to jest... byłam na usg, ale jak już mówiłam jlo i bysi, nic ciekawego sie nie dowiedzialam, bo moj himeryczny pan doktor był nie w humorze.... taaaa... wiem tylko, ze serduszko bije, a to w sumie najwazniejsze, bo moj mały sie nie rusza, a jesli sie nawet rusza to ja tych ruchów nadal nie czuje, a zaczelismy 19 tydzien. no nic, pocieszam sie, ze kazda ciaza inna, i ze ja sie w koncu doczekam. ale domyslacie sie, ze to srednio fajne uczucie... młody sie na usg znowu wypiął dupką - czyli klasyka. czy on w tak leży od poczęcia?! co usg to ma głowę w tę samą stronę i leży pleckami do świata... ech... juz mi glupie mysli chodza po glowie... na pewno tez rosnie, bo 11 kwietnia mial 7 cm, a teraz 12 od pupy do glowy plus nózeczki, to nie wiem... moze z 15-17 w sumie ma. Lekarz powiedzial, ze duzy dzieciak sie zapowiada. to ja wiem i bez jego usg :P na szczescie 10 czerwca idziemy na prawdziwe usg (3-d, PŁATNE, bo teraz chodze panstwowo) no i wtedy mam nadzieje czegos wiecej sie dowiedziec! a przede wszystkim czy KOGUTEK czy KURKA :D aaa, i dostalam zelazo, bo morfologia sie pogorszyła. trudno - bede cpac Fe :) pozdrowionka dla wszystkich, a szczegolnie dla JLO, Byski, Miumiu, Maryam, Desperate no i oczywiscie Ivoon - moich weteranek topikowych :*

Tulcia...łądnie napisałaś kogutek czy kurka....i te nóżeczki mnie rozbroiły :) Duża Buźka....

Dzień dobry robaczki :D witam się i wracam do wyrka leniuchować i nacieszyć sie mężem :D bede oczywiściie grzeczna :D Dziewczynki meldujcie sie :D

Witaski Laseczki:) widzę, że weekendowe leniuchowanie dopadło wszystkich:) Byśka a musisz być grzeczna??????? hihihihihi:) Tulka uparta ta Twoja dzidzia, ale najważniejsze, że zdrowa :) Miumiumiu wierzę, że Twoje sprawy się wreszcie udłożą i finałem będzie live story:D pozadrawiam cieplustko z zimnego i pochmurnego Śląska :)

Czesc :) i papapa lece na film z mezem

Hej Kochane... Ivoon, dzięki za dobre słowo, cmok Siedzę w domku, mam \"kanapowy dzień\", tak postanowiłam... reset :P Po za tym chyba zaliczam początki jakiejś deprechy...chyba, bo nigdy tego nie miałam i nie wiem jak to jest, ale tak się czuję. Dzisiaj mam pierwszy dzień @ ale nie mam złudzeń...staranka zawieszone na kołku...do nie wiem kiedy, może nigdy. Sorry, chyba nie powinnam nic pisać, miało być fajnie, a wyszło jak zawsze :O:O:O

Miumiumiu, ale my po to jesteśmy, że wysłuchać i pocieszyć :) ja też mam taki dzień....filmy i filmy....a tyle rzeczy dzisiaj chciałam zrobić hihihihihi:) będzie dobrze Kochana

No my tez z mezem chyba ze 3 filmy obejrzelismy :) bardzo mily dzien, niestety juz dzis mąż w pracy miumiu, musisz w koncu postawic ultimatum temu facetowi, bo nam sie zmarnujesz!!! lepiej postawic sprawe na koncu noża niż do konca zycia meczyc sie cmok cmok

Miumiu kochana ja zawsze żyłam w przekonaniu że marzenia się nie spełniają a jednak .....mi się spełniły. Uwierz w to że bedzie dobrze a i Twoje marzenia się spełnią...to działa ;-) Dziewczynki wstałam zjadłam śniadanko i czekam na znaki od skarbunia ale narazie cisza ...pewnie jeszcze śpi :-) Miłego dzionka

Miumiu - nie martw sie kochana!!!! za fajna jestes na takie zamartwianie sie!!! jest jedno zycie - DRUGI RAZ NIE ZAPROSZĄ NAS WCALE :D korzystaj z niego i nie daj sie smutkowi! ja sobie cały czas to powtarzam i działa :) Przytulam Cie mocno na dobry humor a ja byłam wczoraj w Kampinosie z moją przyjaciółką, po południu obejrzałyśmy sobie film na DVD (jak chyba 3/4 Polski ;)), a wieczorkiem pojechałam spotkac sie z rodzinka - wiec dzien zaliczam do super udanych! najważniejsze i najlepsze lekarstwo na chandrę - w moim przypadku - to ruszyć się z domu, potem już samo leci! :) Wczoraj bujałam sie na hustawce w parku!!! rany! ile lat juz tego nie robilam ;) zapomniałam jak moze byc fajnie. dzisiaj wybieram sie do strazy miejskiej - czas pogadac o mandacie :P a jutro planuje pojechac 100 km za wawe do mojej kuzynki, ktora rodzi za niecaly miesiac :D ona przeciera szlaki ;) miłego dnia, dziewczynki, cmok-cmok :*

HEJ laseczki :) Dobrze, że jesteście. Dzięluję. Ania...stawiane na ostrzu noża było 1500 razy :( to nic nie zmienia. Mam poczucie straconych 4 lat... Już nic z tego nie będzie. W ogóle topik do mnie nie pasuje... bo jakie staranka ? Ale jestem już z przyzwyczajenia :) uzalezniłam się :P Buziaczki )*