Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

Kasinska ale cudny chlopczyk :) A karmieniem sie nie przejmuj moja polozna mowila to samo ze z tym slabym mlekiem to mit - po prostu lubi przy cycu wisiec i tyle ;) moj tez czasami traktuje cyca jak smoczek - najedzony jest czasami na 100 % ale i tak ryczy a jak mu dam piers na 5 min cisza i spokoj i zasypia .. czyli to nie zawsze chodzi o jedzenie .. A jesli chodzi o diete to ja niczego nie wykluczam, jem wszystkie owoce i warzywa, jadlam nawet kapuste i fasole i malemu absolutnie nic nie bylo .. Oleniga ja tez b duzo przytylam w ciazy, prawie 30 kg (!) po porodzie zlecialo od razu 8, przez miesiac w domu kolejne 10 i teraz mi zostalo 10 do wagi sprzed ciazy wiec nie jest wcale tak zle nie martw sie ty tez zrzucisz chociaz fakt ze zeby te ostatnie kg zlecialy to trzeba sie troche wysilic bo na poczatku leca jak szalone a po jakims czasie waga staje w miejscu i ani drgnie ;) No nic ide sie ogarnac bo niby wstalismy kolo 10 ale maly troche marudny i tak nam zlecialy te 2 godzinki a ja nawet jeszcze nie umylam zebow :) wpadne potem, buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka...co tam u was??? dziewczyny piszecie o witaminach, a u nas lekarze nic nie zapisuja dla malej. popytam jeszcze,ale widac co kraj i lekarz to inaczej. Karro...u was zalecili? bo my zazwyczaj podobne zalecenia mamy. siedze i karmie. mala zjadla z jednego \'cycka\'...ulubione slowo Nicka :) a drugi jak balon i mala zasnela. MamaHuberta...wiem,ze troche to odwazne,ale ja jem wszystko...banany,jablka,brzoskwinie,nekarynki,winogrona itd. tutaj wszyscy lekarze i kobitki z laktacji tak mi mowili. oczywiscie rozumiem ostroznosc i jak na razie chyba mam szczescie,ze Sophia nie ma uczulen. moja siostra tez mi mowila,abym nie jadla kilka rzeczy...ale ja nie umiem sobie odmowic...np czekolady. pozyjemy i zobaczymy czy cos sie u nas zmieni. dlatego nie polecam wam wszystkim jesc wszystkiego....tak na wszelki wypadek, kazda oczywiscie musi zobaczyc czy malenstwo nie jest na niektore rzeczy uczulone. Sophia ma juz paszport!!! Hurraaaaaaa! moja rodzinka wciaz nie wierzy,ze przylatujemy za 4 tygodnie. biletu jeszcze nie kupilam,ale to kwestia kilku dni. zdjecie mala ma takie sobie,ale jej to przynajmniej nie wadzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry poniedzialkowo:) Podpisuje sie pod przeterminowanymi:) Od wczoraj mi sie strasznie brzuch stawia ale skurczy zadnych... Albo moze sa ale bezbolesne:??? Nie wiem... Tutaj system opieki nie bada ginekologicznie do momentu jak nie przyjedziesz do szpitala ze zaczynasz rodzic... Jezeli akcja porodowa sie zaczela to wtedy podlanczaja do ktg i tak dale......... Jak cos to w srode mnie czeka wizyta w szpitalu na ktorej zmierza mi cisnienie,zbadaja mocz a lekarz zmierzy mi centymetrem brzuszek i zapyta czy dzidzius sie rusza i powie dozobaczenia za tydz... wrrrrrrrrr😡 Mamohuberta-dzieki za podbudowanie wczorajsze:) Ja juz jestem tydzin po terminie z miesiaczki i 2-gi dzien po terminie z usg... Karro i mamahuberta- co do facetow to wiem ze sa oni beznadziejni... Dzieki za wczoraj:) Kasinska-śliczny chlopczyk:D Gratuluje🌼 Co do karmienia to sie nie przejmoj... Urodzilas kruszynke i teraz musi On sobie nadrobic kilogramy:) Zazwyczaj dzieci urodzone z mniejsza waga jedza czesciej:) Oleniga-kilogramami sie nie przejmoj... Nie jestes sama:) Ja tez mam lekko ponad 20kg ale nie chce sie zaglebiac w detale:) Poczekajmy na Nasze Malenstwa... Nich zdrowo i szybko przyjda na swiat a pozniej sie bedziemy martwic o extra kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację Brutta.... teraz to najważniejsze są maluszki...oby szybko przyszły na świat i wszystko było w porządku...na zrzucenie wagi przyjdzie czas, ja tylko zszokowałam się jak zobaczyłam ile ważę...trzeba było jednak żyć w nieświadomości...:o po Twoim opisie wizyty u lekarza śmiem przypuszczać ze mieszkasz w Anglii... ja też jestem drugi dzień po terminie z usg ale termin z miesiączki przypada dziś, jutro albo 2.10 ... zależy kto liczy...;) Dziewczyny 2w1 ciekawe która z nas pierwsza będzie tuliła maleństwo...to już dni zostały a może nawet godziny... :) tylko cierpliwość nas uratuje :) No Karro...chociaz Twoja waga do mojej podobna...tzn. damy radę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleniga-ja mieszkam w irlandii... A owe wizyty mam w szpitalu... Moj lekarz jest polakiem i mialam przez niego prowadzona ciaze jak w polsce...prawie:) Tutaj system opieki jest lekarz-szpital... Tak na zmiane.. Teraz od dwoch tyg. nie bylam u mojego gin. bo pojechala do polski a wczoraj nie miala miejsca zeby mnie wcisnac... Tak powiedziala mi pani na recepcji:P Zostawie to bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po przerwie. MamoHuberta (i Oliwii) 🌼 dla Ciebie. super że jesteś znów \"dostępna\" Gratuluję nowym Mamom i trzymam kciuki za Dwupaczki. Cierpliwości życzę. U nas różnie - Dawid w dzień kochany, pięknie śpi, a wieczorem wstępuje w niego diabełek i szaleje do północy..... Chwilowo był na butelce (NAN HA) i nadal jest. Ja musiałam wyleczyć brodawki no i pokarmu mam mało. Chciałam zrezygnować z piersi ale jak słyszę dookoła teksty że mam karmić piersią a to jeszcze od dwóch dni próbuję go dostawiać kilka razy dziennie. W sumie to moja decyzja ale innych to nie interesuje.... Generalnie na prawej brodawce mam ranę, która się nie chce szybko zagoić :( więc karmie lewą piersią a z prawej czasem ściągam pokarm chociaż i tak za wiele go tam nie ma. Jak Młody pije z piersi to siedzi przy niej czasem nawet godzinę a potem i tak jeszcze trzeba dać mu butelka.... Mam już dość.... Właśnie była u mnie położna i powiedziała, że mam dostawiać Dawida po max 20 minut na każda pierś a resztę uzupełnić mu butelką - wtedy przez te 20 minut on spije to co trzeba i będzie OK. Zobaczymy - mam nadzieję. W środę wylądowaliśmy w szpitalu na dyżurze - miałam 39 temp. i straszny ból głowy i pleców. Po zbadaniu mnie okazało się że całe gardło zawalone i powiększone migdały. Wszyscy na początku myśleli że to zapalenie piersi. Dali mi zastrzyk z pyralginy, przepisali antybiotyk i odesłali do domu. Najlepsze zaczęło się rano..... Obudziłam się z okropnym bólem pleców, stawów, zdrętwiałymi stopami i dłońmi (na dodatek miałam w nich pełno \"igiełek\"). Ledwo chodziłam, nie mogłam dobrze nic złapać.... Stopy mi spuchły i dostałam na nich jakaś wysypkę.... Okazało się, że jestem uczulona na pyralginę i dopiero dziś mi przeszło (prawie)....... Temp od wczoraj mam 36,7 więc jest ok. Tak więc pięknie zaczęło się moje macierzyństwo. wpadnę do was jeszcze później jak mi Młody pozwoli :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka5...witaj ponownie :) zdrówka życzę :) No to Brutta fajnie masz z tym polskim lekarzem... ja mieszkam w Anglii i zdana jestem na angielską służbę zdrowia niestety... ale etap ciąży mam prawie za sobą...jeszcze "tylko" poród ;)... na który czekam z utęsknieniem...:D Dwupaki co u Was?? :) u mnie bez zmian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje sie :) Miałysmy z Nina weekend u prababci cos jej zaszkodziło zwymiotowała mi kilka razy :( ale juz jest ok a ja dostałam trzesawki :) Myszko mam podobnie jak Ty przystawiam mała do piersi ale dokarmiam butelka bo mam mało pokarmu i szczerze powiem ze nie moge juz słuchac tych wszystkich ludzi nadajacych mi ze powinnam karmic piersia :( wyłaczyłam nawet komórke :( mhm co jeszcze AAAA pytanie do mam moja córka nie bardzo chce mi po butelece i piersi bekac nie wiem o robic ? zamarwtiam sie ze jej sie uleje albo zwymiotuje ale spaceruje z nia zmieniajac pozyje i nic mała nie beka:( Mamy nierozpakowane trzymam za was kciuki!!!!to moja Ninka : http://nasza-klasa.pl/profile/3733949/gallery/6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoNiny ale ładniutka ta Twoja dziewczynka :) taki aniołeczek :) a kiedy ja swojego zobaczę... :o p.sp. musisz teraz zmienić stopkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdae odezwij sie na forum dla mam w Anglii bo martwią sie co z Tobą, o sweepie im nic nie napisałaś i mama***Eli pytała... napisałam, że nic się nie ruszyło... mam nadzieję że nie masz mi za złe...:o no i żadna z poniedziałkiem chyba się nie rozpakuje... szkoda :o no cóż... trzeba czekać... :) mi to tylko brzuch się napina, boli krzyż i mały niemiłosiernie ciśnie w dół, jak stoję to aż mnie zatyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoNiny i Myszko5 ----- ja mam ten sam problem jak Wy, a raczej miałam bo teraz jesteśmy już tylko na butelce. Jak ktoś się pyta jak karmie to mówie, że z cyca i nikt już się nie wtrąca. Z pierwszym dzieckiem też tak było i wtedy miałam ogromny dylemat oraz wyrzuty sumienia, że nie daję dziecku tego co najlepsze. Teraz jest mi dużo łatwiej, a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleniga - dziękuję 🌼 MamoNiny - też mam dość tych uwag i komentarzy.... A Wasza córeczka jest przecudna. Właśnie obejrzałam zdjęcia na naszej klasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny !! Boze co za dzien mowie wam .. mial byc najszczesliwszy bo w koncu tesciowa pojechala ale za to maly mi niezle dal popalic - za cholere nie chce spac nigdzie indziej jak na rekach dziewczyny ja juz nie daje rady :( :( :( niech cholera wezmie moja tesciowa k..wa mac prosilam ja tysiace razy zeby malego tyle nie nosila a ona wiecznie go lulala na rekach, wiecznie !! Kazalam jej wkladac go z powrotem do wozka/lozeczka jak usnie to nie, wiecznie spal na rekach i teraz bonanza. Plakal mi dzis caly dzien - myslalam ze moze brzuszek boli ale nie - wystarczylo go wziac na rece i juz spal jak aniolek. I tak sie bawimy caly dzien - on zasnie ja go do lozeczka, za 10 min ryk - uspokajam go i wkladam z powrotem i tak w kolko caly dzien ja juz nie mam sily poradzcie cos bo zwariuje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro, biedaku a może spróbuj Małego przetrzymać i jak będzie chciał spac to mu nie daj. Jak się zmęczy to uśnie. Ja miałam podobny problem ale nie o takim nasileniu i w końcu włączyłam Młodemu radio i sobie słuchał i spał...... POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro-wiem ze to chodzi o lulanie na rekach... Ale wiesz co sprobuj moze polozyc mu w lozeczku jakas Twoja rzecz ktora nosilas.. Moze jak bedzie czul Twoj zapach bedzie sie czul bezpieczniej... Wypróbuj...:) Moze pomoze:) Powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam porannie! może nam się któraś zechce dziś rozpakowac, no dwupaczki do dzieła :) myszko witaj 🌼 dla ciebie i Dawidka wielkoludka :) niestety macierzyństwo nie jest łatwe, na ranę na brodawce polecam ci wit E w kapsułkach, nakłuj kapsułkę i olejkiem smaruj kilka razy dziennie, mi pomogło, a krew sie lała z moich sutków. nie wiem sama jak to przetrwałam, jak przystawiałam małą do piersi to leciały niecenzuralne słowa i z bólu tupałam nogami w podłogę, tego przy nawale musiałam odciągac elektrycznym laktatorem i on mi te sutki z powrotem wyrywał co je tylko podleczyłam :( dziewczyny to wasza sprawa jak karmicie dziecko i nie musicie się tłumaczyc ludziom, kolejne głupie pytanie, po tym które przerobiłyśmy w ciazy kiedy? teraz pytaja jak karmisz? wrrrrrrr mamaoniny może twoja malutka nie łyka powietrza i dlatego nie odbija, jak sie boisz żeby nie ulała to układaj ją troszkę wyżej i na boczkach, ja tak robię, ale moja mała beka aż za duzo, je bardzo łapczywie nałyka się powietrza i potem przeszkadza jej to w brzuszku więc do póki nie odbeknie wszystkiego mamy kongo. karro może nie wyciagaj małego z łożeczka tylko pod poduszke podkładaj rękę i chwilke go polulaj, moja mała też mi dała wczoraj w kośc spała po 1 godz a potem najlepiej albo przy cycu albo na rękach...za to nocka była super spała 6 godz rekord, najadła sie i kolejne 3, teraz też dojadła i dalej śpi :) zobaczymy jaki bedzie dzień ???? dziewczyny czy macie dla swoich maleństw bujaczki, leżaczki i czy juz znich korzystacie??? bo zastanawiam sie na zakupem dla Oliwki, bo czasami nawet jak jest spokojna to nie chce leżec w wózku czy łóżeczku, może taki bujaczek by się jej spodobał. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie nie odzywam sie bo padam na twarz tak jak karro moj maly w dzien spoko spi- zawsze problem ma rano a wieczorem tragedia!!!!!!!!!!!!!!!!! placz,placz,placz :( z tym ubrankiem patent nie dziala- slyszalam kiedys o tym i myslalam ze maly da sie nabrac ale niestety nie dal :( tylko raczki powoduja ze maly spi- maz chodzi niewyspany ja pitoma-bo nie mam czasu w dzien spac bo ciagle trzeba w domu cos robic jesli ktos ma patent jak uspac mojego synaczka prosze o rady dzisiaj zasnal w wozku i co go przenosilismy do lozeczka byl placz wiec dzisiaj spal w wozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpowiedzcie mi jak zmniejszyc zdjecia, bo nie moge dodac na nk, bo sa za duze, w pracy miałam taki program do obróbki zdjec, moze jest inny spsób????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) ja bardzo chętnie chciałabym się dzisiaj rozpakować... pobolewa mnie brzuch codziennie, do tego krzyż i mały ciśnie w dół niesamopwicie ... no ale cóż... muszę czekać...:( MamoHubertaiOliwki pewnie to zdjęcie ma kilka mega, spróbuj może edytować to zdjęcie i zapisz je jeszcze raz ale w formacje jpg. Powinno zająć ileś Kb a nie Mb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny...:) Milo widziec stara ekipe aktywna na forum:D Ja dzisiaj cala noc nie przespalam:) Brzuszek mi sie stawia co 10min...:) Zobaczymy jak bedzie teraz za dnia... Jak bedzie tak dalej to ruszam do szpitala...:) Moze sie jeszcze rozpakuje we wrzesniu:) Oczy mam na zapalkach... Teraz cos przysnelam nad ranem... Bol nie jest nie do zniesienia... Jest meczacy bo nudzi:P I nogi strasznie rwia jak na zmiane pogody od krzyza promieniuje... Czy mam sie juz szykowac? Nawet jak skurcze nie sa regularne i bardzo bolace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaHubertaiOliwii
brutta posiedz w domu ile dasz rade, poczatkowe skurcze wcale nie musza byc bolesne na maksa, ja w skurczach co 5 min wytrzymałam od 6 do 10, jak dla mnie były lajtowe :) po za tym wiem że nie liczy się częstotliwoś skurczy a czas trwania pojedynczego skurczu im dłuzszy ok 1 min to znak że juz czas :) powodzenia! trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brutta ja to nie chciałabym osłabić Twojego entuzjazmu ale ja tak mam od kilku dni... :( ale może akurat u Ciebie już się zaczyna...oby :)... a Twój maluch jest nadal aktywny ?bo mój to czasem bardzo sie szarpie jakby walczył z tą naprężającą się macicą... mamoHubertaiOliwki śliczna Twoja dziewczyneczka 🌼 :) a braciszek jaki dumny no i mama bardzo ładna :) A jak inne brzuchatki??... ja już zaczynam łapać doła...:o...dzisiaj ma przyjść położna, zobaczymy co mi powie...niedługo powinna być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, widzę, że nie tylko ja mam małego terrorystę w domku. Oj, dziewczyny, ciężkie jest macierzyństwo, oj ciężkie. Moja Niunka to niezły cwaniak się zrobił - też tylko na rękach by spala, ale dotego jeszcze foch - bo tylko na moich. W niedzielę już nie miałam siły, więc zostawiłam dziecko w łżeczku i poszłam do łazienki z mężem. Dziecko płakało więc dziadek postanowił pokazać nam młodym rodzicom jak się z dzieckiem postępuje. Zabral ją do drugiego pokoju, nosił na rękach, gadał i spiewal i lulał, i tak wraz z siostrą mojego męza zabawiali dziecko. I byli siebie bardzo dumni ze im nie placze. Ale moja mala to na chwile sie uspokoila bo zobavczyla cos nowego ale po 5 min w ryk. I juz nic nie pomagalo ... lulanie, kolysanie, speiwanie ... a ja uparcie po wyjsciu z lazienki siedzialam na faotelu i oglądałam TV. Mysle sobie - chcieli mnie pouczac jak z dzieckiem postępować więc niech sie gimnastykują. A wiedzialam ze Małej nic nie jest prócz focha. Ale w koncu zal mi sie zrobilo dziecka, widze ze dziadek juz zmeczony, ciotka zrezygnowana, wiec wzięłam Małą, przytulilam, pokolysalam chwile, nastepnie do cycka i po 5 min. dziecko spi. Lenka sie po prostu zmęczyla darciem ... teraz juz mi sie dziadek z radami nie pcha jak z dzieckiem postępować. Poza tym Mała jest tylko ze mną, bo tatuś zajął sie remontem mieszkania i nie ma go calymi dniami, w nocy tez spi w innym pokoju, bo chociaz Mała nie placze w nocy ale mamy strasznie maly pokoj i niewygodnie nam we trojkę. Poza tym musze spac z dzieckiem po północy bo jakaś dziwna jest. Do północy pięknie spi, potem budzi sie na 1pierwsze karmienie, po 2 godz. na drugie a pozniej to jakies dzine machanie rekami, mlaskanie, stękanie - niby spi ale tak bardzo niespokojnie, i ja juz wedy nie odkladam jej do lozka bo mając ja przy sobie widze ze nic jej nie jest. I tak spimy sobie kwękając do 7 ... później Mała rozrabia do 11, w międzyczasie drzemka na czas odkurzania mieszkania. a popołudnie o spacerek i rozrabianie z drzemkami kilkunastominutowymi. Tak to wygląda ... Dziewczyny ... byłyscie juz z maluchami u ortopedy? My sie jutro wybieramy ... Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za rade:) Mamahuberta-tez nie spiesze sie z wyjazdem ... Jest tylko jeden problem.. Ja sie zdecydowalam na znieczulenie a jezeli przyjade za pozno to mi go nie podadza...:( Znowu jak przyjade za wczesnie to mnie odesla do domu:P Oleniga-ja te skurcze mam od niedzieli w nocy... Roznica jest tylko taka ze staja sie bardziej regularne i sa intensywniejsze... Ledwo chodze tak mnie krocze boli nie mowiac juz o krzyzu ktory promieniuje na cale nogi i pachwiny ze sie nawet lerzec nie da:P Nic na razie ide sie poruszac... Mam nadzieje ze dzisiaj sie cos wydarzy:) Trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleniga-moj Maluszek nie wierci sie w trakcie skurczy... MIedzy nimi tak:) Tak jakby sie ukladal:) Czytalam ze jak Maluch w trakcie skurczy sie wierci tzn. ze nie sa to jeszcze skurcze porodowe... Nie wiem jak to jest??? A co na to Mamusie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×