Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mala.kasia

Czy mogę go odzyskać? Jeśli tak to jak...

Polecane posty

Zrobiłam z siebie kretynkę. Zastanawiam się czy zerwać z Nim kontakt. I tak nie pisze ani nie dzwonię, tylko On. Kiedy to minie ? :( Chce przespać całą noc, od poczatku do końca. Chce normalnie jeść. Nie chcę o tym myśleć. Nie chcę płakać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam mu że Kocham Go ale musze uszanować Jego decyzję. Że usuwam się na bok. Że jak będzie mnie potrzebował, to może na mnie liczyć i że Przepraszam Go za wszystko. Koniec... to był,ostatni sms....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez wiele razy mowilam ze to juz ostatni sms... Bedzie Cie ciagnelo, znam to. Wiem, ze teraz niewiele Ci pomoze to co ktos mowi, to co ja napisze... Ale wyobraz sobie, ze doskonale wiem co czujesz. Schudlam 5 kg przez ostatni miesiac, zaczelam palic. Pierwsze 2 tygodnie plakalam non stop. Budzilam sie o 5 rano i szlam do mamy do lozka z placzem.... Najwazniejsze zebys teraz nie byla sama. Masz na pewno przyjaciol, znajomych. Nawet jak nie masz ochoty zmuszaj sie i wychodz z domu. To nie rozwiazuje problemu, ale pomaga przycmic... Ja przez ten miesiac bardzo docenilam swoich znajomych, przyjaciol... Wiem teraz ze faceta trzeba stawiac na 1. miejscu, ale przede wszystkim w sercu. A czas trzeba miec dla wszystkich waznych osob. Trzymaj sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaciółką już jakis czas temu rozstała się ze swoim facetem po 3 latach. Z doświadczeń innych wiem, że najtrudniejsze są pierwsze dwa tygodnie. Dam radę. Też zaczęłam palić, schudłam, ale staram się codziennie się z kimś widzieć i nie siedzieć ciągle w domu. Tylko, że On dzwoni... nie codziennie ale co 2 dzien, co 3. Pyta co u mnie, jak sobie radze. Zastanawiam się czy nie poprosić go, żeby na jakiś czas przestał dzwonić. Wiesz ja się staram nie pisać. Nie dzwonię do niego wogóle, ale w przyszłości, za parę tygodni, ale napewno nie za miesiąc będe starała się jeszcze o niego trochę powalczyć. Przynajmniej nie powiem sobie, że nie probowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie tez dzwonil... i za kazdym razem bylam gdzies poza domem, chyba to tez go jakos ruszylo.. Moze myslal ze bede siedziec w domu i plakac przez caly rok... Ale jesli ma byc lepiej zeby nie dzwonil to mu to powiedz... Tyle ze wtedy jak zacznie mu sie odmieniac to tez moze miec skrupuly czy sie odzywac... Sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wymienimy sie numerami gg Agata? jakbys chciala czasem pogadac... wysle Ci moj nr gg na maila, ktory tu masz podany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senaaaaaaaaaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupuppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobną sytuacje. Moj chlopak (ex?) ostantio powiedział ze nic nie wie, że musi siebie poukładać, etc. Wydaje mi sie ze to oznacza koniec, ale nie jestem pewna bo podobnie zachowywał sie w pażdzierniku a jednak do mnie wrocil. Zupełnie nie wiem co mam ze sobą zrobić. Cały czas ryczę, wymiotuję, nic nie moge zjeść. Bardzo go kocham, taka prawdziwą, dojzała miloscia. Nie chce go tracić. Co moge zrobic by jednak do mnie wrocil? Jak go przekonac? W jaki sposob sie teraz zachowywyac? Staram sie do niego nie odzywac, dac mu odpoczac. Myslicie ze to cos pomoze? Tak strasznie go potrzebuje, jego obecnosci, ten pewnosci ze jest i bedzie, po porstu jego. Prosze doradzcie cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala.miii
Wiem, ze ciagnie jak cholera, zeby sie odzywac, ale nie ma po co. Przeciez nie bedziesz go namawiac zeby z Toba byl prawda? To mija sie celem, on sam musi chciec byc z Toba. Jedna osoba zwiazku nie zbuduje niestety... Wspolczuje, bo z kims takim kto sie rozmysla co chwile ciezko jest zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z chłopakiem jakieś 9 miesięcy. Tak właściwie to nasz związek od początku był zupełnie inny niż wszystkie. Znamy się od zawsze, mieszkamy kawałek od siebie i jakoś tak cały czas się mijaliśmy. W końcu się spotkaliśmy. Spotykaliśmy się coraz częściej i częściej, ja się zaangażowałam, on cały czas wszystko olewał. W końcu się w nim zakochałam, wybaczałam mu wszystko, pozwalałam na wszystko, byłam na każde jego zawołanie. Minęły 2 miesiące i jego stosunek do mnie diametralnie się zmienił. powiedział mi ze mnie kocha, było cudownie. Po 2 miesiącach powiedziała mi że mnie jednak nie kocha, to co czuje nie jest takie silne jak na początku, myślałam że to koniec, ale on powiedział że chce być ze mną ,jest mu ze mną dobrze i uczucie na pewno przyjdzie. przez ten czas rzeczywiście było na prawdę cudownie, był dla mnie czuły,słodki, uroczy, byliśmy dla siebie wszystkim, zbliżały się walentynki (przeczuwałam ze to właśnie wtedy powie mi ze znów mnie pokochał bo wszystko na to wskazywało) ale jednak się przeliczyłam. 2 tygodnie po walentynkach,z dnia na dzień, bez kłótni, tak po prostu powiedział ze to koniec. że próbował, ale nic nie czuje. A ja nie mogłam patrzeć jak on odchodzi. Zamówiłam rytuał z http://urokmilosny24.pl i czekałam na to co się stanie. Po jakichś 3 miesiącach on błagał mnie o danie mu szansy!!! Jestem naprawdę szczęsliwa, odzyskałam radosć życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×