Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja nie a wy

Wpuszczacie ksiedza po kolędzie??

Polecane posty

Gość ja nie a wy

bo ja nie, ale nie dlatego ze nie woerze tylko dlatego ze rodzice nie wierza tzn moze i wierza ale nie praktykuja w ogole, do kosciola nie chodza, wigila mojej mamie jest obojetna dopiero ja sie przełamałam trzy lata temu i zrobiłam wspolna kolacje wigilijna, ale bez oplatka koled. mojej mamie nie przeszkadza jaknie ma choinki, ja sobie uboram tylko w swoim pokoju mala choinke. Tata jest bardziej przychylny do swiat ale mamie to zwisa.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojemu otworzyłam nawet furtkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wybrazam sobie jak sie musisz czuc, mam kolezanke ktora jakos probuje ukrywac fakt ze rodzice nie uznaja ksiedza i koscioła i mysli chyba ze udaje jej sie to ukryc. zaden wstyd dla ciebie;) wiec głowa do gory w nastepne swieta znow co przygotuj i zapowiedz rodzicom ze chcesz tak spedzac swieta jak sie powinno to robic i moze wtedy cos sie ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja nawet nie wiem kiedy u nas chodzi :P ostatecznie nie wpuścimy go, bo wszyscy w łachach \"po domu\", w salonie bajzel :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chyba
tak- ale moj jest swietny. i kawały opowiada :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo oni tylko po kasę
chodzą.... wczoraj też chodziły jakieś dzieci "po kolędzie" ale im też o kasę chodziło... nie wpuszczam bo od czasu jak sie przeprowadziłam na nowe mieszkanie jeszcze nie zapisałam sie do nowej parafii i tak zawsze okres "kolędowania" spędzam na nartach we Włoszech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze po kasę
pewnie, że zbierają przy okazji, ale u mojej ciotki w ogóle nie chciał koperty, u koleżanki co ma chore dziecko też nie wziął... róznie z tym bywa. Są księża i księża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu gdzie mieszkam ten denny zwyczaj na szczęście nie obowiązuje :classic_cool: w Polsce musiałem rysować pentagramy na drzwiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo oni tylko po kasę
Jarek, wszędzie Cię pełno.... Bez względu na jaki topic wejdę i tak Cię spotykam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie juz nawet nie probuje wejsc bo od kiedy sie przeprowadzilam to tak sie zawsze skladalo ze kiedy chodzil po koledzi to mnie nie bylo w domu a kiedy wreszcie bylam i sie naszykowalam to nie wszedl.... wiec dalam sobie spokoj i juz . Od jego wizyt naprawde nie zaelzy nic na tym swiecie ani na \"tamtym\" tez zatem dalam sobie na luz. Najgorsze co dla mnie jest to przyjmowanie ksiedza do domu i skladanie mu relacji kto z kim i za ile.No i kto da wiecej kasy. Obluda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo oni tylko po kasę
W sumie fakt, zamiast na tzw "Kościół" wolę dac komuś kto naprawdę potrzebuje pomocy. Zawsze gdy widzę na każdym osiedlu wielgachny nowy Kościół zastanawiam się po choinkę budują tak wielgachne budowle, które mają po kilkanaście metrów wysokości....niby że modlitwa potrzebuje wysokich stropów by łatwiej szła do nieba ? A jednocześnie jest tylu potrzebujących ludzi, którzy nie mają dachu nad głową....Czy naprawdę Kościół musi byc wielopiętrową budowlą skoro i tak częśc użytkowa zajmuje jedynie parter ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kolędzie w tym roku mnie nie będzie a ksiądz pewnie wejdzie. co za rym, niecelowy rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppxcvvvv
-> Vindict. od jego wizyt zależy np to co powie kiedy zechcesz ochrzcić dziecko, albo kiedy będą Cię chowali (wszystko jest w kartotekach uaktualnianych np w czasie tych wizyt) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppxcvvvv
przy okazju Vindict. uważam, ze nadużywasz słowa "obłuda" (czytałąm kilka twoich wypowiedzi na innych tpikach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie otwieram nawet
w ogole nie wpuszczam ksiezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 44 nie bo oni tylko po kasę
ze wszelkich prawd wiary najbardziej nurtuje mnie pytanie czy księża płacą podatki.... nikt kogo o to pytam nie potrafi udzielic mi odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuupppppsssssssssssss
a po co on chodzi od domu do domu? obrazki zostawia ? pieniądze bierze ? ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o podatkach...
kosciół katolicki jak i inne koscioły nie płaci podatków, ZUS itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo oni tylko po kasę
a wiec moje podejrzeni aokazały się słuszne nic dziwnego że tak szybko sie dorabiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo oni tylko po kasę
no bez jaj, w końcu każdemu jest nadawany NIP i co wystarczy wstąpic do zakonu i miec zapewniony raj po śmierci jak i nieopodatkowane niebo na Ziemi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej... fatalnie masz my też w rodzinie nie praktykujemy żadnej religii i jesteśmy sceptykami choć trochę wierzymy ale żeby sobie odmawiać świętowania??! przecież to taka urokliwa tradycja! nie trzeba wierzyć żeby kupić hodowane, świeże drzewko i je przystroić, zjeść razem uroczystą kolację, a choćby i połamać się opłatkiem życząc sobie na wzajem czegoś dobrego wiesz... u nas zawsze się łamaliśmy nie pamiętając o religijnym znaczeniu opłatka, zawsze natomiast był to dla nas symbol pogodzenia się (dzielimy się czymś i częstujemy na wzajem) i życzenia sobie dobrze (życzymy sobie szczerze czegoś dobrego), coś podobnego powtarzamy potem z winem (musującym) w momencie początku nowego roku to nie musi mieć nic wspólnego z religią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, odnośnie pytania w temacie: księdza ani w głowie mi wpuszczać, moi rodzice też nie przyjmują kolędy gości miewamy wyłącznie takich z jakich się cieszymy i chcemy ich spotkać, ksiądz się nie kwalifikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×