Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziobalka

Dziobałkowy Świat

Polecane posty

białe róże to był łobuz, huligan Paryża. Jego jedyną rodizną była matka Biedna dziewczyna z dużymi oczyma w których był smutek i bieda Ona kochała kwiaty, szczególnie róże Pewnej niedzieli jej drogie dziecię przyniosło jej białe róże Wreczając je Powiedział jej tak: < Dziś jest niedzila Trzymaj moja kochana mamo Oto białe róże dla tej która tak je kocha Kiedy urosne pojde do sklepu i wykupie dla ciebie wszystkie białe roze moja kochana mamo> Ostatniej wiosny okropny brutal uderzył ją Zachorowała ido szpitala zawiozł ja łobuz jej Pewnego ranka w kietniu posród spacerujących Nie majać grosza przy duszy biedny dzieciak na targu szukał kilku kwiatów Opuscił głowe i powiedziła sprzedawczyni tak: Sprzedawczyni wzruszyła sie i łagodnym głosem rzekła: Uściskała je i chłopie odeszło. W szpitalu szedł własnie wreczyc mamie roze Ale spotkał pielegniarke ktora powiedziała mu, że jego mamy juz nie ma A mały chłopiec podszedł do jej małego białego łoza i rzekł: tres emu...et tres joli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASNYK ADAM Miłość jak słońce Miłość jak słońce: ogrzewa świat cały I swoim blaskiem ożywia różanym, W głębiach przepaści, w rozpadlinach skały Dozwala kwiatom rozkwitnąć wiośnianym I wyprowadza z martwych głazów łona Coraz to nowe na przyszłość nasiona. Miłość jak słońce: barwy uroczemi Wszystko dokoła cudownie powleka; Żywe piękności wydobywa z ziemi, Z serca natury i z serca człowieka I szary, mglisty widnokrąg istnienia W przędzę z purpury i złota zamienia. Miłość jak słońce: wywołuje burze, Które grom niosą w ciemnościach spowity, I tęczę pieśni wiesza na łez chmurze, Gdy rozpłakana wzlatuje w błękity, I znów z obłoków wyziera pogodnie, Gdy burza we łzach zgasi swe pochodnie, Miłość jak słońce: choć zajdzie w pomroce, Jeszcze z blaskami srebrnego miesiąca Powraca smutne rozpromieniać noce I przez ciemność przedziera się drżąca, Pełna tęsknoty cichej i żałoby, By wieńczyć śpiące ruiny i groby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odblokujesz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co mam Cie odblokować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz po nic
Juz nie mam gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ witam wszystkich i pozdrawiam :) Łagodność jak aksamit otula serce pelerynką. Jest jak bajka, jak pieszczota delikatniejsza od skrzydła motyla. Łagodnością mnie otul kochanie i nie pozwól już nigdy krzyczeć sercu... Z łagodności uszyj mi sukienkę, ubierz mnie w nią jak na bal. Z gwiazd zrób mi kolczyki i wachlarz z marzeń... A potem mów mi słowa pachnące ulotnie, mów łagodnie i miękko, aż schyli się nad nami błękit, zdziwiony, że jest na świecie tyle łagodności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób mi trochę miejsca w swoim życiu dużo nie potrzeba jedno krzesło przy stole jedna gwiazda na niebie kawałek poduszki mgnienie uśmiechu fotografia w zeszycie łza na policzku cień dotyku ręki zamyślone spojrzenie kilka oddechów kącik w sercu wiersz na kartce chwila poza czasem i przestrzenią krótka wiadomość tekstowa w środku dnia kocham cię minuta dzień noc wieczność ja z tego sobie zrobię największe szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham cię, wiesz?! Kiedy wieczorem kładę się do łóżka, A w kominie świszcze wiatr, Kiedy gołębie stukają o szybę. Kocham cię, wiesz?! Gdy słońce przebija się przez chmur gęstwinę, Kiedy moje oczy to ciemne, to jaśniejsze, Kiedy serce płomienne. Kocham cię, wiesz?! Gdy jesień tka złote dywany, Gdy sznury spóźnionych odlatują gęsi, I gdy nasłuchuję jak deszcz dzwoni Kocham cię, wiesz?! Kiedy rano otwieram zaspane oczy I kiedy czekam z niepokojem na dźwięk telefonu, I wtedy gdy serce wyrywa się z tęsknoty. Kocham cię, wiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Saraa,WampirkaMiłej pracy:) Brzechwa Jan, Erotyk Przez okno kwadratowe Widzę wąsate drzewa, Odkąd wdały się ze mną w rozmowę - Śpiewam... Przez kwadratowe okno Widzę, że jesteś młoda, A ja noc miałem taką samotną - Szkoda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Żuliński Leszek, Erotyk do rywala Wiem, wiem: nie jesteś niczemu winien. A mim o to nienawidzę cię. Kiedy rozchylasz jej usta - ja za twoimi drzwiam""i stoję głodny. Kiedy smakujesz jej łzy - ja przygryzam język, żeby nie krzyczeć. Kiedy biegniesz do niej - ja jestem o włos szybszy. Ale ty zwyciężasz. Kiedy głaszczesz jej włosy - to ja prowadzę ci rękę. Kiedy wspinasz się na nią - ja tłukę pięściami w wysoką ścianę płaczu. Kiedy masz jej dosyć - ja stoję za twoimi plecami i czekam. Kiedy krzyczysz na nią - uważaj! Mogę ci skoczyć do gardła jak pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truskawka czerwona truskawka soczysta truskaweczka tak słodko, podniecająco wciska się w Twoje usteczka... lubisz truskawki? tak wiem... uwielbiasz... kiedy je jesz nieba prawie szczytu dosięgasz... z owoców świata całego Ty właśnie je wybrałeś... i zawsze ze skórki obierałeś... tylko po co? truskawki je się przecież ze skórą to dzięki nim zetknęła się góra z górą... czyli ja i Ty... i wspólne marzenia... wspólne sny.... uwielbiam te owoce bardziej niż Ty nie dlatego że przyniosły nam wspólne dni.... uwielbiam kiedy mnie nimi karmisz a ja z ręki Twojej powoli je zjadam.... i z każdym nowym kęsem z każdą kolejną truskawką serce Twoje na nowo skradam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Staff Leopold, Adoracja Z mych pocałunków szata twej nagości, Z warg moich na niej purpurowe róże, W które cię stroić nigdy się nie znużę, Tknąć ciebie kwiatom broniąc w ust zazdrości! Z zachwytów moich kadzidła wonności, Co owiewają cię w uwielbień chmurze! Z dumy mej tobie stopień i podnóże, I hołdowniczy kobierzec miłości! Na swojej skroni twoje stopy noszę Jako niewolnik pełne kwiatów kosze... Ugięty klęczę i powstać się boję! Na czole stopy twoje obnażone Dzierżę jak żywych klejnotów koronę, Bo na twych stopach chodzi szczęście moje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Znowu nikogo nie ma:( Staff Leopold, Czar Czar W miękkich fałdach twej sukni zgubiony ustami Piję złotej godziny czar... Niech nas omami... Krótko trwa rozkosz... Szczęście, co żyło dzień, kona... Od warg mych pokraśniały ci nagle ramiona... Włosy cię jeszcze kryją... Jutro przemoc losów Rozdzieli nas na zawsze... Wyjdź z lasu twych włosów... Wśród dwojga kwiatów, piersi twych, śnieżnych swą bielą, Pocałunki mym ustom ciepłe gniazdo ścielą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×