Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziobalka

Dziobałkowy Świat

Polecane posty

stojąc tak naprzeciwko siebie w porywie wzajemniej nienawiści jak to już nieraz w naszym życiu się zdarzało obsypujemy się wzajemnie obelgami... a to uczucie, które istnieje między nami??? oczy Twoje przysłoniła mgła... a postać moja.... to rozpływa się to znów wyłania się z niej... coraz szybciej i szybciej... i już nie wiem czy to ja obsypuję Cię pełnymi wściekłości przekleństwami i wszystko się sypie wszystko upada... to wszystko co jest między nami.?. czy też Ty sam czynisz to za mnie... i nie pytam już czy to tylko przywidzenie... wszak to możliwe byś Ty wszystko to do mnie mówił... wszak to moje myśli to o czym wciąż rozmyślam... wszak o niczym takim nie mogłam wiedzieć... nie jestem przecież wróżką... musiałeś najpierw mi powiedzieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
"pocałunkiem zacznę pisać list na Twoim ciele sutki dotykiem zaznaczą przecinki mokrymi od języka kropkami zdania te podzielę podpiszę na pośladkach... by znowu po chwili... kolejną stronę zacząć zapisywać... raz jeszcze dłonie, piersi, usta – swym ciepłem obejmą raz jeszcze język zakończy każde zdanie, a gdy zechcesz odpisać... słonością znaną, w ustach moich – odczytam Twe wyznania... " V.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci coś.... tak jakoś mnie natchnęło... a co tam... nie wiem co mnie do tego pchnęło.. ale powiem Ci o czymś... przeczytaj... a potem o nic nie pytaj... nieoczekiwanie ze zmienioną już twarzą, z bezgraniczną tkliwością, z największą czułością... mówię do Ciebie... że to wszystko było kłamstwem... jednym wielkim kłamstwem... tylko jedno jest prawdą... to że Cię kocham... jednakże nie mogę być z Tobą... przyjdę do Ciebie we śnie... dzisiejszej nocy... zaobaczysz mnie kiedy tylko zamkniesz swoje oczy... przyjdę, aby dowieść Ci swojej miłości i spostrzeżesz w moich rękach ostrze kóre do ust powoli podniosę ucałuję je delikatnie potem rozchylę suknie a ostrze o kielich cichutko stuknie... powoli zanurzę kindżał tam gdzie serce moje bije ale nie myśl sobie że dla Ciebie się zabiję... kilka sekund jeszcze postoję przed Tobą blada z rozchylonymi ustami... potem upadnę na ziemię i wszystko się skończy między nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Kobiety Bez kobiety nie rodzina Nie rodzinny jest to dom Wszystkie nitki w ręku trzyma I nadaje życiu ton Bez kobiety brak miłości Wszystkim w koło bywa źle Trzeba dużo cierpliwości Każdy bardzo pragnie Cię Każdy pragnie Twego ciepła Które daje serce Twe Niechaj każdy Ciebie kocha Bo Ty wszystkich kochasz też leszek009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Władysław Sabowski Wianek Wiązka kwiatów niezbyt duża, Biała lilia i tymianek I jak zorza kraśna róża Złożyły się na mój wianek. Rzucam dłonią trwożną, drżącą, Łzami żegnam go! Może fale go roztrącą, Nim w dłoń trafi kochającą, I pójdzie na dno! Lepiej na dno niech popłynie Róża, lila i tymianek, Niżby los biednej dziewczynie Miał zawiązać zły kochanek. Wianek z lilii, róż, tymianka Puszczam mówiąc doń: \"Płyń wianeczku, płyń do Janka — Od wietrznika i od panka Stroń, wianeczku, stroń!\" Wianek wzięła srebrna Wisła I popłynął szarą tonią. Z rzęs dziewczęcia łza zabłysła, Oczka ciemne wianek gonią. Próżno gonią, bo już ginie, Już go pokrył mrok, Nie wywróżył nic dziewczynie, Nie wywróży, aż rok minie, Jeszcze jeden rok!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Piersi twe wonne zakwitły różowym głogiem -- -- usta me nieprzytomne są ogniem -- Niezgonne twoje oczy mijają skosem widnokrąg -- -- ziemia spod nóg się toczy, mija słoneczny obrąb -- Stoimy w pustce, samotni -- ziemia daleko przed nami, -- przemień mnie w gwiazdę! -- dotknij serca wargami -- E. Zegadłowicz Sexi👄 dziekuje bo juz mysle o kims innym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Nie przez słońce... Popatrz na mnie tak jak w lustro patrzy człowiek nie chcę dłużej czekać popatrz choć raz Zrobię wtedy to co dawno chciałem zrobić Powiem kocham ale tak niezwyczajnie Jesteś obsesją moją Lecę w przestworzach Nie mam skrzydeł, a mimo to lecę ty na ziemi wciąż nie obchodzę cię leć Ikarze Bo widziałeś tyle Jesteś obsesją moją Nie wytrzymam dłużej pozostaje mi tylko lecieć dalej strach zwyciężył ja spadam ...ale nie przez słońce M. Adamczyk 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołaj Sęp-Szarzyński O nietrwałej miłości I nie miłować ciężko, i miłować Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzione Myśli cukrują nazbyt rzeczy one, Które i mienić, i muszą się psować. Komu tak będzie dostatkiem smakować Złoto, sceptr, sława, rozkosz i stworzone Piękne oblicze, by tym nasycone I mógł mieć serce, i trwóg się warować? Miłość jest własny bieg bycia naszego: Ale z żywiołów utworzone ciało, To chwaląc, co zna początku równego, Zawodzi duszę, której wszystko mało, Gdy ciebie, wiecznej i prawej piękności Samej nie widzi, celu swej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Szymborska Wisława Zakochani Jest nam tak cicho, że słyszymy piosenkę zaśpiewaną wczoraj: "Ty pójdziesz górą, a ja doliną..." Chociaż słyszymy - nie wierzymy. Nasz uśmiech nie jest maską smutku a dobroć nie jest wyrzeczeniem. I nawet więcej, niż są warci, niekochających żałujemy. Tacyśmy zadziwieni sobą, że coś nas bardziej zdziwić może? Ani tęcza w nocy. Ani motyl na śniegu. A kiedy zasypiamy, we śnie widzimy rozstanie. Ale to dobry sen, ale to dobry sen. bo się budzimy z niego. W.Sz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Ja, kiedy usta ~ Ja, kiedy usta ku twym ustom chylę, nie samych zmysłów szukam upojenia, ja chcę, by myśl ma omdlała na chwilę, chce czuć najwyższą rozkosz - zapomnienia... Namiętny uścisk zmysły moje studził - czemu ty patrzysz z twarzą tak wylękłą? Mnie tylko żal jest, żem się już obudził i ze mi serce przed chwila nie pękło. Błogosławiona śmierć, gdy się posiada, czego się pragnie nad wszystko goręcej, nim twarz przesytu pojawi się blada, nim się zażąda i znowu, i więcej... Kazimierz Przerwa -Tetmajer 👄 jestes wspaniała i piękna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisława Szymborska Miłość szczęśliwa Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne, czy to poważne, czy to pożyteczne — co świat ma z dwojga ludzi, którzy nie widzą świata? Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi, pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani, że tak się stać musiało — w nagrodę za co? za nic; światło pada znikąd — dlaczego właśnie na tych a nie innych? Czy to obraża sprawiedliwość? Tak. Czy narusza troskliwie piętrzone zasady, strąca ze szczytu morał? Narusza i strąca. Spójrzcie na tych szczęśliwych: gdyby się chociaż maskowali trochę, udawali zgnębienie krzepiąc tym przyjaciół! Słuchajcie, jak się śmieją — obraźliwie. Jakim językiem mówią — zrozumiałym na pozór. A te ich ceremonie, ceregiele, wymyślne obowiązki względem siebie — wygląda to na zmowę za plecami ludzkości! Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło, gdyby ich przykład dał się naśladować. Na co liczyć by mogły religie, poezje, o czym by pamiętano, czego zaniechano, kto by chciał zostać w kręgu. Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne? Takt i rozsądek każą milczeć o niej jak o skandalu z wysokich sfer Życia. Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy. Przenigdy nie zdołałaby zaludnić ziemi, zdarza się przecież rzadko. Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Kołysanka Nie bój się nocy — ona zamyka drzewa lecące i ptasie tony w niedostrzegalnych, mrocznych muzykach, w przestrzeni kute — złote demony, które fosforem sypiąc wśród blasku wznoszą się białe, modre, różowe, wznoszą się w lejach żółtego piasku, w chmurach rzeźbione unoszą głowy. Nie bój się nocy. Jej puchu strzegą kropla kosmosu, tabuny zwierząt; oczy w nią otwórz, wtedy pod dłonią uczujesz ptaki i ciche konie, zrozumiesz kształty, które nie znane przez ciebie idąc — tobą się staną. Nie bój się nocy. To ja nią wiodę ten żywy strumień przeobrażenie, duchy świecące, zwierząt pochody, które zaklinam kształtów imieniem. Ułóż wezbrane oczy w kołysce, ciało na skrzydłach jasnych demonów, wtedy przepłyniesz we mnie jak listek opadły w ciepły tygrysi pomruk. K. K. Baczyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anioł i Diablica choć ta druga wewnątrz również Anielica... dwie marne sieroty wciąż tylko wpadają w kłopoty... naiwne głupie idiotki jak w bajce... tylko nie jedna a dwie sierotki... wędrują przez świat szukając szczęścia. zawitały na chwilę w wirtualnym świecie... i głupie uwierzyły mężczyznom... czyż może być ktoś głupszy niż one??? przypadkiem nie wiecie? obrazy sobie idealne ułożyły w ich piękne słowa jak kretynki wierzyły... żyć z nimi się nauczyły... każdego dnia zaglądały w monitor gdy tylko oczy otworzyć zdążyły... ale nic z tego nie wyszło dobrego a na domiar złego te dwie marne idiotki...kretynki naiwnie uwierzyły że znów mogą być jak małe dziewczynki... że mogą pokochać bez zobowiązań że wirtualny świat nie może dać im aż tak prawdziwych doznań... no i co z tego wyszło? jeden wziął na sex drugi na dusze... ale nie ma to najmniejszego znaczenia teraz obydwie będą cierpiały katusze.... ;P dla Ciebie moja miła... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesław Mirosław Szczepaniak Ballada miłosna (1) Klosz Twej sukni przerzucony przez fotel Obok śnieżna bielizna leży Wystudzona z obłoczka perfum i ciała Rozrzucone buciki zostały w przedpokoju Na dywanie szklanka z nie dopitą wodą Spisz w topieli łóżka zapatrzona we śnie Rozrzuciłaś włosy uwolnione ze spinek Zapach Twego ciała obejmuje szadź lustra W kącikach ust zalotny uśmiech drzemie Przykryta kopertą kołdry śnisz o życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesław Mirosław Szczepaniak Ballada miłosna (13) Jesteś gdzie Szept i Dotyk Uroda to Najczulsza Wizytówka I nic dodać Nic ująć Kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niechaj czterdzieści tysięcy Braci połączy serca - suma uczuć Wciąż będzie mniejsza od mojej miłości. Cóż ty chcesz dla niej zrobić ?" "Miłość, na oko łagodna, w istocie bywa jak pantera głodna ! I chociaż ślepa, drogi przyjacielu, najkrótszą drogą podąża do celu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jedyna moja miłość, jaką dotąd znałam, tam weszła, gdzie jedyną nienawiść zasiałam. Za późno i za wcześnie znany i nieznany - nienawiść kochanku, wrogu mój kochany...!" "Lecz czas sposobu, miłość sił użyczy, by zalać przepaść lawiną słodyczy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"O zła miłości Nienawiści miła Nicość z niczego ciebie urodziła O ciężki blasku, poważna próżności Kształtów powabnych Bezkształtny chaosie Piórko z ołowiu..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Choćbym mówił językami ludzkimi i anielskimi, a miłości bym nie miał, byłbym miedzią dźwięczącą lub cymbałem brzmiącym. I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I choćbym rozdał całe mienie swoje, i choćbym ciało swoje wydał na spalenie, a miłości bym nie miał, nic mi to nie pomoże. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość, te trzy: z nich zaś największa jest miłość." I list do Koryntian, rozdział 13.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabierz mnie: do francuskiej restauracji... usiądźmy przy: stole ogrzewanym blaskiem świec... sprawamy by: było tak romantycznie jak nigdy wcześniej... a potem... potem pokaże Ci: francuski pocałunek... szepnę Ci na uszko: po francusku że Cię pragnę weźmiesz mnie za rękę: i pójdziemy w nieznane... zapytasz dyskretnie: czy tego właśnie chcę? a w odpowiedzi: usłyszysz jedynie Kocham Cię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Stoisz przede mną naga w blasku dogasających świec, nie, nie spuszczaj powiek chcę widzieć w twych oczach ten wstydliwy lęk. Nie drżyj ma droga, przecież dobrze wiesz... Chodź. Zachłannym spojrzeniem zmyję twój wstyd, dłońmi pokryję brzemienne milczenie, wpiję usta by zabrać z nich drżenie. Potem dłońmi jak wąż oplotę twe ciało W świat rozkoszy zabiorę Cię całą. Chodź.... Spełnienie w lekkich ruchach ciał. Objąłem Cię całą wciąż mało.... mało.... Stłumiony krzyk.... Przyśpieszony rytm .... Bicie serc i ciepło ogarniające całą duszę mą.- Chodź.... W mroku zgasłej świecy Widzę Cię wciąż. ----👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucccccccccccc
Dziś przygotuj swoje ciało, Moja luba i kochana, Nie dam Ci chwili wytchnienia, Od wieczora, aż do rana, Najpierw będę Cię rozbierał, Odsłaniając Twoje ciało, Kryjąc je pocałunkami, Których zawsze jest tak mało, I nie wolno Ci się bronić, Przed całusów tysiącami, Tylko oddać się rozkoszy, A ty popłyniesz sokami, Ja spijając je powoli, Wciąż całując ciało Twoje, Nie uronię ani kropli, W jedno zespolimy się dwoje, I uśniemy w tym uścisku, Spontanicznie z namiętnością, I mocno w siebie wtuleni, Nie przejmując się nagością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzialem Cie dzis. Szlas radosna po lace a slonce ogrzewalo Twoje cialo. Wlosy tanczyly na wietrze a luzna sukienka falowala powabnie. Przykucnelas, zerwalas mak czerwoniaty jak Twe usta. Stanelas, zamyslilas sie a z oka poplynela lza. Radosci czy smutku -tylko Ty znasz odpowiedz. Chcialem podbiec, zawolac lecz w tej chwili zauwazylem na koncu laki jego. I zrozumialem. Szlas na spotkanie. Nie ze mna lecz z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaspara Stampa Amor sprawił... Amor sprawił, że żyję płomieniem owita jak wdzięczna salamandra, która w ogniu pląsa, jak feniks, co w popiele dawne piórka strząsa i wystrojony w nowe świat radośnie wita. Łuno, bądź pochwalona najdźwięczniejszym głosem! Goreją, ale pożar pieści mnie łagodnie. Amorze, który duszę zmieniłeś w pochodnią, nie dbam już, czy litujesz się nad moim losem. Ledwie pierwszej pożogi zagasnęły zorze, już wtóra jeszcze jaśniej, jeszcze wyżej gorze. Błogi żywioł mnie trawi z mocą nieprzepartą. Nie żal mi, nie żal wcale, że w zarzewiu stoję; jeśli ten, komu dzisiaj dałam serce moje, rad je przyjmie, zaprawdę — kochać, płonąć warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszłam po Ciebie nie masz już ani siły ani woli, by walczyć... daje Ci znak, żebyś wstał i szedł za mną... idziemy przez ciemne korytarze jak lunatycy we śnie... jesteśmy w salonie... widzisz??? jak jasno płonął świece w kandelabrach... na kanapie leżą dwa ciała... dwa maleńkie ciałka... czy wiesz czyje??? nie nichyje... z nas powstałe takie trwałe... więc dlaczego są martwe? na podłodze ciemnoczerwone kałuże krwi... a Ty odwracasz się z obojętnością... odwracasz się i idziesz w stronę drzwi... cały pokój przesycony jest zapachem tej cieczy... pozwól mi się położyć przy nich... to jedyny stan, który mnie w tej chwili pocieszy... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×