Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamusia wcześniaczka

MAMUSIE WCZEŚNIAKÓW - ZAPRASZAM NA POGADUSZKI

Polecane posty

Gość daphne81
Ależ tu cisza zapanowała :) Byliśmy dzisiaj z naszą żabką na kontroli u okulisty - wszystko w porządku ale nastepna wizyta za miesiąc a ja nie wiem dlaczego kża przyjeżdżać skoro oczka są zdrowe. Sasha waży 2600 g, od wczoraj przybrała 80g aż dziwne, że tak dużo. Tak wogóle to ma już 2 miesiące, zaczyna trzymać sztywno główkę, rozgląda sie dookoła siebie i wszystko ją ciekawi a popołudniami nie chce nam spać :) tylko ja trzeba zabawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badanie oczek moja córeczka miała 3 razy i też za każdym razem bylo w porządku. Chyba tak kontrolnie, czy wszystko w porządku się "rozwija".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
moja wlasnie miala tylko raz robione w 8 tyg, bo w 4 tyg lezala w szpitalu i nie bylo jak, daphne teraz juz malutka nie bedzie caly czas spac hehe:P moja coreczka dopeiro zaczela widziec tak po 3 miesciacy , to dobrze ze malutka tyje, zycze Wam zdrowka:) pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
Napiszcie prosze czy dokarmiałyście swoje maluszki - jakim mlekiem początkowym?? Chcę dokarmiać małą (choć nasza pediatra nie kazała) bo bardzo mam poranione brodawki a Sashka wiecznie jest głodna. Wczoraj była u nas połozna i powiedziała, żeby nie mówić nic pani doktor i raz dziennie dać małaej np NAN 1. Kupiłam NAN 1 ACTIV i ma zamoar po kąpieli dac małej butelke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daphne Co do oczek Agatka miała badanie 3 razy. Ja sie spytalam po co ono jest to mi odpowiedzieli, że oni sprawdzają czy gałka oczna sie dobrze rozwija, bo ja myslalam że to sprawdzaja czy maluszek widzi ale pani dr powiedziala, ze na takie stwierdzenie jest za wczesnie to tylko ta galkę mogą ocenić. Co do dokarmiania ja nie wiem czy lepiej dokarmić, decyzja należy do ciebie. Ja przy Zuzi miałam strasznie poranione brodawki bo ona na początku nie umiała ssać dobrze ale potem kontrolowałam jak chwyta brodawkę i było ok (ale bolało wiem zaciskałam zęby i przystawiałam), te brodawki smaruj bepanthenem mi pomógł :) A dlaczego mówie ze nie wiem czy dokarmiać bo ja bym sie bala że mała przyzwyczai sie do smoczka i nie bedzie chciała ssac cyca lub że pokarmu mniej ci bedzie sie wytwarzac. Ale tak jak mówie znawcą nie jestem ani położną. Ja zaczęłam Zuzie dokarmiać jak miała 6 miesiecy bo za mało na wadze przybierała i lekarz kazał - najpierw dawałam nan 1 potem bebiko bo nan jej jakos nie wchodziło, a Agatke jak miała 7 bo tez juz mi mleczka brakowało :( Nie wiem co ci doradzić z tym dokarmianiem ja uważam ( i starałam sie tak robić) i nie dlatego że lekarze kazali, żeby jak najdłużej karmić obie moim mlekiem bo przeciez to wczesniaczki a co nasze mleko to nasze nie :) Teraz mniej zaglądam bo moja Agatka jest tak ruchliwa że nie mogę nigdzie jej samej zostawić. Z wózka juz sama wyłazi tzn wysuwa sie tyłkiem w łożeczku staje przy barierce i sprężynuje aż ostanio się zdzieliła w dziąsła tak że krewka jej leciała a jak dam ja na podłogę to sie czołga do mebli i wstaje a potem leci jaka długa jak równowagi nie złapie. Normalnie szok Zuzka nie była taka ruchliwa. A teraz jeszcze marudzi strasznie bo jej juz wyszły dwie jedynki na raz (dolne ) ateraz ida obie gorne i dwojka tez widać jakby jednoczesnie. Także czasu mam mało Pozdrawiam was mamuski i maleństwa mocno sciskam PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
kk80 - zauwazylam ze asz 2 dzieci wczesniaczkow, czy u 2 byl ten sam powod, bo ja bardzo sie boje miec 2 dziecko , bo ma obawy ze znow nie doniode i urodze za wczesnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-wczesniaka
witam;; jestem mamą wczesniaka urodzonego 29 tygodniu ciąży o wadze 1,250 synek ma na imie jakub i ma teraz 8 latek chodzi do szkoły o nauczaniu specjalnym poniewaz w szkole masowej sobie nie radził;; chodzic tez zaczął puzno bo gdy skonczył 2 latka a zmowa ma problemy do dzis;; napisze troche o nim co sie dzialo gdy przyszedl na świat;; rozpoznanie było takie wczesniactwo-29 tydzien niedotlenienie okoloporodowe zapalenie płuc martwicze zapalenie jelit niedokrwistość obserwacja oun dostał tylko 5 punktow APGAR do respiratora był podłączony do 23 doby i wybagał tlenoterapii do 56 doby zycia. wylewow nie mniał zadnych tylko te martwicze zapalenie jelit. wystapiły też bezdechy w 48 dobie zycia. teraz ma obecnie kłopoty ze zdrowiem czesto choruje na zapalenie oskrzeli i płuc ma tez kłopoty z mową nie umnie pisac czytac zdan nie składa ciężko mu wszystko przychodzi. jakub 2 lata chodził do zerowki teraz do pierwszej klasy;; moze są na forum rodzice tych starszych wczesniaków z rocznika 99??napiszcie jak wasze dzieciaczki sie rozwijają;; pozdrawiamy serdecznie;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hub juz chyba wczesniej pisałam, że lekarz po pierwszym przedwczesnym porodzie dal mi 80% na drugi tez przedwczesny, ale ja mysle ze na to nie ma reguły. dlaczego wczesniej nie wiem w drugiej ciazy juz od poczatku mialam klopoty a to krwawienia a to skurcze a to brzuch mi sie napinał (a przeciez uważałam juz na siebie), leżałam w szpitalu co 2 - 3 tyg . nie wiem ja ogólnie miałam problemy z zajsciem i z pierwszym i z drugim, choć Agatka już po pół roku udało sie \"wyprodukować\" :) Na Zuzię czekaliśmy ponad dwa lata. Lekarz powiedział mi że moje trudności z zajściem spowodowane są tyłozgięciem macicy, nie wiem czy to też może być powód przedwczesnych porodów? Z Zuzią całą ciąże czułam sie dobrze jeżdziłam do przychodni genetycznej do Łodzi i tam też mówili że wszystko ok niby od 5 miesiąca miałam rozwarcie na 1,5 cm ale mowili ze ok,mam sie nie martwić. A tu w 34/35 wody mi poszły i trafiłam na stół (ułożenie pośladkowe) w szpitalu w Zduńskiej Woli do lekarz ktory widział mnie pierwszy raz na oczy. Po porodzie zaczęłam do niego chodzić i to on mi prowadził drugą ciążę. A jak leżałam w szpitalu to zawsze kazał mężowi do niego przychodzić na pogawedkę, mnie nie chciał stresować bo dużo też daje psychika i jakby mi powiedział że mam uważać bo urodzę zaraz to na pewno bym zaczęła rodzić w tej chwili :) a tak mąż o wszystkim wiedział a ja w niewiedzy dotrzymałam do 32 tyg. A z tego co mi powiedział lekarz na oddziale noworodków to urodziłam przedwczesnie z powodu utrzymujących sie stanów zapalnych, o których zresztą wiedziałam i je leczyłam (mąż miał zakaz od 14 tyg ). No ale ty się nie stresuj kobito tylko bierz sie do roboty z mężem ;) Nie możesz mysleć cały czas o tym że bedzie wczesniak, ktoras z mam tu pisała ze tylko chłopcy (czy dziewczynki nie pamietam) w rodzinie to wczesniaki. Jak to mówią gdyby człowiek wiedział, że sie przewróci to by się położył. Ja nie chciałam mieć jedynaczki i pomimo wszystko zaszłam w ciąże a jak Bóg da warunki to może i trzecie będzie . A wiesz jak chcecie mieć kolejnego dzidziusia to trzeba sie decydować my młodsze nie jesteśmy z dnia na dzień a więc nasze narządy rozrodcze też sie zmieniają. Ja radzę męża na kocyk i do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
kk80- nie , nie nie:) ja nie chce miec narazie jeeszce dzidziusia, jestem dopeiro 4 miesciace po porodzie i to cesrace wiec i tak trezba czekjac:P ale pytam sie , zeby wiedziec na przyszlosc ...gdybym miala dobrego lekarza to na pewno bym wytrzymala do tego 36 tyg ale juz niew da sie cofnac czasu....k80 jeszce jedno ktore dziecko szybciej sie rozwijalo itd te z 32 czy 34??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
a ja w ciaze bardzo latwo zaszlam....caly czas stosowalismy stosunek przerywabnny i bylo oki , ale raz skonczyl we mnie i tak wyszlo he a nie moglam nawet policzyc kiedy mam dni plodne bo okresu nie mialam od 4 miescy, bralam tab na wywaolnie i tak okres se nie pojawil ...a ja czekalam na okres........a tu nagle ze jestem w 6 tg ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
kiedy wasze wczesniaczki zaczely siadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie dokarmiania się nie wypowiem, bo ja straciłam pokarm praktycznie od razu............zaledwie 2 tygodnie po porodzie (raz uwarunkowania genetyczne - moja mama i mama mamy również tak krótko utrzymywały pokarm, dodatkowo stres zrobił swoje). Ja osobiśnie Dzieciaczki karmiłam do osiągnięcia 3,5 kg wagi bebilonem nenantalem (kiedy osiągnęły ww. wagę zaczęły mi nim pluć!!!!), i wówczas zmieniłam na bebilon 1, i przez krótki czas 2. Kiedy w 6 m-cu życia za zaleceniam lekarza dałam Maluchom na noc kaszkę........tak już mleka nie chciały jeść......... Ja również boję się kolejnej ciąży bo NA PEWNO chciałabym mieć jeszcze co najmniej jednego Rozrabiakę, ale perspektywa wcześniejszego porodu mnie przeraża.......może minie ten strach z czasem.......w każdym razie nic na siłę. HUB Zależy co rozumiesz pod pojęciem siadać..... Moje Maluszki SAME zaczęły się dźwigać do siadania (tak więc same siadały) pod koniec 7 m-ca życia, aczkolwiek same stabilnie siedziały dopiero pod koniec 8 m-ca. Nie sadzałam z podparciem, nie obkładałam poduszkami bo tak miałam zalecone i się dostosowałam. Dodam , że niebawem po siadaniu zaczęły raczkować jak rakiety - nastąpiło to w tym samym czasie kiedy zaczęły siedzieć stabilnie, następnie Synek w 10 m-cu zaczął stawać w łóżeczku i przemieczać się przy meblach, Córcia miesiąc później. W 13 m-cu Synek zaczął od razu BIEGAĆ sam, Córcia zaczęła stawiać niepewne samodzielne kroczki w 14 m-cu. Dziś mają Maluszki 17 m-cy i już sporadycznie się przewracają. Chodzą pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBArtusia
Elżwira, teżjestem z POznania, gdybyś [potrzebowała jakichs namiarów, to słuze pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Majki
Witam dziewczyny :) mam pytanie , może któreś z Waszych maluchów tez tak ma lub miało , mianowicie Maja od mniej więcej miesiąca wogóle nie chce pic mleka.Piła zawsze z chęcią a teraz za nic nie chce .Zrobi łyka i koniec. Daję jej jogurty , kaszki , czasami zje troche bielucha , ona ogólnie bardzo mało je. ALe czy to wystarczy ? martwie sie trochę , bo dziecko w tym wieku ( 14 miesięcy ) potrzebuje wapnia i białka , przeciez rośnie , zęby idą i mleko byłoby wskazane.Niestety gardzi nim przeokropnie. Co robić ? Poradzćie coś .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hub a to tak mi po cesarce lekarz powiedział, że teraz za trzy lata sie spotkamy tak najbezpieczniej , ale jakby mi sie spieszylo z drudgim to bedziemy radzic gdyby cos;) a co do rozwoju to szybciej Zuzia ona już w 3 miesiącu wagowo i wzrostowo dogonila rowiesników a z siadaniem i chodzeniem nie wiem wydaje mi sie ze tez normalnie siadała jak miał 6 miesiecy z oparciem a jak 7 juz sama, raczkowac zaczela jak miala 8 a chodzi 12, to chyba normalnie , tylko wtedy mi sie wydawało że wszystko robi pozniej, bo sasiadka ma syna miesiac młodszy (a oboje mieli sie rodzic 7 sierpnia:) ) ion wczesniej zaczął chodzi ale za to mowic zacząl duzo pozniej. Zuzka jak miała dwa lata juz ładnie mowiła całymi zdaniami (no miala tam swoje słowka ktore uzywała typu hohopter ale skladała zdania ladnie). Teraz ma niecale 4 lata wysokosci 112 cm waga 23 a jak patrze na siatki centylowe to jest na normie dla 6 latka :) . Jest wysza o pół głowy od wszystkich swoich rówiesników (rocznikowych) ktore znamy. Natomiast Agatka no ona troche pózniej zaczyna wszystko robic (ale niby jak na wiek skorygowny jest dobrze, z małymi wyjatkami). Siadać z oparciem zaczęła jak miala 7 miesiecy, 8 jak siadała bez oparcia ale jeszcze sie kiwała a tak stabilnie to jak skonczyla 9 , ateraz od dwoch dni sama sie podnosi do siadu ( bez urzycia szczebelkow od łozeczka i innych pomocy :) ), no i jak pisałam czołga sie :D. to na razie tyle o Agatce Wracajac jeszcze do Zuzi to ona szybko chwyta rozne rymowanki i wierszyki , po dwu trzykrotnym powtorzeniu juz umie na pamiec, bajki po tygodniu czytania trzech swinek juz sama mi czytała po skonczeniu 3 lat (troche własnymi słowami ale kolejnos wydarzen zachowana:P ) I ogólnie jest strasznie rogadanym dzieckiem o duzej wyobrazni jak niekiedy zacznie cos opowiadac to ja bym lepiej nie wymysliła :O Teraz od stycznia jej ulubiony zajęciem było poprawianie literek długopisem, ktore ja pisałam ołówkiem, zaczęło sie to od laurek dla babci i dziadków a moja córcia sie na pracowała az 10 zrobiła , rysunki sama robiła a ja robiłam napis ołowkiem typu dla babci Zosi a ona poprawiała, wszystkie babcie i dziadkowie (pra tez) do dzis maja laurki na segmetach. No dobra dos zachwalania wlasnego dziecka, ale naprawde mysle ze zdolna z niej bestyjka bo mam kontakt z dziecmi w jej wieku i starszymi i wiem co one potrafią :) Zobaczymy moze jej ten zapał zostanie jak pojdzie do szkoły (oby) bo jak na razie jest ze mna w domu do przedszkola nie chodzi Wiem, ze wyszłam na chwalipietę ale jak kazda mama jestem dumna z dzieci i ich osiagnięć ( a z pewnych rzeczy bie jestem dumna bo aniołkiem to ona nie jest ;) ). Dobra starczy na dzis pozdrawiam was kobietki i zmykam spac 🖐️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posmakowała kaszek i rzadkiego nie chce jesć , moja Zuzia tak miła jak jej zaczelam kszki dawc to mleka nie chciala po prostu sie ni nie najadała i chyba było za rzadkie ;) nie czuła w buzi czy co. A o wapn i białko wg mnie nie masz co sie martwić kaszki tez sana mleku i piszesz ze podajesz jej serki a na siłe nie masz co mleka wmuszać bo zrazić ja mozesz calkiem do mleka i nie daj Boże do jedzenia. A dodam że Zuzi potem ochota na mleko juz wrociła bo polubiła kakao i potem jak zobaczyła (2 lata miała) ze to z mleka sie robi to juz jej apetyt na mleko wrocił. Ale jak sie bardzo mat\rtwisz poradź sie jeszcze pediatry waszego pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Agatka odrzuciła mleko jak miała roczek , też jadła serki, przez krótki czas kaszki, ale coś jej nie podchodziły. Jesli martwisz się że za malo wapnia spożywa to pójdź do pediatry. Moja mała ( wolno zarastało ciemiączko ) dostawała oprócz wit. D3 WAMAG- syrop wapniowo- magnezowy. Moja córeczka woli zwykłe mleko z kartonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-wczesniaka
witaj mamo majki;; czytajac twoj problem na forum przypomniał mi sie moj ktory tez dotyczył mojego synka wczesniaka ktory nie chcial jesc kaszek lub poprostu nabialu mleka;; i okazało sie ze ma skaze białkowa i do dzis nie chce jesc sera zoltego na jogurty muwi beee na mleko tez tylko gdy dodam kakao lub dodam do płatek mleko to zje i na czekolade tez jest uczulony nie moze za duzo bo wymiotuje;; nie wiem czy twoja corka ma skaze białkowa lepiej sprawdz;; na twarzy zawszepojawiała mu sie taka kaszka to własnie po zjedzeniu czegos mlecznego;; buziaczki dla wszystkich;;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-wczesniaka
chciałam dodać jeszcze ze syn pił wczesniej mleko bebilon pepti i kaszki bezglutenowe oraz obiadki miksowane;; gdy chciałam odstawić mu mleko i podawac zwykłe z kartonika to nie mogłam bo okazało sie ze ma ta skaze co pisałam wczesniej;; wieku 4 5 lat nie chciał mi pic mleka ani jeść nabiału czy jogurtow i tak jest do dzisiaj;; naszczęście nie ma juz tej wysypki na policzkach czy na raczkach;; na czekolade tez jest uczulony bo za duzo nie moze wtedy sa wymioty i luzny stolec;; teraz tez musi uważać co je nie moze jeśc dań ktore go szybko przeczyszają i konczy sie to biegunką;; np gdy zje bigos lub zupy ogorkowa,kapusniaczek,grochowa,fasolowa i takie tam;;; pozdrawiam;;miłego wekeendu;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Majki
dzięki dziewczyny , uspokoiło mnie to trochę , czyli nie jest aż tak tragicznie.Maja tez ma jeszcze duże ciemię i dopiero 4 zęby. Skazy białkowej raczej nie ma , piła bebilon Nenatal na poczatku , potem Nutramigen ze względu na kolki , ale przeszlismy na Nestle Nan Active 2 i pózniej 3.Wszystko było ok, ale tak jak mówiłam miesiąc temu przeszła jej całkiem ochota na mleko. Poradze sie również pediatry , może da jej jakies witaminy. Pozdrawiam wszystkich i miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna1278
Witam wszystkie mamy wcześniaczków.Jestem tu poraz pierwszy a weszłam tak z ciekawości bo sama miałam wcześniaczka ale sentyment chyba pozostał:). Moja Wiktoria urodziła się w 29 tyg. ciąży z wagą 1040g,36cm.Cała ciąża problemowa ponieważ nie miałam wód płodowych,prawie cała przeleżana w szpitalu(dzieki Bogu bo niewiem jakby było inaczej),nadciśnienie,cukrzyca ciążowa.Decyzja o cc zapadła w ciągu 10 minut(na usg brak ruchów oddechowych).I tak naprawde nie było zle:9pkt,samodzielne oddychanie,ubytek w serduszku w ciągu kilku miesięcy uzupełniony:)...ale co przeszłam to przeszłam-dziesiątki badań i zawsze niepewność,naszczęście wszystko w porządku:).Dzisiaj Wiktoria ma 7 lat,rozwija się jak najbardziej prawidłowo a jedyne co jej zostało z wcześniactwa to niska masa...chuda jak nieszczęście i niejadek.Problemów w szkole nie ma,rozmawia po polsku i po angielsku(mieszkamy w anglii) i wogóle wszystko dobrze się skończyło i chcę jeszcze dodać ze mam jeszcze 4 miesięcznego synka który urodził sie po terminie:):):) więc nie bójcie się rodzić następnych dzieci(sama strasznie bałam się zejść w drugą ciąże co widać po różnicy wiekowej) ale jak widać każda ciąża jest inna. Pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę radosnego macierzyństawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
jak dlugo Wasze dzieci zasikaly piastki, bo moja corka ma juz 4 miesciace i czesto jeszce to robi:( czytalam ze do 5 miesciac powinno jej przejsc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMO MAJECZKI Moje Maluchy początkowo do wagi ok. 3500 piły bebilon neneatal, następnie pepti, którym pluły więc zmieniłam na bebilon najpierw 1 później dwa. Pod koniec 4 m-ca życia na noc miałam zalecone podawanie Maluchom mleka z kaszkami.....i tu się zaczął tzw. sajgon Jak spróbowały kaszek, tak mleko było beee. Nie miałam wyjścia i zagęszczałam każdy posiłek kaszką. Obecnie są na kaszkach mleczno-różnych, ale pijają je 2-3 razy dziennie (muszą byc z butli, gęstych z łyżeczki nie zjedzą), i raz sporadycznie dwa razy w nocy. Z miesiąca na miesiąc coraz bardziej niechętnie jadają kaszki, ostatnio od 2 tygodni mają nań ochotę rano, wieczorem i raz w nocy, ale to już nie cała butla a pół zaledwie. Mają 17 m-cy i również potrzebują wapnia. Ja podaję Im danonki - bardzo je lubią - zjadają po 2 czasem trzy kubeczki dziennie, robię już płatki owsiane, płatki kukurydziane, ryż makaron i kluski kładzine lub lane na mleku UHT, do zup dodaję śmietanę 18%, do picia daję Im kakao lub kwaśne mleko, z tym, że kwaśnego mleka wypijają mi ok. 1/2 kubka tylko, więcej nie daję. Jedzą też serki topione i żółte. Także pozostaje mi jedynie suplementacja wapnia, Dzieci nie reagują alergicznie dzięki Bogu. Co do drugiej ciąży - ja narazie nie myślę:), chyba bym nie dała rady z dwoma pikolącymi się i rozrabiajacymi Bliźniakami i takim maluśkim Maluszkiem...........:), ale chciałabym mieć jeszcze choć jednego Maluszka.......z tym że nie wcześniej niż gdy Bliźniaki będą miały 4 latka. Ciąży kolejnej boję się okrutnie..........choć wcale nie jest powiedziane, że będzie poród wcześniaczy, jednakże to \"widmo wcześniactwa i wszelkich emocji oraz zagrożeń z tym związanych\" bezustannie kładzie cień na ewentualne podjęcie decyzji o powiększeniu Rodzinki.....................i pewnie to się nie zmieni........ale z tym będę walczyła jak już podejmę ww. decyzję. Na marginesie. Wiecie co? Zdecydowałam się podjąć studia podyplomowe i dziś i wczoraj byłam na pierwszych zajęciach (wskoczyłam w semestr). Nie wspomnę już o kwestii pierwszej nocy bez dzieci (nie spałam pół, o 5:30 już było po śnie), ale trafiłam też do tego samego pokoju, w tym samym hotelu w którym ponad rok temu nocowałam z duszą na ramieniu, kiedy mój Synuś miał drugą Sepsę i był na pograniczu życia i śmierci...... Ten sam widok z okna, to samo pomieszczenie........ Wspomnienia wróciły............nie mogłam zasnąć, bo myśli sprzed roku kłębiące się w mojej głowie znów wróciły, dodatkowo tęsknota za Maluszkami potęgowała siłę tych wspomnień, pół nocy gapiłam się na światła za oknem........kładąc się i myśląc sobie \"to za tobą, tamto minęło, nie myśl o tym\" i po chwili wiedziona jakąś niewyobrażalną siłą znów odgarniałam firanę i się wpatrywałam w ten jednoznacznie kojarzący się widok....... Rano, gdy wstałam z łóżka po ciężkiej nocy miałam wrażenie, że zaraz pojadę do szpitala do Dzieci i nie wiem co mnie tam czeka, emocje z tym związane wróciły.......i na zajęciach......heh........trzęsły mi się ręce.......ciężko było się skupić na wykładzie. Nie przypuszczałam, że siła wspomnień może być aż tak wielka........ i że tak ciężko jest nie wspominać................ Nawet już sobie wymyśliłam, że przy okazji następnego zjazdu \"podskoczę\" na oddział z ciastem dla Sióstr........i zawiozę zdjęcie Maluszków (taki zwyczaj).........może to uspokoi te emocje, które z nieoczekiwaną siłą wróciły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HUB Moje Maluszki zaciskały piąstki jeszcze w 6 m-cu życia, ale ten likwidację tego zjawiska można wspomagać rehabilitacją - u mnie to przyniosło bardzo szybko oczekiwany skutek - rozluźnienie dłoni. Zaopatrz się w: piłkę gumową, kulki sensoryczne lub też piłeczki pozwalające Małej na rozprostowanie dłoni i na piłce oraz piłeczkach prostuj Jej dłonie wykonując ruch jak ja to nazwałam "głaskania" ruch ten wykonuj powoli Mała zacznie z czasem prostować paluszki. Również rewelacyjne skutki w połączeniu z ćwiczeniami na piłce i piłeczkach przynoszą "pieszczoty" - najpierw Ty Maleńkiej po policzkach rozprostowanymi dłońmi robisz "cacy" następnie bierzesz Jej łapki i prowadzisz je wolno po swoich policzkach też mówiąc caaaaaacy:) Poza tym ja miałam jeszcze matę edukacyjną z piłka zawieszoną ponad głową Dzieci. Maluszki chętnie sięgały łapkami do tej piłki i automatycznie prostowały na niej paluszki. co prawda ćwiczeń tych należy pilnować i poddawać nim Dzidzię najczęściej jak się da, ale przynoszą oczekiwane efekty bardzo szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
Piszecie o zaciskaniu piąstek - nasza mała raz zaciska a raz ma ma paluszki rozłozone - chyba częściej ma rozłozone, szczególnie jak lezy z łapkami na boki, więc cgyba wszystko ok... Próbuje trzymać sztywno główkę i trzyma ja sztywno po kilkanaście sekund, potrafi też zdjąć rączką swoj kocyk przytulankę z przewijaka, jeżeli znajduje się on w zasięgu jej rączki... Martwi nas tylko to, że obwód główki ma wiekszy od klatki piersiowej o 3,5 cm (głowka 34,5 cm a klatka piersiowa 31 cm), przyrost główki w ciągu miesiaca to 2,5 cm - boję się, że co jest nie tak. 3 tygodnie temu miała USG główki i wszystko było super. Może martwię się na zapas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
daphne 81: Twoja ninua ma jeszce prawo zaciskac piastki ale widze ze nie robi to caly czas wiec na pewno jest wszytko w porzadku :) moja coreczka majac prawie 4 miesciace maial obwod glowy 38 cm wiec tez wychodzi 2, 5 na miesciac , ale mnie martwi ze jej glowka jest mala to proporci ciala , jak widze inne dzieci to glowa jest proporconalnie wikesza , nie wiem mzoe mi sie tak tylko zdaje...bardzo ma drobna twarzyszke , nie wiem czy to jej natura wogole widac po niej ze jest szczupla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DAPHNE Skoro Mała potrafi łapać i puszczać przedmioty i WAŻNE w pozycji na brzuszku prostuje paluszki wszystko raczej jest ok!. Jesli chodzi o stosunek obwód główki do klatki piersiowej - początkowo obwód główki jest większy niż klatki, następnie się zrównuje a potem klatka ma większy obwód niż główka. Skoro jesteście po badaniu i lekarze mówią, że wszystko ok (a zapewne mierzyli te dwa parametry m.in), to znaczy że tak właśnie jest i nie masz się czym martwić:) HUB Ja też miałam podobny dylemat:), ale okazało się w rezultacie, że moje Maluszki są poprostu drobniutkie:) i nic złego się nie dzieje:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama-wczesniaka
witaj katarzyno;; czytałam twoją historie i bardzo ci współczuje;; wiem przez co przeszłaś bo sama to samo przezyłam;; sama mniałam zagrozoną ciąże i prawie całą przelezałam w szpitalu;; w 3 miesiacu dostałam krwawienia i szybko trafiłam do szpitala w nocy i stwierdzono u mnie jakis polip na ściance macicy i dlatego krwawienie;; a wtedy cały odział był zapełniony kobietami z takim samym problemem a niektore kobiety mniały go na płodzie;; po miesiacu wyszłam do domu zaleceniami aby lezec i odpoczywać;; tak tez zrobiłam ale nie na dlugo się cieszyłam tym spokojem bo w 5 miesiacu trafilam do szpitala bo odeszły mi wody płodowe;; lekarze nie dawali mi szans ze bedzie dobrze i tylko nastraszyli wiec nie przespałam nocy w szpitalu;; ale gdy wytrwałam do rana decyzja była taka ze dostałąm łuzko w ktorym przeleżałam do 7 miesiaca i nie mogłam wstawać ani do wc było to zakazane chociaz lezałam w pokoju gdzie była toaleta i była to sala dwu osobowa to obok mnie kładli kobiety z poronieniem;; gdy skończyłam 7 miesiac to zaczeły sie problemy i pewnej nocy dostalam goraczki i bole wiec dostalam leki i kroplowki i po paru godzinach byłam odwieziona do innego szpitala w ktorym po tygodniu czasie urodziłam slicznego synka jakuba;; reszte juz pisałam wczesniej o synku i ciazy;; lekarze stwierdzili że te wody poszły mi dlatego bo chore mniałam nerki;; fakt gdy mnialam roczek to lezałam w szpitalu na zapalenie ropnych nerek;; w sumnie do dzis nazekam na nerki i na pecherz ale boje sie strasznie zajśc w druga ciążę bo nie wiem jak to bedzie z tymi nerkami;; pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia;;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
Dziekuje kobietki za odpowiedzi i podpowiedzi :) Co do do zaciskania piąstek naszej małej żabki - jak wsuwa cycucha albo śpi - ma wyprostowane paluszki, jak leży na brzuszku, to ma tak na wpół otwarte piąstki. A co do łapania i puszczania - to jeszcze tego nie robi, ona poprostu siega po swój kocyk i go ściaga. Jutro jedziemy do poradni patologii noworodka, w czwartek USG bioderek a w poniedziałek neurolog - plan wizyt napiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:-) My już po wizycie u neurologa, ogólnie i tak nic niewiem, mały musi być rehabilitowany, ale tylko ze względu na stawy kolanowe, ma za wiotkie i jkąś naprzemienność nóżek nie taką jak trzeba, wynika to ponoć właśnie z wcześniactwa, a objawia się tym , że mały za bardzo usztywnia nóżki, tak mocno je prostuje i w ogóle nie sprężynuje. Poza tym ok, jeżeli chodzi o ten autyzm to pani doktor powiedziała , że mały jest kontaktowy, reaguje , co prawda mało się uśmiecha, ale powiedziała, że może on po prostu taki jest, w każdym razie mamy go obserwować , dużo stymulować(ale mi sie rymuje dzisiaj:-), zmuszać do kontaktu, mocno przytulać, dużo mówić sylab itp. Następną wizytę mamy za trzy miesiące i mamy również odroczne szczepienie odra, świnka , óżyczka aż do ukończenia dwóch lat. Kurcze tak naprawdę i tak nic niewiem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×