Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamusia wcześniaczka

MAMUSIE WCZEŚNIAKÓW - ZAPRASZAM NA POGADUSZKI

Polecane posty

U mnie zapewne rehabilitacja trwała krócej ponieważ jeździłam z Maluchami na wizyty u rehabilitantki raz w tygodniu, a następnie po instruktarzu oraz sprawdzeniu kikukrotnym prawidłowości wykonywania ćwiczeń przeze mnie, do następnej wizyty rehabilitowałam Maluszki sama..... Kurczę.....MYSZSZA......to Ciebie od razu puścili do Synka - a rodziłaś sama czy przez cc? bo mnie pozwolono wyjechac do Dzieci na wózku dopiero w drugiej dobie...........nie zapomnę jaki wówczas szok przeżyłam.......jak zobaczyłam te Maleństwa z powykrzywianymi ustkami od rur respiracyjnych, ginące wśród miliona rurek.....tak bardzo chciałam Je przytulić.........a nie mogłam.........mogłam tylko siedzieć na wózku i wyć.......i jeszcze w ten sam dzień musiałam stawić czoła chrzcie Maluchów \"na gorąco\", bo z Synkiem było tragicznie i nie dawali szans na przezycie...... Oj.......jeszcze jak dziś o tym piszę, to mi się płakac chce..... MYSZSZO - Ty miałaś zaszczyt karmić:), ja wogóle......zanim Maluszki zaczęły jeść przez sondę, mnie już pokarm zanikł........ A i tak, że karmiłaś już w trzecim dniu to wielki sukces! Znam Mamy, które dostąpiły tego zaszczytu dopiero po miesiącu:), także, pomimo, że rozumiem, iż Ci przykro........pomyśl o tym, że jak na Mamusię Wcześniaczka to baaardzo szybko zaczęłaś karmić:) DAPHNE Jeśli chodzi o ulewanie - to moje Maluszki ulewały do 7 miesiąca życia dosyć solidnie, a do 10 wogóle:). Wcześniaczki tak już niestety miewają........ Kochana - NAJWAŻNIEJSZE, że Sashka przybiera na wadze!!!! to naprawdę bardzo bardzo dobry objaw:). Wiem, że to się tak mówi - ale postaraj się nie zamartwiać - daj trochę czasu Maleńkiej, a zobaczysz, że wszystko minie:).......niestety Wcześniaczki rodzą się nie do końca dojrzałe, i potrzebują czasem dużo czasu by wyrównać \"straty\".........ale wyrównują:) w końcu wyrównują:) Ja jestem (jak w stopce) z Nowego Sącza - rodziłam w Krakowie na Kopernika, tam też leżały moje Szkraby. Rehabilitowała nas Pani Dawiec z Dobrej (okolice limanowej - polecona przez Panią dr Gasińską z Prokocimia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
daphne , nie martw sie , moja coreczka tez szybko nie przybiearala na wadze tak ok 20 gr dziennie , nieraz wcale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
a czy Wasze dzieci wymiotowaly??? bo moja coreczka jak zarazila sie paciorkowcem to ciagle wymiotuje tzn raz dziennie!! lekarz pwoiedzial ze jak przybiera na wadze to nie ma sie czym martwic, nie wiem czy to od przepuchliny czy od nerek..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam że nasza rehabiltacja była czasami z większymi przerwami, ale na szczęście dawała efekty. Pan przyjeżdżał do nas do domu raz w tygodniu, a moje część zadań to było pielęgnacja dziecka, ale wiadomo musiałam w odpowiedni sposob ubierać, w odpowiedni sposób brać na ręce, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
Dziękuję mamusie za dobre słowa i wsparcie... Od wczoraj Sasha dostaje żarełko :) z butelki, troche trwa zanim zje ale jestesmy naprwde zniej dumni, no i przybrała w koncu na wadze - 1430 g, po wczorajszym wieczornym ważeniu. Wyniki ma dobre, czyli wszystko z nią ok, miała robione białko crp 2 razy - tez wszystko ok. Za dzisiaj mnie kłuli - morfologia, białko crp i badanie moczu - mam nadzieję, że ze mną też wszystko ok. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane jeśli mogę chcę zadać pytanie do - też przyszlej już obecnej mamy.. możesz napisać dlaczego urodziłaś wcześniej? czy leżałaś na Kopernika i czekałaś na porod czy to wydarzyło sie niespodziewanie? przepraszam że tak dociekam ale sama mam ciążę zagrożoną bo mam niewydolność szyjki i założony szew i licze dni aby wytrzymaćjak najdlużej. pozdrawiam was bardzo i życzę dużo wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Też przyszła juz obecna mamo-WITAJ, JAK MIŁO CIE ZNOWU UJRZEC 😘 Jak maluszki sie chowaja, wszystko wporzadeczku u Was. Juz pewnie "duze' te Twoje słoneczka Hub- jeśli lekarz zauwazył by coś niepokojącego, to pewnie wysłal by Cie na badania do szpitala, ale niezkodzi, abys skonsultowała to z innym lekarzem, dla uspokojenie samaej siebie :) Nie martw sie mój synek bardzo dlugo sie preżył, teŻ sie martwilam, zostalo mu to do tej pory, tak pokazuje swoje nerwy:) Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KF26. U mnie zaczęło się od skrócenia szyjki macicy i twardnienia brzuszka. To było ok. 22 tc. Dostałam Fenoterl i Magnez i miałam leżeć. Tak też zrobilam. Wytrzymałam jeszcze 5 tygodni na tych lekach, szyjka nie skracała się więcej, brzuszek twardniał tylko czasami. 1.11. poczułam bardzo wielką potrzebę, by pomimo fatalnej aury pójść do mojej Babci na grobowiec......wówczas się zaziębiłam.....właściwie to nawet nie zaziębilam a podziębiłam - bo poza katarem i lekkim kaszlem mi nic nie było - żadnej temperatury, żadnego mocnego kaszlu - nic. Leczyłam się domowymi sposobami, tak jak zalecił mi lekarz, który mnie obejrzał dokładnie. Nagle o 5 w nocy 9.11.2006 r. poczułam, że coś mi się sączy.....a że jedno z Dzieciątek szalało bardzo tej nocy tak więc pomyślałam, że pewnie nacisnęło na pęcherz i ...........sobie popuściłam. Poszłam do ubikacji, wysiusiałam się jak Pan Bóg przykazał, wstaję a tu....zaczyna się ze mnie lać.... Zawołałam Męża, sama się roztrzęsłam i rozpłakałam, od razu wsadził mnie w auto i pojechaliśmy do Krakowa. W Krakowie położyli mnie na sali porodowej, na Kopernika, podłączyli Fenoterol i magnez oraz podpięli KTG......pomimo podawania leków akcja skurczowa się utrzymywała, a wody nadal odpływały..... Przeleżałam tak całą noc i o godz. 14 dnia następnego pędem wieziono mnie na blok operacyjny, ponieważ zaczęłam krwawić (odklejanie się łożyska), a Córeczka wpadła w bradykardię, tak więc rozwiązanie ciąży musiało nastąpić natychmiast. Także jako tako w szpitalu przeleżałam dobę.....a sam poród był dla mnie zaskoczeniem - wszystko zaczęło się nagle i potoczyło się tak szybko, że nawet nie zdążyłam sobie zdać sprawy z tego co się dzieje....i czym to grozi. Generalnie jako przyczynę przedwczesnego porodu u mnie podano.....moją budowę ciała. Kości mi się rozchodzić nie chciały, Maluszki wielkie jak na Bliźniaki, brzuszek miałam słoniowatych rozmiarów - sięgał od biustu, po kość łonową......także jak to lekarze mi powiedzieli, za drobna do takich dużych Maluszków..... Innej przyczyny nie znaleziono......choć pytałam o to przeziębienie, ale podobno CRP miałam nieznacznie podwyższone (bo również to brali pod uwagę), a histopatologia łożyska nic nie wykazała niepokojącego. Ale na oddziale leżały Dziewczyny, które z odpływającymi wodami leżały nawet 1,5 m-ca, rekordzistka ponoć wyleżała 3 miesiące. Dodatkowo Ty masz założony szew, więc tym bardziej wszystko powinno być ok, no i Twój wiek ciążowy:) 33 tc, to już bardzo wysoka ciąża!!! prawie końcówka:). Tylko się musisz bardzo bardzo oszczędzać, wstawać najlepiej tylko do kibelka i coś zjeść, a tak to plackiem leżeć i nogi razem trzymać:). Na pewno dotrzymasz do końca:), a ja trzymam kciuki za Ciebie!!!!! CZARNA:) No witam witam Słonko:):):), widzisz.....znów mnie tutaj przywiało:D Jeśli chodzi o Maluszki to TFU TFU w niemalowane, na psa urok itd. chowają się świetnie:). Już mi biegają Obydwoje, no i wrzeszczą na mnie okrutnie:D. Rozrabiaki z Nich wyrosły takie, że aż strach myśleć, co będzie jak będą starsze:D. Zajrzyj pod ostatni link w mojej stopce:) zobaczysz jak Szkrabiki urosły:) - zapraszam! A jak tam Twoje Brzdące się chowają? No i co u Ciebie? wszystko ok??? HUB Słuchaj Kochana Lekarzy......Oni naprawdę jeśli coś jest nie tak mówią o tym Rodzicom. I prawdą jest, że jeżeli Kruszynka przybiera na wadze to znaczy, że nie ma się czym martwić:), na pewno Mała ma robione badania codziennie, także jakby coś się działo na pewno by Cię poinformowali o tym. Poza tym, hm....wiesz......czasami wymioty można łatwo pomylić z ulewaniem - bo czasami Dziecię ulewa tak dużo, że wydaje się, że wymiotuje.......tak jak pisałam wcześniej - Wcześniaczki niestety rodzą się nie do końca gotowe do podjęcia samodzielnego życia na tym świecie. M.in. Ich układ trwienny, jelitka, \"zapadka\" oddzielająca przełyk od żołądeczka - są jeszcze niedojrzałe, i dlatego Dzieciaczki te miewają jeszcze przez jakiś czas kłopoty z przyswajaniem wartości odżywczych (stąd anemia), trawieniem (stąd problemy z kupkami, napęczniałe brzuszki) oraz z \"zatrzymaniem\" zawartości żołądka....w żołądku (\"zapadka\" o której wspominałam wcześniej jest jeszcze zbyt wiotka by uniemożliwić pokarmowi \"wracanie się\" - stąd czasem w bardzo sporych ilościach ulewanie). Myślę, że to właśnie dlatego Maleńka ulewa i jest to skutek najnormalniejszej w przypadku Wcześniaczków niedojrzałości organizmu - która, ZAPEWNIAM CIĘ, z czasem mija bezpowrotnie:) Także nie zamartwiaj się......zaufaj lekarzom. DAPHNE No świetne wieści!!!!! ekstra, że Mała ma takie rewelacyjne wyniki, no i że tak ładnie przybiera!!!!! no tylko pogratulować tak dzielnej Panieneczki:D:) U Ciebie też na pewno wszystkie wyniki będą ok:) Pozdrawiam Was kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomimo, iż to nie jest zgodne z regulaminem tegoż forum, jednak zdecydowałam się (zapewne moderatorzy ten wpis usuną) wkleić Wam link do forum, gdzie są poruszane tematy związane z wcześnie urodzonymi Maluszkami. Znajdziecie tam m.in. słownik pojęć medycznych oraz wyjaśnienia odnośnie niektórych schorzeń nękających Wcześniaczki. Mam jednak nadzieję, że ten wpis nie zostanie usunięty - jak to mówią - dla dobra sprawy - wklejam ten link nie po to by reklamować jakieś inne forum, ale po to, by poszczególne zamartwiające się Mamy mogły wiedzieć \"na czym stoją\" http://wczesniaki.phorum.pl/ Ponadto wklejam Wam link do strony traktującej o Wcześniaczkach, możecie tam poczytać historie wielu przedwcześnie urodzonych Maluszków. Osobiście czytałam te historie i przyznam szczerze, że po pierwsze miałam świadomość co może czekać moje Dzieci, ale też zyskałam tam naprawdę wiele pokrzepienia i nadziei oraz sił, by przetrwać najgorsze. A później wiedziałam na co mam zwracać uwagę by nie przegapić czegoś co mogłoby zaszkodzić moim Maluszkom........polecam! http://www.wczesniak.pl/04_dlarodzicow5.html P.S. Sama zamierzam już od dłuższego czasu zamieścić na tej stronie historię moich Bliźniaków, na pewno pokrzepiającą innych Rodziców, ale jakoś nie mam nigdy czasu by ją opisać..........a nie lubię pisać po troszkę, z przerwami....... Ale kiedyś w końcu napiszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam też przyszla-juz obecna mamo- fajnie,ze maluszki dobrze sie rozwijaja, ze wszystko u was wporzadeczku. Klikałam juz wczesniej na twoje linki ze stopki ale niestety zdiec tam nie ma, bynajmniej mi sie nie otwieraja :( To szybko zaczely chodzic te Twoje słoneczka, one chyba roczku jeszcze nie maja? U nas w dalszym ciagu rehabilitacja. Fabian mimo iz ma 21 miesiecy dopiero zaczyna chodzi:( Nawet robilismy z tego powodu badanie tomografem , które cale szczescie wyszło prawidlowo Ostatnio byłam u ortopedy i stwierdzil , ze w nózkach jest nadal napiecie:( No ale ciesze sie,ze wkoncu doczekalam sie tych pierwszych kroczkow, nie sa one jeszcze \"doskonałe\" bo takie bardziej \"nie pewne\" no ale z czasem pewnie bedzie coraz lepiej 😘 dla Tych twoich szkrabików małych i koniecznie chcem je zobaczyc jak urosły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZARNA:) Maluszki mają 15 m-cy - 10.03 kończą 16:) Kacperek zaczął mi chodzić na 12,5 m-ca, Zuzia na 14.:) Powiedz mi Kochana - a jak się objawia wzmożone napięcie w nóżkach Fabianka? Bo właśnie ja też się troszkę zamartwiam Zuzią......jakoś tak dziwnie mi chodzi - w rozkroku, maleńkie kroczki, na początku przesuwała stópki po podłodze teraz już ugina kolanka, jest bardzo ostrożna w tym chodzeniu, no i nadal zdarza Jej się przechodzić do raczkowania..... Troszkę się niepokoję może dlatego, że Kacperek chodzi i biega jak każde Dziecię - jakby nie miał żadnych problemów \"na starcie\", pięknie ugina nóżki, stawia pewne długaśne kroki....nie przechodzi do raczkowania, a jak Mu się zdarzy upadek od razu wstaje na nóżki i biegnie dalej... Wybieram się co prawda w środę do mojej rehabilitantki, ale będę wdzięczna za Twoje informacje, żebym wiedziała na co jeszcze mam zwrócić uwagę..... Rozumiem, że Fabianek nadal będzie musiał być rehabilitowany........ale najważniejsze (bardzo bardzo dobra wiadomość!!!!) że Mały poza napięciem w nóżkach (to przecież jest do wyprowadzenia - jak sama wiesz:)) nie ma żadnych innych dolegliwości:) a po tomografie to chyba kamień z serca:) - NAJWAŻNIEJSZE, ŻE Z GŁÓWKĄ WSZYSTKO OK!!!! Nie wiem czemu nie wyświetlają Ci się zdjęcia.....:( Ja klikam na ten ostatni link i mi się normalnie album wyświetla... Wklejam tutaj link do albumu.....może teraz wejdzie.... http://picasaweb.google.pl/ewcians/BliNiaki Martusia - ściskam Cię serdecznie - ucałuj Dzieciaczki ode mnie i od Bliźniaków:) P.S. A chciałam Wam się pochwalić najnowszym osiągnięciem Kacperka:) Dziś Malutki (od jakiegoś czasu papużka jest z Niego niemożliwa - powtarza wszystko co usłyszy) zaczął powtarzać \"imiona\" Teletubisiów:) to Jego ulubiona piosenka od zawsze i często ją Mu śpiewam (wyję znaczy się:D). I dziś mój Kochany Synuś zaczął powtarzać po swojemu za mną imiona i tak: Tinki Łinki (nie wiem jak się pisze;)) to po Kacperkowemu \"kinki kinki\", dipsi (czy diksi) to \"gi gi\", lala to bardzo wyraźne \"lala\" po to \"po\" lub \"pa\":D Uśmialiśmy się z Mężem do łez:) zwłaszcza, że Mały ma totalny ubaw i jest z siebie wyraźnie dumny:), teraz jak chce bym Mu zawyła teletubisie to podbiega i woła: MAMA KINkIIIIII - i ja już wiem o co chodzi:D Zuzia najbardziej rozkręca się z gadaniem gdy Ją Brat wkurzy:D wówczas pyskuje jak szalona! \"KAPE NENENE DAJ DAJ ZIZI TO JE, BA TITI, ATY, IĆ PAPA\" no i oczywiście połączone to wydzieranie jest z typowo damskimi formami obrony: szczypaniem, gryzieniem, odpychaniem, ciągnięciem za włosy:D Ale Mała sobie świetnie radzi z silniejszym Braciszkiem - Kacperek nie bez \"walki\" ale ostatecznie ponosi klęskę na placu boju:) Nie myślcie, że nie reaguję na te bitki...........reaguję, ale moje rozdzielanie nie przynosi skutku:), tak więc \"wkraczam\" gdy Zuzia zaczyna ostro prać Kacperka:),żeby sobie krzywdy nie zrobiły:) Ale często - zwłaszcza, gdy ja nie chcę ustąpić w kwestii \"foszków\" moich Maluszków - Rodzeństwo staje też murem za sobą - jeśli Zuzia się wydziera (nie mylić z płaczem) tak że głowa mi pęka, to - wobec braku mojej reakcji - Kacperek Jej dzielnie wtóruje:) i na odwrót.......Maluszki również mają \"momenty\" gdy okazują sobie wielką miłość - ni z gruszki ni z pietruszki dają sobie buziaczki, kładą się razem na podusi i robią sobie cacy cacy, oraz wymieniają się smokami:), oddają drugiemu swoje ukochane zabawki.....itp, itd. Ale z reguły częściej się piorą;) W każdym razie.........jestem szczerze zafascynowana moimi Szkrabikami:) .............Dzieci potrafią zaskakiwać codziennie czymś nowym:), choć czasem mam złe chwile i mam wszystkiego dosyć......wystarczy jeden słodki uśmieszek, najmniejszy gest mówiący \"mamo kocham cię\" i złe nastroje odchodzą w dal..... Przepraszam Was........tak mnie coś wzięło na melancholię dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Tez przyszła juz obena mamo-Dopiero jak wkleiłąs link otworzyly mi sie zdiecia. Jejku jakie cudne sa te Twoje bliżniaczki Fabin z kolan mi nei chciał zejsc, tylko chciał dzieci ogladac :) A ja bylam przekonana ze one roczku jeszcze nie miały , jejku jak ten czas zleciał , a one juz takie duże Co do napięcia w nożkach to Fabek ma takie bardzo spięte stopki, rozlużnia je ale noe zawsze , nawet nożka w łydne jest taka spieta, jak chodzi to nie ugina nóżek tylko wyglada jakby chodził na szczudłach Pozatym stopka mu \"ucieka\" do środka i ma zakaz chodzenia na boso. Kupiliśmy mu takie kaputki profilaktyczne, do tego ma wkladki ortopedyczne, ktore maja zapobiegac \"uciekaniu\" tej nożki do srodka. Jeżdzimy z nim na basen, bo wtedy fajnie sie mały rozlużnia. W kwietniu bede u neurologa, to chcem zeby mi zalecila na rehabilitacji kąpiel w \"wirowce\" , to jest taka wanna z masażami, która fajnie rozluznia . Zobaczymy, mam nadzieje,z e wkoncu z tego \"kiedyś\" wyjdziemy.:) Ale fajnie sie czyta, jak piszesz,z e maluszki tak bardzo sa za soba, Jak Kacperek zaczyna powtarzac, jak mala sie kłoci, jak wymieniaja sie smokami. Swietnie to musi wygladac :) Ewciu- ucałuje te \"masze\' szkrabiki od nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
od kiedy dawaliscie soiwm dzieciom sloiczki? i co dokladnie bo dzis byalam w poradni patologicznej i dr powiedziala ze od 4 miesciaca mam wprowdzac sloiczki i inne pokarmy, ile wazyly wasze dzieci w 3 miesciacu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZARNA Cieszę się, że mogłaś obejrzeć w końcu zdjęcia Maluszków:). Dzięki za komplementy pod Ich adresem:) (skrzydła mi rosną z dumy:D:D:D ). Mam nadzieję, że Fabiankowi też się podobały Maluszki;). Dzięki również za opis w kwestii WNM......moja Zuzia też - zwłaszcza przy przebieraniu - jak chcę Jej założyć czystą pieluszkę to mi prostuje nóżki, napina mięśnie, no i stópki ma również napięte prawie cały czas....no....może jak się nimi na golaska bawi to rozluźnia (paluszki).....chodzenie przypominało do niedawna jakby właśnie tak na szczudłach, ale teraz już ładnie ugina kolanka, choć nadal chodzi w rozkroku.....oj coś mi się widzi, że jednak powrócimy do rehabilitacji:(, mam nadzieję, że - jak to każda wcześniacza mama - jestem tylko przeczulona na TE sprawy.......jutro mam dzwonić do mojej Rehabilitantki by potwierdzić wizytę - więc być może (OBY BO ZWARIUJĘ!!!!) jutro już będę wiedziała na czym \"stoimy\"..... W każdym razie bardzo bardzo mi pomogłaś Słonko - jeszcze raz DZIĘK WIELKIE!!!! Fakt faktem Kochana, że mam ja ubaw po pachy z tych moich Serduszek:D, szkoda tylko, że nie wszystko co bym chciała uda mi się tego uchwycić aparatem.....zawsze jak widzą obiektyw to.......stają i się wpatrują z uśmiechem na buziakach wprost w niego:D, no i tak mi uciekają te magiczne chwile z Ich życia:)...... Dziękuję za ucałowania - oczywiście wycałowałam bardzo bardzo mocno:) (uwielbiają całusy:D:D:D:D). Ty również ucałuj swoje Szczęścia od nas:) HUB:) Ja dawałam Małym słoiczki od 4 m-ca. Jedzenie w słoiczkach jest podzielone wiekowo - na wszystkich pisze co od którego miesiąca podawać. Ja zaczynałam od papki marchewkowej, później jabłuszko, już nie pamiętam co tam jeszcze było....ale chyba potem wszedł ziemniaczek z królikiem, cielęcinką i kurczaczkiem, a później szłam już wedle tego co pisało na słoiczkach (od którego m-ca dawać). W 4 m-cu wprowadziłam też kaszki - u mnie \"siadły\" Bobovity - również zaczynałam od tych dla 4 m-cznych Maluszków, następnie w miarę jak rosły wprowadzałam nowe smaki. Jeśli chodzi o wagę Bliźniaków w 3 m-cu życia to: Kacperek ważył 3500 g, mierzył 50 cm. Zuzia ważyła 3050 g, mierzyła 48 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki :) Oj ile tu sie nadziało od ostatnich moich odwiedzin :) witaj też przyszła - już obecna mamo fajnie ze dołączyłaś do nas, wiele cennych informacji podajesz. Inne nowe mamy też witam:) Ja tak tylko pokrótce i spadam spać bo rano do Łodzi jadę do CZMP tam rodziłam (neurolog pamiętacie, jutro sie wszystko okaże). Co do prężenia to moja Agatka ma już 8 miesięcy i nadal czasem sie jej zdarza a jak sie zdenerwuje to normalnie taką łódkę robi, że .... na rehabilitacje nadal jeździmy ale my je mamy raz, no dwa razy w miesiącu (terminy) a na początku co tydzień były :(.Ostatnie z pierwszej tury mam 9 kwietnia. Co do zupek to ja dałam pierwszy raz jak Agatka skończyła 6 miesięcy (tak mi kazali w poradni patologii ) wtedy na skorygowany niby 4 wychodziło i to właśnie od 4 miesiąca się wprowadza. Początkowo dawałam jej dania ze słoiczka a teraz już sama prychce :) Co do mleka ja zaczęłam dokarmiać Bebiko (moja starsza dostawała na początku nan ale potem też na bebiko przeszłam wtedy zaczęła tyć). teraz już mi pokarm się skończył całkowicie :( nie wiem dlaczego u mnie tak jest że około sześciu miesięcy tylko mam.U Zuzi to dyg 6 i w ciągu dwóch tygodni ani kropli, Agatka miała więcej szczęścia męczyliśmy cyce aż do 8 miesięcy i jakoś z mozołem dało radę, choć teraz już mnie boli jak ją przystawiam :( a chciałam jak najdłużej. Nie myślcie sobie, że ja tak sama je zaczęłam dokarmiać, polecenie lekarza za mało na wadze przybierały. Moja mama podobno pokarm straciła po dwóch miesiącach( czy to może być dzidziczne?). No dobra miało być krótko a tu znów się rozpisałam. Jutro postaram sie wskoczyć na sekundkę i wpisać co z tym \"zachodem\" Agatki mi powiedzą. Pa pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska wczesniaka
tez jestem mama wczesniaczka-33 tydz. 44 cm,waga 1575kg-dzis jest wyzszy odemnie ma 14-nascie lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Nie dałam rady wczoraj wskoczyć. Byliśmy u tego neurologa i już pisze co mi powiedziała (bardzo miła pani dr Andrzejewska z CZMP w Łodzi polecam). A więc niby u Agatki jest widoczny ten objaw zachodzącego słońca, ale nie mam co się martwić. Mamy dwa rodzaje tego objawu: pseudo objaw i ten właściwy. Ten drugi występuje głównie przy wodogłowiu, a ten pseudo, który ma właśnie Aga występuje u niektórych dzieci (głównie wcześniaczków), które maja dużą gałkę oczną i ona po prostu tak jakby nie mieści się w oczodole (jakoś tak). Agatce główka rośnie prawidłowo i z czasem wszystko się unormuje, czaszka pomieści oczka na mój rozum. Ale na wszelki wypadek dostaliśmy jeszcze skierowanie na usg głowy, żeby niczego nie przeoczyć :). Usg dopiero mamy 30 maja bo to pierwszy wolny termin a mała ma jeszcze duże ciemię (3x3) więc możemy spokojnie poczekać. A i jeśli wasze pociechy maja duże ciemię lub w książeczkach macie zapisy co do wielkości np tak jak my na początku 2x2 a teraz 3x3 to sie nie przejmujcie jak to pani dr stwierdziła przecież nikt tego centymetrem nie mierzy tylko na palca. Jeśli główka nie rośnie za szybko jest ok. A to u maluszków jest pod stała kontrolą. No i tyle. Do pani dr jedziemy na kontrole 20 lipca i jak będzie wszystko dobrze to kontrole sie skończą gdy Agatka zacznie chodzić. napięcie mięśniowe też już prawie w normie ale to już musi też potwierdzić pani dr Fizykoterapii mamy wizytę 2 kwietnia. Oj mówię wam kobitki co tydzień do Łodzi jeździmy już czasem mam dość (niby tylko 53 km ale wczoraj były takie korki ....) Pozdrawiam i do napisania. Pa Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy KK80- to dobrze, ze cie Pani doktoro uspokoiła. usg, pewnie,z e zróbcie, bedziesz spokojniejsza hub- ja słoiczki zaczełam podawac od 4 miesiaca to znaczy jak mały tylko skonczyl pełne 3 miesiace i zaczl sie 4 miesiac dostał marchewke, ktora strasznie mu smakowała Puzniej tak jak Przyszła, obecna mama :jabłuszko , no a potem prubowalismyw szystkiego po kolei. Najbardziej Fabkowi zmakowaly zupki z Gerbera i Bobo Vity, Hipp nie bardzo mu podchodził, moze dlatego,z e ma zbyt mdłe te jedzonko. Bardzo lubiał jak ja mu gotowałam zupki dla niego (kawałeczek mieska, jakies warzywka i zupka gotowa):) Obecno mamo- Fabek też zaczał juz uginac kolanka,ale nadal chodzi włąsnie w rozkroku. Ciekawe co Wam powie rehabilitantka, koniecznie daj znac jak bedziecie po wizycie Oby wszystko było wporzadeczku :) A Witamy mame 14 latniego wczesniaczka,:D napisz nam moze, czy też przechodziliscie przez to wszystko Moj wprawdzie nie jest wczesniakiem,a le mamy podobne problemy co wczesniaczki, wiec dlatego sie tutaj znależliśmy I fajnie uslyszec cos takie optymiastycznego, ze \"wczesniaczek\" wyrosł na pieknego, silnego młodzienca :) Pozdrowienia dla Was 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
A u nas po staremu - Sasheńka waży 1620 g, bardzo ładnie zjada 40 ml mojego pokarmu z butli, fika po całym inkubatorze. Napiszcie mamuski na jakie badania powinniśmy udać się z małą po wyjściu ze szpitala??? Teraz nasza córeczka jest zdrowa, wszystko dobrze sie rozwija, nie ma napięcia mięsniowego, serduszko i płucka w porządku, słuch badany będzie miała przy wypisie. A co dalej?? gdzie się udać?? do jakich specjalistów?? Podpowiedzcie proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daphne - wszystkie informacje dostaniesz na wypisie szpitalnym powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
No i nasza Sashka się doczekła - jutro czeka ją transfuzja krwi, mało przybiera na wadze i podobno po transfuzji będzie przybierac więcej. Do tego zamkneli odział połogowy dla odwiedzających - szału można dostać !!! Podonmo jakaś bakteria szaleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Majki
daphne 81 o kurcze to nie fajnie , ale nie martw sie wszystko będzie dobrze , skoro tak twierdza lekarze to na pewno będzie ok , trzymam kciuki :) daj znac jak juz będzie po wszystkim znam ten ból bo Maja też słabo przybierała a nawet dzis skończyła 13 miesięcy i waży dopiero 8,5kg.,jest drobniutka i mała. dziewczyny a ile ząbków miały Wasze dzieciaczki w wieku 13 miesięcy ? Maja ma dwa , no dole. co do badań to my mieliśmy : neurologa okulistę audiologa+ badanie Bera kardiologa + echo serca alergologa badanie usg stawów biodrowych usg przezciemiączkowe to chyba na tyle , nic innego mi sie nie przypomina. Pozdrawiam wszystkie mamusie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
mamo Majki, dlaczego piszesz, że jak jest transfuzja to nie fajnie?? nasza pani doktor powiedziała, ze jeszcze żaden wcześniak nie obył się bez transfuzji i że to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
moja corka ur sie w 31 tyg i nie mialal tranfunzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
Tutaj gdzie jestem, jak do tej pory wszystkie wcześniaki miały transfuzje i to niektóre po kilka. Wiem, że to bardzo ważne aby przeprowadzić transfuzję gdy dziecko sie anemizuje, a najwięcej żelaza maleństwa dostają w ostanim miesiącu życia płodowego, a więc nasza mała tego żelaza nie otrzymała tyle ile trzeba. A wazy dzisiaj 1710 g czyli 60 g do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daphne mamie Majki pewnie chodziło o ta bakterie (chyba ??) Moja Agatka też nie miała transfuzji, anemie miała i dość długo brała żelazo w kropelkach, ale to pewnie zależy też od tego jak duża jest ta anemia. Będzie dobrze :) trzymam kciuki za Saszkę, dzielna z niej dziewczyna przecież :) Lekarze wiedzą co robią. A u nas ok dziewczyny w końcu zdrowe tak na 98%, ale za to mąż sie rozchorował a ja jakoś nie mogę tego przeziębienia zgubić :(. Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu ;) tak więc rzadko zaglądam, i szybko znikam Pa muszę sie w końcu wyspać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też wcześniak
co prawda nie jestem mamusią wcześniaka, ale sama nim byłam :) i przeszłam 2 transfuzje krwi z powodu anemii. wtedy to były inne czasy, matki nie miały kontaktu z dziećmi, oddział był po prostu zamknięty, ale na szczęście to już przeszłość :) pozdrawiam wszystkie mamusie wcześniaków, bo z opowieści mamy wiem, jaki to dla Was trudny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny:) Co do transfuzji to spokojnie......to nic strasznego - czasami jest konieczna, by nie dopuścić do \"braków\" w organizmie Dziecięcia i w przyszłości by Jego rozwój nie był zaburzony. Zuzia miała 2 razy transfuzję, Kacperek aż 17 razy:) Obydwoje długo walczyli z anemią. A w szpitalu bardzo się anemizowali. Bedzie dobrze Daphne:) transfuzją się tak bardzo nie martw - na pewno Sashce bardzo pomoże (ba......zresztą już widać efekty!!!) W kwestii badań my dostaliśmy zalecenia na wypisie ze szpitala - nawet nam terminy poumawiali. Przez rok miesiąc w miesiąc jeździliśmy do Krakowa, odwiedziliśmy poradnie: Patologii Noworodka - badania pediatryczne oraz neurologiczne, tam też Małe miały wykonywane kontrolne badanie USG mózgu. Wad Słuch - wiadomo - badanie czy ze słuchem wszystko ok. Okulistyczną - kontrolne badanie w kierunku ROP. Rehabilitacyjną Wojewódzka Poradnia Szczepień - odwiedzamy ją cały czas, gdyż Dzieci ze względu na swoje wcześniactwo idą "indywidualnym kalendarzem szczepień" i mamy tam za darmo szczepionki skojarzone, a także ok. 50 zł tańszą szczepionkę na meningokoki, na pneumokoki jeszcze nie wiem ile będzie tańsza, ale też coś tam mniej niż normalnie. MAMO MAJKI Moje Małe na 13 m-cy miały po 8 ząbków (górne i dolne jedynki i dwójki), wczoraj skończyły 16 m-cy i właśnie (już od miesiąca) przebijają się cholerne czwórki górne - KOSZMAR!!!!!! Pozdrawiam:) I to właściwie tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daphne81
Dziękuję kobietki za wsparcie, dobre słowo i wiadomości na temat badań wcześniaczków. Sashka kończy dzisiaj miesiąc, więc ma urodzinki :) no a transfuzja jak wyczytałam, to transfuzja uzupełniająca, bo przecież pobierają jej ciągle krew do badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×