Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Bibi przypomniało mi się że na piersi jak bolą i za dużo pokarmu jest to dobrze jest przykładać liście z kapusty. Spróbuj może pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jutro ide do lekarza i od razu biorę skerowanie na usg bioderek:) karola masz super że wszytko ok z bioderkami:) mi w szpitalu nic nie mówiły że może cos byc nie tak z bioderkami, ale w książeczce wyczytałam że ma objawy dysplazji? nie wiem o co w tym chodzi? w sumie od soboty pieluchuje mała ale tylko w dzień bo w nocy i tak spi na boczku:) a Ty karola jak pieluchowałaś? 24h? my właśnie wróciłyśmy z 1,5 godz spacerku i mała cos sie przebudza to chyba czas na kąpiel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka starałam się, ale było różnie. Teraz to raczej w dzień będę tylko, bo nocą to mi trudniej przewijać. Mały właśnie mnie konsumuje :)) i mam nadzieję że dziś będzie spał nieco lepiej. Dzięki Bogu już mi trochę odżółkł, bo już oczami wyobraźni widziałam jak mi go kładą do szpitala na badania :p Ale żółknie się od głowy w dół, a odżółka od stóp do głowy. Ludwiś już do pasa jest różowy :)) jeszcze tułów i główka :)) Dziewczyny na kolki i problemy z kupkami polecam wodę koperkową - Gripe Water- działa super. Mały bączy tak że cały blok chyba słyszy. Niby piszą że od 5 tyg, ale to dlatego że nikt nie bada na noworodkach. Mati dostawał jak miał 2 tyg, Ludwiś też i czuli się po o niebo lepiej :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też męczy się z kupkami ;/ bączki puszcza jak stary chłop ;) ale coś u niego właśnie z kupczeniem ;/ żółtaczkę jeszcze ma ,,, już 2 tydzień... byłam dzieś u pediatry i dał skierowanie na morfologię, oby mu zeszło - jak najszybciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola a gdzie kupię taka wodę? w sumie u mnie nie ma problemu z kupkami, chyba? bo robi je często w ciągu doby, czasami aż za często? dziś odkryłam że nie mogę jeść pierogów bo dzis w nocy co godzinę kupa i cyc:( teraz ledwo zyje:( czasami tylko podczas jedzenia odpycha pierś i się pręży ale kupy nie robi, bo jak chce kupę zrobić to nagle jest cisza i wielkie bum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój się od wczoraj męczy:O, już nie wiem jak mu pomóc, dzisiaj kupię tą wodę to zobaczymy, spał dzisiaj ze mną całą noc, wczoraj w dzień marnie spał:O, biedne te dzieciaczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dalej w dwupaku. Właśnie wychodzę do szpitala na ktg. Mam nadzieję, że mnie tam nie zostawią. No i że niedługo coś ruszy. Wczoraj pół dnia spacerowałam i łaziłam po schodach i nic prócz opuchniętych nóg i skurczy z których nic nie wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gusika to witaj w klubie, u mnie tez nadal nic, tez wczoraj łaziłam cały dzien i nic, już się nastawiłam na to ze jednak jak pójde w weekend do szpitala to mnie tam raczej zostawią : / no ale cóż widac tak już musi być...małemu isę nie spieszy a pogoda taka cudna, gusika jakby cię zostawili czy coś to napsiz mi smsa, podawałam ci numer emailem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do bóli brzuszka maluchów to przyznam, że ja nie stosowałam nigdy tej wody koperkowej, jak mała się urodziął to ona była strasznie droga. ja stosowałam herbatkę plantex albo poprostu zaparzony koper włoski i tez pomagało... jeszcze chciałąm wam doradzić coś fajnego na odparzenia, zamiast stosować drogie maści można kupić w aptece zwykła masć witaminową ( wit a lub maśc witaminowa gojąca) koszt ok 3zł a działa naprawde cuda i bardzo wydajna i wszelkie odparzenia i zaczerwiwnienia szybciuteńko się goją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synuś sobie czas rozplanował, w dzień śpi, po kąpieli a wiec od 20 do 21 czasem i dłużej płacze i jest niespokojny, potem prawie całą noc śpi a jak już się obudzi nad ranem ok 6 godz(czasem i jest to 5!) to już ze 2 godziny musi sie powiercić, postękać itp... martwią mnie te jego napady wieczorne, bo pręży mi sie, wygina, płacze później chwila się uspokoi i znowu to samo...najlepiej mu wtedy brzuchem do brzucha leżeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie nie wiem co to może być, nie płacze mi mocno tylko tak jak mu się zachce, zaśnie za chwile się budzi, bardzo się denerwuje, przy cycu się pręży...nie jem żadnych wzdymających potraw, pieczone mięso i owszem ale to już od samego początku, jadałam też czekoladowe rzeczy i może to od tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja mała spi od 20,00 do 2,00 potem 2,5 h zabawy a potem wstajemy juz co2-3 godz. Ja nie narzekam.Czekam własnie na połozna ma mi dzis te szwy wyciagnac. Mogła by juz przyjsc bo musze isc na zakupy w domu to nawet kromka chleba sie nie ostała. A moj maz odsypia wczorajsze pepkowe wrócił koło 2,00 i nawet w przyzwoitym stanie. Dostalismy super ciuchy i mnóstwo zabawek + 1kg cukru na osłodzenie zyvca Majce. Przyjaciółka odwiozła mi Wike do przedzszkola ja sobie ja tylko odbiore, chyba ze ta połozna nie dotrze do 3,00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synuś właśnie skończył 3 tygodnie, bo urodził się o 10.15. 🌼 Jak tak czytam Wasze wypowiedzi, to wydaje mi się, że po prostu \"kiszę\" mojego Adasia w domu, bo byliśmy chyba na 10 minutowym spacerku w niedzielę. Teraz u nas niby ciepło, ale zimny wiatr wieje. Może dzisiaj chociaż na chwilę na podwórze wyskoczymy. Ostatnio ubrałam go, jak na mróz trzaskający. Jak go z wózka wyjęłam, to był bardzo zgrzany. W sobotę robimy Chrzciny i chyba nie zdąży się zahartować. Na brzuszku pojawiły się czerwone kropki i też może być to jakieś uczulenie. Tylko, że ja chyba za dużo jem, bo wczoraj pozwoliłam sobie nawet na grillowane. Łakoma jestem. Czekolade też wcinam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka zazdroszcze ci tego jedzonka z grila, bo ja się nie odważyłam jeszcze na coś takiego i tylko patrze...a spagetii to już tak za mną chodzi że szok....czekolade i owszem wcinałam a połozna stwierdziła że małemu się skaza zaczęła robic więc mam wyeliminować czekoladki z diety:( peletka ja tez nie narzekam, bo ma kto się malutkim zajmować wieczorami ale zastanawiam się co to może być, bo na kolke mi to nie wygląda...bardziej jakby po prostu mały nie wiedział czego chce, czy jeść czy spać czy może płakać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka u mnie też wieje jak diabli ale ja zaraz wychodze z małym, on i tak w tym wózku zabunkrowany jest więc nic mu nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie. Jak ja sobie przypomnę pierwszego synusia, to on urodził się w lipcu i wyszłam z nim jak miał chyba 7 dni. No, ale wtedy to był upał. A teraz to jakoś się boję, niby doświadczona mama, a strachliwa :D 🌼 Adaś waży około 3,700. Dopiero teraz osiągnął wage urodzeniową Bartusia - w wieku 3 tygodni. Tylko Bartuś urodził się 6 dni po terminie, więc stąd ta różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na orange
iskierka czerwone malenkie kropki to najpewniej potowki , zwyczajnie przegrzewasz malego ubieraj go w luzne bawelniane ubranka i lekko mamy koniec maja nie koniec lutego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Moja Milenka ma podobnie wieczorem zaczyna sie prężyć, płacze i czasami ciężko mi ją uspokoić. W naszym przypadku działa ogrzewanie brzuszka suszarką. Chwila i mała sie uspokaja. W nocy po kąpieli potrafi mi spać po 6-8 godzin. Zastanawiam sie czy ją budzić w nocy na karmieni, niby nie trzeba ale ..... Niestety mamy inny problem, mała ma katarek w sumie od urodzenia. Nie wiem jak jej pomóc. Stosujemy wodę morską i fridę + nawilżacz. Niestety nie pomaga dzisiaj mała obudziła sie z zatkaną dziurką , sól morska nie pomogła i musiałam jej wkroplić do noska Nasivin. Za tydzień mamy mieć szczepieni a tu katarek. Czy może ktoś ma podobny problem? Będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty razem na orange
znowu sie wtrace jak nie ma objawow chorobowych innych typu podwyzszona temperatura, kaszel itd to katar nawet u takiego malego dziecka moze miec podstawe alergiczna, mamy maj pyla trawy w tej chjwili chyba tez niektore drzewa napewno topole, moim zdaniem skromnym to moze byc alergia, popytaj lekarza i nie wciskaj dziecku w nos nasivinu bo nasivin stosuje sie przy niezycie nosa na tle wirusowym, przy chorobach, przy alergii niewiele pomoze, raczej zalecalabym sol fizjologiczna i szybka wizyte u jakiegos madrego doswiadczonego pediatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też już sie zaczęłam zastanawiać czy to nie alergia. W sumie katarek a raczej zatkany nos córcia ma od urodzenia już w szpitalu miała problem z noskiem. Panie pielęgniarki stwierdziły że to od suchego powietrza. Bardzo dziękuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na orange
aha..nie chce rowniez Cie straszyc ale powinnas wymoc na lekarzu posiew z nosa i z gardla, bardzo czesto taki przewlekly niezyt nosa moze byc tez spowodowany gronkowcem zlocistym ktory corcia mogla"zlapac" w szpitalu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę nie załamuj mnie. Ja miałam gronkowca złocistego jak byłam dzieckiem (wykwity skórne), coś strasznego. Teraz gronkowiec jest w uśpieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na orange
nie chce Bron Boze Cie zalamywac, to co mi przychodzi do glowy z tym katarkiem ktory jest od urodzenia to te dwie sprawy, zrobic testy alergiczne na podstawowe trawy i pokarmowe alergeny i wlasnie wymaz z nosa o to bym prosila przede wszystkim pediatre, a dwa kto Ci powiedzial ze gronkowiec jest w uspieniu?:( w szpitalach dalej to skrzetnie skrywany"problem", aby nie doszlo do pozwow pacjentow o odszkodowania..szpitale ukrywaja gronkowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na orangea
aaaaaaaaaaaaw uspieniu u Ciebie..nie znam sie zbytnio na drogach zakazenia tym paskudztwem, ale czy corcia nie mogla tego tez chwycic od Ciebie? wybacz ze tak nachalnie draze temat, ale ten katar od urodzenia nie dosc ze sprawia meke dziecku to nie jest to rzecz normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam w necie że dziecko może się zarazić gronkowcem od matki jeżeli w czasie ciąży i porodu kobieta ma wykwity na narządach rodnych. Mówiłam mojemu ginekologowi że miałam gronkowca ale on stwierdził że jeżeli były to wykwity skórne na ciele a nie na narządach rodnych to nie ma się czym martwić. Dzięki za podpowiedz będę wiedziała jak rozmawiać z pediatrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na orange
powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dizewczyny witam Was! Przepraszam ze jeszcze was nie poczytałam. Wrzuciłam zdjęcie i chciałam wam podać linka. To jest jescze zdjęcie ze szpitala. teraz michalinka wygląda inaczej. chce zrobic jej zdjęcie z otwartymi oczkami ale mi się nie udaje narazie. Ma duże, bystre oczka. Moja kochana , śliczna księżniczka. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1801d47e99470641.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×