Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

czarna ale z tego co słyszałam to najgorszy początek jak te dzieci są małe trochę dorosną to razem się będą bawić a tak to praca macieżyński praca i znowu macieżyński co się człowiek rozchula z pracą to przerwa znowu bo trzeba dziećmi się opiekować. Ja właśnie do tego tak podchodzę bo chciałabym później znależć dobrą pracę i w końcu mieć coś na stałe i móc się rozwijać. a jak życie się ułoży to zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny spokojnie.... pójście do pracy to nie tragedia :)) Jak Mateusz miał 3 miesiące to ja musiałam iść na staż, fakt nie na 8 godzin a na jakieś 6. Wydawało mi się że to koniec świata, a jednak nie było żle. Miałam fajną nianię- moją koleżankę 21letnią- radziła sobie super, maluszek jadł ściągnięte przeze mnie mleko i spał. Ja wracałam do domu i kochałam, ściskałam jeszcze bardziej niż wcześniej :)) Teraz do 11 września mam macierzyński (drugie dziecko więc 20tyg), potem 8 dni zaległego urlopu, urlop za ten rok (każda kobieta po macierzyńskim ma ustawowe prawo wykorzystać nawet cały urlop wypoczynkowy) i 3 lisopada wracam do pracy. Jako że karmię piersią czas pracy mam o godziną krótszy (lub 2 przerwy po 30 minut na karmienie). Takim sposobem będę pracować 6h35minut dziennie, a pozostałw 17h 25 poświęcać synkom :)) no i mężowi :)) Martwi mnie tylko szukanie niani.... teraz nie mam nikogo znajomego... No i jak będę wychodzić tak wcześnie z roboty, bo normalnie to do 17 nieraz musiałam być a tu wychodzenie o 14??? Ale tak muszę układac pracę by wychodzić o czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest dziewczyna młodsza odemnie o co najmniej 3 lata a mam 23 i ma dwoje dzieci z jednego roku (styczeń i listopad lub grudzioeń) i następne teraz 2 miesięczne Najstarszy ma ze dwa latka to dopiero szok!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i masz racje, ja jak wróce do pracy i bedzie ta sama kierowniczka co do tej pory to tez stwierdziłam ze szybko zajde w ciaze:p...a niech mnie zwalniają znajde inna prace i już bo z nasza kierownicza daleko nie ujade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow,to sie dziewczyna postarała.. dla mnie najgorsze jest to z kim mały zostanie, mieszkam w małej miejscowości do pracy jezdze 30 km wiec mam problem z opieką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w zasadzie też bym musiała dojeżdzać bo u nas kiepsko z pracą. Ok lecę pod prysznic i kończyć szyć pościel dla Szymusia. Normalnie dzisiaj mąż mnie nauczył szyć na maszynie i coraz lepiej mi wychodzi. Mam materiał z Bielawy- dobry gatunkowo. więc szyję raz ja raz mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J a tez mam posciele z Bielawy bo są dobre...Ja sie dzis nudze bo mąż wyemigrował do kolegi i jeszcze nie wrócił, a nie chce kłaść sie spać bo jak wróci to oczywiscie mnie rozbudzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja podziwiam szczerze wszystkie kobiety co mają np trójkę dzieci rok po roku :) Jak patrzę na koleżanki które mają takie maluchy i widzę jak są umęczone, zabiegane to zastanawiam się jak długo pociągną. Jeszcze jak mają jakąś babcię która pomoże to ok, ale jak muszą na 8-9godzin zostać same w domu, bo mąż w pracy to podziwiam jeszcze bardziej :) Jak dla mnie to 3 latka to takaa najlepsza różnica, dziecko już dość samodzielne, a jeszcze nie wrednowate (jak np 5 latek :)) - wiem coś o tym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola zgadzam sie z toba, bo jak jest ok roku różnicy miedzy dziecmi to jest dla matki duze umęczenie, niby sie mówi ze szybko czas mija i beda odchowane ale taka mamusia to przez ten rok-dwa tak dostanie w kość ze brak słów... ja mam kolezanke w moim wieku(25) i ma juz piątke, najmołodsze ma juz ze dwa latka wiec wyobrażcie sobie co ta przechodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihhi moja szwagierka ma 5 letnie i 2letnie dziecko i ten starszy mówi że nie będzie się z bratem bawił bo on ma swoich kolegów i nawet nie potrafią się razem bawić starszy robi wszystko na złość młodszemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ona rekordzistka w moim wieku miała już 5tkę kurcze nie wyobrażam sobie, dwoje bym chciała no ale jak Bóg da więcej to też będę je kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje skaby spia:) a ja patrze na sopot i durnego kammela... no to ja tez czasem bede malego wyciagac na spacerze, a on akurat na spacerze to aniolek, patrzy patrzy i zasypia :) bylismy dzis u sasiadow a tu przed 21 sie kapnelam ze nie ma mleka, i sru do sklepu autem...i oberwanie chmury, jeszcze niegdy nie jechalam w taki deszcz, wycieraczki na max, auta oslepialy, masakra koleiny i woda, prawie ryczlam , wrrr bede to obserwowac na tym dziaselku, takie to dziwne hmmm co do dzieci: mojego siostra we wrzesniu bedzie miec drugie, a ma juz 2 letnia corke, ale ja sobie nie wyobrazam jak da rade bo jej mala to istne zywe srebro, ale ma mame przy sobie niepracujaca wiec jakos bedzie ale to jeszcze nic ja w styczniu lezalam na ta kolke w szpit i lezala ze mna panna z 84 roku w ciazy z 3, a miala 2 dziewczynki rok po roku, teraz juz 5 i 4 no i w czerwcu urodzila 3 dziewczynke, fajnie ale chyba bym nie podolala, ja tez chce 2, ale za jekies 3 lata, moj chce tylko 1, ale pewnie sie mu odmieni: hehe postaram sie oto ja wspolczuje tym co wracaja do pracy, z jednej strony dobrze ze macie prace, ale to rozstanie z malymi, ja posiedze pewnie z 3 lata w domu, ale latka tez leca ale coz, cos za cos w moim przypadku, kk a ja sie znowu powtorze ty to jestes jakis skarb nie czlowiek, normalnie na wszystko odpowiesz itp paulinek ja tez niedlugo bede dawac cos \"gestszeg\" a moj tez tylko raczki w buzi, gryzaczkiem jak mu latam po dziaslach to az piszczy, dobra lece spac, ta durna doda spiewa, a ja juztro na zakupy bo moj robi grilla dla kumpli z pracy bo za tydz. 15 ma 30 urodziny, ale jutro na szczesie nie w domu tylko na takiej dzialce, bedzie ponad 10 chlopa , troche trzeba kupic......papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona pierwsze miała mając 16 lat...kolejne były co rok, dwa... a zapomnuiałam jeszcze że mam znajomą(chodziłysmy do tej samej szkoły) która ma czwórke rok po roku...ostatnio widziałam ich na mieście szli gęsiego jeden za drugim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola a mnie coraz bardziej to dusi w mostku:( ale tetno ma ok wtedy wiec co to??? kurde zawsze cos... inez wiem co znaczy migrena ja tez jade na nurofenie forte ale czasem nie pomaga i az na wymioty mi sie zbiera, swiatlowstret wrrr to masakra jest dobra ide juz na pewno pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy uciekaja a ja sie nudze.... ma któras z was moze jakiś fajny leżaczek bujaczek bo chce cos takiego synkowi kupic i oglądam na allegro a ja tam bym wolała na żywo obejrzec...chce coś fajnego, z wiszącymi zabawkami i czyms grającym....oglądałam z fisher price takie do 18 kg ale jakoś przez internet nie lubie robic zakupów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna ja w poniedziałek dostanę paczkę od tatki właśnie z tym fotelikiem FP Infant-to-Todler, bo ten co mam jest do 9 kg :)) Trzeszczy już w szwach pod moją Kruszyną. Jak go dostanę to napiszę :)) Mi zależało by dużo kg wytrzymał i by miał wibracje, bo to od razu wyłącza Ludwisia :)) Zasypia w 5 minut. W USA on kosztuje 30-35$, na allegro ok 170-200PLN, a w Smyku prawie 400$ :o Niezłe przebicie. A co do gniecenia za mostkiem, to idż do lekarza, niech cię osłucha, zrób morfologię, może zdjęciek lkatki będzie konieczne (zalezy czy coś jest osłuchowo). Ja nie potrafię na odległość wyrokować :)) bo daru jasnowidztwa nie otrzymałam :)) Swoich pacjentów jak mają dziwne objawy to jeszcze do psychiatry wysyłam :P :P :P :P :P, ale Ty chyba nie masz problemów emocjonalnych :)) A tylko gniecie, czy jeszcze masz te \"torsje\"? I jeszcze jedno pytanie- masz alergię na jakieś pyłki, sierść itd??? Może to pyłkowica lub dyskretne początki astmy ???? Ja mam astmę i czasem dusi że tchu nie mogę złapać, czasem mam napad kaszlu, a czasem tylko dławi i ciężko oddychać.... Leków nie biorę, bo nauczyłam się przerywać ataki sama, w ciąży hormony mnie chroniły i było ok, a przed ciążą paliłam ( :P :P :P głupio się przyznać) i o dziwo to mi bardzo pomagało. Jak paliłam 3-5 dzienie było ok, jak przestawałam lub ograniczałam do 1-2 to dusiło po 6xdziennie... Paradoks coś co truje, jednocześnie znosi objawy :)) Teraz mam zamiar już nie wracać do nałogu, ale czasem nachodzi mnie chętka na jeden dymek :P :P :P :P Dzięki Bogu po chwili mija :)) :) Dobra idę spać, bo dzień miałam wykonczający...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pracy - może to niesptykane tak często, ale z małym zostanie mój mąż... poszliśmy na taki układ - ja zarabiam więcej, więc idę do pracy, a on będzie pracować w weekendy... jak ja będę w domu.. jak to dziś bywa - człowiek na kredytach... ;/ ;/ a maleństwo też potrzebuje oprócz miłości i bycia z nim, to pampersy, mleko itp. Z jednej strony nie chcę iść, wiadomo... ale z drugiej troszkę odpocznę.. ;) macierzynski mam do 7 września, do końca miesiąca biorę urlop, trochę sobie jeszcze zostawię... może na święta ;) a ja kończę podyplomówkę, we wrześniu się mam bronić i jestem z pracą tak do tyłu, że masakra ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk - ja też paliłam przed ciążą... może raczej popalałam ;/ i... czasami teraz sobie też zapalę, wiedząc, że małego piersią karmię bardzo rzadko... wstyd się przyznać, ale dymek z papierosa uspakaja mnie, rozluźniam się... bo człowiek ciągle w stersie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna ja mam taki, który rozkłada się na prosto:) na początku nie byłam zadowolona, ale teraz już się przekonałam.Mój Hubik robił na początku tik taka główką, teraz już się nauczył.Zresztą ja go nie sadzam na długo,tylko na długość kąpieli czy prysznica;) dokładnie ten: http://allegro.pl/item409334202_lezaczek_baby_mix_palak_z_zabawkami_regulowan.html a potem jak Hubik nauczy się siadać to mam zamiar kupić taki: http://allegro.pl/item407649730_fisher_price_lezaczek_bujaczek_hustawka_s_k.html#photo widziałam je kiedyś w Baby Maxie i uważam że są fajne.Może też tak zrób,pojedź do jakiegoś sklepu obejrzeć i może wtedy będzie łatwiej podjąć decyzję:) Pozdrawiam :) i życzę miłego weekendu my uciekamy do parku na spacerek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna ja mam taki, który rozkłada się na prosto:) na początku nie byłam zadowolona, ale teraz już się przekonałam.Mój Hubik robił na początku tik taka główką, teraz już się nauczył.Zresztą ja go nie sadzam na długo,tylko na długość kąpieli czy prysznica;) dokładnie ten: http://allegro.pl/item409334202_lezaczek_baby_mix_palak_z_zabawkami_regulowan.html a potem jak Hubik nauczy się siadać to mam zamiar kupić taki: http://allegro.pl/item407649730_fisher_price_lezaczek_bujaczek_hustawka_s_k.html#photo widziałam je kiedyś w Baby Maxie i uważam że są fajne.Może też tak zrób,pojedź do jakiegoś sklepu obejrzeć i może wtedy będzie łatwiej podjąć decyzję:) Pozdrawiam :) i życzę miłego weekendu my uciekamy do parku na spacerek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też wracam do pracy - 27 października (macierzyński plus 6 tyg wakacji-hehe plusy nauczycielstwa). Moja mama i teściowa do końca roku będą się zajmowały maleństwem, a potem to chyba mojego męża ciocia - jest na emeryturze, pielęgniarka bezdzietna (dopiero mi ją rozpieści), najgorzej że ona mieszka 50 km od Opola i będę musiała małą u niej zostawiać na 2-3 dni...Trudne to będzie - takie rozstania, ale cóż, do pracy muszę wrócić z różnych względów: i finansowych, i osobistych. Z drugiej strony to nie chciałabym siedzieć w domu na wychowawczym - już taką mam naturę - że praca jest dla mnie istotna i chę ją z macierzyństwem pogodzić. Wierzę, że się uda, bo niejedna kobieta godzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do drugiego dziecka - my zawsze chcieliśmy mieć 2 dzieci. Ba! Nawet byśmy chcieli jeszcze potem trzecie adoptować jeśli tylko starczy funduszy a nie postawią nam zapory że trzeba mieć umowy etatowe a nie zlecenia itp. A teraz myśl o drugim dziecku mnie przeraża. Myślałam że się postaramy tak z rok-dwa po pierwszym ale skoro przy Natalii nie mam czasu iść pod prysznic, to jak niby się zajmę dwójką? :( Także jeśli się zdecyduję to chyba za jakieś 3-4 lata raczej. Ja mam brata ale aż 8 lat młodszego, a mój mąż jest jedynakiem i po różnych doświadczeniach chcielibyśmy właśnie żeby mała miała rodzeństwo. Inna historia że poród tak dał mi w kość że jeśli już to tym razem poproszę o cc na życzenie i prywatna klinika z dobrą opieką ;) I to mówię ja - zatwardziała zwolenniczka porodów naturalnych ;) Słuchajcie, a co do różnych dolegliwości zdrowotnych, to przyznam się że przez jakiś czas też miałam codziennie takie \"ataki\" bólu i gniecenia w klatce piersiowej, a zawroty głowy takie że mam problem z równowagą, to mi się zdarzają do dziś, zazwyczaj wieczorami. Może po prostu taki urok dochodzenia do siebie po porodzie? Włosy mi lecą ale jeszcze nie garściami, za to nadrabiam rzęsami - nieraz jak potrę palcem to mi wypada 4-5 rzęs na raz :o Czy Wasze dzieciaczki drapią się może po główkach? Natalka ma takie fazy płytszego snu albo też czasem tuż po przebudzeniu, że się wtedy ostro wierci - rzuca główką na boki, no i drapie dramatycznie. Na główce ma tylko resztki ciemieniuchy (takie już śladowe), poza tym wydaje sie wszystko ok. Ale jak bym jej paznokci nie przycinała, to i tak się zawsze podrapie, czasem aż do krwi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny olinkaka własnie ja tez sie zastanawam nad tym drugim leżaczkiem i chyba własnie taki kupie, ty mówisz ze dopiero jak mały zacznie siadac, ale teraz już tez mozna wkładac bo chyba sie rozkłada go przecież....na allegro prawie 140 zł kosztuje więc w sklepach bedzie cos ponad 200... musze podjechac do jakiegos sklepu, obejrzec i taki sam zamówic... karola dobrze masz z tym swoim tata:) magmal i nauczyciele narzekaja że źle mają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, narzekają bo mają na co - zarobki śmieszne - niejedna z was ma wyższe... w sumie najniższe w Europie. Ale fakt - nauczycielstwo to super zawód dla kobiety, a zwłaszcza matki, ze względu na godziny pracy - rzecz jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magmal, sorrki, ale choćby płacili bardzo dużo, wakacje trwały 3 miesiące, a pensum wynosiło 12 godzin/tydz, to bym się nie skusiła :P :P :P :P :P :P Podziwiam wszystkich nauczycieli- szczególnie gimnazium!!! I w pełni popieram wasze strajki!!! Słuchajcie moja przyjacólka musi odejść od męża, bo to skończony kretym i wyrzucił ją i ich córcię (2,5 roku) z domu :(( :(( :(( :(( Wyrzucił bo postawiła się jak jego matka nazwała ją bezpodstawnie złodziejką i k...wą. Pan mąż zgubił po pijaku kartę bankomatową, jego matka stwierdziła że to mojej przyjaciółki sprawka- koszmar!!! Ona potrzebuje kasy, bo nie pracuje (tzn zajmowała się do tej pory małą) a musi jakoś sobie radzić. Dlatego zamierza sprzedać na allegro ubranka już za małe na Córcię- wszystko z USA, dobrych firm, fotelik samochodowy z bazą Graco, wózek Graco Quattro Tour itd. Jak nam się uda to jutro wystawimy jej rzeczy. Może i Wam się coś spodoba. Wózek jest w stanie bardzo dobrym, ubranka śliczniutkie itd. Wiecie tak mi jej szkoda- skończyła Analitykę, nie poszła do pracy bo pan mąż sobie tego nie życzył, on jeżdził do USA na 3-4 miesiące, potem wracał na 2 tu itd. Ona sama z malutkim dzieckiem, bez niczyjej pomocy, radziła sobie super, a teraz dowiedziała się że jest nierobem, że przez tyle lat to co mają to on kupił.... Nie obchodzi go czy mała ma co jeść, czy będą miały gdzie mieszkać.... Straszne!!! :(( :(( :(( :(( :(( :(( Mam nadzieję że uda mi się większość jej rzeczy sprzedać.... Życie jest okrutne!!!! W takich chwilach doceniam swojego meża... Szkoda że u nas taka sytuacja bo sama bym od niej ten wózek kupiła (ale mam już 4 :)) a mąż nie ma roboty... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki ;-) Widzę że kwestia pracy na tapecie... Ja to mam każdego dnia inną fazę.. macierzyński kończy mi się 18 sierpnia no i mam jeszcze 6 tygodniu urlopu więc teoretycznie prawie do końca września. A potem sama nie wiem, jednego dnia chcę iść do pracy, drugiego chcę iść na wychowawczy i tak naprawdę to i powody różne. Mój mąż utrzyma nas bez problemu ale ja lubię swoja pracę więc bym chciała no i ciężko mi dzieciątko zostawić z drugiej strony, no i zawsze byłam niezależna a teraz tak bez dochodu jakoś dziwnie... i ciągle nie wiem.. A przy okazji do mam które karmią piersią plus butelka..? czy nie macie problemu z łączeniem? Moja Laura bardzo ładnie jadła z butelki i nie miała tez problemu z jedzeniem z piersi. Przez jakiś miesiąc nie karmiłam jej butelką i chciałam ostatnio i nie ma mowy o jedzeniu z butelki jest wrzask i tyle a jeść nie chce. Już sama nie wiem czy jej wielkość dziurek w smoczku nie odpowiada czy jedzenie z butelki, macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? i Karola jeśli możesz.. bo Ty mądra kobietka jesteś.. ;-) Kiedy dzieciaczki mogą siadać? Moja po prostu tak się zbiera do tego że juz sama nie wiem jak ją opanować. Jak siedzi w foteliku samochodowym to jest taki wrzask że nie wiem bo chce się podnosić a pasy ją trzymają i się drze, jak się z nią bawię i się zapomnę i złapię ją za raczki od razu do siedzenia i nie wystarczy jej tyle ile się podniesie sama tylko wrzeszczy że chce siadać. Wszyscy w otoczeniu mówią że nie wolno ale jak to jest kiedy wogóle wolno??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze kk to straszne co ta twoja koleżanka przeżywa.. życie jest okrutne daj namiar na aukcje to popatrzę może coś mi sie przyda a jej pomogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola aż się popłakałam przez to co napisałaś o koleżance. Ale świnia z tego faceta ta matka nie potrzebnie się wtrąca, że jej wnuczki nie żal :( już palgo licho z synową. Kurcze mój to by się swojej mamie postawił w mojej obronie ale cóż nie każdy taki jest. Pewnie z mamusią bardzo zżyty skoro tak jej słucha Twoja przyjaciółka też pracowała i to 24h/dobę przy dziecku. Skoro żyli razem to wszystko powinno być po połowie a jeśli są małżeństwem to od dnia ślubu wszystko co kupił i tak jest liczone na ich dwoje- w sądzie Nie wiem jak to u was jest ale ja zajmuję się opłatami i ja rozporządzam kasą i nikt nie patrzy kto więcej zarabia i czy pracuje. Jak mąż ( wtedy jeszcze nażeczony) był w wojsku to żyliśmy z mojej pensji póżniej oboje pracowaliśmy a teraz będziemy żyć z jego. Jak trzeba coś kupić to konsultujemy to razem i kupujemy. Ja zawsze mu powtarzam że ja pracuje 24h/dobę przy synusiu+ porzadki domowe i też mam prawo być zmęczona i to bardziej niż on po pracy. Moze coś uda mi się kupić-choć też krucho u nas. Może wystawcie taką charytatywną aukcję- cegiełkę wymyślcie pewną kwotę i porozsyłajcie wiadomość znajomym może uda się wtedy zebrać więcej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×