Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Witajcie, KOLIBAN, serdeczne gratulacje, super, ze tak szybko wszystko sie odbylo. Wszystkiego dobrego dla Was! Majowe dziewczeta, niesamowity pomysl z kwiatami dla KAROLI, podpisuje sie pod tym obiema rekoma i zaluje, ze nie bralam udzialu w 'spisku'. To pewnie przez brak profilu na NK. Jakbyscie w przyszlosci 'spiskowaly' poza forum to KARECZKA i MIJA maja moj aders mailowy. SYSUNIA, 100 lat dla Ciebie w zdrowiu i szczesciu. ELUNIA, moja mala tez spi bez podusi i tez zmienia pozycje w lozeczku nawet o 180 stopni. ZURKOWA, trzymam kciuki za zdrowie i powrot apetytu Nikusia. CC, a jak z dziaselkiem synka, zeszlo? MONIA, wspolczuje tych wysypek. U nas od dawna jest juz dobrze jesli chodzi o skore (odpukac). Czasami pojawiaja sie drobne krosty za uszami, czy pojedyncze na policzkach i troche mnie stresuja, dlatego dalej ostroznie rozszerzam diete. Wlasnie, CYNA napisz jak Wam sie udalo pozbyc alergii, znalazlas alergen, czy kompletnie Nat przestala reagowac na to co i je i co ja otacza? KAROLA, wstrzasajaca ta historia. Skad u tej dziewczynki wzial sie pomysl z paracetamolem - do glowy by mi nie przyszlo. Ja do tej pory tez spokojnie podawalam malej czopki z paracetamolem i mam nadzieje, ze slusznie zakladam, ze pilnujac zaleconych dawek i odstepow czasowych nic zlego sie nie stanie. My jutro wybieramy sie na kontrole do dentysty, bo mala ma juz sporo zebow, ale nie pozwala sobie ich czyscic i mam obawy, czy wszystko tam gra, tym bardziej, ze zauwazylam na nich biale plamki :-( Macie jakis patent, bo ja juz kombinuje jak moge, zeby te zebolki myc regularnie, a konczy sie zawsze awantura, szczegolnie przed snem :-( Spokojnej nocy i milego piatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzucha --> U nas największym problemem były te zmiany azs'owe na nadgarstkach i to była kontaktówka. W sumie ta cała ostra dieta może była trochę na wyrost, ale innego wyjścia nie było. Co do kontaktówki, to najbardziej pomogła rada Karoli - podawać Zyrtec przez jakieś 3 miesiące ciągiem, do tego wapno. No i okazało się, że faktycznie, jak organizm w końcu miał czas tak całkiem wygasić reakcję alergiczną, to przestał potem tak ostro reagować na inne rzeczy, a właściwie nie reagował już alergicznie na nic. A z diety (z powodu biegunek) wykluczyłam morele i brzoskwinie i do tej pory nie odważyłam się wprowadzić ponownie. Całą resztę niedawno wprowadzałam już trochę odważniej i jest ok. Czy mała wyrosła z nietolerancji, czy to była kwestia takiej "nadreaktywności" przy tamtym azs'ie - nie wiem. Z zębami też mam ten stres. Przód jakoś młoda sama czyści (nadal bez pasty), ale do trzonowych nie da sobie szczoteczki dopchnąć :o A że ja miałam za dzieciństwa popsute wszystkie mleczaki, to mam teraz stres. Chciałabym też jak najszybciej iść do dentysty, żeby jej te ząbki polakierować, ale jak to wykonać, skoro młoda paszczy nie otworzy na zawołanie i nie da się dotknąć zwłaszcza komuś obcemu? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna my też dziś byliśmy w ZOO tylko takim mini i kozy najbardziej ubawiły Szymka;-) A poza tym to miał straszną frajde skakać na takim wielkim dmuchanym zamku:-) Wiecie Małemu zrobił sie krwiak na tym guzie i ma sine w kącikach oczu, podobno tak może być, ale wygląda to koszmarnie:-( Zazdroszcze wam takich dobrych relacji dzieci z tatusiami, mój M mega nerwowy jest odkąd zmienił prace, a juz upadki Szymka to go tak wyprowadzają z równowagi, że normalnie nie możemy się ostatnio dogadać:-( Miałam plan, że "wypchne" go na basen, żeby odreagował, a sama będe chodzic na angielski, ale juz mi w połowie plan się rozwalił bo nie ma w naszym "wielkim" czyt. dziadoskim mieście takiej grupy jak ja jestem zaawansowana i musze czekać kilka miesięcy i dopiero moge wskoczyć i się dołączyć, ciekawe czy chociaż mojemu M z basenem wypali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna powiedz jak poradziliście sobie z Nat kiedy przestarszyła się kupki w nocniku? Szymus 2 razy zrobił kupke do nocnika i tak sie jej przestarszył, że musiałam schować nocnik, bo nie chciał na nim usiąść i bał się go, minęły juz chyba 2 tygodnie i tak się zastanawiam czy juz próbowac czy jeszcze poczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie paracetamol jest toksyczny w bardzo dużych dawkach na raz!!! Nie kumuluje się w organizmie, więc spokojnie można dawać dzieciom i brać sobie jak coś boli byle przestrzegać zaleceń co do odstepów i dawkowania... Ta panienka wczoraj była na OIOM-ie podłączona do tzw MARS- czyli sztucznej wątroby... W poniedziałek będzie chyba wiadomo nieco więcej- tzn czy jej wątroba ma szansę się zregenerować czy jedynoe przeszczep jej zostaje... Pismo do Sądu poszło, Warszawa też swoje ma wysłać... Kurczę to już 3 pismo do Sądu w tym tygodniu :P :P :P A jeszcze jedno mnie czeka... Kiedyś napisza o mnie w Faktach czy Superekspresie ("Chcesz starcić dziecko zawie do szpitala") :P :P :P :( :( :( Ale nie mogę patrzeć i nic nie widzieć... Co do cła, to spokojnie- my dostaliśmy z UC oddziały pocztowego bo klient pocztą wysłał, więc pisma są ostemplowane it... Wczoraj rozmawiałam z ich jakims tam inspektorem i jak usłyszał że to pieluchy ekologiczne to zaczął się śmiać że nie trafili z kontrolą, że mam dosłać potwierdzenie zapłaty i kupna, no i chyba będę musiała zapłacić tylko VAT... Bo wartość przesyłki mała więc spoko... A moi panowie złapali wirusa i są zasmarkani... nie spałąm przez Luśka całą noc, bo się kręcił i marudził... A dziś miałam jechać na konferencję :( Nie wiem co robić... zostawić moje biednego M samego z dziećmi, czy jechać dopiero jutro... (dziś ma być super impreza :( ) Boję się o uszy Lusia, bo każdy katar kończy się u nas perforacją :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom, mój M też przeżywa, jak mały się walnie... ja podchodzę spokojnie, a on pojechałby z nim od razu na pogotowie... Pisałam, że mały miał antybiotyk, dostał uczulenie i luźne stolece, pojachałam znim na pogotowie, bo to była sobota i babka powiedziała, by odstawić małemu antybiotyk... zbadała go i powiedziała, że zapalenia gardła nie widzi... minimalnie powiększone migdałki... i wiez tu bądź mądrym ;/ Aaaa i pogratulować chcę mamusiom małych pociech!!!! Zazdroszczę, ale z drugiej strony się boję,ze nie dam rady z drugim ;/ Ktoś pisał o spisku, że nie brał udziału, ja też nie, chociaz profil na NK mam i żadna mnie nie poinformaowała :/:/ :/ :/ Ok, siedzę w pracy... muszę wziąć się do croboty ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie jak wasi M reagują na upadki dzieci itd. Zobaczyłybyście co mój robi, tragedia, zawsze jest kłótnia bo on z najmniejszą pierdołą chce na pogotowie albo wymyśla jakieś historie niestworzone, panikarz straszny, wkurza mnie to okropnie, no ale lepiej tak niż miłby sie nie interesować wcale:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślałam, że tylko mój M jest takim panikarzem, a tu się okazuje, że jest ich więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom --> My czekaliśmy w sumie dłużej, bo jak próbowaliśmy delikatnie wrócić do tematu kupki czy nocnika, to młoda tak się wypłoszyła, że potem nie chciała robić kupki w ogóle - ani na nocnik, ani w pieluchę, no w ogóle. To był koszmar, mała popłakiwała, biegała po mieszkaniu, zaciskała pośladki, "wciągała" kupę spowrotem, jak tylko chciała wyjść. Jak zrobiła, to był płacz. Także trochę to wszystko trwało. Nocnik odpuściliśmy wtedy zupełnie, dużo jej tłumaczyliśmy spokojnie, że kupka jest fajna, że my też robimy itd. Jak zrobiła, to chwaliliśmy, biliśmy brawo, cieszyliśmy się, bawiliśmy się w kibicowanie, żeby kupka wyszła, jak już zrobiła to robiliśmy akcję "siusiu papa". Cały cyrk z tym był. Pilnowałam też jej diety, żeby uniknąć zaparć, bo mała od wstrzymywania nie robiła kupki np. przez 2 dni, więc potem było trudniej. Dużo cierpliwości musisz wykazać i spokoju. Żadnych ciśnień i poganiania, same pochwały, delikatne kibicowanie. Pokazywaliśmy jej też jak sami na kibelku siadamy itd ;P A nocnik po jakimś czasie postawiliśmy znowu w zasięgu wzroku i poczekaliśmy aż młoda się sama zainteresuje sprzętem na nowo. No i teraz ona sama chce siadać - pokazuje na nocnik i mówi że zrobi siusiu. kareczka --> Takiej temperatury, to ja bym nie zbijała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka-mnie też się wydaje że na razie nie zbijaj, obserwuj, a nie zgrzał się ? widzę że smarkaty sezon otwarty, zacznie się z tymi chorobami :( u nas ok ale mam inny problem, bo ze dwa dni temu zauważyłam u Zuzi guzek za uchem , nie wiem czy to powiększone węzły czy coś innego, zastanawiam się czy to nie po szczepieniu, w poniedziałek minął tydzień, myślicie że np przez tą odrę mogły się powiększyć węzły? Dziś jest jakby troszkę mniejszy ale martwię się okropnie :( Mam jeszcze parę pytań do "fachowców od wielorazówek" :) Teść ma nam kupić je w USA, M mu tłumaczył o co nam chodzi ale chłopina chyba nie bardzo zrozumiał i wolałby kupić przez internet, muszę mu podesłać jakieś linki i nie wiem co wybrać. Lepsze są kieszonki czy AIO , bambusowe czy np z polarka ? rozmiar do regulacji czy odpowiedni rozmiar? i co z otulaczami, Cyna chyba Wy używacie? Karola, a Ty kupujesz cały czas u tego samego faceta ? To te http://cgi.ebay.com/New-24-Baby-Cloth-Diapers-Pocket-Nappies-24-Inserts_W0QQitemZ120466092204QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item1c0c56b0ac&_trksid=p3286.c0.m14 ? Na prawdę jesteście z nich zadowolone, szybko się niszczą ? Najlepiej to bym chciała żeby jeden sprzedający miał różne rodzaje, ale u mnie tak średnio z angielskim i nie wiem które zamówić. To chyba dobra cena http://cgi.ebay.com/50-one-size-Baby-Cloth-Diaper-with-50-inserts-10-Colors_W0QQitemZ120424205531QQcategoryZ146531QQcmdZViewItemQQ_trksidZp4340.m263QQ_trkparmsZalgo%3DSIC%26its%3DI%26itu%3DUCI%252BIA%252BUA%252BFICS%252BUFI%26otn%3D10%26ps%3D63 i tam są też bambusowe i takie kolorowe po 1 $ o takie : http://cgi.ebay.com/New-2-pcs-AIO-Baby-cloth-diaper-2-interts-one-size_W0QQitemZ320422122185QQcategoryZ146531QQcmdZViewItemQQ_trksidZp4340.m263QQ_trkparmsZalgo%3DSIC%26its%3DI%26itu%3DUCI%252BIA%252BUA%252BFICS%252BUFI%26otn%3D10%26ps%3D63 Te mi się podobały ale chyba już ich nie ma : http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=260369540661&ssPageName=STRK:MEWAX:IT Doradźcie mi coś , proooszę :) jak macie jakieś inne fajne namiary to napiszcie . Wiem, że macie już dosyć powtarzania tego tematu, ale kto pomoże jak nie Wy :):):):):) Dużo zdrówka dla chorych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika mój też ma za uszami takie i to węzły są, mój miał wycinanego guzka z głowy więc ja jestem wyczulona i jak coś zobaczę to pędzę do lekarza gorączki mu nie zbijam ale się zastanawiam co mu na przeziębienie dać, co myślicie o homeopatii lekkiej?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem za, jak nie pomoże to chyba raczej nie zaszkodzi . Też się zastanawiam, co Zuzance podać na odporność, tym bardziej że ona nie pije mleka i właśnie może coś tych specyfików wybiorę, a Wy coś podajecie? Strasznie namieszałam z tymi pieluchami, nie wiem o co chodzi z tymi : 50szt za 100 %, to jest licytacja, bo to niska cena? Zamiast nauczyc się porządnie jednego języka, to ja miałam w każdej szkole inny :( i teraz człowiek głupi a na starość uczyć się nie chce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka ja bym dala: Pyrosal 5 ml (dziala własnie na przeziębienia i lekko obniza gorączkę, dziala napotnie) 2 razy dziennie bioaron 2 ml 3 razy dziennie i na noc nasmarowała pulpeksem baby klatke i stopy i moze syrop Maila (ponoć dobry a homeopatyczny) - poczytaj masc majrankowa pod nos jak katarek sie zaczyna Niki je moze ciut lepiej ale daje mu czesto po trochu, ja tez sie czuje lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzucha, inez niestety nie miałam Was w znajomych na NK i nie miałam do Was maili, przykro mi, ale Karola wie, że wszystkie ją kochamy:-) :-) :-) Dziewczyny ja nie wiem czy mój Szymus to za mały jest jeszcze na takie atrakcje jak wczoraj mu zafundowałam;-) wyobraźcie sobie, że od wczoraj po wszystkim chce skakać tak jak na tych dmuchanych zabawkach:-) W nocy obudził się i przez godzine skakał po łóżku i normalnie nie mogłam go uspokoic ani uśpić, qrcze wiem, że dzieci nocą odreagowywuja emocje z dnia, ale nie wiem czy mam go nie zabierac na razie w takie miejsca i poczekać aż troszke podrośnie czy po prostu nastawić się na takie nocne "atrakcje"? Czy Wasze maluszki też tak przezywają w nocy to co wydarzyło się w dzień? Cynka poczekam jeszcze troche z tym nocnikiem, nie chce małego znowu przestraszyć, ale widze postęp bo zrobił ostatnio kupke na parkiet i juz się tak nie przeraził, więc jestesmy na dobrej drodze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrz na cenę wysyłki, bo te 50szt za 100$ mają wysyłkę za 135 $ !!!!! Można dać Engystol, vit C Rutinoscorbin, wapno, Aliofil (czosnek) u nas pomogło. Maluchy mają się nieźle więc ja za chwilę jadę... Do przeczytania w niedzielę!!!! Mam nadzieję że moja głowa wytrzyma te 2 dni a mój M sobie poradzi... On jest super, więc zapewne nie będzie problemu!!! :) Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) napisalam wczoraj dlugiego dosc posta i nie widze go poswiecilam wlasnie moj notatnik zeby tylko C czyms zainteresowac,bo jak widzi ze tylko do kompa siadam- wisk. Jesli chodzi o organizacje przy dwojce to roznie bywa-zalezy od humoru moich panienek.Czasami jest tak ze sa jakby synchronizowane tzn kupa,jesc itp w tym samym czasie,zajme sie Claudia,placze LAura i na odwrot.W dzien jak Claudia nie spi i Laura chce jesc a jestem akurat sama,daje butle z odciagnietym moim mlekiem inaczej Claudia urzadza mi scene histerii-jest zazdrosna o karmienie,jak widzi ze Laura je z butli jest wszystko ok,poza tym karmienie mija szybciej.Co do kapieli Claudia juz od dawna bierze tylko prysznic-5 min i z glowy. Co do pieluch to do mnie juz w tym tygodniu przyszly i musze powiedziec ze jestem zadowolona i to bardzo.Narazie mam tylko 10 szt,5 szt z 1 wkladem 5 z 2 wkladami i wg mnie jak juz brac to te z podwojnym wkladem.Dzis rano 5 udalo mi sie wylicytowac kolejne ,ja robie tak ze poluje na okazje,przez opcje kup teraz kupilam jedynie hula hop:PAle te ceny co podalas Kika to w miare rozsadne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja na chwilę, mielismy paskudna noc, domyślam się że teraz wszytkie czwórki idą:P ale najważniejsze że bez gorączki:P ale odstawiłam tez Zyrtec bo 17 idziemy do alergologa i ona tak kazała:) co do porodu to chyba jednak nastawiam się na poród SN:) mam nadzieję tylko że będzie bez komplikacji:P co do pileuch KIKA ja mam własnie te z pierwszego czy z drugiego linku i jestem bardzo zadowolona, nie zamienię na żadne inne, nawet te co zamówiłam na pileuszkarni tzn otulacz i wkłądy to odwołałam te zamówienie:P co do niszczenia to na razie nie widac oznak zuzycia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, trudno nadazyc za tempem wypowiedzi, kazdemu chcialoby sie cos napisac, ale sie nie da. ZURKOWA, fajno, ze sie u Was poprawia :-) CYNA, u nas z zebami (moimi i malej) podobna historia . My po wizycie u dentysty (to nasza druga). Spodziewalam sie awantury i oczywiscie byla - mala az dostala czerwonych plam na buzi z tego placzu, ale nie bylo wyjscia. My chodzimy do zakladu stomatologii dzieci i mlodziezy (panstwowo), wyszlam z zalozenia, ze musza tam miec doswiadczenie i wiedza jak sobie w takich przypadkach poradzic, zeby pomimo protestow takich maluchow obejrzec mala paszczke. Ja trzymalam mala na kolanach, w pewnym momencie musialam siasc bokiem na fotelu, posadzic corcie przodem do siebie i odchylic tak, zeby lezala pleckami na kolanach dentystki. Placz byl, ale przy okazji ulatwil troche ogledziny. Na szczescie blyskawicznie jej przeszlo, jeszcze na fotelu. Na koniec dostala balonika z gumowej rekawiczki z domalowana buzka. Jak na razie wszystko w porzadku. W przypadku prolblemow z czyszczeniem zebow D polecila nam specyfik do smarowania zebow, ktory ma za zadanie uzupelnianie ubytkow w poczatkowej fazie ich powstawania. Dzis kupilam tez pierwsza paste (bez fluoru na razie) i wieczorkiem corcia byla na tyle zaciekawiona, ze pozwolila mi nieco poszczotkowac, a potem sama chciala. Zobaczymy co bedzie jak ciekawosc przejdzie. Napisalam elaborat, ale moze komus sie to przyda. Duzo zdrowia chorowitkom i spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za pomoc:) Fifkowi gorączka skoczyła do 39 więc wylądowaliśmy u lekarza i kobita kazała zbijać i podawać wit C i tyle, hmmm, no nie wiem ja kupiłam jeszcze leki homeopatyczne i mu podaję, w nocy gorączka wyskoka, ale teraz jest ok, gardło ma lekko czerwone tylko więc może to zęby bo wczoraj płakał i rączkę w buzi trzymał, zobaczymy co dalej dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka i jak tam? ja zanim pójdę do lekarza tez najpierw sama zbijam temperaturę przez 2 doby bo wiem że lekarz i tak nic innego nie zaleci,a często po 2 dniach samo przechodzi:) a u nas dzisiaj dopiero pierwsza samodzielna noc w łóżeczku Karolinki i spała bez żadnej pobudki:) szok! dopiero ok 5.30 obudził ja płacz a właściwie dziki ryk syna sąsiadki za ścianą, ale dałam kasze i spała do 9:) śmieję się do M że to rozstanie wyjdzie im na dobre, bo może w nocy budziło ją np chrapanie tatusia albo to że się wiercił:P:P:P:P odę sprzatać bo córcia poszła drzemac:) jejku ja codzinnie sprzatam, a na drugi dzień i tak tego nie widać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzucha30 ja wczoraj byłam u dentystki, ale z tym moim 3latkiem. Ja doświadczona "baba" w tym zakresie, a tu synuś mi też awanturował się. W końcu chyba ok. 5 lat pracowałam jako asystentka stomatologiczna. I w łeb wszystkie moje teorie. :D Synuś tak krzyczał, że prawie zwymiotował. Niestety nic ciekawego nie robiła, tylko troszkę polakowała - "gumą do żucia". Ale niestety nawet prezenty nie pomogły. Dostał naklejkę i szczoteczkę do zębów. Był tylko krzyk - do domu, do domu.....!!! Młodszy nie chce wogóle buzi otwierać, niestety nie mogę go zmusić. Podejrzałam tylko przez chwilę, że niby wszystko białe ma :D zobaczymy za jakiś czas, bo też ząbków nie chce za bardzo szorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ISKIERKA, to mnie troche pocieszylas, widze, ze wiecej dzieci ma opory przed szczotkowaniem. U nas dzis drugi raz mycie z pasta poszlo niezle, tylko nie potrafie jej namowic, zeby sobie dala potem przetrzec zeby namoczonym w wodzie kompresem. Czy Wasze dzieci plukaja w jakis sposob zabki po szczotkowaniu pasta? STELKA, u mnie ze sprzataniem podobnie :-) syzyfowa praca :-) KARECZKA, my pod koniec lipca tez mialysmy podobne objawy: goraczka, zaczerwienione gardelko i skonczylo sie wysypka na 3-ci dzien, tak wiec na szczescie obylo sie bez antybiotykow. Zycze Wam, zeby i u Was szybko przeszlo. ZURKOWA, wczoraj cofnelam sie do linka,ktory podrzucilas z racuchami. Fajna ta stronka i mnie tez kusza te palcki serowe, co to je CYNA wyprobowala. Papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do szczotkowania to u nas w sumie trwa to krótko, ale na razie tylko trenujemy, najpier ja szczotkuje co prawda nie wiem czy zęby ale cos tam szczotkujemy, później Karolinka sama, a na koncu daje jej wode ona nabiera i wypluwa sama, a szczotkujemy kapiąc się:) no i muszę się pochwalić że Karolinka sama już potrafi wydmuchac nosek do chusteczki:) a z mniej przyjemnych to zauwazyłam że dłubie w nosie i do buzi palca:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzucha30 Niestety płukanie idzie kipsko, bo często kończy się piciem wody z kubka. Ale pamiętam, że starszy braciszek nauczył się chyba dopiero ok. 2 lat. Dzisiaj Adaś częstuje mnie CINIMINI - oba chłopaki je uwielbiają, ale już mają w pupci za dużo, więc karmią mamusię :D Wczoraj przeżyłam szok - starszy miał takie zachowanie, jakby miał ADHD - dosłownie tak ryczał, że aż prawie wymiotował. Najpierw nie kazał się dotknąć - ryczał, bo chciał iść do babci. A potem nie kazał się ubrać do spania. Kopał, wrzeszczał i rzucał się gdzie popadło. :( Wykończyć się można czasami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×