Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

z tego co wiem,to ciemnego chleba lepiej nie jeść, jabłka surowe też odpadają,no i żadnych cytrusów. Z owoców jem arbuza i nic się nie dzieje. Kasza odpada,ryż,ziemniaki-oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka ja po cc wstałam po 18 godzinach i wcale nie było tak źle. jasne że bolało ale dało sie wytrzymać. A maluszek da ci tyle energii że o bólu zapomnisz. Pozatym w szpitalu to sie ma siłę nie wiem skąd, ja dopiero jak wróciłam do domu to mnie takie zmęczenie dopadło że leżałam plackiem. Dziewczyny jeśli chodzi o jedzenie to ja robiłam wywiady z kilkoma położnymi i wiem że nie wolno jeść nic na occie, mocno kwaśnego (ogórkowa tylko bardzo słaba), nie można też żadnych cytrusów, banany odpadają, z owoców to w zasadzie tylko jabłka można no i o truskawach wspominały ale one tez z rozsądkiem bo mogą uczulać. Żurkowa współczuje ci bo ja jak narazie nie narzekam na swojego synka, śpi mi po 3-4 godz, je dość szybko czasem tylko w nocy nachodzi mu ochota na rozglądanie się, trzeba mu wtedy zapalić światło i patrzeć w oczka:) Życze ci cierpliwości, wiesz może małemu sie odmieni, początki mogą być trudne a później może sie mały zmienić i bedziesz jeszcze czekała kiedy się obudzi:) Bibi przykro mi przez co teraz przechodzisz. Mam nadzieje że to przejściowy kryzys i wszystko się ułoży. Zycze ci tego z całego serca❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jabłka surowe można ale po jakimś czase dopiero a teraz to kompot...Można też sobie w mikrofali z cukrem zapiec. Niby nie można też czekolady itp. Ja zjadłam kosteczke i kilka ciastek z czekolada ale robie to z wielkim ograniczeniem. Wogóle to ciezko stwierdzić co można a czego nie bo każdy inaczej radzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna a ty chyba miłas w ogólnej narkozie cc?:) a mi nie chodzi o tez o ten zespól pooo..cos tam, że niby głowa boli itp dlatego po znieczuleniu zewnątrz oponowym nalezy niby leżeć 24h? ale to ja juz sama nie wiem, co szpital to obyczaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama też karmiąca
Najpierw kilka linków na temat diety karmiącej mamy: http://www.laktacja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=636&Itemid=99 http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,3855207.html http://www.maluchy.pl/artykul/191 http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=26814&_tc=DA6BEAD4C4374DD38A38F162CBCE2B6A itd. :) Najważniejsze zasady diety Aby w pełni zaspokoić tak zwiększone zapotrzebowanie na energię i składniki odżywcze, należy właściwie komponować posiłki, wybierając te produkty, które mają dużą wartość odżywczą, a rezygnując z tych, które są tylko źródłem energii. Trzeba jeść posiłki regularnie. W ciągu dnia najlepiej spożyć kilka (4-5) posiłków mniejszych objętościowo. Należy zwiększyć w diecie ilość mleka i produktów mlecznych, aby pokryć dzienne zapotrzebowanie (1200 mg) na wapń. Taka ilość wapnia odpowiada 5 szklankom mleka lub napojów mlecznych albo 3 szklankom mleka, 2 plasterkom sera żółtego i 50 g twarożku. Powinno się zwiększyć ilość produktów bogatych w węglowodany złożone, które mają stanowić główne źródło energii. Zaleca się tu takie produkty, jak pieczywo, ziemniaki, kasze, ryż. Pieczywo białe lepiej zastąpić pieczywem razowym, które jest zdecydowanie bogatsze w składniki odżywcze: zawiera np. 3-5 razy więcej składników mineralnych. Wskazane jest wzbogacenie diety w ryby będące nie tylko źródłem pełnowartościowego białka, ale również witaminy A, selenu i fosforu. Ryby morskie ponadto dostarczają wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które są szczególnie ważne dla prawidłowego rozwoju centralnego układu nerwowego dziecka. Ryby zawierają także jod, składnik stosunkowo rzadko występujący w produktach spożywczych. W każdym posiłku powinny znaleźć się warzywa i owoce, które są źródłem witaminy C, beta-karotenu, błonnika i składników mineralnych. Przynajmniej 2 posiłki w ciągu dnia muszą zawierać produkty z dużą ilością żelaza: chude mięso, wędliny, ryby, warzywa strączkowe. Jest to szczególnie ważne w okresie po porodzie, gdy organizm regeneruje się po zmniejszeniu zasobów żelaza w czasie ciąży lub po utracie krwi w trakcie porodu. Zaleca się wzbogacenie diety w oleje roślinne, zwłaszcza dodawane do potraw na surowo. Są one źródłem jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witaminy E. Należy ograniczyć ilość słodyczy w diecie. Dostarczają one praktycznie tylko energii, co jest niekorzystne, gdy organizmowi potrzebne są tak duże ilości składników odżywczych. Utrudniają również stopniowy powrót do masy ciała sprzed porodu. Podobnie utrudnić to mogą tłuste potrawy - pamiętajmy, że 1 g tłuszczu to aż 9 kcal. Herbatę trzeba zastąpić sokami warzywnymi lub owocowymi, wodą mineralną niegazowaną. Natomiast należy unikać owocowych napojów gazowanych, które są bezwartościowe, a za to bardzo kaloryczne. Nie wolno pić alkoholu i mocnej kawy. Zarówno bowiem kofeina, jak i etanol przechodzą do mleka i mogą mieć niekorzystny wpływ na dziecko. Pamiętajmy, że kofeina jest również zawarta w napojach typu cola oraz w drinkach energetyzujących. Powinno się unikać jedzenia produktów, które u dziecka wywoływały niekorzystne objawy po karmieniu. Najczęściej niemowlęta mogą reagować wzdęciami na mleko matki, jeśli kobieta jadła wcześniej czosnek, cebulę, kapustę lub czekoladę. Produkty te mogą również zmieniać smak mleka na bardziej intensywny, który dzieciom nie zawsze odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka faktycznie ja miałam ogóle bo mi tylko już takie mogli zrobić, jak ja z krzykiem wielkim sie na stole kładłam.... wiem że u nas plackiem kobitki leżały po tym zewnątrz oponowym, nawet głowy podniesć nie mogły..miały dzieci przy sobie ale położne te dzieci nosiły, przewijały itp....ale ile to godzin leżały to nawet nie wiem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie wydaje ze trzeba wszystkiego sprobowac i obserwowac dziecko a jak mu nic nie jest , tzn ani wysypki ani biegunki to ok, np jadlam banana i ok, jadlam jaecznice i ok, zolty ser, bialy ser , wszystkiego po troche i patrze na reakcje poki co jest ok,po 1 nie wolno sie katowac bo jak zaczniemy sie ograniczac to w koncu nie bedzie mleko mialo wartosci odzywczych a musimy wykarmic siebie i dzidzie, moja mama jadla wszystko i bylo ok, ja tez probuje bo bym zwariowala!!! oczywiscie nie jem ostro, wzdymajaco itpp. ale cos trzeba! stelka ja mialam ogolne znieczulenie, tzn narkoza i chwala ci panie! bo jak mnie polozyli na stole operacyjnym to takie mnie nerwy wziely ze mnie telepalo na wszystkie strony zaczelam wyc, a co dopiero jakbym slyszala wszystko co oni robia i mowia!!! nie moglam sie opanowac przed dostaniem zastrzyku, a dzidzie i tak zaraz po przebudzeniu przywiezli do mnie, a jedna panna co miala znieczulenie tylko od pasa w dol a tu byla swiadoma to tak jej cisnienie skoczylo podczas zabiegu ze tez bali sie lekarze o nia, wiec jak dla mnie to tylko narkoza, ale jak kto co woli zurkowa mnie tez rece opadaja:( nawet nie ejst tak zle ale ten kolowrot i ta bezsilnosc...i ciagly stres zeby bylo ok, tez placze sobie ale jak nikt nie widzi bo potem powiedza ze chcialam dziecko to mam, aaaa, maly jest cudowny slodki i kochany ale ja chyba przechodze kryzys, nie sypiam prawie, plecy mnie bola, szkoda gadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia w sumie masz rację, bo te rady innych mam mnie też denerwują...chyba bym musiała tylko rosół jeść... Z tego co czytam to wy wszystkie na zdjęcie szwów jedziecie. Ja mam szwy rozpuczalne więc z tym problemu nie ma. Narazie jeszcze tylko po bokach mi jakieś śmieszne sznurki wiszą ale one podobno maja wypaść same. wogóle to moja blizna nie jest zła, pawie od razu sie zagoiła i mam ją taką w sumie nie widoczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR.....WAGA..CM...GODZ.. PORÓD Grzybiara.....Sebastian......08.03 ...................... ....... cc Coral bay.......Natalia........14.04.....3000....50........... sn nikitka5.........Michałek......15.04.....3800...57...... ..... Liliankas........Laura..........15.04.... 3240....53... 17:00. Mickey....Jeremy-Julien......18.04.....3030....50.... 8.48...cc To ja CC.........Rufin..........20.04.....3120....54....21:02...cc Monia............Milenka.......21.04.....3755....57..... 11:35 Czarna...........Kubuś.........24.04.... 3330....57....14.27....cc renka07..........Kajtek........24.04.....2880...54.... 01.20 Paulinek85......Szymon........29,04.....3590...51....23: 30 Agulcia..........Michalinka ....30.04.....2750...54....14:25 franceska........Daria.........02.05.....2850...49....10 .58...sn Joanna...........................04.05.................. ........ Zizusia..........Eryk............04.05.....3360....58... ...........cc KK_78 .......Marek Ludwik...05.05......3500...57...10.55....cc Zurkowa.....Nikodem.........05.05......4340...58...11.20 ....cc iskierka........Adaś.............07.05......3170..57....10.15...cc Marzenie 31...Magdalenka....08.05.....2920...56...22.24....cc Dopisałam synka iskierki do tabelki:) Ja zaraz będe mieć znowu gości więc mykam. Miłego dnia wszystkim pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze i zastanawiam sie czy narkoza nie będzie lepsza? ja już dzisiaj mam nerwa, a jutro to nie wiem, zobaczymy przed. wiem że nie usłyszałabym pierwszego krzyku ale za to później same korzyści:) lepiej przestanę juz o tym myśleć...za chwile biorę męża i do miasta na ostatnie zakupy:) w końcu wyjde do ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja dziś po wizycie położnej, na jutro umówiłam się z pediatrą... Położna super- tak jak myślałam to pierwsza i ostatnia wizyta... bo ja ogólnie nie mam problemu z małym- poza imieniem oczywiście :p Dziewczyny troszkę spokoju i cierpliwości... Najgorsze są pierwsze dni, potem jak maluch zaczyna łapać kontakt, gaworzyć to będziecie narzekać ze tak długo śpi :)) Żurkowa- wygląda na to że faktycznie z piersiami masz problem... a próbowałaś używać rogala??? Ogólnie to poza tą połążną, może popytaj w poradni laktacyjnej... Może mają jakiś sposób. Co do karmienia mieszanego (butlą i piersią) to największe ryzyko że dziecko się od piersi odstawi jest przez pierwsze 6 tyg Już nie pamiętam kto mnie pytał o pierwsze krmienie po cc- u mnie to było jakąś godzinę po zabiegu, jak mały się ogrzał i wyspał. Mały był przy mnie prawie cały czas, choć nocą pelęgniarki zabrały go do siebie ok północy, żebym chwilę odpoczęła. o 5 rano był znów u mnie. a ok 9- dostałam małego na stałe. Oczywiście jak prosiłam to dziewczyny przychodziły i go przewijały. Co do leżeniu po znieczuleni to minimum to 6 godzin, u as teraz jest 12, ale z uwagi ze ja miałam bardzo ciężki poprzednio zespół popunkcyjny to leżałam 24. Zresztą wstawanie o północy nie miałoby zbytnio sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
Hej dziewczny, urodziłam w nocy z piatku na sobote o 3: 20 przez sn! Nasza mala jest przecudowną, ma 57 cm waga to 3770 i Dostala całe 10 pkt. Jutro wychodzimy ze szpitala aha zdjecia maz ma juz na naszej klasie wrzucone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz po wizycie w skrócie to sprawy sie maja tak szyjka miekka rozwarcie na 1, wód płodowych ok.Najwczesniej jak cos ruszy wg giny to piatek sobota.Ale sie tym nie sugerowac bo przy drugim dziecku to moze tez byc lada chwila ale ona raczej sugeruje koniec tygodnia.Jak sie nic nie bedzie działo to w poniedziałek mam przyjsc skieruje mnie na zapis ktg i zostawia w szpitalu na wywolanie. Moge tez sobie krecic sutkami zeby przyspieszyc ale ja wysmiałam bo cycuchy mnie bola i nie bede sie molestowac.Na koniec powiedziała że nie ma co tego wszystkiego przyspieszac a ja jej na to ze Wika ma 18 urodziny a ona że rodzenstwo widocznie planuje prezent z tej okazji no i tyle. Ubrałam sobie przyciasne rybaczki i mi brzuch obtarły tak ze jeszcze tylko sobie ból zadałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paletka jeszcze będzie tak jak pisałąm że 18 maja będziesz miała podwójne urodziny:):):) a swoja drogą że udało ci sie wycelować z dwójka dzieci prawie w ten sam dzień:) klaudia gratulujemy i oczywiści zdjęcia juz dawno widziałysmy:) mała sliczna:) a ja miałam sie szykować na jutro a tu ni stąd teściowa mi się zwaliła! jakby nie miała kiedy, i siedziała chyba z 3 godz, a teraz ledow sie wyrabiam, bo dopiero co wyszłąm spod prysznica> nie powiem tam na dole ładnie sie ogoliłam:) no teraz nogi depilatorem i włosy ułozyć, a jeszcze torbę dokończyć pakować! normalnie zero taktu ze strony teściowej! ale jestem zła, uhh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka nie złosc sie czas ci szybciej zleci.Ja tez sie ide kapac, mam tak super wywietrzona posciel że ciagnie mnie do wyra.Zastanawiam sie co bede robic jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny widzę ze tabelka powiekszyla sie kolosalnie. Trzeba dopisac jeszcze bajabaje bo widziałam na naszej klasie zdjecia. Klaudia gratuluje maleństwa. Stelka trzymaj się tam jutro. Szybkiego powrotu do formy Ci życzę. Daj znać nam jak tylko bedziesz mogła. nie trzymaj nas w niepewności. Joanna nie odzywała sie bardzo dawno. Ciekawe czy wyszła ze szpitala już. Juz minął tydzień od jej porodu. Peletka o kreceniu sutków to ja jeszcze nie słyszałam :):):):) Ciekawy przyspieszac, na sama mysl az mnie boli. Czy Wy tez tak sie dzisiaj czujecie paskudnie? Spałam po obiedzie i juz teraz mi się gały lepią. zaraz kąpiel chyba i do spania. Brzuch mnie pobolewa na okres ale napewno tylko tak sobie pobolewa bez zadnej wyraźnej przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krecenie sutków to dla organizmu jakby dzidzius ssał mleko i wtedy nasila sie akcja skurczowa macicy. Mnie tak molestowała jedna połozna jak rodziłam Wike.Maz teraz to wspomina ze smiechem ale mnie wtedy było obojetnie ale na dzien dzisiejszy to mnie przeraza.Ide spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola dzięki za radę. No, ale okazało się, że to po prostu moja panika. Miałam nasączony gazik spirytusem i ja się nawąchałam, a to po prostu spirystus śmierdział. No i dzisiaj była u mnie położna i powiedziała, że pępuszek śliczny, a to co się wydzielało, to jeszcze nie zagojona ziarninka. Posmarowała gencjaną i wieczorem już nic się nie wydzielało. Muszę się Wam pochwalić, że weszłam dzisiaj na wagę i nie mogłam się napatrzeć. Przed ciążą miałam 55 kg przez kupę czasu (ale po pierwszym porodzie schudłam do 50 kg bez odchudzania) no i teraz w ciąży z Adasiem przytyłam do 64 kg. A dzisiaj :D 🌼 56 kg na wadze!!!!!!!!!!! czarna dzięki za dopisanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyny pisze już ostatni raz jako 2w1:) jutro ok 8 rano wyjeżdżamy i zaraz po przyjeździe ok 12 cięcie:) dam Ci znać bibi na komórkę bo mam nr, jak tylko będę mogła:) ciotka mnie dzisiaj pocieszyła, a jest anestezjologiem, że wcale nie trzeba leżeć 24h, czasem nawet już po 6h sie wstaje a tako norma to 12h:) jutro o tej porze będę juz mama:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka powodzenia!!!!! Ja mam wreszcie zdjęte szwy, a raczej szew. Powiedziałam też Basi że boli mnie pod koniec sikania i nie wiem czy to coś po zabiegu czy może zapalenie pęcherza (nigdy nie miałam...) Na szczęście stwierdziła że to pewnie po cewnikowaniu więc dostałam urosept i powinno być ok. Ja dziś mam pierwszy dzień jakbym wcale nie była krojona :)) Nic mnie już nie boli. Miałam na tyle dużo siły że wysprzątałam mieszkanie (z małym na ręku :)) ) i pewnie gdybym nie musiała znosić wóżka to poszłabym na spacer.... Dobra czas iść spać :)) Miłej nocki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mamusie i te co jak ja 2w1 Stelka powodzenia dzisiaj - trzymam kciuki o 12:00 U mnie jak na razie cisza. Nic nie wskazuje żeby miało się coś zacząć wcześniej. Najgorsze, że mój lekarz wyjeżdża za granicę od 15 - 24.05. No ale pocieszam się że jak będzie wszystko ok to nie będzie potrzebny. Tylko jest problem z miejscem na porodówce, ponoć na weekendzie nie przyjmowali nie wiem jak jest teraz. No ale jestem dobrej myśli. Jak tak was czytam to zazdroszczę tych problemów matczynych, choć trochę mnie przerażają czy ja dam radę. Ale już się nie mogę doczekać kupek, cyca, spacerków i uroków macierzyństwa. Chociaż zdaje sobie sprawę, że to ostatnie moje chwile beztroski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka juz jedzie ! Jeszcze pare godzin ja dzieli od malenstwa - fajnie.Żeby tylko bezbolesnie wszystko przeszła. JA włąsnie sciagnełam sie z łózka spało mi sie wysmienicie i gdyby nie głód to pewnie bym dalej wyrkowała. No ale juz 9,00 i trzeba sie troche poruszac, chociaz chodze dzis jak kaczka chyba wczoraj przesadziłam z nadmiarem ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka trzymam kciuki,byłam wczoraj u mojego gin, sprawa ma sie tak;rozwarcie dalej na 2 palce, malutka bardzo nisko, szyjka jeszcze sie trzyma:-)Po badaniu lakarz oświadczył mi ze do 18.05 powinnam urodzić, jeśli nie to 19.05 wizyta i szpital, bo termin z miesiaczki mam na 15.05 a z usg na 24.05, ale on sie trzyma terminu z miesiaczki.Dziewczyny czy wy tez macie takiego stracha jak ja przed porodem, mam stresa na maksa!!!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronix to która pierwsza ja czy ty- zrobimy sobie małe zawody.Remis jest wtedy jak idziemy obie w poniedziałek do szpitala.Ale rozrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Widze że zakłady jakieś tutaj robicie :):):). Mnie cos dzisiaj bardziej niż zwykle boli brzuch na miesiączke, zauważyłam że mam większe parcie na pecherz no ale nadzieji sobie nie robię. Jutro z tymusiem jadę do kontroli. Chcę załatwićjeszcze wizyte przed porodem. Tak się zastanawiam co by się stało np. gdyby mi wody odeszły w Katowicach. Mam z tamtąd 30 km do domu i zawsze jak wracam to są korki. Zaryzykować muszę. Jadę z Panem Mężem więc kierowac nie będę. Myślę ze powinnam zachować spokój. stelka trzymaj się tam. Co się dzieje ze tyle przeterminowanych kobiet jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym wzięła udział w zawodach, tyle że ja mam termin 24.05 i do szpitala mam się zgłosić dopiero 28.05 jak nic nie ruszy. ale zawody może jakoś umilą nam czas oczekiwania, no i ta adrenalina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi moze to stres przed kontrola Tymusia- trzymam kciuki nie o wynik wizyty bo to wiadome że bedzie ok tylko o to że jakby cie wzieło żeby korków nie było. Zawody sa otawrte zapraszam- musze pomyslec nad nagroda moze to nas zmobilizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR.....WAGA..CM...GODZ.. PORÓD Grzybiara.....Sebastian......08.03 ...................... ....... cc Coral bay.......Natalia........14.04.....3000....50........... sn nikitka5.........Michałek......15.04.....3800...57...... ..... Liliankas........Laura..........15.04.... 3240....53... 17:00. Mickey....Jeremy-Julien......18.04.....3030....50.... 8.48...cc To ja CC.........Rufin..........20.04.....3120....54....21:02...cc Monia............Milenka.......21.04.....3755....57..... 11:35 Czarna...........Kubuś.........24.04.... 3330....57....14.27....cc renka07..........Kajtek........24.04.....2880...54.... 01.20 Paulinek85......Szymon........29,04.....3590...51....23: 30 Agulcia..........Michalinka ....30.04.....2750...54....14:25 franceska........Daria.........02.05.....2850...49....10 .58...sn Joanna...........................04.05.................. ........ Zizusia..........Eryk............04.05.....3360....58... ..........cc KK_78 .......Marek Ludwik...05.05......3500...57...10.55....cc Zurkowa.....Nikodem.........05.05......4340...58...11.20 ....cc iskierka........Adaś.............07.05......3170..57.... 10.15...cc Marzenie 31...Magdalenka....08.05.....2920...56...22.24....cc Klaudia............................10.05.....3770...57....03.20...sn Dodałam Klaudi córeczke tylko nie wiem jak dała na imię:) Klaudia moje Gratulacje!!!! Bajabaja nie wiem kiedy urodziła więc narazie nie dopisuje. Kurcze ja już nie moge się doczekać kiedy wszystkie bedziecie juz mamusiami:)tez bym już bardzo chciała abyście były po bo bedzie nam się lepiej pisać:)Mam nadzieje że większość się bedzie odzywała bo jak sobie teraz patrze na forum to z nowych mamuysiek chyba ja najbardziej się tu udzielam:) W sumie wszystko to dzięki mojemu synkowi, który jak narazie daje mi sporo czasu wolnego. Wczoraj był coś niecierpliwy, troszke mi płakał, ale za to w nocy dopiero obudził mi się o 12 później o 3 i dopiero teraz przed 8 rano! W szoku byłam że tyle mi ten mój szkrabek przespał. Wczorj mieliśmy sporo gości, już dostałam tyle fajnych ciuszków dla Kubusia że zaraz nie bede wiedziała gdzie to kłaść wszystko. Bibi powodzenia na kontroli, żebyś spokojnie dojechała do domu no i z Tymusiem żeby było wszystko dobrze:)zresztą co ja pisze..bedzie dobrze:)bo jakby mogło być inaczej:) Stelka trzymam kciuki, życze ślicznego bobaska:)kurcze fajne uczucie jechać do szpitala że zaraz sie ujrzy swoje dzieciątko, które dotąd tylko się rozpychało w brzuchu:) Ja jak patrze na Kubusia to uwierzyć nie moge że jeszcze niedawno dawał znać tylko o sobie poprzez kopanie mamusi po żebrach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR.....WAGA..CM...GODZ.. PORÓD Grzybiara.....Sebastian......08.03 ...................... ....... cc Coral bay.......Natalia........14.04.....3000....50........... sn nikitka5.........Michałek......15.04.....3800...57...... ..... Liliankas........Laura..........15.04.... 3240....53... 17:00. Mickey....Jeremy-Julien......18.04.....3030....50.... 8.48...cc To ja CC.........Rufin..........20.04.....3120....54....21:02...cc Monia............Milenka.......21.04.....3755....57..... 11:35 Czarna...........Kubuś.........24.04.... 3330....57....14.27....cc renka07..........Kajtek........24.04.....2880...54.... 01.20 Paulinek85......Szymon........29,04.....3590...51....23: 30 Agulcia..........Michalinka ....30.04.....2750...54....14:25 franceska........Daria.........02.05.....2850...49....10 .58...sn Joanna...........................04.05.................. ........ Zizusia..........Eryk............04.05.....3360....58... ..........cc KK_78 .........Ludwik..........05.05......3500...57...10.55....cc Zurkowa.....Nikodem.........05.05......4340...58...11.20 ....cc iskierka........Adaś.............07.05......3170..57.... 10.15...cc Marzenie 31...Magdalenka....08.05.....2920...56...22.24....cc Klaudia............................10.05.....3770...57.. ..03.20...sn Witajcie poprawiłam tabelkę, bo u nas jak na razie Marek odpadł całkowicie i o ile mąż się wreszcie zgodzi to będzie Ludwik :)) Pasuje to imię do naszego Eskimoska niesamowicie- zdaniem moim, Mateuszka, mojej mamy no i wróżki :)) U mnie cisza i spokój- mały istne cudo :)) je i grzecznie śpi. W nocy też rewelacyjnie. Dziś mały jadł o północy (jak kładłam się spać), potem o 4 i o 7.15 :)) Czysta rozkosz. Teraz sobie śpi a ja ogarnęłam całe mieszkanie, poodkurzałam i biorę się za prasowanie. Odzywam się nieco mniej bo na razie ciągle ktoś do mnie przychodzi- wczoraj położna, dziś pediatra, teść z kobietą...itd. Najgorsze jest to że ciągle muszę więc mieć dom na tip-top, co wcale przy 3 chłopakach i zwierzakach w domu nie jest takie łatwe :)) Dziś jeszcze w planach spacerek i pieczenie szarlotki na wieczór :)) ciekawe czy mi się uda :)) Stelka- wiem co teraz przeżywasz... wszystko będzie dobrze!!! Trzymam kciuki!!! Żurkowa co u Ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK włąsnie mi sie przypomniało ze moj sasiad tzn jak mieszkałam u rodzivów ma na imie LUdwig wołaja na niego Lutek i jest extremalnie fajny gosc.Jest prokuratorem ale poza godzinami spedzonymi w sadzie to ma całkiem niebanalne zainteresowania jezdzi w psich zaprzegach, lata na glajcie a zima uprawia alpejskie narciarstwo extremalne, do tego sie wspina i mimo swoich 50 lat wyglada i czuje sie jak ,max 30latek.Róznica jest tylko taka że on z zarostu ma tylko wasy a reszta łysa ale to tylko dodaje mu uroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×