Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

kurcze- jego prawe oczko :) Może coś z piachu przyniósł bo czesto trze oczy brudnymi rękoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka żeby takie stawianie nóżki od razu o chorobie miało znaczyć, to chyba przesada? Klaudia trzymamy kciuki za brata, a swoją droga to Ty juz masz 17 tydz, a jakoś mi sie zdawało że dopiero co pisałąś że jesteś w ciązy:P Karola może załozysz sklep z wielorazówkami:P no i napisz mi jak to jest z tym Zyrtekiem, czy mogłabym Karoli zaserwować przez jakiś czas, bo kurczę z ta alergią nie wyrabiamy, od kilku dni boli brzuszek, całe szczęście nie ma juz dramatycznych akcji, ale Pani w żłobku zwróicła mi uwage że ma sucha skórę i te pryszczyki to mi sie wydaję ze alergia, pamietam że chrzesnica męza właśnie miałą taki objaw alergi, takie pojedyncze pryszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, możesz dać Zyrtec, choć na same bóle brzuszka nie koniecznie musi pomóc. Co do pryszczy to żałuję, że pomacać nie mogę :( U mnie chłopcy też kilkoma pryszczami reagowali zawsze, ale nie z białym czubkiem... tylko czerwone i tyle... Zobacz, czy się będa powtarzały... Na razie posmaruj kilka razy spirytusem (lub pyoctaniną) i jakimś Bactrobanem... zobaczysz czy nie zejdzie... Takie pryszczyki z treścią często są przy liszajcach... Co do sklepu to fajny pomysł... Tylko że dla was to marży nie będe umiała zastosować :P :P :P Co do prób wątrobowych to zawsze trzeba wylkuczyć błąd laboratoryjny i zwyczajnie powtórzyć... Jak faktycznie są żłe, to jet kilka ewentualności- np zapalenie wątroby typu B, C ew A, toksyczne uszkodzenie (u 17-latka to najczęściej narkotyki), stłuszczenie, marskość wątroby, choroba metaboliczna (choć on troszkę za stary na pierwsze objawy)... Zapewne traficie do Hepatologa i on juz będzie wymyślał co to może być... Możliwe że każe zrobić biopsję, która wyjaśni co jest grane. Życzę zdrówka!!!! Stelka co do pieluch to musze kilka dni poużywać by coś powiedzieć... Pierwsze wrażenie- jest chyba ok. Są miekkie, wystarczająco duże nawet na dupcjię mojego Lusia, Wkłady chłoną chyba dobrze (po jednym siknięciu wydają się być prawie suche). Nie jestem tylko przekonana do tych zatrzasków- materiał jest dość delikatny i mam wrażenie że mogą się szybko powyrywać... No i wyrobić, bo są plastikowe. Nie mam porównania z drogimi pieluchami, ale chyba widac po nich troszkę że to tańsza imitacja... Co do ceny to za 20 lub 24 szt (jak jest Promocja) trzeba zapłacić 110$... Chyba w sumie nie tak mało... bo nie wiem na jak długo wystarczą... Zastanawiam się czy nie spróbować jeszcze tych na rzepy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka a o opóźnieniu rozwoju to powiedział ortopeda czy rodzinny , ha, ha, ha... Spokojnie, nie słuchaj takich pierdół... do neurologa pójdź, by się nie zamartwiać, ale jestem pewna, że to nawyk i tyle!!! Nasze dzieci dopiero uczą się chodzić, więc jeszcze na wiele rzeczy można im pozwolić... No ale żeby od skrzywionej nóżki do upośledzenia umysłowego przeskoczyć, to musi być to suuuuper diagnosta!!! :P :P :P :P I jasnowidz!!!! :P :P :P :P :P :P :P :P Paulinek na 99% to kwestia nadkażenia, bo mały coś zatarł do oczka... Czasem też wirusówki wyglądają podobnie, ale treść jest surowicza jak w opryszczce... Można świetlikiem, rumiankiem przemywać, maść lub krople do oczu z antybiotykiem... Jak nie przechodzi to pójdź do okulisty by zbadał małego. Dobra idę spac, bo rano nie wstane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola to rodzinny lekarz zapodał taką diagnozę, a wszystko przez mojego M, który zaczął się wypytywać czy to może być objaw upośledzenia i lekarz powiedział, że w sumie może to być np objaw izolowany, ja się specjalnie nie martwię bo Fifek na moje oko rozwija się dobrze, zawsze wszystko robił o czasie, ale dla świętego spokoju do neurologa się udamy, :) niestety Fifek od pobytu w szpitalu na lekarzy reaguje płaczem, a raczej wyciem :( Dziś w Mulitbaby kino w Gdyni jest epoka lodowcowa 3 :) polecam bo już widziałam :) dziewczyny zapodajcie jakieś przepisy na dania dla alergików:):):) bo już nie mogę patrzeć na to co on je :) teraz rozumiem moją babcię, która też nie mogła patrzeć na moje ulubione danie czyli bułkę z białym serem, jadłam to codziennie na śniadanie i kolacje przez ładnych parę lat, no i do szkoły jako 2 śniadanie oczywiście też :):) a moje dziecko wyobraźcie sobie nie lubi słodyczy :):):):) woli kabanosy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kareczka podłanczam sie pod apel dla dania dla alergików:P Karola a ile tego zyrteku, no i rano czy wieczorem, bo jak on powoduje sennośc to wole wieczorem dawać:P no i tak myslę że taka kuracje jak Cyna zastosuję z dicoflorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka --> Dzięki za info. Myślałam że może w Łodzi, kurczę do stolicy to ciężko będzie podjeżdżać. No zobaczymy jeszcze za trochę.. Nat akurat stawia nóżki jakoś tak w miarę prosto - tak mi się wydaje. Ale nie wpadłabym na to, żeby łączyć stawianie nóżki z opóźnieniem :D kika --> Pleśniawki to podobno właśnie bolą - tak słyszałam. camomilla --> Fajnie że się odzywasz :) stelka --> Ja bym się cieszyła :P W sumie lepiej żeby Twoje dziecko ustawiało sobie resztę niż odwrotnie :P :P Klaudia --> Pewnie że pamiętamy! Dobrze że już jesteście razem :) A jak tam teściowa? paulinek --> Pupa na pewno większa. Nie jakaś bardzo wielka, ale na pewno pampers jest cieńszy. Karola --> Ja mam w BG rzepy, ale w foremkach mam plastikowe zatrzaski i nie sądzę żeby sie miały wyrobić. Pewnie zależy jeszcze jaki plastik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia--->witaj:), pewnie, że Cię pamiętamy:D, dziwczyny zapomniałma Wam napisać- od soboty już nie cycujemy:O, w sobotę rno zawiozłam Olę do rodziców , została na noc i w niedzielę ja odebraliśmy, no i pomyslałam, że już jeden wieczór bez cyca był (bo cycalismy już tylko 1 raz dziennie) to juz chyba na dobre ją odstawię, no i obyło się bez problemów, żadnych marudzeń itp., była po prostu wieczorem kaszka, kapiel no i spać:), a ja wcale jakoś bardzo tego nie przeżyłam:D, dobra wracam do roboty 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna zapodaj linka tych kieszonek co Ty masz:) no z tym ustawianiem innych dzieci to w sumie dobrze że w ten sposób, bo bałam się że inne dzieci będa ja zaczepiać itp a ona będzie płakać, tylko co za łobuziak rośnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juusta --> No to gratuluję od-cycowania :D To która jeszcze cycuje, poza mną i Karolą?? stelka --: Mój BumGenius: http://www.pieluszkarnia.pl/p257,bumgenius-pieluszka-onesize-v-3.html A te Wonderoos też ponoć niezłe (i z kolei na zatrzaski): http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=7&id=350&ec=0 Tyle, że jak widzisz, ceny "nieco" wyższe niż te z eBay'a ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola juz wiem o co mamie chodzilo, ma nmoj brat za malo krwinek i jak mama poszla do szpitala ze skierowaniem to lekarz go nie przyjal bo powiedzial ze goraczka wyskoka to napewno z powodu wirusa, tylko ze ten lekarz i tak samo pediatra nie wiedza co go wywoloalo i co to za wirus! A co do wynikow krwi to moly ponoc takie wyjsc przez leki przeciwgoraczkowe jakie mama mu dala aby mu zbic temperature i powiedzial lekarz ze skoro badania krwi mial robione wczoraj to nie ma zostawac w szpitalu bo jak mu je dzis powtorza to nadal beda takie same! nie wiem czy to nie jest chore podejscie tego lekarza odeslal mame z kwitkiem i powiedzial ze jak goraczka minie to ma powtorzyc badanie i wtedy ewentualnie przyjsc, a ze mu wczoraj caly dzien krew sie z nosa jak z kranu puszczala to ze pewnie od oslabienia! Juz nie wiemy z mama co o tym myslec, bo na bole watroby kazal brac bratu nospe a czy nie powienien ten lakaz skierowac chociazby na usg badz cos w tym stylu? Mama moja mowi ze brat jak byl maly tez mial malo krwinek a potem nie mial juz tego sprawdzane no i ze wyszlo kiedys na usg ze ma jedna wieksz a jedna mniejsza nerkie, nawet tego nie wiedzialam! Aha i moja siostra przyjechala z angli a gdzies na wsi niedaleko ich miasta zmarlo ostatnio kilka czy nawet kilkanascie osob na te swinska grype, ja pierw obawialam sie ze skoro ma tak wysoka goraczkie to moze przywlekli oni cos z tej angli ale na moje goraczka bole watroby i krew z nosa lejaca sie strumieniami to dokladajac te wyniki, musi byc to cos od watroby, co ty o tym sadzisz? Co do ciazy to faktycznie bardzo szybko sie ona posowa zwlaszcza ze jak na 1 usg wyszlo ze na kolejnej wizycie bede juz w 10 tygodniu, ja przychodze a na 2usg wychodzi 12 a nie dziesiaty! Teraz poszlam i sadzilam ze to 16 a oni w karte ciazy wpisali 17 tak wiec smieje sie ze zamiast w polowie ciazy powiedza mi ze mam sie juz szykowac do porodu ;-) Dla mnie to dobrze ze tak czas leci bo z mala to mi sie okropnie dluzylo i mimo ze Dagmarka mi daje ostro popalic to juz sie nie moge doczekac drugiego bobaska ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Klaudia--->super że jesteście już razem i na "swoim", stancja ale zawsze to coś :) jak tak piszesz o tych tygodniach, rosnącym brzuszku to mam co raz większą ochotę na drugiego bobasa, ale na razie twardo mówię że w przyszłym roku ;) Cyna---> to ja już zgłupiałam , mi się zawsze wydawało że Pleśniawki właśnie nie bolą. Smaruję jej tym Aphtinem, w aptece mi go poleciła, (a pisze na nim że nie stosować u dzieci poniżej 11 roku życia),na wargach już właściwie nic nie ma , tylko jest tam trochę zaczerwienione i został jeszcze ten nalot na języku tam gdzie nie mogę dostać. Wydaje mi się że ją to nie boli czy piecze bo np pomidora jadła normalnie. Jak się nic nie zmieni na lepsze to jutro pójdziemy do lekarza. Karola---> a Ludwiś jakie miał objawy tego zapalenia? tak trochę poczytałam o tych chorobach to zapalenie jamy ustnej nie jest"ciekawe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe co tam u Paulinusi? Czy jej mąż zmądrzał i zajął się nią i dzieckiem czy wybrał dziadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka, te pieluchy są baaardzo podobne, zeby nie powiedzieć identyczne... Na razie wydają się być ok, zobaczymy po kilku dniach. piorą się super, schną chwilę, wkład to mikrofibra a w srodku chyba polarek więc chłona bardzo ładnie... Co do zatrzasków to wyglądają spoko, ale jak myslę o zatrzaskach plastikowych które mamy np w body to one troche się wyrabiaja... te wyglądają na mocniejsze... Zobaczymy... No i juz przyszyklowałam cały zestaw koszulek, by mały nie nosił body, bo odpinac i zapinać co chwilę to mi się nie bedzie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, po ile za sztukę wychodzą te pieluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:-) Cyna ja jeszcze cycuje, bo gdyby nie to Mały by pewno głodował tak uparcie nie chce próbować "dorosłego" jedzenia:-( Juusta aż pozazdrościc takiego bezproblemowego odcycowania, ja to w strachu jestem jak to będzie u nas;-( Karola, Cynka poczytałam sobie na forum dla długo karmiących piersią, że jest teoria, że dzieci wyrastają z karmienia piersią jeśli wystarczająco długo się je karmi, co o tym sądzicie karmicielki;-) A ja zdołowana jestem i nie moge sobie miejsca znaleźć:-( bo mój M strasznie nerwowy jest i nas z Małym przestawia:-( wogóle nie wiem co o tym sądzić bo problem chyba jest złożony:-( zmiana praca to dla niego stres, wiem, to jedna sprawa, ale bardziej martwi mnie to, że nie ma cierpliwości do Małego:-( pisałam Wam już, że mam dziwną teściową i ona zawsze powtarza, że jej dzieci to były bardzo grzeczne, siedziały koło niej i się ładnie bawiły;-) tylko ja w takie "cudowne" dzieci jakos nie wierze!!! i z tego co wiem to mojego M wychowywali bardziej dziadkowie bo ona szybko do pracy wróciła, i prowadzili raczej bujne życie towarzyskie, a M uwielbiał dziadków i był ciągle z nimi, natomiast brat M jest 9 lat młodszy i wtedy teściowa była na wychowawczym, ale z kolei mówi, że starsznie jej mój M pomagał w opiece nad bratem, zabierał na spacery i ona mogła wszystko sobie spokojnie w domu zrobić;-) i tak sie zastanawiam, czy to, że mój M jest tak strasznie odowiedzialny, tak sie wszystkim przejmuje i stresuje to nie wyniósł z tej opieki nad bratem? Bo jakos wydaje mi się że 9-10 latek to powinien po podwórku z rówieśnikami rozrabiać a nie odgrywać role rodzica dla młodszego brata? ja sie na tym nie znam, nie wiem jacy są 10-latkowie, ale tacy nad wyraz odpowiedzialni, opiekuńczy i dojrzali to chyba lekka przesada:-( Karola może Ty jako, że pracujesz z dziećmi to mi napiszesz co o tym myślisz? Nie wiem czy ja to zrozumiale dla Was napisałam, ale jeśli mialyście w waszych rodzinach może taką sytuacje to prosze podzielcie się ze mną swoimi uwagami? MOże dla tego mój M sie denerwuje, że Maly tak rozrabia chociaz dla mnie to naturalne jak dziecko odkrywa świat na dwóch nóżkach i wszędzie wejdzie, wszystko weźmie, wszystkiego musi spróbować, że bawi się przedmiotami domowego użytku a nie zabawkami, wszystko to do niego dociera jak mu tłumaczę, ale nie zmienia to faktu, że ostatnio kupa nerwów u nas w domu jest:-( No to sie wyżaliłam:-( a jeszcze mi smutno bo ja coraz częściej o drugim bobasku myśle i pozdrawiam wszystkie mamy z brzuszkami i Camomilla buziaki:-) ale do tego trzeba spokojnego domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom --> Ja byłam taką 8-latką, która musiała się opiekować niemowlakiem (wtedy urodził się mój brat). Mama pracowała (w polu), a ja niańczyłam całymi dniami, do nocy:o Trochę to było skradzione dzieciństwo i na pewno za duża odpowiedzialność i za szybkie dorastanie. Zresztą to nie była jedyna "nieprawidłowość" u nas. Jak masz jakiś pytania to śmiało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki, odpiszę Ci pewnie wieczorem, bo mała zaraz mi przeremontuje mieszkanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka --> Jak tam bank? Macie umowę? Mój M był dziś w OpenFinance i w PKO - wyliczyli w jednym i drugim, że mogą (nie na 100%) dać nam "aż" 120tys na 30 lat, rata 800zł, czyli do spłaty 288tys... Super :o :o na waciki starczy :o :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna kurcze to jakaś masakra :( my już mamy umowę, jutro u notariusza podpisujemy i jak dobrze pójdzie to za tydzień mamy klucze, może spróbujcie w trójmiejskim banku skoro tu kupujecie mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna ale to open finance wam liczyło??????? bo my też tam byliśmy i według nich raty mieliśmy mieć 1300 zł, a w PKO BP się okazało, że rata 1000 czasem nawet mniej, więc ja tak do końca im nie ufam, no i mówili, że z moją działalnością może być problem bo wymóg jest, że ma być prowadzona rok, a ja ma 8 miesięcy, a w banku nie było z tym żadnego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W obydwu nas tak podliczyli :o Czyli Ty mas działalność, a Twój M. ma umowę o pracę, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAk mój M ma umowę o pracę, a ja działalność od 8 miesięcy, wcześniej byłam na macierzyńskim, a wcześniej pracowałam na umowę o dzieło, więc nie mam jako takiej ciągłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna no niezłe te odsetki :o Ja dziś na zakupach,a właściwie na oglądaniu fotelików dla Tomeczka, no i za wózkami, bo być może kupimy nowy:) ja przynajmniej bym chciała... Karola to jak przetestujesz do konca i beda ok to ja 20 szt poproszę, fajnie że szybko schną:) a jeszcze jedno czy ten sprzedawca ma same otulacze? np bawełniane lub wełnianae i po ile, ewentualnie daj linka co on ma w ofercie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo... Podpisuje sie pod Stelka z prosba o tego linka:P A ja dzisiaj to myslalam ze wyjde z domu i tylko drzwiami trzasne.Tak mi daly panienki popalic,Claudia wstala dzis rano przed 6,wczesnie jak na nia,potem przespala sie krotko w samochodzie,w domu juz nie chciala tak wiec marudna jak nie wiem,chodzila tylko za mna i podawala mi wszystko co wpadlo jej w rece jak czegos od niej nie wzielam dziki ryk i tak w kolko.Laura znow bole brzuszka,tylko na rekach by chciala przez co nic nie moglam zrobic nawet mleka podgrzac dla Claudii.Claudia jeszcze mnie tak wkurzyla ze zarobila pierwszego klapsa przez pieluche-nerwy juz mi tak puscily jak powtorzylam jej po raz setny po dobroci zeby mi wlosow nie wyrywala i nie szczypala(potrafi wbic pazurki do krwi).Do tego to jej usypaianie codziennie wieczorem mnie juz tez nerwowo wykancza,bywa ze zasypia po 2-3h,ja musze byc caly czas obok na lozku:(Eh wygadalam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
camomilla ja tez ile cierpliwości straciłam żeby wcześniej uspiać synka. Z regóły to latamy po dworze od 17.00 do 19.00-19.30 kapiel pobiega sobie flacha i ma isc spac jak nie idzie to ja mu mowie ze trzeba isc juz spać i mama juz nie bedzie sie nim zajmować i jak sie zmeczy to sam idzie. A jak mi się przedwczoraj spać chciało po 20stej a on nie chciał to położyłam sie i pomyślałam niech sobie robi co chce ja padam i po chwili zasnął ze mną... Ile ja sie nastresowałam bo on nie chciał spać a ja go na siłe chciałam położyć.... uh aha tv, światła gasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
camomilla jak ty 2-3 h wytrzymujesz usupiając córcie ja po godzince bym odleciała już nie raz mi się to zdarzyło. A moze wprowadz rytuał czytania bajek wyciszy się to łatwiej zaśnie.... Moj synek wczoraj sam sie upomniał powiedział coś podobnego do " baje" ja mówie mam poczytać ci baje?? To przynies książeczke... przyniósł i położył się na moim łożku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×