Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Stelka to ty żona "farmera" jesteś:p:p My hektarów nie posiadamy, ale rodzice i owszem. Zaraz sie bujną pewnie ze żniwami wiec Kuba bedzie tylko wyglądał na "dziabdziaby" bo tak własnie nazywa kombajny:p:p:p No u nas ze spaniem tragedia, w dzien nie śpi i przychodzi wieczór a ten piszczy i spac sie kłaść nie chce bo za tausiem czeka. dzis sie wkurzyłam i na siłe go do łózka zaciągłam, wył 5 minut dobre że juz sie bałam ze sąsiedzi do opieki nas zgłoszą ale wkoncu poległ. Ile można, jak mnie wkurza to jego wycie. Ledwo na oczy patrzy a spać nie chce wiec widze ze tylko lekka przemoc wchodzi w gre:p Dobrze że chociaż Lena chodzi po kapieli spać jak aniołek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak Czarna:) dlatego moje dzieci na ścianie maja ponaklejane świnki, krówki itp:P:P:P:P:P u nas Karola od wczoraj tylko gada że jeździła kombajnem i pokazuje jak robi kombajn:) a Ty Czarna z jakich okolic jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom- nowy domek to nam się marzy w przyszłości :) a teraz mieszkamy w domu rodzinnym M, teść tydzień po naszym ślubie wyjechał do Stanów,na zimę ma wrócić, teściowa zmarła jak M miał 15 lat, najpierw mieszkaliśmy z siostra M i jej mężem ale jakieś 1,5 roku temu się wyprowadzili i tak sami sobie siedzimy :P Do tej pory zrobiliśmy tylko naszą sypialnię i pokój teścia który nam teraz służy jako dzienny no i chcemy po trochu resztę " odświeżyć " tylko ciężko tak z jednej pensji, więc kończymy jeden kredyt i wpakujemy się w następny, ale bez nich nic byśmy nie mieli :P Elunia- no jest samochód:):):) tzn na razie gdzieś w Polsce bo z Płocka wyjechali dopiero o 19 więc pewnie dotrą dobrze po północy. Mieliśmy podrobić stary bo w sumie mamy go dwa lata i jesteśmy zadowoleni z niego ale te nadkola wyglądają co raz gorzej ponoć te hondy tak mają, a w tym nowym- dla nas nowym bo kilka lat ma :P M się swego czasu "zakochał" , mi się nie podoba przód ale za to środek jest super,tylko tyle mogę ocenić bo na reszcie się nie znam :P ) i ma trochę bajerów - pewnie zbędnych , no i wracamy do kombi, brakowało mi tego tyłu szczególnie przy zakupach :) Brat powiedział ze za elegancki no ale zobaczymy z czasem co w "nim siedzi " :P:P:P:P Karola- super że szczęśliwie dotarliście na miejsce :) jeszcze raz udanego wypoczynku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze jedno :) czy Wasze dzieci się pocą ? Zuza cały czas jest mokra, wiem ze są upały ale nigdy tak się nie pociła, wczoraj na plecakach wyskoczyły jej pierwszy raz potówki. Nie musi niczym się męczyć , wystarczy że siedzi i np ogląda bajkę i włoski ma od spodu mokre , nie wiem czy to jest normalne, może powinnam podawać jej dalej wit. D bo ją odstawiłam w lutym. A Wy jeszcze podajecie ? Karola pewnie tak bo pisała że Mateuszowi tez daje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika ---> moja też się pociła tak mocno, że aż miała wlosy mokre, ale podcięłam jej i jest ok. Potówki jej wyskoczyły kilka dni temu i do tej pory nie mogę się ich pozbyć, mimo częstych kapieli, a ma nawet na klatce piersiowej, jednak to zasługa upału. Ja jak nie zapomnę to daję wit D. Oh i znowu ida zęby, została ostatnia trójka i komplet piątek. Od wczoraj nasiliło sie jej i znowu postekuje w nocy, a w dzien rozdrażniona, gryzie co popadnie, mnie też :p Czarna ---> u mnie dziecię jeszcze śpi w dzien, ale coraz krócej, bo już tylko godzinkę. To mój jedyny czas relaksu i spokoju a zostal skrócony do minimum :( I znowu wam się pochwalę, bo córcia woła siku!! Udało się!! Teraz juz z górki :D bo na noc zakładam pieluszkę. No i wpadki się zdarzają. Dzisiaj o mało zawału nie dostałam. Zostawiłam Wikulę samą w jej pokoju, bawiła się, nagle woła: mamo siusiu! To ja pędem na górę, żeby nie nasikała na podłogę (czyt. za nocnik) i brawo jej bić. Wchdzę, a ona na parapecie!!!! siedzi w kałuży siku! nawet nie chcę myśleć co mogło się stać gdyby spadła. Nie wiem jakim cudem ona się tam dostała, bo to wysoko. Przychodzi mi tylko do głowy, ze jakoś po grzejniku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka- wszystkiego naj naj naj lepszego z okazji urodzin :) Buziaczki 🌼 🌼 🌼 Ok 6 przeszła u nas burza , trochę polało i w końcu jest czym oddychać :) Tylko mnie od rana znowu boli głowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie teraz burza, w końcu bo powietrze stało i nie było czym oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też głowa dzisiaj boli i nerwy mam bo mn ie syn prawie wykończył:( Akcja zęby znowu na tapecie wiec ja padam od tego jego pisku i wycia. Teraz go tatusiek zabrał do babci to chociaż z godzine spokoju bede miała. Gorzej wieczorem bo ma przyjechac brat z rodzina bo mama imieniny dzis robi i taka rodzinna posiadówka bedzie. Ciekawe jak ten mój sie spisze bo normalnie juz nie wiem co robic, po dupie dostał i nic nie pomaga, kąty wszystkie z nim zaliczyłam i tez nic. Żadne argumenty do niego nie przemawiają. A ciekawe co u Koliban bo ona tak sobie swietnie radziła, moze cos by mi pomogła a dawno sie nie odzywała. Stelka ja to ci z centralnej polski pochodze, coś jakby pod Konin należe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusika a Ty to juz w zasadzie na ostatnich nogach jestes.... Jak przygotowania do porodu? Spakowana to juz tez pewnie jestes? Oj to oczekiwanie niby fajne, niby nie, ja ciągle myślałam kiedy to nastąpi i niby niedawno temu a juz Lenka ma ponad 3 miesiace. Oj jak ten czas leci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spakowałam się wczoraj, bo dwa dni temu miałam skurcze co 7 min a potem w nocy co 2 min. No ale się uspokoiło i znając swoje szczęście to jeszcze przenoszę. I pewnie jak bym była spakowana to bym się zbierała do szpitala a tak to mi się nie chciało bo 4:00 i jeszcze taka rozczochrana jechać. Nie mówiąc że w tym upale to nawet rodzić mi się nie chce i chyba poczekam na chłodniejsze dni. M się śmieje że w tym tygodniu ma być chłodniej. No ale ja jakoś nie mogę się zdecydować, z jednej strony już bym chciała urodzić a z drugiej jeszcze trochę poczekać. Jak to baba w ciąży nie mogę się zdecydować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusika Ty sie tak nie spiesz jeszcze:P:P termin masz na polowe sierpnia a tu dopiero po 20 lipca:P:P Kareczka dołączam sie do życzeń!!:):):):) u nas burza w nocy że szok, aż Karola sie przyszła i przytuliła...a tak cały dzień pada ni to nie pada:) Czarna powiem Ci że nasza miała bunt 2 latka czy co tam, w każdym razie nie dawało z nia rady wytrzymać i wiem że niektóre są przeciwne ale dostałą po tyłku jak bardzo była niegrzeczna, ale nic wtedu nie działało, to dostawała klapsa szła do kąta i mówiłam jej że jak skończy płakać to ma przyjśc i przeprosić...po chwili przychodziła przytulała sie i przepraszała, ja jej tłumaczyłam że nie może tak robić i parę takich klapsów i teraz jak mówie do niej że nie wolno i to bardzo stanowczym głosem to działa, a jak nie to mówie że dam w pupę to wtedy jest cisza jak makiem zasiał......nie wiem teraz czasy na wychowywanie bez stresowe.....ja tam dostałam w zyciu parę razy lanie ale mnie przynajmniej nauczyło że nie wolno np pyskować do rodziców i dorosłych.....a teraz od 3 latka można usłyszec fajne wiazanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, nie pamiętam teraz nazwiska, ale ten psycholog co wymyślił bezstresowe wychowanie i je promował, przed śmiercią przeprosił wszystkich rodziców za swoje teorie... U nas upał ale tak miało być. Próbuję opalić nasze białę tyłki :P Wczoraj pojechaliśmy nad morze, mój M był zły bo nudno :P :P :P On zdecydowanie woli baseny ze zjeżdżalniami itd... byliśmy najbielsi na całej plaży :P Dziś standardowa włoska niedziela- obligatoryjnie rynek :P kościół i obijanie się :) Jutro w planach mamy basen, bo teściowa pracuje, we wtorek pojedziemy do Mantovy, potem Gardaland (wielki park rozrywki :) ) itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ale Ci ZAZDROSZCZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! u nas pogoda pod psem:P:P:P wieje, pochmurno itp co do tego bezstresowaego wychowania to dla mnie paranoja jakaś...póxniej rodzice boją się swoich dzieci........nie to że jestem za biciem, absolutnie nie, ale jak Karola miała takie histerie tak o sobie bez powodu to normalnie mnie trafiło bo nic nie działało ani prosby, groxby, przekupstwo itp dostałą pare razy klapsa i teraz wie co wolno a co nie.....ona ma jeszcze trudny charakter i uparta jak osioł...ale przy tym kochana...teraz jak poświęcam jej więcej czasu, bo Tomek już umie się sobą zając to jest cudownym dzieckiem:)ale i wie że nie ma zartów jak cos źle zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas co jakiś czas popada i przejdzie burza ale ja tam nie narzekam, przynajmniej przewiew jest. No i wczoraj mały sukces - synuś cały dzień w gaciach i żadnej wpadki. Pielucha była tylko na spanie dzienne (13:00-17:00 - chyba odsypiał te upały i żłobek) i na noc. Co prawda nie sygnalizuje jeszcze że chce i sikamy na wyścigi kto pierwszy. Dziś już niestety bez sukcesów - 2x w gacie, 0x nocnik. No ale może pomału się chłopak przełamie. I czekamy na kupe bo chyba się biedny tym nocnikiem mocno stresuje i wczoraj kupy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzis balowalismy na urodzinach kuzynki Kuby, niedawno wrócilismy, Lenka juz śpi a Kube własnie tatus myje:) mała ma jednak swój rytm chociaz ze spaniem, o 20 już śpi w przeciwienstwie do starszego brata który lata dopóki nie padnie:p cd nastąpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka kuba tez juz nie raz dostał ale stwierdziłam ze nie powinno sie bic dziecka i w sumie powinno sie wytłumaczyć,....jednak czasem juz nie mam pojecia jak tłumaczyc i klaps sie zdarzy:( Ida mu te paskudne zęby i te akcje urzadza, ogólnie kochane dziecko no ale zdarza mu sie że naprawde potrafi z równowagi wyprowadzić. A pogoda do dupy:( albo upał ze oddychac nie ma czym i sie w domu siedzi, albo pada i wieje i tez sie w domu siedzi:(:( Co lepsze??? Sama nie wiem........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola i ja sie melduje w klubie "zazdroszczących"...:) Nie no super macie, wypoczywajcie ile sie da:) Zmykam Kube na spanie zmusic, odezwe sie jeszcze moze jak i ktoras z was cos skrobnie:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu pustki :( U nas też praktycznie cały czas leje , ale na razie mi to nie przeszkadza bo te upały juz były bardzo męczące . Nam niedziele minęła spokojnie , pojechaliśmy do kościoła , poświecić samochód, bo dziś św Krzysztofa :P ale Zuza , pierwszy raz, tak marudziła i kombinowała żeby wyjść, że w końcu jak zaczęła na głos mówić " proooosię, chcię siku " to trzeba było się ewakuować a w samochodzie stwierdziła że ona wcale nie chce :P Mała cwaniara :P:P:P:P:P Potem byliśmy u mnie w domu , wieczorem M pojechał na służbę i tak siedzimy same, tzn ja bo Zuza śpi od ósmej . A tak z innej beczki to straszna tragedia z tą paradą miłości, tak po prostu się zadeptali, w głowie się to nie mieści :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna ja też nie jestem za biciem, ale w takich sytuacjach nie do opanowania - tak, Karola po takim klapsie od razu wie że nie ma żartów, no ale takie sytuacje sa rzadko i tylko wtedy kiedy nic innego nie pomaga a ona by na głowę weszła... a co do spania to Karola różnie chodzi spać, czasem i po 21, ale jak ma drzemke późno to wiem że nie ma sensu jej kłaść spać, no i po kąpieli zazwyczaj juz lezy z nami na kanapie wygłupia się i ja nie gonie do spania bo jest grzeczna, a Tomek punkt 21 zaspia, nieważne kiedy ostatnio spał w dzień:P u nas pochmurno ale bez deszczu....i nudzimy się w domu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, ze wychowanie bezstresowe to zupełnie co innego niż wychowanie bez klapsów. Nie chciałabym, żeby mnie ktoś większy i silniejszy dawał klapsy bo np. wstałam "lewą nogą" i nic mi się nie chce albo mam zły dzień;-) A wyobraźcie sobie faceta 150 kg żywej wagi dającego dziecku klapsa i już nie robi się zbyt wesoło:-( Mam nadzieję, że mi się uda obejść bez klapsów, a jeśli nie to będzie to moja porażka w panowaniu na emocjami...to tyle moich przemyśleń;-) Wczoraj byliśmy w Krakowie, troche na zakupach trochę w wielkim parku, gdzie co kawałek inne place zabaw, Szymuś rozrabiał na całego i pogoda nam dopisała bo chnurzyło się cały dzień, a dopiero pod wieczór rozpadało:-) A dzisiaj chyba odreagowywuje dzień pełen wrażeń bo wyje i złości się cały dzień, własnie "walczy" z M.w kapieli;-) Pogoda mnie troche wkurza bo M. ma miec urlop od wtorku a zapowiadaja opady, ide interweniowac cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas również pochmurno, ale to dobrze, jest czym oddychać :D Niedziela minęła w miarę spokojnie. Byliśmy u tesciowej na imieninach, mała się wyszalała trochę, bo byli kuzyni :D Zakonczenie dnia nie jest za fajne, bo mnie wku..a bratowa męża. Mam jej już po dziurki w nosie, nie będę o tym dzisiaj pisac bo mnie szlag trafia Wiktoria juz bardzo ładnie sika na sedes. Sama mowi kiedy chce, ale zdarza się też że nic nie mówi a widać że trzeba biec. I mam pytanie do was. Czy już ją uczyć żeby trzymała siku dłużej niż chwilę(tzn drogę do ubikacji), np minutę, dwie? Czy to jeszcze nie możliwe? Nie wiem czy zrozumiale napisałam. Karola---> odpoczywaj, naprawdę pozazdrościć, bo my się nie wybieramy na wakacje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry czas na rozmowę o wychowaniu :) Wiktoria jest bardzo upartym dzieckiem, mało do niej dociera, udaje, że nie słyszy co do niej mówię, nie chce sprzątać po sobie, itd. Bardzo cięzko cokolwiek u niej wyegzekwować. A jak już postawi na swoim to koniec świata, ryk na całą miejscowość. No i ja robię tak: jak nie słucha co mówię, to biorę ją za brudkę delikatnie i prosto w oczy pytam lub mówię o co mi chodzi. Zazwyczaj reaguje ale z opóźnieniem (zauważyłam, że trzeba jej trochę czasu na reakcję - pomyślenie), więc nie gadam jak najęta, tylko czekam. jak nie ma rekacji to powtarzam sytuację dodając że liczę do 3 i ma być wykonane bo będzie kara. Liczę, 1, nic, 2, nic, 3 a ona (np.) szybko podnosi zabawkę i odkłada na miejsce. zawsze czeka do końca, i bardzo często sprawdza czy jestem konsekwentna. Kiedy jej czegoś zabraniam, to tłumaczę dlaczego. Wyglada to tak, ze ona coś robi, ja jej przerywam i mówię dlaczego to robię, ona w płacz - histerię(roznie bywa), idzie sobie gdzieś, kuca i płacze, żali się sama do siebie itp. Jak się wypłacze to biorę ją na ręce i mówię jeszcze raz dlaczego nie można, pytam czy rozumie i przytulam. momentalnie odzyskuje humor. Czasami jest strasznie ciężko słuchać jak ona płacze, ale chyba nie mogę inaczej robić bo mi na głowę wejdzie. Zauważyłam też, że teraz jej to buntowanie się krocej trwa niż na początku. Pewnie już wie, że ja nie ustapię. A kara dla niej to samotny pobyt w pokoju. Kąty, itp nie dają rezultatu. Dwa razy zdarzyło mi się jej dać klapsa ale śmiała się z tego (to było bardziej jak "glaskanie").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moje pierwze dziecko, mam 27 lat i dowiedziałam się, dlaczego wychowanie to nie jest łatwa sprawa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cdnastępuje;-) Mieliśmy w planach wyjechać we wtorek nad zalew na kilka dni, ale pogoda się schrzaniła i co tu robić? Cały czas pada, może jednak prognozy się nie sprawdzą i szybko przestanie lać;-) A propos uporu dzieciaków to szymuś testuje ostatnio baaardzo moją cierpliwość i konsekwencję, a zwłaszcza w miejscach publicznych straaaaszliwie się wydziera ciekawe kiedy mu minie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dużo napisałyście, aż nie nadążam z czytaniem;-) No nic wypiję kawkę w samotności;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany!!! Dalej cisza:-( Za oknem leje a my się nudzimy:-( A Wy co porabiacie? Hop hop?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom- u nas też nudy :P deszcz teraz nie pada ale tak jakoś brzydko i się nie chce na pole wychodzić :P Zuza się zabawiła lalkami więc na razie nie marudzi ale trzeba się wybrać na jakiś spacerek :) No ja nie wiem co się dzieje z tymi mamuśkami , chyba faktycznie trzeba będzie zamknąć topik :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo, też jestem :-) Siedzimy w domku bo pada. Choć udało się spacer zaliczyć przed deszczem. A propos metod wychowawczych, właśnie oglądam super nianię i twierdzę, że moje dziecię to raczej anioł, częściej jednak jest spokojna i wesoła, choć np są cyrki z jedzeniem. Klaps się przytrafił, a jakże. Bezstresowe wychowanie to bzdura! Choć z perspektywy nauczyciela powiem, że gdyby wróciły kary cielesne w szkole, to byłoby o wiele mniej kłopotów wychowawczych. Rodzice moich wychowanków to mówią nie raz: "A przylej mu pani, ja pozwalam z całego serca".. bo wiedzą, jakie z nimi kłopoty są. Cudzego bym nie uderzyła, swojemu klaps się zdarzy i się nie kryję z tym, choć - niestety - to najczęściej wynik mojej bezsilności, bo na młodą raczej nie działa:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez jestem, nic konkretnego dzis nie zrobiłam a dzien zleciał. ogólnie walczyłam z Lenka bo 4 dni mi kupy nie robiła i troszke boleści dostała, dałam jej czopek i troche tez sie po nim pomęczyła ale wkońcu przeszło i zasneła na 3 godziny ponad. Teraz juz tez ładnie spi od pół godziny , gorzej ze starszym... Lata po podwórzu i szuka towarzystwa, zaczał sie ostatnio bawic na niby i własnie każdemu wozi cukierki a wyciąga je spod drzewka:) fajne te zabawy jego. szkoda tylko ze spać nie chce a juz powinien sie chociaz szykowac bo w dzien oczwiscie znowu nie spał. Akinom podziwiam cie że jeszcze klapsa twój nie dostał, bo o ile dobrze pamietam to tez swoje z szymkiem przeszłas, ja czasem wysiadam i przyłoże, nie mocno oczywiscie ale sie zdarzy.. zmykam spróbowac zapedzic tą swoja latorośl na mycie choć marne szanse:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×