Drogie mamy czy każecie swoim synom zakładac rajstopy/getry pod spodnie?

Gościu z 07,02 chyba Ci się z kimś moja skromna osoba pomyliła :). Nigdy nie pisałam że mam tylko jednego syna, albo że np. dwóch synów. :) Za każdym razem jeżeli przytaczam przykład swoich dzieci, to albo piszę tylko o synu, bo sednem tematu są rajstopy u chłopca, albo ewentualnie wspominam też w kontekscie o córce i tak to się ma naprawdę. Ale spokojnie, wiele osób też nawiązuje do dzieci, więc o pomyłkę (nawet niezawinioną) nie trudno. Pozdrawiam.

Ktoś tu napisał że rajstopy u nastoletniego chłopca to kwestia relacji między mamą a synem. No spox tylko fajnie jak to jest relacja wygodna dla niej i dla niego i np. jak syn nie chce już rajstop nosić, bo boi się śmiechu kolegów jak go w nich wyczają to niech już nie jest zmuszany do ubierania. Albo odwrotnie, jak chłopak nosi je bez oporów,to niech se nosi, w końcu i tak za rok, dwa z nich wyrośnie. Nie trzeba na siłę nagle ich zabierać, bo np skończył jakiś wiek. U mnie jak pisałem chyba do 4 klast prostu była rozmowa chcę, czy nie chcę dalej nosić bawełniane rajtuzy no i zostawiłem sobie kilka par takich największych, coś tam jeszcze mi mama dokupila i puki z nich niewyrosnę albo nie pozdzieram, to je nosiłem jeszcze w tą zimę ale nowych już nie będzie. I to jest chyba zdrowy układ. Mam jeszcze taką uwagę, bo czasem jest tak, że jakiś chłopak nosi rajstopy ale nie chce żeby ktoś obcy o tym wiedział. Mamy, nie wieszajcie rajtuz np. na suszarce na balkonie razem z innym praniem bo robicie synowi niechcący obciach. Serio znam z własnego osiedla takie obrazki.

Do gościa z 9.10 Bardzo nieładnie kogoś pouczać,zajmij się lepiej nauką.

Gościu 10.44 twoja odpowiedź skierowana do mnie że nie ładnie kogoś pouczać i że lepiej niech się zajmę nauka jest śmieszna . Bo w twoim przekonaniu jak ktoś jest dopiero nastolatkiem to już nie ma prawa dorosłemu zwrócić uwagi nawet jak ten się myli. Poza tym ten twój tekst o nauce to stare i oklepane blablabla dorosłych jak już nie mają co powiedzieć a chcą młodego spławić. :D Ale jak już jesteś taki wszystkowiedzący i karcisz mnie że nieładnie kogoś pouczać to odpowiedz mi czy ładnie jest robić dziecku wiochę i obciach??? Z resztą pewnie tylko dla tego tak mnie skarciłeś (aś) że jestem nastolatkiem dorosłego byś tak nie atakował (a) ale młodego można uciszyć, bo stary i "mundrzejszy" ;) ma zawsze rację.

Ot wypadło nieszczęście babci z spod spódnicy i pokazuje wychowanie, gratuluję.

Proponuje rajstopy pochować do szuflady temperatury sa powyżej 20st .Niech tam sobie leża do jesieni .Zastanowmy się czy chłopcy latem mogliby chodzic w krótkich spodenkach czy raczej w długich może niewypada nastoletnim chłopcom nosic krótkich spodenek.Uwazam ze chlopiec w wieku dajmy np. od 4 lat do 15 nie powinien nosic krótkich spodenek to takie niemeskie mysle ze długie spodnie i to w kolorach ciemnych bylyby najodpowiedniejszym ubiorem dla nich .Przeciez w krótkich spodenkach chodza c***y ,pedaly Ciekawy jestem jak sadza o tym te mamuśki które tak zawzięcie walcza przeciwko noszeniu rajstop przez chlopcow

Do gościa z 22.38. Brawo za prawdę tym matkom zaciemnialym,tylko by chciały synka umyć i synek chodził jak na smyczy przy mamie. Kochana młodzieży, nie dajcie się tylko noście co wam sumienie podpowiada. Duży szacunek dla MAGI JAGI.

Gościu 2018.04.14 brawo, trafiasz swoją odpowiedzią w dychę. Naprawdę, razem z nastaniem ciepłej pory roku powinniśmy się zastanowić, czy aby na pewno chłopcom w pewnym wieku przystoi chodzenie w krótkich spodniach..... ;) Zdaję sobie sprawę, że to Twój świetnie wyważony sarkazm, ale nie założyłabym się, że komuś nie przyszedł taki pomysł na poważnie. :) A co do odłożenia rajstop do szuflady, też masz rację, bo obecnie ich ubieranie faktycznie mija się z celem, szczególnie przez chłopaków. Z drugiej strony, jak już o szufladach mowa, to...... do tej szuflady w mentalności niektórych ludzi rajstopy zostały już dawno "odłożone" i nikt ich nie przekona, żeby zrewidowali swoje poglądy i dopuścili do siebie myśl, że dziecięce rajstopy mogą służyć również chłopcom, jeżeli Oni sami nie mają nic przeciwko nim jako alternatywa dla innej bielizny mającej za cel ochronę przed chłodem.

Opisze pewna sytuacje poznałem pewna pania zaprosila mnie w ktoras sobote do siebie.Wpadlem z kwiatkami .Nic niewspomniala ze ma dziecko konkretnie synka około 10 letniego .Wczesnie było bo planowaliśmy wyjazd nad morze (150km).Jestem jzu u niej przywitanie ,jej synus u siebie w pokoju ,przyjaciolka ponagla syna ale niewychodzi z pokoju .Ona po chwili idzie do niego slysze jedynie glos nie przysluchiwalem się po chwili cos w rodzaju klap klap wychodzi z synkiem ladny chłopiec ma na sobie bawełniane turkusowe rajtuzy ona w reku trzyma spodnie dresowe i bezradnie rozkłada rece przeprasza mowi ze wyprowadzil ja z równowagi wic dala mu pare klapsów na pupe kazala zalozyc spodnei a on ze nie ze chce być w samych rajstopach bo w spodnaich będzie mu goraco ,ona do niego ze niewstyd ci przed tym panem On ze nie bo tak chce .Ona do mnie jak sadzisz powiedz mu cos .Rozesmialem się puscilem mu oczko daliśmy sobie piatke on szczęśliwy mowi to jjedziemy czy tak będziemy stali ,atmosfera się rozluznila i pojechaliśmy .Nad morzem wiadomo jak jest jeżeli pogoda niebardzo to i po nogach ciagnie bez problemów ubral spodnei dresowe i mowi widzisz mamusiu dobrz eze ubrałem rajstopy bo choć mam spodnie czuje trochę zimno.Jestesmy już razem zamieszkali w moim domu Piotrus zachowuje się normalnie po domu chodzi w samych rajstopach bez skrepowania ani ja ani jego mama nieporuszamy tematu skoro on czuje się tak dobrze a patrząc na niego przypominam sobie swoje dziecięce lata jak również w samych rajstopach smigalem po dworzu również .Miłego dnia pogoda dziś niebardzo ale wychodzimy w plener Piotrus oczywiście ma na sobie bawełniane rajstopki przyniosl spodenki dresowe a ze kktos plecak musi nosic wiec oznajmil tatusiu możesz na wszelki wypadek do plecaka wlozyc i zrobil taka rozbrajajaca minke do zobaczenia w plenerku

Następny marzyciel,powodzenia w bajaniu.

Przecież to jest ciągle ten sam, tylko w różnych wersjach ;-) I niestety wygląda na to, że raczej mu się nie znudzi wymyślanie tych wszystkich historyjek z rajstopami.

Proponuję aby ci bajarze choć jeden się tu pokazał że nosi rajstopy, podejrzewam że jeden imbekcyl obraża ludzi i posiada iloraz O. A może te mamy co niby zmuszają do noszenia rajstop synusia, obejrzymy foto.

Trzy wypowiedzi na poziomie szkoły specjalnej kupa debili ,Co wam cwoki przeszkadza jeżeli chłopakowi odpowiadają rajstopy w których czuje się tak jak wy cwoki w spodniach na luzie a co za roznica np. latem mieć na sobie same rajtuzy lyb długie spodnie ,Ja osobiście wybiorę rajtuzy sa o wiele praktyczniejsze .A wiec cwoki zajmijcie się sobą podobno w Tworkach podlaczyli internet nara

Inteligent,czy jesteś urodzony w rajstopach.Po twoich wypowiedziach widać jesteś C,.........l

Trafiłes w dziesiatke sam siebie okresliles zes ćwok .No coz głupich niesiejąsami się rodzą .

Szkoda twoich rodziców że cię na świat wydali,pokazali ci co to rajstopy i po prostu zglupiales na ich tle. Współczuję ci ze, może będą z ciebie ludzie kiedyś.Jestem pewien że jako szpaner i inteligent mi odpiszesz,a będzie to że jesteś zacofany C.........L. Czekam szpanerku.

Widać że jesteś szpaner wiejski bo dajesz się prowokować, inteligent by to zostawił sty odpisujemy.Jestem pewien że jako ciemniak to odpiszesz, pokaż brak rozumu i odpisz chłopcze z w......Y.

O co się kłócicie? Przecież to normalne że chłopacy noszą rajstopy

Prawda.

Oczywiście, że rajstopy u chłopców nie powinny nikogo dziwić. A już napewno te najbardziej popularne, dziecięce, bawełniane. Niech za przykład posłużą tu inne kraje, gdzie już dawno rajstopy u chłopaka nawet w wieku do ok. 14-15 lat przestały być czymś, z czym należałoby się kryć. Ale u nas wciąż jeszcze większość ludzi woli karmić się starymi, utartymi, mijającymi się z prawdą teoriami. Np. właśnie taką, jakoby rajstopy były wyłącznie domeną dziewczyn, ewentualnie małych szkrabów, zaś starszy chłopiec, który nie widzi nic w tym, że zamiast np. kaleson, czy getrów ubierze bawełniane rajstopy, bo jeszcze po prostu je ma będzie z automatu odmieńcem, którego trzeba wyśmiać, zwyzywać od C*** P*** itd. Co gorsza, te stereotypy, że rajstopy są tylko dla dziewczyn są często gorliwie przekazywane przez rodziców swoim dzieciom i cała ta rajstopowa histeria nie ma końca. Sama kilka razy zauważałam, (np. na przykładzie syna, ale nie tylko) że sam chłopiec mający nawet 12 lat nie ma nic przeciwko założeniu bawełnianych rajtuz, ale tylko dla tego, że boi się co będzie, jeżeli koledzy to "wyczają" ich nie ubierze. Umiem zrozumieć, że ktoś nigdy nie da swojemu synowi rajstop, albo ,że np, sam chłopiec będzie się wzbraniał przed ich ubraniem i będzie preferować raczej inną formę ocieplacza na chłodną część roku, będzie to normalne; ale z kolei jeżeli ktoś nie ma nic przeciwko ich noszeniem (zarówno rodzic, jak i sam chłopiec) to również będzie to normalne, zdrowe zjawisko.

To tylko zależy jak rodzice wpajaja swym dzieciom od małego.

No zgoda, podejście dziecka, w tym przypadku chłopca do rajstop będzie zależeć od tego, jak Go ukierunkują rodzice. Jedni będą twierdzić, że chłopiec w pewnym wieku powinien zamienić dziecięce rajstopy w których do tej pory chodził na coś innego, np. getry itp. a z kolei inni, jak np. ja absolutnie nie będą widzieć nic zdrożnego, że Ich syn do tej pory rajstopy nosi. Podobnie jest z samymi chłopakami, bo np. jeden odmówi założenia rajstop jak tylko zacznie chodzić do szkoły ".....bo koledzy już też nie noszą mamo...", a drugi będzie je ubierał dopóki z nich ostatecznie nie wyrośnie i w ten sposób zakończy się u Niego rajstopowy epizod. Jeszcze inny ( i tak jest przeważnie w domach gdzie jest więcej rodzeństwa, często obu płci ) widząc, że np. siostra, czy niewiele młodszy brat nosi rajstopy także nie będzie przeciwko nim oponował. Ale krytyczny stosunek do rajstop u chłopca nikogo nie upoważnia do tego, by dziecku wpajać że chłopiec noszący rajstopy jest odmieńcem, że jest to absolutnie złe, nieodpowiednie, czy niedopuszczalne. A niestety tak to się często dzieje i dziecko przejmując takie poglądy rodzica widząc u rówieśnika rajstopy będzie Go napiętnował, wyśmiewał i przysparzał Mu wielu innych przykrości. W tym wszystkim najbardziej dziwne jest to, że problem rajstop u chłopca istnieje tylko w naszym kraju, a już u naszych najbliższych sąsiadów jak np. Rosja itp. kraje, czy Czechy, Słowacja, a nawet Niemcy bawełniane i im podobne rajstopy u chłopca są czymś normalnym, a wręcz oczywistym. Tam nawet w starszych klasach odpowiedników naszych szkół podstawowych żaden chłopak nie musi się obawiać, że zostanie wyśmiany czy wyzwany od "tych i owych" za to, że z uwagi na zimno ubrał pod spodnie rajstopy.

Rajstopy,rajtuzy,kalesony,getry, leginsy,czy nie ma innego tematu. Jak marzniemy to się ubieramy.

Bardzo trafnie powiedziane. Jak marzniemy to się ubieramy. "Wsio ryba" co to będzie. Ale fakt pozostaje faktem, że w Polsce w przeciwieństwie do innych krajów rajstopy u chłopca są wiecznie jakimś chorym tabu, w dodatku tabu przekazywanym z pokolenia, na pokolenie. A niech tylko jakiś rodzic spróbuje się z tego wyłamać, bo np. syn chce nadal nosić dziecięce (w domyśle bawełniane) rajstopy, bo tak Mu wygodnie, albo chociażby dla tego, że dalej je ma i niech to wyjdzie na jaw to zaraz jest szum, afera, szydera i tym podobne.

Co jest lepsze,kalesony czy rajstopy dla chłopca.Dostalam masę rajstop od siostry,grube cienkie.Biale,cieliste oraz bawełniane,synek nie chce zakładać białe z mikrofibry.Synek ma 10 lat i odmawia zakładania rajstop te cienkie,co mam zrobić.Przeciez to tylko rajstopy, proszę mamy o radę.

Moje szczęście oświadczyło ze od dziś rajstop ,rajtuz już nieubierze .Ja wysłuchałam go do końca i mowie synuś do lata jeszcze daleko a ze wiosna i tak ciepło nic niezmienia i w rajtuzach będziesz chodzil .Moje szczęście twardo przy swoim ja również.Mowie ok do szkoły niemusisz juz ubierać ciepło jest niebedziesz się przegrzewał .Wracasz ze szkolki do domku i grzecznie sciagasz spodenki i wskakujesz w rajtuzki i bez dyskusji .Prubował dyskutować skończyło się jak zawsze .Mowie kchanie będzie tak jak ja tego chce i niema dyskusji.Grzecznie dostosował się do mych slów wie ze niema wyjścia .Zbyt poważne konsekwencje bylyby dla niego jakby mimo wszystko probowal postawić na swoim.A wiec moje szczęście w domu i na dworzu w samych rajtuzkach sobie chodzi mieszkamy w małej miejscowości i te pare rodzin co wokół mieszka podobne metody stosuje w stosunku do swoich pociech

lepiej idź się leczyć człowieku, zamiast w kółko wymyślać te wszystkie bzdurne historyjki o "rajstopkach" i "rajtuzkach"

gość 2018.05.24 Skoro tych cienkich rajstop nie chce ubierać, to po co Go na siłę nimi uszczęśliwiać?? To tylko przyniesie odwrotny efekt. Ja jestem zdania, że o ile większość bawełnianych rajstop, tzn. poza takimi w kolorach, czy deseniach,albo wzorach typowo "dziewczyńskich" można uznać za odpowiednie zarówno dla dziewczynki, jak i dla chłopca i że u 10-latka takie właśnie rajstopy absolutnie nie powinny nikogo bulwersować, czy dziwić to wszystkie inne, tzn. lajkrowe, czy mikrofibrowe itp. były i pozostaną domeną dziewczyn. Akurat taką sytuację mam w domu, syn ma już nawet kilka lat więcej niż 10 i dotychczas ma rajstopy, co więcej nosi je bez przymusu z mojej strony. Ale są to wyłącznie rajstopy bawełniane. Nawet nie odważyłabym się zaproponować Mu ubrania innych. Ale to tylko moje zdanie i wcale nie muszę mieć racji, bo np. kto inny nawet te bawełniane będzie traktował jako wyłącznie "dziewczyńskie", a znowu jeszcze kto inny ubierze każde.

Dzięki za wypowiedź, dała mi do pomyślenia.Do tego co wysyła do lekarza,mam podejrzenie że jest to typ upośledzony i powinien nabrać ciut kultury.Mysle że korzysta z komputera w świetlicy na wsi, żal mi takie typy co potrzebują pomocy. Pomimo tego życzę mu zdrowia i dobrego pomyślenia na przyszłość.

No widzę że kłótnia się robi coraz większa. Jedziecie ludki na siebie na grubo. Tylko że i tak ci chłopacy co chcą nosić jeszcze rajtuzy, czy jak kto tam chcę rajstopy i tak będą je nosili. Np. jak ja. Jestem nastolatkiem, rajstopy traktuję wyłącznie jako ciuch na zimę zakładany pod portki żeby nie marznąć. A najważniejsze jest to że jest to w domu akceptowane przez mamę, a nawet przez siostrę. Szkoda tylko że taki szum się o to robi a przy okazji nakręcają się różne niepoważne osoby i wypisują bajki o zmuszaniu itp. a potem na te bajki są odpowiedzi z wyzwiskami i koło błędne się kręci.