100 kg! masakra. Szukam motywacji. Chętnych do walki o lepsze jutro...

no, to mi się podoba :):):) tak trzymać!!!!!

to my znow od jutra... :D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D: :P

a ja tam Carolime rozumiem jak nic tez sama mam niewiele czasu zeby zajc sie soba, bo wszytsko jest wazniejsze, a to dziecko a to dom , a to z dzieckiem do lekarza:) na szczescie maż mni eduzo wyręcza no i od jutra wreszcie" wyrwe sie z domu do ludzi " :), bo naprawde mozna dostac swira od ciaglego siedzeni a dzieckiem w domu:)

oj basiuczekk ja bede za Ciebie a Ty za mnie trzymaj kciuki!!

ok, trzymam za słowo. mam nadzieję, że znów będą spadki wagi, oczywiście odnotowane w tabeli. więc wiecie, jutro na wagę i znów do walki z tymi wstrętnymi kilogramami "słoniny":P:P:P pamiętajcie, że ja ważę 88kg i mam na myśli również siebie:):):)

nie moze byc inaczej :)

heheh dobre słonina

normalnie dzis muszę iśc wczesniej spac, bo jutro 6.45 wstaje :)

Wlasnie tego Ci zazdrosze Moniczko!!! Ja juz nawet kombinuje czy by corci wczesniej do zerowki nie poslac, umie sie podpisac, literki zna :) Poznalaby nowe kolezanki :)

mam nadzieję, że "słonina" nikogo nie uraziła, sama mam jej pod dostatkiem:), nawet chętnie się podzielę :) Monika, wyśpij się. jutro ważny dzień. powodzonka:)

BASIUCZEK, CAROLIMA lepiej zacząć od dziś:) :D:D:D:Dco masz zrobić jutro zrób dziś, co masz zjeśc dziś zjedz jutro :D:D:D:D

no ja juz dzis nic nie jem, z godzine temu zjadlam ostatniego batonika :) malutkiego :P powodzonka jutro !!!

Az sie boje wejsc jutro na wage...

Nie no spokojnie dzisiaj juz nie jem, to co zjadlam w ciagu dnia by wystarczylo na tydzien... Ale dzisiaj przynajmniej bez slodyczy :)

Zabka nie martw sie ja mam humor zaje... i umiem się smiac z sibie i z innych też :D Beatka ja też nie myslalam ze tak szybko do pracy pójdę:) ale nadarzyła się okazja to korzystam, a tak miałam czekać aż pójdzie mała do przedszkola, wtedy to ju zbym zupełnie ześwirowała, tylko ni ewiem jak teraz z tą dietką bedzie, bo ni ebede miala czasu zeby tak jej przestrezgac jak bylam w domku to sobi eszykowlam co tylko chcialam ew. drugie wyjscie, jak sie wezme za robote to sama z siebie schudnę :0

ew. drugie wyjscie, jak sie wezme za robote to sama z siebie schudnę :0 tak bedzie na 100% cos mi kafe nawalalo :(

nooo i po porannym ważeniu jestem zaskoczona:) juz wklejam tabelke; m_1982.......... 26......92,2......87 ..........164.........14.01.20 08 zaba25.......... 26...... 91........88.......... 168.........15.02.2008 carolima........ 27.......96........87,9.........159.........02.01.2008 wioluszka1w....32.......94........94...........166...... ...01.02.2008 100kilowa.......22......100.........?*...........166.... . ...?? ?* PatkaP.......... 28...... 82,2... ..71,7......... 173 ......15.01.2008 basiuczekk.....22.......97.........94...........167........29.01.2008 schudlam pol kilo hhhe :) ale wyczyn :D:D:D

basiuczekk gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

a ja czekam na Ciebie :D

Daj spokoj, ja tabelki na razie nie ruszam, bo musialabym zwiekszyc wage :( :( :( Masakra, mam nadzieje, ze mi tylko zalega... a nie zamienilo sie w tluszcz... W sumie po dwoch dniach to niby nie mozliwe, ale jednak, dwa kg wiecej... :(

hej hej to znów ja:) Basiuczek, jak -0,5kg, jak w stopce masz z 20.02.2008 93kg, a w tabelce pisze 94. trochę się zakręciłam. Carolima, to nie tłuszczyk te 2 kg, ale \"zaległości\"- tak bynajmniej myślę:) ja dziś na wagę wskoczyłam i jest 87,5kg. znów -0,5kg więc się cieszę:) zaraz wkleję tabelkę:)

oto tabelka:) m_1982.......... 26......92,2......87 ..........164.........14.01.20 08 zaba25.......... 26...... 91........87,5........ 168.........15.02.2008 carolima........ 27.......96........87,9.........159.........02.01.2008 wioluszka1w....32.......94........94...........166...... ...01.02.2008 100kilowa.......22......100.........?*...........166.... . ...?? ?* PatkaP.......... 28...... 82,2... ..71,7......... 173 ......15.01.2008 basiuczekk.....22.......97.........94...........167..... ...29.01.2008 mam nadzieję, że do 18.03 (następna wizyta w CLO) będzie maximum 85kg :). fajnie by było. czyli jeszcze 2,5kg do zrzucenia:)

hej ja juz wolna, tzn dziecie zasnelo i mam chwilke

zabka grauluje spadku i basiuczek tobie tez:) Carolima a ty sie ostro do pracy zabieraj 8) nad sobą a ja pierwszy dzien w parcy 6 h szkolenia i siedzenia w jednej pozycji masakra:) ale są dwie przewry na kawke i na obiad wiec normalni emge sobie dalej dietke trzymac i jesc o tych samych porach co obecnie wiec chyba sie za bardzo nie zapuszcze tylko do przodu pojde:)

no, jestem:) i jak pierwszy dzień w pracy (na szkoleniu) przeżyłaś. fajnie było???

fajnie szybko zleciało, oby praca tak szybko mijała:) to bedę szczęśliwa tylko najgorsze poranne wstawanie , narazie na 9.00 chodzę

na 9??? to super, można pospać. gorzej jakbyś musiała na 6 być już w pracy. fajowo, ja też dzwoniłam, ale narazie nie ma wolego etatu. byłam też w biurze architektonicznym i w gminie, więc powoli biorę się za załatwianie formalności związanych z budową:)

zabka napisalam narazie na 9 chodze, bo po szkoleniu na 6.00 bede zapindalac :) 8 h ew. na 14.00

oj, to już znacznie gorzej brzmi. współczucie:(

no ale coś za coś:) powstaję sobie o 5.00 to bede miec dluzszy dzien:P o cale 3h, bo zazwyczaj wstwałam o 8.00:) no i co miesiąc saldo na koncie bedzxie sie zwiekszalo :) a to ju zwystarczająca mobilizacja