Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 100 kilowa

100 kg! masakra. Szukam motywacji. Chętnych do walki o lepsze jutro...

Polecane posty

pseudonim......wiek..........było.........jest........wzros t .....data roz odch m_1982.........26.............92...........88..........1 64.........14.01.2008 zaba25..........26............90............90.......... .165........30.01.2008 taka taka.......25............95............95..........170...... ....31.01.2008 carolima.......27............96.............89.........159... ........02.01.2008 cos krzywo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pseudonim......wiek..........było.........jest........wzros t .....data roz odch m_1982.........26.............92...........88..........1 64.........14.01.2008 zaba25..........26............90............90.......... .165........30.01.2008 taka taka.......25............95............95..........170...... ....31.01.2008 carolima.......27............96.............89.........1 59... ........02.01.2008 love*me*tender......25.....87.......85.......170.......15.01.2008

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś stosowałam 1000kalori połączona z dietą niełączenia. Dużo wody , ćwiczenia itp. Ważyłam wtedy 86kilo i do dziś dnia żałuję że rozpoczęłam odchudzanie , tz wtedy nie żałowałam a dieta przebiegała idealnie tak jak to każda z nas marzy. zero grzechów dyscyplina, piwka sobie nie odmawiałam, od czasu do czasu coś słodkiego , wszytko tak że bezproblemowo schudłam 11 kilo w 2 miesiące. ważąc 75 kilo wyglądałam świetnie a czułam sie jeszcze lepiej. Praktycznie wszyscy moi znajomi zauważyli a od komplementów (szczególnie oczywiście od facetów) umosiłam sie do nieba :P odchudzała sie na przełomie luty - kwiecień 2004, po świętach koniec diety ale ograniczałam żarcie w wakacje wyjechałam do pracy na miesiąc , wróciłam podobno jeszcze chudsza hehehe a poźniej ? wszystko co dobre kiedyś sie kończy...sesja , dobre jedzonko na stres, każda kolejna próba to mega obrzarstwo dzień przed dieta i zaraz w 2 dzień diety. Miałam jeszcze takie przyzwyczajenie pisania w zeszycie co jadłam i liczyłam kalorie. Teraz jak patrze na ten zeszyt i widzę te daty i kilkanaście prób rozpoczęcia diety masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chwale sie, bo te 7 mi spadlo w pierwsze dwa tydodnie, a pozostale 2 zastoj... juz stracilam nadzieje, ale sie nie poddam tak latwo :) Kiedys schudlam 30... ale to bylo poltora roku temu :( i 20 wrocilo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie chyba biore za obid, bo widze ze wszystkie na spacer wybyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja. widzę że nasza super tabelka rośnie w oczach. szkoda tylko że tak niewiele ubytków wagi się w niej znajduje; ale już niedługo. CIUSZKI I CIUSZECZKI W MNIEJSZYCH ROZMIARACH- NADCHODZIMY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w szfie wiszą juz na mnie czekają, myslęze jeszcez z 2 tygodnie i wejde w ktores spodnie, które jeszcze 2 tygodnie temu byuly zamałe :) wierze w to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nno i czekam kiedy zobacze z przodu 7 zamist 8. ale jeszcez 2 tyg temu bylo 9 a juz jest 8, wiec nim sie obejrze to zobacze :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno! nigdy z powodu wagi nie miałam problemów typu że ktoś mnie wyśmiewał , że nie miałam znajomych , heh wręcz przeciwnie , mam znajomych kolegów koleżanki i najważniejsze przyjaciół , adoratorów tez nie brakowało:P kondycja fizyczna nie była idealna , ale na nartach jeździłam, na rowerze też i nie miałam po 5 min zadyszki. a dlaczego sie zaczęłam odchudzać? NIE MAM POJĘCIA!!!! poważnie obudziłam sie któregoś dnia w lutym 2004 i powiedziałam sobie rano schudnę parę kilo. Nigdy wcześniej sie nie odchudzałam, więc rano zjadłam lekkie śniadanie , poszukałam coś o diecie 1000kal i nie łączenia. Nie mam pojęcia skąd tyle motywacji. Może dlatego że nigdy wcześniej sie nie odchudzałam? może nie byłam w desperacji tylko po prostu chciałam troszku zrzucić? Teraz mam w głowie tyle diet , pierdół... to jest chore! te wszystkie diety.... powinno sie jeść zdrowa a wtedy zbędne kilogramy same spadną i dużo ruchu. tylko kto nie ma w sobie takiego fajnego zwierzaka ...lenia :)) przez niego nie chce mi sie gimnastykować , za to pieknę i jędrne ciało bym chciała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam masę takich ubrań do których chciałabym wrócić. jak się poznałam 7lat temu z moim mężusiem to ważyłam 62-65kg i było ok, ale teraz to już przesada. mi moja waga nie przeszkadzałaby zbytnio, gdyby nie problem ze znalezieniem ubrań. jak wchodzę do sklepu i pytam o spodnie czy sweterek a tu anorektyczna pani sprzedająca mówi: w to pani nie wejdzie, albo: nie mamy takich dużych rozmiarów to ........... krew mi się w żyłach gotuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam talentu i cierpliwości do grzebania, szperania i wynajdywania. ale fakt jest taki, że po prostu nie znoszę zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robię to samo i muszę przyznać, że upolowałam już kilka fajowych szmatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44, nieraz 46 ale to ciuchy z lumpeksów np atmosphere, next a z polskich sklepow to ni ewiem jaki rozmiar, bo ni ekupuije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym to różnie: od 42 do nawet 48, ale to zależy też od rozmiarówki, tak ogólnie to na mniejsze jak XL to nawet nie patrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lumpeksy mogą być tylko w mojej okolicy nie ma takich fajnych , albo typowe szmateksy, albo jakieś takie w których nie ma dużych ubrań, albo jest ich mało , chyba że ja źle szukam:P Jeśli chodzi o allegro , to nie wiem czy bym zamówiła , jednak jak czegoś nie przymierzę to tak na ślepo nie umie kupować. Mam za to znajomą (bardzo szczupła, ale to chyba nie od figury zależy) wszystko zamawia na allegro i zawsze jej wszytko pasuje , po prostu ma do tego żyłkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wcześniej 38-40, teraz szkoda gadać. ale mam w szafie małą czarną (jeszcze ze studniówki), która zawsze będzie modna i mam zamiar się kiedyś w nią wbić. choćby nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOONIU
Witam.Przeczytalam tylko pierwszą strone więc nie wiem czy juążktoś o tym nie wspomniał.Ale jeśli tak to nic sie nie stanie jak napisze jeszcze raz.Autorka napisala ze korzystala z pomocy dietetykow i diet przez nich proponowanych i było to drogie.Moja droga. Nie wien gdzie mieszkasz,ale myślę że warto poszukac dietetyków przy klinikach leczenia otyłości.Dwa lata temu znalazłam takie cos dla siostry.Potrzebne było skierowanie,było to bezpłatne,pod kontrolą lekarza.Raz w niesiącu byla konsultacja,mądre zalecenia,dieta normala,nie droga.Siostra chudla że tak się wyrazę ładnie,równo,zyskując ładną cerę.średni spadek wagi4 kg mce.Ta klinika znajduje się w Katowicach-Ochojcu.Zawsze z nią jeżdziłam i naprawde pomoc tych ludzi byla bardzo życzliwa.Myślę że takich miejsc jest wiecej.Warto sprobowac.Samemu trudno.Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×