Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

WITAM! a ja dziś troszkę wystarszona bo wczoraj miałam małe plamienie :/ pierwszy raz od kiedy jestem w ciąży...jak dziś będzie to samo dzwonię do lekarza. Nie mam pojęcia od czego mogło być.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivka
nadzerka moze dawac takie objawy, ale nie lecewaz i najlepiej od razu trzeba bylo jeschac do gina, kazde plamienie w ciazy to trzeba sprawdzic dokladnie, a po sexie moe to mialas? bo tez czesto wlasnie po sexie nadzerka daje takie objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana to zależy wszystko od tego ile tego było, bo to mogło byc zwykłe otarcie po baraszkowaniu z malzonkiem. Jesli nie to może lepiej skontaktuj się z lekarzem. Lepiej dmuchać na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Kami z plamieniem to od razu reaguj i do lekarza. Nie powinnaś czekać na następne i nic więcej nie napiszę bo nie chce Cię za bardo strasyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to plamienie to nie była nawet krew tylko takie brazoawe plamki :/ maleńkie i dziś jest czyściutko, a wczoraj wieczorem zauważłam je, więc już nie dzwoniłam do gina A- sexu nie było, więc nie wiem po czym...... od rana dzidzia szaleje- tak mocno kopie :) kopneła tatusia i babcię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kami drugim razem nie czekaj na następne ale działaj bo to nie żarty. O ile wiem zawsze można iść do szpitala na izbę przyjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widze, ze ja w temacie, bo wlasnie wracam ze szpitala.. z rana pobaraszkowalismy sobie z moim chlopakiem i zaczelam krwawic, tak jakby krwia zmieszana ze sluzem w kolorze ceglastym i po pol godzinie nadal lecialo to pojechalismy do szpitala, krwawilo jeszcze z 3 godziny jak czekalismy na lekarza. potem ta krew zbrazowiala i w koncu przestalo. no i jak juz lekarz robil mi badanie ginekologoczne to okazalo sie, ze on nie widzi, zeby sie cos dzialo, krwawienie calkiem ustalo, szyjka macicy ok, brzuch mnie nie bolal i nie byl twardy, mialam dobre cisnienie, dziecko mialo silne tetno i mnie puscili bez niczego i kazali przyjsc jakbym znowu zaczela krwawic, mam nadzieje, ze juz nie bede musiala ale troche sie przestarszylam tego seksu i pewnie bede sie od teraz bala.. no wiec wszystko w porzadku, kamien spadl mi z serca.. poznalam polke ktorej wywalywali skurcze bo jest 10 dni po terminie i jeszcze mnie bardziej nastaraszyla. wogole to pierwszy raz widzialam jak to wyglada, kobiety czekajace na rodzenie, brrrr... a tak wogole przy badaniu polozna sie pytala czy aby na pewno jestem w 22 tygodniu bo mam macice ulozona i duza jak w 23-24 tygodniu. ale sie strachu najadlam dziewczyny, mowie wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli256
ja już o seksie nawet nie mogę pomyśleć :( nici prawie od początku ciąży (krwawienie), a teraz to małe rozwarcie, ale o wszelkich pieszczotach to mogę chyba zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja się przyznam, że u nas już jakiś czas kiepsko z sexem :( ogólnie to ze strachu po doświadczeniach a poza tym ostatnio za bardzo mnie po tym wszystko boli :( A co do krwawień to właśnie przy pierwszej ciąży po sexie miałam dosłownie lekkie krwawienie i pojechaliśmy od razu do szpitala i wtedy okazało się, że nasza \"fasolka\" już nie żyła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej dziewczyny ale tu smutno :( falsa - jak dobrze ze wszystko w porzadku... jak juz o tym mowa, to u nas z seksem to tak sobie, tzn jest dobrze ale niezby czesto no i wogole brzuch zaczyna zawadzac.. od ostatniego usg maz mi nawet mowi ze on juz mniej ma chec bo jak mysli ze dziecko jest tak blisko no to.. no, wiecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa--> całe szczęście że już wszystko ok, ale wrażeń ci nie zazdroszczę i jeszcze te kobiety czekające na urodzenie. Normalnie aż mnie ciarki przeszły, jak sobie wspomnę że ja sobie tak baraszkuję z mężem a możemy zaszkodzić maluchowi :( Myślę że może wszystko zależy od pozycji, bo my to staramy się nie naciskać na brzucholek i na razie jest ok. Ale chyba przystopujemy bo mam teraz lekkie obawy. Ja się dziś wybrałam z mężem do lasu zobaczyć czy są jagody, bo widziałam że nad morzem już sprzedają. Tyle ze przeliczyłam swoje siły, no i zapowiadali ochłodznie. Zabrałam dodatkowo bluzę no i myślałam że do lasu nie dojdę (30-40 min. drogi) taki upał, a ja dżwigam poza brzucholkiem jeszcze durną bluzę :( Wróciłam do domu po 2,5h - już myślałm że poprosze męża żeby poszedł do domu i podjechał autkiem po mnie do lasu, ale jakoś dowlekłam się i od razu pod chłodzący prysznic. Normalnie koszmar. Przestaję wierzyć w prognozy pogoduy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam dziewczyny, ze akurat to nie byl zbyt ostry seks (wczesniej miewalismy bardziej \"gwaltowne\" i nic sie nie dzialo), w pozycji bocznej, zadnego uciskania na brzuch ani zbyt gleboko nawet, nic mnie nie zabolalo ani nic, skonczylismy, ja ide na ubikacje a tu na papierze krew. myslalam na poczatku, ze to moze otarcie i zaraz przestanie, ale jak nie przestalo po pol godzinie to sie zdenerwowalam, w sumie nie duzo wycieklo, bo jakies lacznie moze kilka malych lyzeczek krwi koloru ceglastego (gdzies czytalam ze swieza ciemna krew to jest poronienie), potem juz mniej az zmienilo kolor na brazowy i przestalo jak juz doktor mnie badal( na ktorego sie naczekalismy 3 godziny) wiec kazal wrocic do domu. ze stresu po tym wszystkim poszlismy spac, a dzidzia pieknie kopala mocno bo ja troche przycisnelam specjalnie zeby sprawdzic reakcje. brzuch mnie wcale nie bolal przez ten czas no i dobrze sie czulam. wiec ok, ale z seksem to ja nie wiem... baraszkowalismy bez przeszkod wczesniej, w kazdej pozycji, dzisiaj nawet bylo bezpieczniej i lagodniej i z boku wiec dziwne to.. troche mi balaganu w moim czystym folderze narobili, eh.. co za stres, a tak ladnie dotychczas szlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ale tu się działo przez weekend! falsa - bardzo ci współczuję tego strachu i stresu! Ale cieszę się, że wszystko okazało się w porządku. Bo to jednak nie ma żartów z krwawieniem, zawsze lepiej dmuchać na zimne. Ja to w sobote się przeraziłam, jak weszłam na wagę! W miesiąc przybyło mi az 3 kg!!! Fakt, że w tym miesiącu bardzo mi zaczął rosnąć brzuch, ale mimo wszystko to był szok. Czytałam gdzieś, że ponoć biust rośnie do 16 tyg. i powiem wam, że to gówno prawda! Kupiłam specjalnie cholernie drogi stanik, sądząc że starczy mi do końca ciąży a tu się okazuje, ze już jest przyciasny:( Jest mi tak źle z takim rozmiarem, że aż męczy mnie to fizycznie. A w ogóle to jestem okropnie niewyspana i ledwo tu zipię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Ja tez jestem niewyspana i zmeczona.. Nie wiem czy pisalam ale tydzien temu ginka mi powiedziala ze jak bedzie nie najlepiej to bedzie mogla mi dac zwolnienie na nastepny raz. Ja sobie wtedy pomyslalam ze fajnie, nawet jezeli tutaj platne tylko 50%, to nic tak na miesiac.. Ale w sobote jak zostalam caly dzien sama w domu to mi sie tak nudzilo ze wczoraj powiedzialam mezowi ze nie ma mowy o zadnym zwolnieniu.. Ale jak dzisiaj znowu wzielam autobus i metro, to znowu o nim zaczelam marzyc.. jak ja mam godzine drogi do pracy to dojezdzam zasapana jak nie wiem... teraz tylko siedze na fotelu i sie krzywie, tak mi brzuch ciagnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ładnie się narobiło i zaczeło ode mnie.... falsa--> dobrze, że wszytsko ok. Musiałaś się nieźle wystarszyć, ja od kilku plamek prawie zawału dostałam :/ My mamy podobnie z sexem, coraz radziej i grzeczniej :) później sobie odbijemy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa -ciesze sie , że wszystko dobrze sie skończyło , ja to pewnie bym juz nieżle panikowała przy takiej sytuacji , a wracając do tego jak pisałaś o widoku wywoływania porodu , to miedzy innymi dlatego zdecydowałam sie na CC , bo ja bym nie dała rady tak czekac aż sie zacznie. Wiecie co jak piszecie ,że wasze maleństwa tak mocno kopią to czuje sie zaniepokojona , bo moje niby kopie , ale wcale nie mocno i czasami to cały dzień sie nie odzywa i to mnie martwi , chociaz lekaż w zeszłym tygodniu powiedział, że mam sie nie przejmować , bo to narazie wcale nie muszą być takie mocne kopnięcia no i brzuch tez mi sie zatrzymał jakiś miesiąc temu i jakoś tak wcale nie rośnie , nawet znajomi mówią mi , że jak na ten miesiąc to mam malutki brzuszek , zaczyna mnie to wszystko martwić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - nie martw sie napewno jest wszystko w porzadku. U mnie tez zalezy czy sie malemu chce czy nie kopac. Czasami tez prawie wcale nie czuje, tylko od czasu do czasu lekkie kopniecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - a w którym jesteś teraz tygodniu? ja w zasadzie czuje kilka razy dziennie, że mała sie rusza, ale tez nie jest to specjalnie mocne, na pewno nie są takie kopniaki ze boli;) czasem zdarzy sie jakis mocniejszy, ale tak to takie bulgotanie głównie i przesuwanie się, a jestem juz w skończonym 24 tygodniu. mamamalwiny - ten lekarz z inflanckiej to Krzysztof Gawroński, ale szczerze mówiąc nie wiem czy przyjmuje w szpitalu, chyba tak skoro tam pracuje.. na pewno gdzies w warszawie musi normalnie przyjmować, najlepiej zdzwońtam i sie spytaj, nr tel do szpitala powinien byc na jego stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola --> nie martw sie, mowie, ze mocne kopniecia, ale to mocne dla mnie moze sa, tzn. mialam na mysli najmocniejsze jakie do tej pory odczuwalam:) mnie tez brzuch sie nieznacznie powiekszyl tylko, od 2 tygodni to wcale, robie sobie zdjecia i podpisuje numerem tygodnia i zauwazylam, ze jakby przystopowal. aha i nie martw sie opiniami innych, to co oni widza to tez zazwyczaj pod ubraniem i od ubrania duzo zalezy, czy masz luzniejsze czy ciasniejsze i czy to sweterek sukienka czy tunika. zreszta nawet czytalam, ze nie powinno sie sluchac opinii ludzi, bo oni cos tam sobie palna a ciebie to moze zdenerwowac, a to maly brzuch a to duzy. ja juz slyszalam od jednych ze maly od innych ze duzy wiec wychodzi, ze sredni jak podslumuje:) te rodzenie w szpitalu nie bardzo mi sie podobalo, przede wszystkim to ja nigdy nie bylam w szpitalu na noc, i te kobiety w pierwszym etapie rodzenia ze skurczami ze lzami w oczach co to usiedziec nie moga ani ustac, niektore oddychaly jakby mialy zaraz dostac zawalu, trzesly sie, okropienstwo, dobrze, ze moj chlopak ze mna byl. bogu tez dzieki, ze na lekarza tak dlugo czekalismy co mi te krwawienie ustalo, inaczej by mnie zatrzymal w szpitalu. juz sie mnie polozna pytala czy chce lozko a ja, ze nie, a a ona \"na pewno? wygodniej ci bedzie\", a ja : \"nie, nie, mi bardzo wygodnie\". wogole to jeszcze dostalismy herbaty i obiad i kanapki, bardzo mile panie, pozartowaly, szpital calkiem przyjemny, ale to szpital i wiadomo, ze na wakacjach sie tam nie jest. wiec troche sie wystraszylam tym wszystkim i tym porodem, bo sobie powoli zdaje sprawe, ze mnie tez to czeka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lillen -mi sie zaczyna 22 tydzień może dlatego nie czuje kopniaków tylko takie bulgotanie i przelewanie bardziej , ale jak mówiłam lekarzowi to powiedział, ze tak ma być i mam sie niczym nie martwić , ale wiecie jak to jest . falsa co do opini innych to masz racje , bo niektórzy jakieś 2 tygodnie temu mówili mi , że mam ogromny brzuch , co jest kompletną bzdura , bo jak oglądam zdjęcia dziewczyn z 22 tygodnia to niejedna ma taki brzuch , że mi do takiego jeszcze daleko . ale wydaje mi sie , że powinien sie powiększać a tu sie jakby zatrzymał , wiesz dla mnie to dobrze , bo w te upały to z takim duzym brzuchem to wcale nie było by mi dobrze. Musze zrobić sobie zdjęcia i dać na NK , to wtedy z checią posłucham waszych opini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lillen --> dzięki za lekarza. Ale coraz częściej zastanawiam sie nad IMD na Kasprzaka. Dobrze o nim mówią i blisko mam w miarę. DZiś zadzwonię i się dowiem co i jak Współczuję krwawień, bo znam ten ból :( Z tego co mi lekarz w szpitalu powiedziała, jak pojawia się krew to trzeba też spojrzeć na śłuz. Wiem, że to trudno tak sobie go wynaleźć z głębin, ale jak się uda, to powinien być biały, bo jak jest żółty lub brązowy to źle. Tak czy inaczej do szpitala trzeba, ale z białym to już na spokojnie :) A mój maluch kopie straszliwie. Wczoraj to przemieszczał się pod skórą jak Obcy :) ale jak siostrzyczka lub tatuś chcą dotknąc, to zaraz przestaje wierzgać :) A kilogramów przez 23 tyg przybyło mi 9 a w ostatnich 2 tyg to aż 2 :) Duża już jestem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) Fajnie, że ostatecznie u wszystkich jest ok :) Ja na moje nieszczęście dziś się ważyłam no i zobaczyłam tylko jak już waga przekroczyła 70-tkę, no ale w końcu część to waga maleństwa a cześć wód które są mu potrzebne ;) A co do kopniaczków viola to nie masz się co przejmować :) U mnie np początkowo to tylko jak siedziałam wygodnia w fotelu to coś czułam ale jak się już położyłam to nic nie czułam a jak maleństwo jeszcze troszkę podrośnie to będzie Cię w nocy budzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny => ja chodze do lekarza do IMiD do dr.Kęsickiej podobno bardzo fajna kobitka dla mnie troche taka zarozumiala i zabiegana... ale coz trzeba to trzeba nie za bardzo sie kwapila zeby dac mi zwolnienie. Miejsc w szkole rodzenia w instytucie nie ma chyba ze zaplacisz 450 zl, wlasnie dzwonilam i zapisalam sie na inflancka do szkoly rodzenia zaczynamy 5 lipca i sa to kursy weekendowe w soboty i niedziele od 11-13 w sumie bardzo wygodnie nawet dla tych ktorzy pracuja. jak ktos chce moge podac numer tel. bardzo sympatyczne panie tam sa:) A co do IMiD to chodza sluchy ze w sierpniu maja go zamykac bo bedzie robiony remont i nie wiadomo czy otworza do pazdziernika wiec szukam jakiegos punktu zaczepienia w innym szpitalu ale.... jak dobrze pojdzie to bedziemy rodzic w nowiutenkim szpitalu w IMiD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ogole nie wiem co z tym szpitalem... jak akcja bedzie szybka to nie bedziemy ryzykowac wyjazdu do wawy, ale z drugiej strony zostanie wtedy pruszków i zyrardów, a tam jest podobno masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - nie moge sobie wyobrazic jak to bylo w tym szpitalu z tymi kobietami w pierwszym etapie rodzenia.. No bo mi mowiono ze jak przyjade juz ze skurczami czy np bo mi wody plodowe odeszly, to od razu mnie wezma do mojego pokoju czy juz do specjalnych pokoi porodowych, zalezy od etapu itd.. wiec jak to bylo, gdzie byly te kobiety?? one czekaly razem z innymi osobami ktore przyszly \"po cos innego\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczymy mam do was jeszcze takie pytanie czy macie czasami tak , że musicie chodzić sikać co 2-3 godziny? Bo ja na przyklad wczoraj to myslałam , że zwariuje wcale dużo nie piłam , a cały czas chciało mi sie sikać , poszlismy po południu na spacer , to myślałam ,ze już nie dojde spowrotem , bo taki ucisk na pęcherz , a dzisiaj nic . Już myslałam , że to jakaś infekcja , ale robiłam w zeszłym tygodniu badania i były ok, czasmi po prostu mam taki dzień , że zwariować mozna . Myślicie , że to może zależeć od tego jak sie dzidziuś ułoży? Mi sie wydaje , że jest jeszcze za mały , żeby tak naciskać na pęcherz , ale sama już nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola to co masz to normalka :) ja mam identycznie . A jak bejbi zacznie sie wiercic i napierac na pecherz to juz nie wspomne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku :) Dopiero teraz mam czas przeczytać co tam u was. Viola--> ja nie mam takich problemów, ale że ja wyjątkowo spokojnie do tej pory przechodziłam , nie biegam do kibelka. ALe mam koleżankę która jest o 4 tyg. w mniejszej ciąży i mówi ze biega co 2-3 h. Więc moze to zależy od ułożenia maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×