Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

PolaL - słonko nic się nie martw. dzidziuś się jeszcze na pewno obróci. a jak teraz leży? Gandziulka - już wcgodze oglądac brzuszek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola --> a to przepraszam, pomylilam sie wtedy.. ale co widze to wlasnie kazdy ma swoja opinie na ten temat dlatego ciezko mi sie zdecydowac i raczej wtedy bede za normlanym porodem, bo ta blizna mi sie nie usmiecha.. ta moja kolezanka wczoraj byla 10 dni po porodzie i po zabiegu na usuniecie lozyska juz cwiczy brzuszki i mowi, ze sie czuje swietnie, wszystko zalezy od organizmu.. ja wiem, ze dam rade, tylko sie wlasnie bolu boje.. na pewno bede sie znieczulala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa ja bym się na prawdę na poród naturalny zamieniła chętnie z prostego powodu. Przez pierwsze parę godzina nawet dziecka na ręce nie wezmę bo jak? Jak bede musiała plasko leżeć. a tak to mogłabym się na boku położyć i byłoby lepiej. Bartek dostanie w prezencie te pierwsze godziny bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana -wiesz z tą cesarką to jest faktycznie różnie , ale ja i tak ją wole niż normalny poród , ja cewnika w kręgosłupie miec nie będe bo u nas dają znieczulenie w zastrzyku , i podobno wcale sie tego nie czuje , a pozatym w tej klinice co ja chce rodzić to nie ma nawet porodów SN bez znieczulenia , bo oni wychodzą z założenia , że u nich kobiety sie nie męczą , jak sie chcesz męczyć i rodzic 12 godzin to idz do szpitala , także tam nawet przy normalnym porodzie nie jest podobno tak żle , dużo osób namawiało mnie , żebym spróbowała, ale ja od zawsze chciałam cc i nic mnie nie przekona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny do bólu to ponoć można się przyzwyczaić :) Ja tam zbyt poważnych zabiegów w życiu nie miałam robione jedynie wodę z płuc mi wyciągali i jak już znieczulenie przestało działać to okropnie bolało no i po łyżeczkowaniu ok 3 tyg bolało ale jak by się dało to już wole to przeżyć siłami natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana --> zobaczysz kochana, ze sie jeszcze nacieszysz maluszkiem, tyle sie naczekalas to te kilka godzin wytrzymasz:) no i nie musisz sie martwic, bo bedzie z tatusiem, a tatus pewnie zadowolony, ze bedzie pierwszy mial corcie na wlasnosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka -śliczny ten Twój brzuszek , ja też musze sobie zrobić jakieś nowe zdjęcie , bo też mi troche urósł , chociaz mam wrażenie , że jak na 24 tydzień to i tak nie jest zbyt duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na NK musiałybyśmy mieć jeszcze dodane nicki z kafe bo tak to kicha w oglądaniu :( A ja ostatnio słyszałam, że mam ładny brzuszek jak bym miała piłeczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa - skarbie on jest zachwycony w ogóle od wtorku. Nie wyjdzie do pracy jak brzuszka nie pogłaska (jak to czule nazywa - swojej pękacizny), gada do małej, no mowię Ci szok. Blanusia to, Blanusia tamto :D Rany dobrze że to jednak dziewczynka. Viola - Bo Ty w klinice rodzisz? nie w szpitalu? Ja tez miałam rodzić w prywatnej klinice ale zdecydowałam się ostatecznie na szpital Rydgiera. Podobno dobra opieka i co najważniejsze bardzo dobry oddział noworodkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana--> nie pamiętam jak fachowo sie mówi na to ułozenie ale pupę ma w dole brzuszka u wylotu z macicy. Gandziulka--> brzucholek super, oby mój tak fajnie wyglądał w 28-tyg. Co do cesarki, to mam koleżankę która miała ją przrpowadzną już prawie 5 lat temu i szwów mówi że prawie nie widać. Bo tną na wysokości łona i nawet w kłusych majteczkach nie widać ;) Ale będę sie turlać to juniorek też sie przekręci :D Mojej siostrze maluch przekręcił sie w ostatnich tygodniach wiec jestem optymistką. Co do wizyty na basenie to było super ludzi mało bo wymiotło ich na pobliskie jeziora. Więc spokojnie plywaliśmy- ja w basenie a junior w brzuszku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi nickami to calkiem niezly pomysl bo ja tak samo sie troche gubię jak oglądam i póżniej trzeba szukać na forum od początku kto jest kim... ale jak to zrobić... ma ktos pomysl?? Dziekuje wam wszystkie za te cieple słówka i urocze komentarze ale wiecie co ja to chyba wlasnie od tych komplementow tak rosne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PolaL to się nazywa pośladkowe, ale spokojnie dzidziuś się moze jeszcze obrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana -ja chce rodzić w prywatnej klinice , ale mają na szczęście podpisany kontrakt z NFZ i cc kosztuje tam 430 zł więc da sie przeżyć , bo jak pytałam w katowicach to prywatnie powiedzieli mi 2 tyś .to już lekka przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - to i tak dziwne jak dla mnie że musiz doplacić mimo kontraktu. Ja w tej prywatnej mając skierowanie nie płaciłabym nic. Nie mając 4 tysiące ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u nas jest taki koszt porodu w tej klinice i to niezależnie czy cc czy SN koszt jest taki sam , znalazłam jeszcze jedną klinike w katowicach musze tam zadzwonic czy robią cc na życzenie , tylko do koatowic to ja mam 60km więc pewnie zdecyduje sie tu na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dzwoniłam do tej drugiej kliniki w Katowicach powiedzieli mi , że cc na życzenie pacjętki kosztuje 4,5 tyś zwaliło mnie to z nóg w takim razie już na pewno zdecyduje sie na tą moją klinike .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no masakra z tymi cenami, kurcze nie wiedziałam że to aż tyle kosztuje. moi znajimi płacili ok 2 tys ale ona chodziła do ordynatora i załatwiłą żeby od razu przy cięciu podwiazali jajowody bo ponoć źle znosi antykoncepcję... co o tym myslicie? ja bym się na takie coś nie zdecydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa150 -no co Ty ja bym sie w życiu nie zdecydowała na coś takiego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszne z tymi jajowodami! A co jeśli nagle zapragnie się drugiego dziecka? I na własne życzenie zamyka się tę drogę. Nie zdecydowałabym się, chyba że byłoby zagrożenie zycia. A ceny za cesarkę to masakra! Ból jest i tak i tak, więc na pewno nie dałabym nikomu 4 tyś. żeby mnie pokroił. Wolę dać te pieniądze na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny znacie jakiś fajny przepis na marynatę do karkówki z grila .Moja mama na imieniny i chciałyśmy zrobić taką karkówke na grilu i potrzebuje dobry przepis na marynate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki ! ale się narobiło z tą pogodą... ja dziś miałam jakąś ciężką noc tzn. nie mogłam spać i kręciłam się z boku na bok... Na podwiązanie jajowodów też bym się nie zgodziła bo chcę mieć jeszcze jedno dziecko :) a tak ogólnie to nudy... Dziś mnie miś rano zdołował bo okazało się że nasz znajomy 3 dni temu stracił dzieciątko jego dziewczyna była w 7 miesiącu na dodatek pare dni temu byli na usg 3D i wszystko było idealnie, nie mogę przestać o tym myśleć... :( :( :( niby najgorsze już mamy za sobą a tu prosze dzidzia przestaje się ruszać od tak bez zadnego powodu... normalnie aż się rano popłakałam .... a tak się cieszyli, czasami sobie myślę że to życie jest nie sprawiedliwe :( Oczywiście nie piszę tego żeby was zdołować tylko musiałam to z siebie wyrzucić bo jakoś mi tak ciężko, wierzę że wszystkie z tego topiku dotrwamy szczęśliwie do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s -cześć a to mnie teraz troche nastraszyłaś , bo moja dzidzia też jakoś tak słabo sie rusza to znaczy jak czytam jak wy piszecie , że dosyć mocno kopią wasze maleństwa , to moja czasem kopnie raz dwa razy dziennie , a czasami to nawet takie słabe kopnięcie , że sie zastanawiam czy to wogóle było to . Jak na 24 tydzień to mi sie wydaje , że powinno już być bużo mocniej , a wizyte mam dopiero 16 lipca troche zaczynam sie bać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violcia każda z nas czuje ruchy inaczej to zależy od położenia łożyska i od tego jak maluszek jest ułożony ty cały czas czujesz tak samo a to dobrze świadczy co inego jakbyś wogóle nie czuła albo czuła bardzo mocne nerwowe ruchy to wtedy mogłabyś się martwić a tak myślę że nie masz powodów, i proszę mi się tu nie sugerować tym co napisałam bo nie powiedziałam wam o tym żebyście się zaczeły bać !!! choć sama muszę przyznać że ta wiadomość zwaliła mnie z nóg... myślę że dołowanie się nic tu nie da i trzeba być poprostu dobrej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia84s -a powiedzieli jej co było przyczyną czy nie?A wogóle to jakie miała objawy ?jeśli wiesz oczywiście i chcesz napisać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - nie zaczynaj się martwić na zapas! dzagusia - współczuję bardzo twoim znajomym. Nawet nie chcę wiedzieć, jak się teraz czują. A ja jestem załamana, bo znowu leje jak z cebra! Ja nie wiem, jak my to przezyjemy! cały dom teściów zaleje i jeszcze będa dodatkowe koszty. Nieciekawie nam się to wszystko układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×